Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
20 godzin temu, M81 napisał:

🤣

 

Ale czy Pan Generał wie , że czołgi są bardzo medialne i ładnie wyglądają na paradach , piknikach i w telewizji , a drony to jakieś takie nijakie , małe to , na paradach i piknikach mało oglądalne itp.

Napisano

Zakontraktowanych zostało 290 wyrzutni. Wystarczy do ukompletowania 16 dywizjonów z 18 K239 bądź 12 dywizjonów z 24 wyrzutniami. Wystarczy w sam raz dla pułków artylerii 6 dywizji a w pierwszym wariancie 6 dywizji i jeszcze brygad rakiet

😁Tymczasem tutaj można było przeczytać:

 

Napisano
Just now, Kalcjusz napisał:

A teraz policz ile rakiet do tych rur kupiono. Na ile to wystarczy. Czy beda robione te rakiety w Polsce. Jaka jest logistyka dostaw z Korei w przypadku konfliktu Polska-XXX. Ktos robi w Europie kalibry rakiet 239 i 607mm.

 

 

W obiegu znajduje się określenie "kilkanaście tysięcy". Wystarczy na niejedną wojnę.
Chcę natomiast zwrócić uwagę na plany rozbudowy WP.

Napisano
15 minut temu, Kalcjusz napisał:

A teraz policz ile rakiet do tych rur kupiono. Na ile to wystarczy. Czy beda robione te rakiety w Polsce. Jaka jest logistyka dostaw z Korei w przypadku konfliktu Polska-XXX. Ktos robi w Europie kalibry rakiet 239 i 607mm.

 

 

No przecież z Korei najszybciej będzie Północną Drogą Morską , tylko trzeba by zakontraktować jakiś lodołamacz

Napisano

Agencja Uzbrojenia rozpoczęła postępowanie przetargowe na amunicję do 20 mm działek M197, będących stałym uzbrojeniem polskich samolotów FA-50. To kolejna próba kupienia amunicji dla polskich maszyn. Poprzednia, w 2023 roku, zakończyła się niepowodzeniem.

Poprzedni przetarg miał wyłonić dostawcę, który zapewni polskim samolotom 72 tys. sztuk amunicji bojowej, 72 tys. sztuk ćwiczebnej i 36 tys. smugowej. Do planowanego rozstrzygnięcia jednak nie doszło i 26 września 2023 roku przetarg został unieważniony. Powodem był brak oferentów.

Po ponad pół roku Agencja Uzbrojenia ponawia próbę znalezienia amunicji dla polskich samolotów. Tym razem chodzi o 90 tys. sztuk amunicji bojowej HEI M56A3 i 90 tys. sztuk amunicji ćwiczebnej TP M55A2. Potencjalni dostawcy mają 90 dni na złożenie ofert.

[...]

https://tech.wp.pl/amunicja-dla-polskich-fa-50-poprzedni-przetarg-uniewazniono,7022941319416768a

Napisano

To do tych gównianych samolocików nie mamy nawet amunicji strzeleckiej? W przetargu nikt nie złożył oferty? Ja prdl co za burdel i żenada. A jeszcze próbowali tuszować, że to taki sam typ amunicji jaki wykorzystują F16.

 

M.

  • Super 1
  • Tak trzymać 1
Napisano

A po co amunicja do samolotów na defilady .

Po pierwsze bez amunicji samolot lżejszy to mniej pali ,

po drugie jakby miał amunicję , to jeszcze by jakiemuś pilotowi przyszedł do głowy durny pomysł i była by powtórka parady z 1981 w Egipcie ,

po trzecie taki pilot mógłby chcieć strącić jakąś ruską rakietę albo białoruski śmigłowiec i wojna gotowa. 

  • Tak trzymać 1
  • Słabe 1
Napisano (edytowane)
3 godziny temu, fala napisał:

2 000 000 € 

Ale co 2 miliony euro? Chyba wadium ;) Bo za 200 tys. sztuk amunicji raczej 2M EUR nie zapłacą ;) 

Co do AIM-9, to w jednym z artukułów, choć mało wiarygodnym (bo wspominający o AIM-120 dla naszych Block 20) pojawiają się inne niż tylko Lima i Mike wersje Sidewindera. Uwaga - F/A-50GF podobno jest kompatybilny także z wersjami Golf i Papa. @Jedburgh_Ops 3…2…1…

M.

Edytowane przez beaviso
  • Haha 1
Napisano

@beaviso

Ale że co? Czepiasz się? 🤣 Przecież wybitna publicystka lotnicza Ewa Korsak z Polski Zbrojnej przeprowadziła wywiad z gen. Ireneuszem Nowakiem (obie gwiazdki generalskie od PiS) i obu tym państwu wyszło, że „FA-50 – idealny dla polskich sił powietrznych”. No nie gadaj, że się z tym nie zgadzasz.

