Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Godzinę temu, bodziu000000 napisał:

 

 

"Ostatnie wybory przed wojną" 

Węgrzy mają dylemat nie do pozazdroszczenia. Albo będą w tej wojnie w roli agresora, albo potencjalną ofiarą. Muszą się dobrze zastanowić. W ostatnich wojnach sojusznika wybierali zawsze źle.

 

Orban straszy wojną. "Ostatnie wybory" https://share.google/sFJ4ozsaB0a4csfwH

 

Napisano

Wykres, którym można najpewniej kierować się w sprawie stanu ruskiej gospodarki. Na koniec wojny okaże się, że "zdezerterowało/uciekło na zachód" setki tysięcy dzikich, a jak rodzina będzie wnikać to zostanie za zdradę krewnego ukarana.

Btw. Jeżeli oficjalnie (ruska prawda) jest 100k zaginionych, to ile jest w rzeczywistości?

IMG_20251207_094302_493.jpg

Napisano
34 minuty temu, karpik napisał:

Wykres, którym można najpewniej kierować się w sprawie stanu ruskiej gospodarki. Na koniec wojny okaże się, że "zdezerterowało/uciekło na zachód" setki tysięcy dzikich, a jak rodzina będzie wnikać to zostanie za zdradę krewnego ukarana.

Btw. Jeżeli oficjalnie (ruska prawda) jest 100k zaginionych, to ile jest w rzeczywistości?

IMG_20251207_094302_493.jpg

A spójrzmy na sprawę w sposób techniczno-organizacyjny. Co to znaczy 100 tys. zaginionych?

Biorąc pod uwagę geografię i geopolitykę - gdzie dziki na tym froncie może „zaginąć”? Na jego tyłach raczej nie „zaginie”, bo współcześni czekiści pilnują, żeby nie było dezercji. Do ukraińskiej niewoli też nie poszło aż 100 tys. dzikich.

No to gdzie dziki może „zaginąć”? Może co najwyżej uciec na Białoruś, bo część frontu jest na pograniczu ukraińsko-białoruskim, ale do licha nie uciekłoby na Białoruś 100 tys. dziczy. Nie ma ani jednego doniesienia, że dzicy dezerterują na Białoruś.

No to gdzie wyparowało 100 tys. dzikich? Na sto procent można zakładać, że w tej liczbie 100 tysięcy jest jakiś (być może nawet duży) odsetek rozszarpanych na strzępy przez drony oraz rozszarpanych w wybuchach pojazdów i składów broni. Takimi przypadkami nikt u dziczy się nie interesuje i szczątków takich ciał nie zbiera, tak jak nie zbiera po nich nieśmiertelników.

Ale gdzie reszta? Przez Morza Azowskie i Czarne przecież nie spieprzyli do Gruzji czy Turcji, do Rumunii czy Bułgarii.

Napisano
20 minut temu, Jedburgh_Ops napisał:

A spójrzmy na sprawę w sposób techniczno-organizacyjny. Co to znaczy 100 tys. zaginionych?

Biorąc pod uwagę geografię i geopolitykę - gdzie dziki na tym froncie może „zaginąć”? Na jego tyłach raczej nie „zaginie”, bo współcześni czekiści pilnują, żeby nie było dezercji. Do ukraińskiej niewoli też nie poszło aż 100 tys. dzikich.

No to gdzie dziki może „zaginąć”? Może co najwyżej uciec na Białoruś, bo część frontu jest na pograniczu ukraińsko-białoruskim, ale do licha nie uciekłoby na Białoruś 100 tys. dziczy. Nie ma ani jednego doniesienia, że dzicy dezerterują na Białoruś.

No to gdzie wyparowało 100 tys. dzikich? Na sto procent można zakładać, że w tej liczbie 100 tysięcy jest jakiś (być może nawet duży) odsetek rozszarpanych na strzępy przez drony oraz rozszarpanych w wybuchach pojazdów i składów broni. Takimi przypadkami nikt u dziczy się nie interesuje i szczątków takich ciał nie zbiera, tak jak nie zbiera po nich nieśmiertelników.

Ale gdzie reszta? Przez Morza Azowskie i Czarne przecież nie spieprzyli do Gruzji czy Turcji, do Rumunii czy Bułgarii.

Większość filmików, które tu są wrzucane, przedstawiają koniec dzikich w sposób zblendowania, ewentualnie zgrilowania. Więc trop słuszny.

  • Tak trzymać 1
Napisano (edytowane)

Przełom ws. wojny w Ukrainie? Media: Putin i Zełenski zmuszeni do ustępstw

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył rozmowę z amerykańskimi wysłannikami na temat gwarancji bezpieczeństwa i kwestii terytorialnych. Według źródeł zaznajomionych ze sprawą Witkoff i Kushner zmusili Putina i Zełenskiego do ustępstw.

Jak twierdzi portal Axios, amerykańscy mediatorzy mieli skłonić zarówno Władimira Putina, jak i Wołodymyra Zełenskiego do dokonania ustępstw w swoich stanowiskach, zbliżając strony do porozumienia. Według informatorów portalu zostały tylko dwa zasadnicze punkty sporne.

 

Powyższe wrzucam jako prasówkę. Czy ktoś w to wierzy, to inna sprawa. Ja nie wierzę.

A poniżej jedne z podstaw do braku wiary:

„Bez oddawania terytorium”. Gen. Ołeksandr Syrski o warunku „sprawiedliwego pokoju” dla Ukrainy

– Dla nas po prostu oddanie terytorium jest nie do przyjęcia. Przecież właśnie dlatego walczymy, żeby nie oddać naszej ziemi – powiedział naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski, odnosząc się w rozmowie ze Sky News do ewentualnego porozumienia pokojowego z Rosją.

Przed szczytem w Londynie. Liderzy UE z apelem do Zełenskiego. „To może zagrozić bezpieczeństwu regionu”

Europejscy przywódcy apelują do prezydenta Ukrainy, aby nie podpisywał porozumienia o wycofaniu wojsk z Donbasu bez gwarancji bezpieczeństwa ze strony Stanów Zjednoczonych. Bloomberg w swoim artykule podkreśla, że Europa chce uniknąć sytuacji, w której Ukraina - pod presją Waszyngtonu - zostałaby zmuszona do ustępstw. Mogłoby to - zdaniem liderów - stworzyć „strategiczną próżnię i zagrozić bezpieczeństwu całego regionu”.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Napisano
6 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał:

No to gdzie wyparowało 100 tys. dzikich?

Myślisz, że kiedyś poznamy, choćby +/-, liczbę orków zamordowanych przez samych orków, w ramach diedowszczyzny, sadystycznych przełożonych i współ-żołnierzy, itp?

Nie sądzę...

Dwa- pamiętaj, że taki "zaginiony" może przez dłuższy czas przynosić profity dowództwu różnego szczebla i różnym służbom.

Napisano
21 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Myślisz, że kiedyś poznamy, choćby +/-, liczbę orków zamordowanych przez samych orków, w ramach diedowszczyzny, sadystycznych przełożonych i współ-żołnierzy, itp?

Oczywiście nie poznamy.

Natomiast zjawisko jak najbardziej jest znane, relacjonowane na kanałach ruskich, demoludowskich i światowych. Ruska soldateska jest zabijana przez własnych kumpli lub przez dowódców za niemały katalog różnych rzeczy typu m.in. załamanie nerwowe; rany i brak woli leczenia rannego (czyli jest dobitka); odmowa udziału w mięsnym szturmie; odmowa udostępnienia jelita grubego; odmowa dzielenia się żołdem; próba dezercji; złodziejstwo jakichś frontowych „dóbr konsumpcyjnych” danego oddziału itp., itd.

I wtedy faktycznie zabici przez kumpli za takie „przewiny” mają status „zaginionych”.

21 minut temu, Czlowieksniegu napisał:

Dwa- pamiętaj, że taki "zaginiony" może przez dłuższy czas przynosić profity dowództwu różnego szczebla i różnym służbom.

Tak, zjawisko od dawna znane i również szeroko relacjonowane na ww. kanałach społecznościowych.

Mimo wszystko 100 tys. zblendowanych przez drony i ukatrupionych przez własnych kumpli wydaje mi się, że nie wypełnia stu procent tej liczby. Ale oczywiście mogę się mylić...

Napisano
7 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał:

A spójrzmy na sprawę w sposób techniczno-organizacyjny. Co to znaczy 100 tys. zaginionych?

Biorąc pod uwagę geografię i geopolitykę - gdzie dziki na tym froncie może „zaginąć”? Na jego tyłach raczej nie „zaginie”, bo współcześni czekiści pilnują, żeby nie było dezercji. Do ukraińskiej niewoli też nie poszło aż 100 tys. dzikich.

No to gdzie dziki może „zaginąć”? Może co najwyżej uciec na Białoruś, bo część frontu jest na pograniczu ukraińsko-białoruskim, ale do licha nie uciekłoby na Białoruś 100 tys. dziczy. Nie ma ani jednego doniesienia, że dzicy dezerterują na Białoruś.

No to gdzie wyparowało 100 tys. dzikich? Na sto procent można zakładać, że w tej liczbie 100 tysięcy jest jakiś (być może nawet duży) odsetek rozszarpanych na strzępy przez drony oraz rozszarpanych w wybuchach pojazdów i składów broni. Takimi przypadkami nikt u dziczy się nie interesuje i szczątków takich ciał nie zbiera, tak jak nie zbiera po nich nieśmiertelników.

Ale gdzie reszta? Przez Morza Azowskie i Czarne przecież nie spieprzyli do Gruzji czy Turcji, do Rumunii czy Bułgarii.

ale przecież ruska myśl naukowa się nie zmieniła , już po zakończeniu 2WŚ ruscy pisali , że ich straty były ogromne , ale zapominali dodać , że w te straty wrzucili wszystkie ofiary z ostatnich 10 lat sprzed 1945 roku tj. straty w walkach , ludność zabitą przez niemców , rozstrzelanych dezerterów , ofiary gułagów , ofiary wywózek , ofiary głodu itd. itp. 

Napisano
7 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał:

No to gdzie wyparowało 100 tys. dzikich?

cytując pewnego gościa z sumiastymi wąsami , może zbiegli do mandżurii

Napisano
1 godzinę temu, Czlowieksniegu napisał:

Myślisz, że kiedyś poznamy, choćby +/-, liczbę orków zamordowanych przez samych orków, w ramach diedowszczyzny, sadystycznych przełożonych i współ-żołnierzy, itp?

Nie sądzę...

Dwa- pamiętaj, że taki "zaginiony" może przez dłuższy czas przynosić profity dowództwu różnego szczebla i różnym służbom.

Zupełnie jak gdyby ktoś czytał dziś tutejsze forum...

Na Telegramie pojawiło się wideo z Pokrowska w obwodzie donieckim. Nie publikujemy tego nagrania ze względu na brutalność. Ukraińcy pokazali na filmie strefę, w której ukrywali się i walczyli Rosjanie. Widać tam rów przeciwpancerny wypełniony zwłokami. Wokół niego również leżą zabici. Okupanci nie zdecydowali się na zabranie ciał poległych kolegów.

Napisano

Onet Samochody Porsche nagle przestały odpalać. Dziwnym trafem tylko w Rosji

Zdalne wyłączenie samochodu jest niemożliwe? Powiedzcie to właścicielom Porsche w Rosji, którzy od kilku dni mierzą się z nietypową masową "awarią". Ich samochody pewnego dnia po prostu nie odpaliły i nadal nie chcą tego robić. Wstępnym winowajcą jest system bezpieczeństwa VTS, ale jakimś trafem przestał działać tylko w Rosji.

czyżby Niemcy się wkur....i ?

Napisano

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie