Tomasz70 Napisano %s o %s Napisano %s o %s (edytowane) Przepraszam za off topic, ale muszę się z Wami podzielić refleksją. Film Camerona "Terminator" jest proroczy i współczuję pokoleniom, które się o tym przekonają. Na razie AI ma mniejsze lub większe wpadki, ale łga jak z nut, bez mrugnięciem okiem. I to AI kiedyś nas wykończy. Poniżej screen z podsumowania, które AI serwuje przy praktycznie jakimkolwiek bardziej złożonym haśle w Google. Hasło brzmiało "incydent w jeżowie 1945". Resztę zostawiam bez komentarza. Edytowane %s o %s przez Tomasz70
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s 6 minut temu, Tomasz70 napisał: Film Camerona "Terminator" jest proroczy i współczuję pokoleniom, które się o tym przekonają. Na razie AI ma mniejsze lub większe wpadki, ale łga jak z nut, bez mrugnięciem okiem. I to AI kiedyś nas wykończy. Trzymam z takim poglądem Steki bzdur AI były już ćwiczone na tym forum.
bjar_1 Napisano %s o %s Napisano %s o %s Teraz, Tomasz70 napisał: Resztę zostawiam bez komentarza. Dramat. I pomyśleć, że są osobnicy, którzy wierzą temu AI bezrefleksyjnie.
Czlowieksniegu Napisano %s o %s Napisano %s o %s 43 minuty temu, Tomasz70 napisał: Przepraszam za off topic Brnąc w OT- mi AI całkiem inaczej, w zbliżony do poprawnego, sposób odpowiedziała :-) Włącznie z "Odpowiedzi wygenerowane przez AI mogą zawierać błędy." PS Wikipedia: W odpowiedzi na atak do Jeżowa ściągnęły posiłki złożone z funkcjonariuszy milicji oraz pracowników Urzędu Bezpieczeństwa z Brzezin. Było to konieczne, ponieważ miejscowi funkcjonariusze milicji zostali poprzedniej nocy rozbrojeni przez nieznany oddział zbrojnego podziemia i nie mogli stawić Sowietom należytego oporu. :-)
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s 2 godziny temu, Tomasz70 napisał: Przepraszam za off topic, ale muszę się z Wami podzielić refleksją. Film Camerona "Terminator" jest proroczy i współczuję pokoleniom, które się o tym przekonają. Na razie AI ma mniejsze lub większe wpadki, ale łga jak z nut, bez mrugnięciem okiem. I to AI kiedyś nas wykończy. 2 godziny temu, bjar_1 napisał: Dramat. I pomyśleć, że są osobnicy, którzy wierzą temu AI bezrefleksyjnie. Kiedyś pracowałem w szkole pilotów i tam jeden był mądrzejszy od drugiego, a i asów przestworzy nie brakowało. Jeden z takich mądrusiów wiecznie chodził i gadał - w internecie jest wszystko, w internecie jest wszystko, w internecie jest wszystko. Kiedyś grzecznie napomknąłem mu, że w internecie jest (w Google Booksach) tylko mały kawałek zaledwie jednej książki z mojej biblioteki. Więcej nie ma. Prawie zaprzestał odzywania się do mnie. AI za jakiś czas ogłupi ludzi po wielokroć bardziej, ponieważ ten proces już postępuje bardzo szybko.
Tomasz70 Napisano %s o %s Autor Napisano %s o %s Był taki moment na początku lat 2000-nych, gdy furorę robiło hasło, że jeśli czegoś nie ma w internecie, to to nie istnieje. A teraz jest taka prawda, że nie znajdziesz w necie tego, co jest w książkach. Np. te pozycje ze zdjęcia poniżej nie są doskonałe i nie unikają niestety błędów. Ale mimo to pozostają bezcennym źródłem wiedzy w temacie umundurowania US Army, której tylko ułamek można znaleźć w cyberprzestrzeni.