Cytat z gen. Nowaka w tym wywiadzie: „W pierwszej wersji myśliwiec przenosi pociski powietrze-powietrze typu AIM-9 L/M Sidewinder, które są idealne do misji prowadzonych w ramach Air Policing”.

I cytat z wczorajszego artykułu jakiegoś wrednego antypaństwowego portalu ZBiAM: „Dotychczas władze nie zdecydowały się na zakup choćby niewielkiej partii AIM-9M/L Sidewinder z zapasów sojuszników”.

Bądź dobry dla ludzi, nie czepiaj się - daj ludziom z SP szansę na poszukiwanie rekonstruktorów historycznych, którzy w jakichś kazamatach mają gdzieś na świecie AIM-9L/M/P/G, z których choć trochę nie oblazła jeszcze farba. Może FAA cuś ma po faklandzkich Sea Harrierach? Może jakiś Pakistan lub inny III Świat ulituje się nad mózgowcami partii PiS i generałem Nowakiem i sprzeda coś z tych „idealnych” (© Ireneusz Nowak) pocisków rakietowych?

 

__________________________________

Żal patrzeć, co pisowska szumowina zrobiła z Polski Zbrojnej po ośmiu latach. Propaganda, propaganda, propaganda. Wybitna publicystka lotnicza Ewa Korska nawet nie ma zielonego pojęcia, jak rozmawiać z Nowakiem i o co pytać, a przy tym jak nie uzyskiwać odpowiedzi nie na temat, wymijających, niekonkretnych, nieprofesjonalnych, propagandowo dobrych dla PiS i kpiących sobie z najnowszej historii techniki lotniczej i walk powietrznych. Jak na to wszystko patrzę to wstydzę się, że pracowałem dla Polski Zbrojnej, choć jak raz jestem szczęściarzem, że pracowałem dla niej w czasach, gdy było to normalne czasopismo MON, a nie organ mutant „Żołnierza Wolności”.

Napisano (edytowane)
4 godziny temu, beaviso napisał:

Całkowicie sportowych samolotów FA-50 nie da się dopasować choćby tylko do NATOwskiej – ale też światowej – koncepcji „helicopter killer”, która narodziła się w roku 1982, a potem żyła i żyje z różną intensywnością – przygasa, odradza się; przygasa, odradza się. Ale nigdy nie umarła.

Nie dość, że ta idea dotyczyła przede wszystkich samolotów z napędem turbośmigłowym typu wszelkiej maści Pucary, PC-7, PC-9, Tucany „i inne takie” (a nawet Firecrakera widziano w tej idei), ale nie tylko, bo odrzutowych też, to jeszcze dotyczyła czasów, gdy śmigłowce wroga przekraczały linie jakichś mniej lub bardziej umownych frontów, a te fronty nie były nasycone do granic szaleństwa opelotką wszelkiej maści – od MANPADSów po rzeczy wagi ciężkiej, jak obecnie na Ukrainie. Te czasy się skończyły. Ruskie Mi-28 i Ka-52 już linii frontu nie przekraczają i zwalczają wszystko, co ukraińskie znad własnego terenu.

Całkowicie bezbronny FA-50 nawet nie zbliży się do frontu walki z ruskimi. Nie jest i nigdy nie będzie zintegrowany z jakimkolwiek NATOwskim zasobnikiem ECM. Nie będą tego tu tłumaczył dlaczego, zresztą pisałem we wcześniejszych postach o żałosności nieNATOwskich zasobniczków ECM w tym samolocie. O tym pisowski gen. Nowak w tym prostacko propagandowym wywiadzie dla „Polski Zbrojnej” nawet nie ma zamiaru wspomnieć.

Za zakup FA-50 powinein iść do pierdla nie tylko błaszczak, ale cała ta serwilistyczna wobec PiS wycieczka pułkowników i generałów Sił Powietrznych, która na to przestępstwo gospodarcze się zgodziła. Trzeba czekać na jakiś rząd, który dokładnie przekalkuluje, czy taniej będzie przejąć całą dostawę 48 sztuk tego shitu i później kombinować, żeby to gdzieś na świecie odsprzedać, czy taniej będzie zerwać kontrakt na dalsze dostawy tego shitu i zapłacić za to karę umowną.

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Napisano

@Jedburgh_Ops Liczyłem, że w paru słowach przybliżysz wersję G i P Sidewindera ;) Google podpowiadają, że G ma 50 lat (Wietnam) zaś P to… mocno uproszczona wersja N, na eksport do krajów niepewnych.

