balans

Problem w tym, że "totalni" to też debile i nie ma na kogo głosować... https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/radoslaw-sikorski-kto-jest-przeciwko-uzbrajaniu-ukrainy-jest-za-wojna/ntyyx87,79cfc278

Pozwoliłem sobie powtórzyć, bo jakiś cienki Wacek o mentalności szmalcownika zaczyna mnie straszyć, bo mu się ortodoksja i hipokryzja z polskością pomyliły... Jeżeli chodzi o hipokryzję i obłudę naszych Ortodoksów, to pewnie w całej galaktyce nie znajdzie większych. Bo z jednej strony domagają się przerobienia naszego bantustanu na kraj ultra religijny, gdzie obywatele będą poddani surowym nakazom i zakazom takim jak: całkowity zakaz aborcji, zakaz in vitro, zakaz rozwodów, zakaz używania środków antykoncepcyjnych, czy zakaz seksu przedmałżeńskiego, oraz obowiązkowe uczęszczanie na religię i do kościoła. A z drugiej strony mamy tam u nich takie przypadki jak: gościu, który miał dwie żony, inny załatwił sobie rozwód i to kościelny, jeszcze inny rżnął w pracy cudzą żonę, bo zamiast Biblii wybrał Kamasutrę, albo ten, który zwalcza LGBT+ sam będąc gejem, o pedofilii sukienkowych nawet już nie wspominając... PS. Nie tacy mnie straszyli, a ja im nawet odmówiłem podpisania lojalki, a miałem wtedy dużo więcej do stracenia niż obecnie. Więc WAL SIĘ cienki Wacku...

Jeżeli chodzi o hipokryzję i obłudę naszych Ortodoksów, to pewnie w całej galaktyce nie znajdzie większych. Bo z jednej strony domagają się przerobienia naszego bantustanu na kraj ultra religijny, gdzie obywatele będą poddani surowym nakazom i zakazom takim jak: całkowity zakaz aborcji, zakaz in vitro, zakaz rozwodów, zakaz używania środków antykoncepcyjnych, czy zakaz seksu przedmałżeńskiego, oraz obowiązkowe uczęszczanie na religię i do kościoła. A z drugiej strony mamy tam u nich takie przypadki jak: gościu, który miał dwie żony, inny załatwił sobie rozwód i to kościelny, jeszcze inny rżnął w pracy cudzą żonę, bo zamiast Biblii wybrał Kamasutrę, albo ten, który zwalcza LGBT+ sam będąc gejem, o pedofilii sukienkowych nawet już nie wspominając...

Tu są moje foty jak miałem 20+ cienki Wacku... Było minęło i se ne wrati.

Sam jesteś wacek, a ja akurat nie miałem z tym problemu. No może zbyt późno się zorientowałem, że kobitki na 20++ lecą, bo mogłem to lepiej wykorzystać...

Może i coś w tym jest co napisałeś? Bo niektórzy posądzają Czarnoksiężnika z Torunia o jakieś konszachty z potomkami byłych sowietów i jeszcze te nadajniki...

To Muzeum Techniki powinna się nazywać: Narodowe Muzeum Techniki Wyklętej. Wtedy to i kasa by się znalazła w Ministerstwie Dziwnych Kroków na zakup ciekawych eksponatów, np Cadillaca Paderewskiego, a nie tylko na ładowanie dziesiątków milionów na pseudo muzeum Czarnoksiężnika z Torunia...

Jak se nie kupowali gazu na zapas, a ich brunatni [bo nie zieloni] likwidują im elektrownie atomowe, a Polacy zablokowali im NS2, no to mają problem. Acz i tak na razie mają szczęście, bo zamiast ruskiego wyżu, mają raz po raz fronty atmosferyczne i mocno u nich wieje i wiatraki się kręcą...

Putin w 115% [nadwyżka] wywiązuje się z umów długoterminowych [dużo tańszy gaz]. A to, że nasze półmózgi wywalczyły w arbitrażu przejście na dużo droższy gaz spotowy w rozliczeniach z Rosją, to już nie wina Putina.

I mielibyśmy tanie chińskie spadochrony i kilka osób tak przy okazji by było ustawionych na trzy pokolenia do przodu...

ŚREDNIOWIECZE W NATARCIU. A Wy to o inwigilacji obywateli, w systemie politycznym jaki nam zafundował PiS, gdzie wszyscy są podejrzani, ale nie wszystkich jeszcze udało się skutecznie podsłuchać... https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/nie-zyje-agnieszka-z-czestochowy-rodzina-oskarza-szpital-o-zwlekanie-z-usunieciem/0bqn4s8,2b83378a

Bardzo długo byłeś dla mnie prawdziwym Guru odnośnie lotnictwa. Bo co tam ja ze swoimi 2 latami w aeroklubie i to przeszło pół wieku temu, liźnięciem jedynie Prawa Lotniczego, a z fachowej literatury lekturą BIIL'a. A tu trafił się Gość, który nie dość, że Prawo Lotnicze i Procedury Operacyjne w NPP ma w małym palcu, to jeszcze koleguje się nawet z generałami i jest zapraszany/bywa służbowo[?] na wojskowe lotniska, a nawet na tajne ćwiczenia na DOL'ach, aby je ocenić[?]. Do tego, jak sam się chwali, ma liczne certyfikaty i bardzo ważne pieczątki, o których to ja nawet pomarzyć bym nie śmiał... I wszystko było fajnie, do czasu gdy się okazało, że tak naprawdę, to nie rozróżnia Wyłącznej Strefy Ekonomicznej [EEZ], od Strefy Kontroli Powietrznej jakiegoś państwa. Nie rozróżnia też samolotów szpiegowskich np. U-2, od samolotów ON. Aby się jeszcze bardziej skompromitować, to zamiast odpowiedzieć na kilka prostych pytań, to stosuje taktykę protekcjonalizmu - że to niby balans to taki mały Jasio, który jest po dużym piwku i nie wie co mówi. Aby nie przeciągać tematu, to ja tylko ponownie poproszę o odpowiedź na jedno pytanie - Gdzie to niby Brytyjczycy strącili, czyich i jakich konkretnie typów samolotów i śmigłowców w swojej strefie TEZ? PS. Mam nadzieję Yeti, że tym razem mojego posta nie wytniesz w imię poprawności politycznej?

Nie kłam!!! Bo ja nigdzie nie napisałem, że Rosja nie miała samolotu zdolnego wykonywać powyższe misje. Ja napisałem cyt. "Rosja nie miała samolotu, który by w pełni pozwolił jej korzystać z formuły "Otwarte Niebo"..." I takim samolotem miał się stać po certyfikacji właśnie Tu-214R. Ale Trampek wybrał powrót do zimnej wojny, i oby się tylko na zimnej skończyło...

Ale co tym chcesz udowodnić??? Może to, że traktat był zły, bo lepsza jest zimna wojna??? No to masz zimną wojnę i oby się to skończyło tylko na zimnej wodzie w kranie...

Chciało by się napisać "Młody to się dziwi"... No to wróćmy do korzeni, czyli do Traktatu "Otwarte Niebo" - uzgodniony został w marcu 1995 roku, a w życie wszedł 1 stycznia 2002 roku i podpisały go 34 państwa. A traktat polegał na tym, że sygnatariusze mieli prawo do przeprowadzania lotów zwiadowczych nad terytorium innego państwa, aby mieć potwierdzenie, że jakieś państwo nie szykuje się do niespodziewanego ataku. No i to działało do 22 listopada 2020 roku, kiedy to Trampek wycofał się z tego traktatu, jak zresztą praktycznie ze wszystkich traktatów rozbrojeniowych, w tym z Iranem, z którym zresztą teraz USA ma ból głowy. Rosja odczekała jeszcze 8 miesięcy i też się wycofała. I jeszcze wracając do tej głupoty jaką wypisał Jed... Otóż Rosja nie miała samolotu, który by w pełni pozwolił jej korzystać z formuły "Otwarte Niebo", no więc postanowili przebudować pasażerskiego Tu-214 na samolot ON. Tyle tylko, że nim go ukończyli, to traktat wypowiedzieli Amerykanie. A więc wypisywane przez Jed... totalne głupoty, że Tu-214R to ma być odpowiednik amerykańskich samolotów szpiegowskich tylko go ośmiesza. Vide link. https://www.google.com/url?esrc=s&q=&rct=j&sa=U&url=https://www.defence24.pl/rosyjski-tu-214-certyfikowany-do-lotow-w-ramach-traktatu-o-otwartych-przestworzach&ved=2ahUKEwjthJPHr8X1AhUZAxAIHW9nBFMQFnoECAIQAg&usg=AOvVaw2-nAheehPeYbje9U5qVrIM

A co nas w Europie obchodzi, czy Chiny przystąpiły do ON, czy nie? PS. Ja się odniosłem do tej bzdury o Tu-214R.

Chyba dobrze wiesz, że Tu-214R został specjalnie zaprojektowany pod misję "Otwarte Niebo", która całkiem dobrze się miała, do czasu aż jej, chyba z głupoty[?] nie udupił Trampek. A jeżeli faktycznie znasz się na lotnictwie, to dobrze wiesz, że Rosjanie nie wyślą przebudowanego pasażera na misję szpiegowską nad jakiś natowski kraj, bo to byłaby misja w jedną stronę. Nie odpowiedziałeś przy tym na żadne moje pytanie w temacie, a więc ze swojej strony kończę dyskusję, bo żal mi patrzeć na to, jak zaczynasz się kompromitować, "dyskutując" na poziomie średnio inteligentnego PiSiora...

Kolejna bzdura! Po pierwsze to jeszcze do niedawna funkcjonowało coś, co nazywało się "Otwarte Niebo" i w ramach tego rosyjskie samoloty rozpoznawcze mogły latać nad bazami NATO, a natowskie nad rosyjskimi bazami. Uwalił to Trampek - pytanie co mu to dało? Tym bardziej, że Rosja ma całkiem niezłe satelity rozpoznawcze, a U-2 to nawet Kubańczycy spuścili...

Odniosę się tylko do tego fragmentu, bo cała reszta to jakieś kosmiczne bzdury i nie tego spodziewałem się po ekspercie od lotnictwa, który jak się okazuje nie odróżnia strefy EEZ, czyli Wyłącznej Strefy Ekonomicznej od Strefy Kontroli Powietrznej jakiegoś państwa, gdzie inne samoloty mogą latać jak chcą i gdzie chcą, bo w tym obszarze nie naruszają przestrzeni powietrznej danego kraju. Nie będę więc pytał np. o to w czym przejawia się agresja Wenezueli, Syrii czy nawet Korei Północnej, bo nie słyszałem aby te kraje kogoś zaatakowały... Nie zapytam też o to, gdzie to niby i ile Brytyjczycy zestrzelili samolotów i śmigłowców w swojej strefie TEZ, bo to jakaś bzdura jest. No chyba, że chodzi o Malaje i Falklandy...

Jeszcze raz powtórzę - Finowie wyrazili zgodę na ten lot i po tej trasie. A to, że później zaczęła się u nich "dyskusja" kto i dlaczego wydał zgodę na przelot po tej trasie, to zupełnie inna bajka jest... A odnośne historii, to "najsławniejszy" i zarazem najbardziej tragiczny był przelot pasażerskiego Koreańczyka, któremu Amerykanie nakazali przelecieć się nad Sachalinem...

Widzę, że zaczynasz panikować i zarzucać mi coś, czego nie napisałem. Bo nigdzie nie napisałem, że należy zlikwidować nasze lotnictwo myśliwskie [osobiście jestem nawet zwolennikiem jego rozbudowy]. Jak również nigdzie nie napisałem, że nie powinniśmy wysyłać samolotu z pary dyżurnej, gdy jakiś obcy samolot wojskowy wleci w naszą strefę kontroli powietrznej, a wręcz przeciwnie, bo uważam, że to jest świetny trening tak przy okazji. I jeszcze prośba - nie mieszaj mnie do dyskusji na temat pani por. Hołownia, bo w tej sprawie nigdzie się nie wypowiadałem [acz mam swoje zdanie w temacie].

To był samolot pasażerski, a dokładnie B-747 Cargo i MIAŁ ZGODĘ na ten lot!

Czyli "Gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem". Taka już procedura jest, że jak jakiś obcy samolot wojskowy wlatuje w strefę kontroli powietrznej innego państwa, to państwo to dla sprawdzenia kto zacz i przypomnienia kto tu rządzi, a często i dla utrudnienia maszynom wywiadowczym pracy, wysyła w powietrze swoje myśliwce. Tak postępują m.in. Brytyjczycy, Norwegowie, Polacy + kraje nadbałtyckie, Japonia, Chiny, Tajwan i Rosja. I stawianie znaku równości - wlot w strefę kontroli powietrznej = próba naruszenia przestrzeni powietrznej jest moim zdaniem grubo naciągane. Pomijając już to, że przy faktycznym naruszeniu przestrzeni powietrznej poważnego kraju, to można oberwać rakietą p.lot.

Gdyby tak było, to już dawno by do siebie strzelano w powietrzu i być może nawet byłaby z tego wojna. Wyraźnie pomyliłeś naruszenie przestrzeni powietrznej [jeżeli już, to zdarza się wyjątkowo i raczej pomyłkowo] z przelotem w strefie kontroli powietrznej jakiegoś państwa, co jak najbardziej jest legalne. Podobnie zresztą Ami i Brytole latają swoimi maszynami w rosyjskiej strefie kontroli powietrznej i nikt do nich nie strzela...

Oczywiście, że boi się o stołek. Inna sprawa, że dyrektorzy szkół jeszcze bardziej boją się katechetów, co nie dziwi, patrząc kim czarni obsadzają kuratoria i ministerstwo. No, ale nie OTAKE POLSKIE myśmy walczyli...