Erih Napisano %s o %s Napisano %s o %s 7 godzin temu, bjar_1 napisał: Dramat. I pomyśleć, że są osobnicy, którzy wierzą temu AI bezrefleksyjnie. U mnie w firmie też tacy byli. Do momentu aż klienci zaczęli wracać z reklamacjami. Teraz obowiązujące rozwinięcie skrótu AI to Artifical Idiot.
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s (edytowane) 11 godzin temu, Tomasz70 napisał: Był taki moment na początku lat 2000-nych, gdy furorę robiło hasło, że jeśli czegoś nie ma w internecie, to to nie istnieje. A teraz jest taka prawda, że nie znajdziesz w necie tego, co jest w książkach. Np. te pozycje ze zdjęcia poniżej nie są doskonałe i nie unikają niestety błędów. Ale mimo to pozostają bezcennym źródłem wiedzy w temacie umundurowania US Army, której tylko ułamek można znaleźć w cyberprzestrzeni. Z mojej drugowojennej biblioteki w necie (Google Books) są tylko urywki poniższej książki. No ale jak wiadomo „w internecie jest wszystko”. 10 godzin temu, Erih napisał: Teraz obowiązujące rozwinięcie skrótu AI to Artifical Idiot. Przegrywamy z Artificial Idiots dramatycznie, a będzie tylko gorzej. Edytowane %s o %s przez Jedburgh_Ops
Tomasz70 Napisano %s o %s Autor Napisano %s o %s Jed, jeśli masz fioła na punkcie operacji specjalnych w Birmie, to podsyłam smaczek z mojej kolekcji. Ustrzeliłem na US eBay za marne grosze, bo nikt nie zwrócił uwagi na magiczne słowa w notatkach: Eureka, Beacon. Podpisany, więc identyfikacja właściciela jest jednoznaczna - 2nd Lt Arnett Bredon z 14th Combat Cargo Squadron. Arnet robił sporo kluczowych notatek o szczegółach podejścia do zrzutów itd. W komplecie kody lotnisk / lądowisk, linijka i na samym końcu chyba zobrazowanie marzeń, jakie miał zamiar spełnić po wojnie: plan domku (myśliwskiego?).
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s Godzinę temu, Tomasz70 napisał: Jed, jeśli masz fioła na punkcie operacji specjalnych w Birmie... Mam fioła na punkcie brytyjsko-indyjsko-chindicko-amerykańskiej operacji „Thursday”, a nawet coś więcej niż fioła ale to już inna sprawa, chociaż w moim przypadku głównie dotyczy to spraw szybowcowych i samolotowych. I dodatkowego fioła na punkcie tego, o czym nikt nie chce pisać poza kilkoma zdaniami, czyli na punkcie amerykańsko-brytyjskich ataków szybowcowych na lotniska Myitkyina i inne po Japończykach. Godzinę temu, Tomasz70 napisał: ...magiczne słowa w notatkach: Eureka, Beacon. Furiat Orde Wingate dostałby apopleksji na ten widok. Ten chory człowiek robił awantury RAFowcom o to, że nie ćwiczą w Indiach z Eureką i Rebeką i że nie używają tego systemu nad Birmą. A jak mieli ćwiczyć? Ten żałosny karierowicz, ale tchórz, zamiast wykrzyczeć to w londyńskim Air Ministry, które nie dostarczało tego sprzętu do operacji nad Birmą to wściekał się na bogu ducha winnych pilotów Commonwealthu w Indiach. 1 godzinę temu, Tomasz70 napisał: ...podsyłam smaczek z mojej kolekcji. Ustrzeliłem na US eBay za marne grosze Powiedzieć, że masz perłę-giganta to nic nie powiedzieć. Też kiedyś ustrzeliłem perłę, tylko inną i mniejszą i też nikt na to nie chciał spojrzeć, a sprzedawca nie miał pojęcia, co sprzedaje. Duże i świetnej jakości zdjęcie (nie Signal Corpsu, tylko prywatne) zrobione gdzieś prawdopodobnie w Indiach. Jest na nim sześć USAAFowskich szybowców TG-5, z czego jeden bez żadnych znaków, a inne w kamuflażu, czyli ewidentnie przygotowanych nie do treningu pilotów szybowcowych 1st ACG tylko do lądowań w Birmie z lekarzami lub specjalistami technicznymi. Będziemy w kontakcie w tych sprawach z frontów CBI (dla USA) lub SEAC (dla Commonwealthu). ___________________________ A teraz najlepsze życzenia dla AI, żeby chociaż za 100 lat miała takie rzeczy, jakie pokazał Tomasz.
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s Jest na forum fajny wątek założony przez kolegę @formoza58 Jakie tam są siupy związane z popisami „historycznymi” AI to można tam sobie przy okazji pooglądać.
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s Skala okpiwania AI za jej niekompetencję i ubóstwo zasobów do odpowiadania na pytania jest porażająca. Na przykład pytamy: Why the CG-4A cargo gliders transported whisky? Najwyraźniej oburzona AI odpowiada: Cytat The Waco CG-4A gliders did not transport whisky; instead, they carried military cargo such as Jeeps, 75mm howitzers, or 13 troops with their equipment and supplies into combat zones during World War II. The idea of them transporting whisky may stem from a misunderstanding of their purpose or potentially the use of their high-quality wooden shipping crates after the war, but not the gliders themselves carrying spirits as cargo. Naprawdę?
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s I tak można z mądrościami AI w nieskończoność. Pytamy dla przykładu: Were the CG-4A cargo gliders offered for the Mexican Armed Forces? AI odpowiada: Cytat There is no readily available information to suggest that CG-4A cargo gliders were offered for sale or use by the Mexican armed forces. The CG-4A was primarily used by the United States and its allies during World War II. Naprawdę? Poniżej zdjęcie z 21 lutego 1946 roku, gdy Amerykanie zrobili specjalny pokaz z szybowcami CG-4A dla generała Francisco Luisa Urquizo Benavidesa, meksykańskiego ministra obrony. Powód? Usilna chęć sprzedaży Meksykowi szybowców CG-4A, których była olbrzymia nadprodukcja i zostały ich tysiące po wojnie i nie było co z nimi robić.
Czlowieksniegu Napisano %s o %s Napisano %s o %s 3 godziny temu, Jedburgh_Ops napisał: amerykańsko-brytyjskich ataków szybowcowych na Piegziu lubi Cię :-)
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s 9 minut temu, Czlowieksniegu napisał: Piegziu lubi Cię :-) No i dobrze. Jeden lewy, plagiatowy doktorat z tematyką japońską już skasował
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s Teraz perła. Pytanie: Dlaczego Clint Eastwood w filmie „Tylko dla orłów” nosi nieprawidłową odznakę spadochroniarza? Eastwood nosi w tym filmie odznakę amerykańskiego spadochroniarza wojskowego zatwierdzoną 24 stycznia 1950 roku. Odpowiedź AI: Cytat Clint Eastwood nosił nieprawidłową odznakę spadochroniarza w filmie "Tylko dla orłów" (1968) jako celowy zabieg fabularny, aby podkreślić chaos i dezinformację w niemieckim obozie jenieckim, a nie błąd produkcyjny. Niemcy, aby utrudnić zadanie amerykańskiemu zespołowi, używali fałszywych dokumentów i oznak, co miało wprowadzić polskie dowództwo w błąd.
Czlowieksniegu Napisano %s o %s Napisano %s o %s 4 minuty temu, Jedburgh_Ops napisał: Teraz perła. Ić sobie... Mam od cholery tematów do opanowania, a Ty nas podpuszczasz do eksperymentów z AI...
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s A wiesz, ile będziesz miał do opanowania, gdy z przysiółku Lemingrad (42 tys. luda), który to przysiółek jest w mojej wsi, zaczną się rejestrować na tym forum „odkrywcy” prawd AI?
beaviso Napisano %s o %s Napisano %s o %s (edytowane) ^^^ Oni nie mają czasu na takie tam :) Ich interesuje "psi groomer" i co tam nowego w ofercie Tesli. Ale, swoją drogą, mieli rację jak woleli Lidla od Dino. Lidla lubię, a Dino odwiedziłem - dwa różne, na prowincji - doświadczenie beznadziejne. Chyba wolę odkrywców prawd AI z tegoż przysiółka, niż followersów Mateckiego i Czarnka z przysiółka Rachanie, gdzie spędzam do 50% czasu od 3 lat. Mam na wsi paru znajomych, ale na pewne tematy nie wchodzimy, bo byśmy się pozabijali. Co do AI, to w ogóle, ale to w ogóle, nie obchodzi mnie jej istnienie. Nie zamierzam z niej korzystać, nie widzę w niej pomocy, wyczuwam jej niedoskonałość na wiorstę. Kolega napisał tekst przy jej użyciu i dumny dał mi do weryfikacji (pytania do postępowania zakupowego). Jako człowiek (chyba) inteligentny, rozumiejący zdania złożone, oceniłem tekst jako chaotyczny i w praktyce bezużyteczny słowotok... Nie myliłem się, odpowiedzi na pytania nie nadeszły (przetarg nie był publiczny). AI to useless crap. Zapytałem Meta AI o pewną postać, bohatera rozmów na YT, najbardziej znanego pedała w Polsce. Dostałem kwiecistą odpowiedź, zadziwiająco pełną szczegółów. Tak jakby AI przeszukało (prawie) cały internet za ostatnie naście lat i dało mi odpowiedź w pigułce. Tyle że AI napisała o nim w czasie teraźniejszym. A Artur nie zyje od 12 lat. :D Jestem przepełniony obrzydzeniem do AI i, przede wszystkim, polegania na niej, fascynacji nią. Mimo, że jestem informatykiem... M. Edytowane %s o %s przez beaviso
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s W dniu 7.10.2025 o 22:16, Tomasz70 napisał: Np. te pozycje ze zdjęcia poniżej nie są doskonałe i nie unikają niestety błędów. Nie są doskonałe, bo już z definicji być nie mogą, dlatego dziwię się niektórym autorom, że podejmują się publikacji już na starcie niemożliwych do zrealizowania, a w każdym razie choćby średnio porządnie. Ja bym się na coś takiego nie zgodził. Na przykład nigdy nie podjąłbym się napisania powyższego Volume 3, Shirts, bo tego po prostu nie da się zrobić. Co tu można napisać? Chyba tylko o oficjalnych koszulach z konkretnych specyfikacji wojskowych. Co najwyżej można tylko wspomnieć, że nie do ogarnięcia jest temat tysięcy najprzeróżniejszych koszul pozakontraktowych ze sklepów PX w USA i w Wielkiej Brytanii, a potem we Włoszech, Francji, Belgii, Holandii i Reichu oraz nie ze sklepów PX tylko koszul „civvie street”, czyli z wolnego rynku i od krawców szyjących dla konkretnych żołnierzy. Znam setki koszul US Army z II wojny, a w kolekcji zatrzymałem sobie tylko małą ich liczbę i mogę powiedzieć, że to jest istne szaleństwo. Nie do pokazania w jakiejkolwiek książce są wszystkie odcienie tych koszul, gatunki materiałów z jakich były szyte oraz krój i styl tych koszul. O czym tu w ogóle mówić, jeśli nawet wymiary kieszeni w tych koszulach były brane z sufitu? Raz koszula kontraktowa ma kieszenie 6 × 7 cali, a inna też kontraktowa ma 6 × 7½ cala. Po czym bierze się koszulę od cywilnego krawca z Włoch, Francji albo Reichu i ma kieszenie metryczne 13,5 × 17 cm. Patki kieszeniowe - temat rzeka; guziki w tych koszulach - temat rzeka; stębnowanie - temat rzeka; przeszycie w kieszeni na ołówek czy pióro - temat rzeka. Itd. Gas flap albo brak gas flap - podobnie. Itd. Dbając o zdrowie i błogostan Człowieka Śniegu już nawet nie będę pytał AI, co ona „sądzi” o wspomnianej książce i o koszulach, jakie ta książka opisuje. Chciałem tylko zasygnalizować, że skoro dla ludzkiej inteligencji są tematy militariów nie do ogarnięcia to jakim cudem miałyby być do ogarnięcia dla inteligencji sztucznej? Musiałaby ona sama być kolekcjonerką wszystkich możliwych światowych militariów, a przynajmniej tych kolekcjonerskich, zgodnych z prawem.
karpik Napisano %s o %s Napisano %s o %s Rozumiem jeszcze błędy wynikające z prób analiz historycznych tekstów, błędów w transkrypcji, które ostatecznie mogą zmienić sens i sedno tematu, analizy zdjęć (AI jest w tym gorszy niż stara wyszukiwarka google), czy czerpanie ze źródeł botów, których farmy tworzą tysiące wpisów, aby wprowadzać dezinformacje. Nie mogę pojąć prostych błędów. Ostatnio chciałem, żeby mi podał jakieś zaprawy, żeby dało się wyrównać podłogę 2-30mm . Z czterech jakie podał, dwie w ogóle nie istniały
Jedburgh_Ops Napisano %s o %s Napisano %s o %s @karpik Mam jeszcze paskudniejsze podejrzenia - do pewnego stopnia omówione w założonym przez Ciebie wątku o Trumpie. Skrajną głupotę AI mogę wybaczyć - manipulanctwa nigdy. AI jest zarządzana rękami amerykańskimi. Tak, jak nie można zapytać AI o demencję Trumpa (podczas gdy można ją zapytać o wszelkie ułomności psychiczne innych światowych przywódców) to tak samo AI nie można zapytać o inne amerykańskie sprawy nie pasujące do oficjalnej i uwielbianej przez Amerykanów historii. A mam to z Amerykanami przerobione - historia ich wojskowości musi pachnieć różami, bo jak nie to... pogróżki banem na amerykańskim forum historycznym, co mam świetnie przerobione. Gdy usiłuję rozmawiać na amerykańskim forum historycznym o łamaniu ich własnego prawa lotniczego przez USAAF podczas II wojny to zaraz... - groźba bana. Broni mnie wtedy tylko płk pil. Ozzie Gorbitz - pilot A-10 i autor świetnych książek o 17. DPD US Army. Tylko czy to jest jakiekolwiek poważne uprawianie historii, gdy jest nienawiść wobec kogoś, kto ma merytoryczne pytania o coś? Jak to się przekłada na AI? Jestem obstawiony podręcznikami amerykańskiego prawa lotniczego z II wojny, bo prawem takim się zajmuję z przyczyn różnych, częściowo zawodowych, częściowo hobbystycznych, a częściowo przyjemnościowych, że tak powiem. Podczas II wojny był taki płk pil. Donald J. M. Blakeslee - dowódca 4. Grupy Myśliwskiej USAAF. Gdy jego grupa była przezbrajana z P-47 na P-51 to dał na to pilotom może kwadrans, a może nie. Może niektórzy zdążyli sobie przeczytać z manuala, przynajmniej jakie są w P-51 prędkości oderwania, a jakie przeciągnięcia. Ku wkurzeniu pilotów Blakeslee powiedział im tylko - „You could learn to fly the Mustang on the way to the target”. Nie będę tu cytował artykułów prawa lotniczego, jakie złamał Blakeslee i nie poszedł za to siedzieć. No to pytam AI używając języka language: Dlaczego płk Donald J. M. Blakeslee złamał własne amerykańskie prawo lotnicze? Zero odpowiedzi od AI. Pytam inaczej: Czy płk Donald J. M. Blakeslee złamał własne amerykańskie prawo lotnicze? Ponownie zero odpowiedzi od AI. To jest dokładnie to case study, co z Trumpem - facet ma niezborny chód, ma bełkotliwą mowę, zmyśla co tylko się da, wygłasza całe steki bredni, traci pamięć w skali doby, internet pęka od wypowiedzi psychiatrów i neurologów, że pacjent jest poważnie chory, tymczasem AI sterowana systemowo przez Amerykanów nie ma nic do powiedzenia na ten temat.
karpik Napisano %s o %s Napisano %s o %s 11 minut temu, Jedburgh_Ops napisał: @karpik Mam jeszcze paskudniejsze podejrzenia - do pewnego stopnia omówione w założonym przez Ciebie wątku o Trumpie. Skrajną głupotę AI mogę wybaczyć - manipulanctwa nigdy. AI jest zarządzana rękami amerykańskimi. Tak, jak nie można zapytać AI o demencję Trumpa (podczas gdy można ją zapytać o wszelkie ułomności psychiczne innych światowych przywódców) to tak samo AI nie można zapytać o inne amerykańskie sprawy nie pasujące do oficjalnej i uwielbianej przez Amerykanów historii. A mam to z Amerykanami przerobione - historia ich wojskowości musi pachnieć różami, bo jak nie to... pogróżki banem na amerykańskim forum historycznym, co mam świetnie przerobione. Gdy usiłuję rozmawiać na amerykańskim forum historycznym o łamaniu ich własnego prawa lotniczego przez USAAF podczas II wojny to zaraz... - groźba bana. Broni mnie wtedy tylko płk pil. Ozzie Gorbitz - pilot A-10 i autor świetnych książek o 17. DPD US Army. Tylko czy to jest jakiekolwiek poważne uprawianie historii, gdy jest nienawiść wobec kogoś, kto ma merytoryczne pytania o coś? Jak to się przekłada na AI? Jestem obstawiony podręcznikami amerykańskiego prawa lotniczego z II wojny, bo prawem takim się zajmuję z przyczyn różnych, częściowo zawodowych, częściowo hobbystycznych, a częściowo przyjemnościowych, że tak powiem. Podczas II wojny był taki płk pil. Donald J. M. Blakeslee - dowódca 4. Grupy Myśliwskiej USAAF. Gdy jego grupa była przezbrajana z P-47 na P-51 to dał na to pilotom może kwadrans, a może nie. Może niektórzy zdążyli sobie przeczytać z manuala, przynajmniej jakie są w P-51 prędkości oderwania, a jakie przeciągnięcia. Ku wkurzeniu pilotów Blakeslee powiedział im tylko - „You could learn to fly the Mustang on the way to the target”. Nie będę tu cytował artykułów prawa lotniczego, jakie złamał Blakeslee i nie poszedł za to siedzieć. No to pytam AI używając języka language: Dlaczego płk Donald J. M. Blakeslee złamał własne amerykańskie prawo lotnicze? Zero odpowiedzi od AI. Pytam inaczej: Czy płk Donald J. M. Blakeslee złamał własne amerykańskie prawo lotnicze? Ponownie zero odpowiedzi od AI. To jest dokładnie to case study, co z Trumpem - facet ma niezborny chód, ma bełkotliwą mowę, zmyśla co tylko się da, wygłasza całe steki bredni, traci pamięć w skali doby, internet pęka od wypowiedzi psychiatrów i neurologów, że pacjent jest poważnie chory, tymczasem AI sterowana systemowo przez Amerykanów nie ma nic do powiedzenia na ten temat. To akurat standard w polityce, szczególnie tych prawicowych hipokrytów. Pomówienia, wyszydzanie, manipulacja i zwykłe kłamstwo jest "wolnością słowa"... póki nie dotyczy ich samych. Niewygodna prawda jest "atakiem na urząd, kraj, kościół itp. , inspirowana przez "tu wstaw wroga, który jest akurat na tapecie".
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się