 

M.

Napisano (edytowane)

@beaviso

:classic_smile:

To już nawet nie ma co rywalizować na rok czy dwa w tę czy we w tę. Ten „idealny” (© gen. Ireneusz Nowak) AIM-9L jako koncepcja i obiekt B+R ma 49 lat, a jako produkt wdrożony do przemysłu ma lat 47.

Miodzio. 👹

Edytowane przez Jedburgh_Ops
Napisano
59 minut temu, Cypis napisał:

A może je sprzedać do Ukrainy , na szybkie drony

Raczej niemożliwe z różnych przyczyn:

1. Za drogi gips - Ukraina musiałaby je od nas kupić w cenach 1:1, a ich na to nie stać.

2. Byłaby straszna afera międzynarodowa. Po mojej współpracy z czebolem Daewoo wiem, jaka jest mentalność Koreańczyków. Sprzedaż niemal fabrycznie nowych FA-50 i przerobienie ich na drony oni potraktowaliby jak naplucie im w twarz. Dlatego z przyczyn świętego spokoju dla Polski to - jak mi się wydaje - całkowicie niemożliwe.

Zresztą... :-)

My to lepsi? Pamiętasz może taki francuski film sensacyjny z lat 80., w którym w scenariuszu było rozbicie w locie prawdziwego samolotu dyspozycyjnego? A czym był ten samolot? Polską Wilgą. Internetu wtedy jeszcze nie było, ale w mediach aż się zagotowało, jak Francuzi śmieli tak obrazić Polskę i Polaków i roztrzaskać do filmu taki dobry polski pełnosprawny samolot (bo był rozbity w locie)... Całe bogoojczyźniane społeczeństwo stanęło w obronie tej Wilgi :-)

Godzinę temu, Cypis napisał:

...czy jakieś tam inne użycie bojowe. 

...żadnego innego użycia bojowego wynalazku FA-50 na Ukrainie by nie było. Tak, jak ukraińskie MiG-i-29, Su-27 i Su-24 nie zbliżają się do linii frontu, bo byłyby zestrzelone, tak i samolot sportowy FA-50 kupiony od Polski bez amunicji do działka, bez kpr pow-pow, w ogóle bez niczego do jakiejś walki też by się do frontu nie zbliżył. Ten samolot nie jest gotowy nawet do strzelania npr metodą paraboliczną z dala od frontu, jak robią to ukraińskie Su-25.

Napisano

A jakie zmiany wynegocjowano?

Nawet śrubka z FA-50 nie trafi na Ukrainę bez zgody producenta. A nic nie wskazuje na to aby Koreańczycy taką zgodę wyrazili. Poza tym kiedy obserwuję, co się dzieje na wschodzie zakup ten wydaje mi się coraz bardziej trafiony.

Napisano
6 hours ago, M81 napisał:

zakup ten wydaje mi się coraz bardziej trafiony.

Wyjaśnij proszę co przez to rozumiesz. Konkretnie. W punktach. Przynajmniej 5 argumentów (nie z dupy) za. Wtedy mnie przekonasz

Napisano (edytowane)

W mediach znajdziesz nawet więcej niż pięć argumentów.
Co jest najistotniejsze dla mnie. Lotnictwo rosyjskie w ostatniej wojnie spisuje się marnie i nic nie wskazuje na to aby miało się stać zdolną oddziaływać znacząco mocniej na swoich przeciwników. To z czym będziemy musieli się zmierzyć w przypadku ewentualnego konfliktu to pociski manewrujące i bezpilotowce. Wizja suchojów bombardujących zamek królewski w Warszawie jest wyjątkowo mało prawdopodobna. Polska jest krajem na tyle dużym, że w dającym się przewidzieć horyzoncie czasowym obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza będzie miała charakter strefowy a co za tym idzie spora część spora część istotnych z punktu widzenia funkcjonowania państwa obiektów pozostanie bez osłony. Nie można pominąć czynnika koszt-efekt funkcjonowania OPL- pociski CAMM nie są tanie a ich ilość nie będzie nieograniczona. I tutaj zaczyna się pole popisu dla FA-50. Samolotu odpowiedniego do zwalczania Ch-101, szachedów i tym podobnych wynalazków. To właśnie miałem na myśli pisząc o trafności tego zakupu. FA-50 - latająca bateria przeciwlotnicza a nie współczesny odpowiednik latającego cyrku zwalczającego wrogie samoloty.

Edytowane przez M81
Napisano

Tylko czy przy braku amunicji i rakiet dla tego samolotu , taktyka zwalczania V-1 się sprawdzi przy próbach strącenia Ch-101 ?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie