Skocz do zawartości

Pociąg z diamentami znaleziony pod Wałbrzychem? Niewykluczone! vol.3


woytas

Rekomendowane odpowiedzi

Mama Madzi 2.

Pomijam ten zmyślony w chorych głowach pociąg. Ciekawsze jest co innego. Mechanizm powstawania współczesnych legend miejskich. Sprawa pociągu" jeszcze co nieco posmędzi się po mediach, tak na oko jeszcze z miesiąc, może półtora. Potem zgaśnie, przyjdą wybory, koniec sezonu ogórkowego, media zajmą się cielęciem z trzema ogonami, albo związkami homo nie wiadomo.

Natomiast zostanie garstka szaleńców, która - a rebour - fakt nie wykrycia niczego, uzna za dowód, że złoty pociąg jednak istnieje, czy istniał, itd. Kiedy powstanie pierwsza książka o tej wałbrzyskiej sensacji? Jestem ciekaw, bo ktoś wtedy zarobi na tym pociągu pierwsze pieniądze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 362
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
ciekawą kwestię poruszono na innym forum:

Kolejną kwestią jest wątpliwa reputacja radcy prawnego "znalazców. Jarosława Chmielewskiego byłego senatora zamieszanego w aferę gruntową, który w przypadku "Złotego pociągu pozwolił sobie na kłamstwo.

19 sierpnia:

"Jarosław Chmielewski, radca prawny: Niestety niewiele. Kilka dni temu do mojej kancelarii przyszło dwóch mężczyzn. Poprosili mnie o poradę prawną w sprawie potencjalnego znaleziska – twierdzą, że znaleźli pancerny pociąg z czasów II wojny światowej - i takiej porady im udzieliłem. Z uwagi na to, iż temat jest dość skomplikowany zwrócili się też do mnie z prośbą, bym im pomógł uregulować wszystkie kwestie prawne. Podjąłem się tego i ich reprezentuję.


Zupełnie inaczej wygląda to w świetle dokumentów. Pełnomocnictwo zostało wystawione 2 lipca, zaledwie 11 dni po wejściu w życie nowej ustawy o rzeczach znalezionych. Czyli nie kilka dni a półtorej miesiąca. Dlaczego radca prawny "znalazców kłamał?"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Piotr Lewandowski to jest awanturnik, który na wszystko składa pozew do prokuratury. Słowo oszołom chyba powstało z myślą o nim.

http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=53&t=128948

http://forum.ioh.pl/viewtopic.php?t=21372

http://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=...tr+Lewandowski ..."

Wszyndzie jadalnie znajo...


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Czlowieksniegu 06:37 02-09-2015
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wydruk z odczytu georadaru to najsłabsze ogniwo tej układanki bo wiadomo, że odczyt takich szczegółów jak wieżyczki, działa, etc nie może przedstawić.


/////
Bo oczywiście georadar nie wykrywa metalu tylko anomalie gruntu.
/////

I to jest ostateczny dowód na brak dowodu!

Koniec i kropka.

TAKTYK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jako nowy użytkownik forum Odkrywcy i amator od kilku lat szwędający się o pięknym Dolnym Śląsku w poszukiwaniu wrażeń...

Otóż chcę podzielić się z kolegami kilkoma spostrzeżeniami...
Otóż:

1. Jest jasne jak słońce, że odkrywcy goldtraina zlokalizowali go już dawno i czekali na wejście w życie ustawy dającej im 10% znaleźnego.

2. Nie mają ani sił ani śodków do wydobycia zawartości, gdyby mieli zrobiliby to już dawno.

3. Zgodnie z nowym prawem to na staroście leży obowiązek po wydobyciu zdeponowanie znalezionych rzeczy oraz znalezienie poprzedniego właściciela - wtedy odkrywcom przysługuje 10% znaleźnego ale uwaga! Jeśli w ciągu roku właściciel się nie znajdzie całośc staje się własnością znalazcy... Co wy na to?

4. Zachowanie generalnego konserwatora pokazuje że podzielił się wiedza którą nie poiwnien a na pewno nie konsultował się ze służbami. To co stało sie potem pokazuje, iż sporo działo się za jego plecami i bez jego wiedzy.

5. Na mój gust zgadzam się z kolegami uważającymi że pociąg stoi zupełnie gdzie indziej niż wszyscy myślą stąd wrzutki o 61, 65 kilometrze dla gawiedzi aby można pracować w spokoju...

6. Ta sprawa pokazuje że państwo niestety istnieje tylko teoretycznie bo powinno to wyglądać tak:
- faceci zgłaszają się do kancelarii, kancelaria zwraca się do ABW, ABW w trybie tajnym podejmuje działanie ochrony odkrywców i zabezpiecza kontrwywiadowczo temat;
- prowadza negocjacje i pan starosta dostaje do podpisania papiery
- wierci się otwory jak na Soboniu i sprawdza co tam jest dalej saperzy układaja plan i przystępują do eksploracji
wszystko w ciszy i spokoju a nie cyrku jaki sie urządza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko gdzie jest GKZ, który swoją wypowiedzią wprowadził zamieszanie? Gdzie są te zdjęcia, echogramy, o których mówił?

Jeśli ktokolwiek interesuję się geofizyką albo widział chociaż echogramy z lokalizacji infrastruktury, mogą być tanki, samoloty, to wie, że obraz uzyskiwany jest dzięki odbiciom na granicy dwóch ośrodków i nie można w ośrodku jakim jest grunt, uzyskać obrazu o takiej rozdzielczości jaki uzyskuje się wykorzystując sonar.

Odbicie od tanka, lub innego obiektu, który wprowadza anomalie, na granicy dwóch struktur, będzie podobną hiperbolą jak w przypadku odbicia fali od rury metalowej lub innej.

TAKTYK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego mataczenia widać,że wszyscy zostali wystawieni a ONI wyłapują informacje,komuś się spieszy... Nawet Jackowski żle wróży - dlaczego? Bo pociąg jest, tylko ubywa możliwości w dotrzymaniu danych wcześniej obietnic. A dla porządku skoro zawodzą metody konwencjonalne należy usiąść do talerzyka i pogadać ze spitytu..sem. Kto wytrzyma to zuch.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że dobry pomysł przyszedł mi na myśl,Zgłaszam skarb ukryty przez wermaht w piwnicach zburzonego pałacu na Skrajnej we Wrocławiu i drugi na pętli 17-nastki w piwnicach wyburzonego kościoła.Jak za 10 czy 20 lat coś znajdą zgłoszę się po moje 10%.
Może inni forumowicze zgłoszą coś w swojej okolicy.Istnieje prawdopodobieństwo że ktoś w przyszłości odbierze swoje 10%.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na temat pociągu wypowiedział się Pan Wołoszański:

Czytałem o 300 tonach złota! Skąd, na Boga, taki zapas złota w upadającej III Rzeszy?! A skąd na Dolnym Śląsku sztaby złota? Z banku we Wrocławiu? Złoto przechowywano tylko w banku centralnym, a z Reichsbanku w Berlinie zostało wywiezione do kopalni w Merkers, gdzie znaleźli je żołnierze amerykańscy.

A pociąg pancerny w podziemnym tunelu?" -pyta Wołoszański na blogu i dodaje, że taki pociąg, opancerzony, uzbrojony w armaty, karabiny maszynowe, działka przeciwlotnicze, był nadzwyczaj groźny. Twierdzi, że dowódca, który podjąłby decyzję o wycofaniu tak cennej broni z walki, zostałby rozstrzelany.

I skąd ta wiedza? Czyżby z dokumentów? Na wszelki wypadek osoba, która tym papierom dała wiarę, powinna zapoznać się z historią dzienników Hitlera, kupionych w latach 1981-83 przez redakcję tygodnika 'Stern' za ponad 9 mln marek. Ich autentyczność potwierdziło kilku wybitnych znawców, ale pomylili się. Dzienniki napisał fałszerz. Ot, i było głupio" - pisze.

Wołoszański podkreśla, że nie słyszał, aby jakieś naukowe autorytety potwierdzały znalezienie pociągu. I pyta: dlaczego nie użyto magnetometru? Pociąg pancerny, o działach samobieżnych nie wspominając, to tak duża masa stali, że za pomocą tej techniki łatwo zostałby namierzony".

Wszystkie odnalezione po wojnie skarby ukrywano tak, aby w miarę łatwo je wydobyć. Tak było w Merkers, gdzie złoto i dzieła sztuki złożono w kopalnianej sztolni, a wejście zamurowano cegłami. Liczne skarby odnalezione na terenie Austrii spoczywały w skrytkach na zboczu góry. A wystarczało odgarnąć warstwę ziemi i ponieść drewnianą klapę. Kto by chował je do tunelu, wypełniał minami i zawalał tonami skał, których usunięcie wymagałoby wielotygodniowej pracy ciężkiego sprzętu? A jak najpierw rozbroić miny, żeby nie eksplodowały w łopacie koparki?" - pisze.

Chciałbym żeby ten pociąg istniał i żeby go odnaleziono. Byłoby to piękne znalezisko dla Muzeum Kolejnictwa, a samobieżne działa dla Muzeum Wojska Polskiego, czego obydwu muzeom z całego serca życzę. Tyle że pytany przeze mnie jeden z eksploratorów odpowiedział krótko: 'To już czwarty pociąg odkryty na Dolnym Śląsku'. Ostatni znaleziono w górze Sobiesz, a jeden z ministrów nawet podpisał ze znalazcami umowę".

Wojsko sprawdzi teren w Wałbrzychu [...]

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,18679582,woloszanski-sceptycznie-o-zlotym-pociagu-to-juz-czwarty-pociag.html#ixzz3kZ8c1dq9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Generalny konserwator zabytków wywołał zupełnie niepotrzebną gorączkę złota. Jestem przekonany, że pociągu nigdy nie było. To wytwór wyobraźni poszukiwaczy i nawiedzonego urzędnika - mówi Piotr Lewandowski, prawnik, specjalizujący się w prawie ochrony zabytków i prezes zarządu Fundacji Thesaurus.

Agnieszka Dobkiewicz: Żąda pan dymisji generalnego konserwatora zabytków Piotra Żuchowskiego. Złożył pan też w sprawie konserwatora doniesienie do prokuratury. Powodem są wypowiedzi konserwatora w sprawie złotego pociągu".

Piotr Lewandowski: - Tak, to prawda. Zachował się nieodpowiedzialnie i nieprofesjonalnie. Naraził na szwank dobre imię Polski.

Co mu pan zarzuca?

- Z kolejnych wypowiedzi ministra Żuchowskiego dowiadujemy się, że o sprawie złotego pociągu" wie od marca, że odbył w związku z tym kilka spotkań. To rodzi szereg domysłów i wątpliwości co do roli pana ministra. Nie mamy jeszcze znaleziska, nic nie jest potwierdzone, a pan minister już działa. To wykracza poza zakres jego kompetencji. Co w tym czasie zrobił dla zweryfikowania autentyczności dostarczonych mu materiałów i informacji?

W czerwcu rząd skończył prace nad Ustawą o rzeczach znalezionych. Uważa pan, że to jeden z tropów w sprawie?

- Niewykluczone. Ze zgłoszeniem rzekomego znaleziska zwlekano od marca aż do sierpnia. Teraz obowiązuje już nowa ustawa i przepisy wykonawcze gwarantujące znalazcom nagrodę. Zastanawiający zbieg okoliczności.

Co będzie, jeśli za chwilę złożę do odpowiedniego urzędu pismo, że wiem, gdzie jest Bursztynowa Komnata, wskażę jedno z miejsc znanych z opowieści? Czy rząd wyśle wojsko do zabezpieczenia znaleziska i wydobędzie je na swój koszt, a ja otrzymam 10 proc. znaleźnego?

- Właśnie dlatego mówię o nieodpowiedzialności generalnego konserwatora zabytków. Wywołał zupełnie niepotrzebną gorączkę złota". Dlaczego państwo ma na swój koszt komuś fundować badania i jeszcze płacić znaleźne? To jakiś absurd. Indolencja urzędnicza jest ogromna. Państwo nie zdało egzaminu w sumie w prostej sprawie.

Konserwator wiele mówił o zdjęciu z georadaru. Tymczasem specjaliści alarmują, że to bzdura. A może fotomontaż?

- Na konferencji wojewody dolnośląskiego i prezydenta miasta Wałbrzycha dowiedzieliśmy się, że jedyną osobą, która widziała zdjęcie" georadarowe, był pan minister Żuchowski. Słowa generalnego konserwatora zabytków o wysokiej jakości obrazie, o widocznych szczegółach, takich jak np. działa, budzą mój sceptycyzm. Nie znam nikogo, kto słyszałby o cudownym georadarze pokazującym takie detale. Zakładam, że możemy mieć do czynienia z mistyfikacją, fotomontażem.

A może jednak dobrze, że informacje wyciekły. Dolny Śląsk lepszej promocji nie mógł mieć? Wałbrzych przeżywa oblężenie.

- Ten region zasługuje na wypromowanie go jako najlepszego produktu turystycznego. To piękna kraina. Jednak to, co się stało w sprawie rzekomego pociągu, odbije się fatalnie na wizerunku Polski i Polaków, a co za tym idzie, także na wizerunku Dolnego Śląska.

Zatem uważa pan, że złoty pociąg" nie istnieje?

- Nie. Jestem przekonany, że go nigdy nie było. To wytwór wyobraźni poszukiwaczy i nawiedzonego urzędnika.

Czy Dolny Śląsk w ogóle kryje jeszcze skarby? Jak powinni się zachować potencjalni znalazcy, by nie doszło do takiej medialnej paniki?

- Jestem przekonany, że w Polsce są miejsca skrywające cenne rzeczy, skarby. I warto ich szukać. Także na Dolnym Śląsku. Trzeba jednak to robić z głową, odpowiedzialnie i legalnie. Państwo nie powinno się bawić w poszukiwania, bo efekty będą opłakane. Od tego są organizacje pozarządowe czy instytuty naukowe. One mają ludzi, wiedzę i możliwość gromadzenia sprzętu oraz - co bardzo ważne - pieniędze. Badania nie są tanie. Kwerendy archiwalne, poszukiwania terenowe czy wreszcie wydobywanie skarbów przeszłości kosztuje.

Czasy Schliemanna (odkrywcy ruin Troi) to przeszłość. A na zabawy rodem z filmów o Indianie Jonesie też nie ma już miejsca. Bez specjalistycznego sprzętu, bez wiedzy, dokumentów i naukowców niewiele zdziałamy.

O tym, że w okolicach Wałbrzycha (Dolnośląskie), zlokalizowano historyczny pociąg z okresu II wojny światowej, media informują ponad 2 tygodni. Prawnicy reprezentujący dwie osoby prywatne zgłosili ten fakt miejscowemu samorządowi. Domagają się od skarbu państwa uznania prawa do zażądania przysługującego im - ich zdaniem - 10 proc. znaleźnego.

Pojawiły się spekulacje, że może chodzić o tzw. pociąg ze złotem i innymi cennymi rzeczami, którym pod koniec wojny rzekomo wywieziono z Wrocławia kosztowności, m.in. dzieła sztuki. Nigdy nie odnaleziono jednak zawartości ani samego pociągu.

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,18677084,doniesienie-do-prokuratury-w-sprawie-zlotego-pociagu-czy-generalny.html#MT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minister obrony: Najlepsi żołnierze będą szukali pociągu.

Wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak zapowiedział, że wojsko pomoże w poszukiwaniach złotego pociągu" w podziemiach Wałbrzycha. - Wojewoda zwrócił się do ministra obrony narodowej z prośbą o to, aby wojsko zbadało sprawę - poinformował Siemoniak. Jak dodał szef MON, za dużo jest tutaj sensacji", dlatego warto oddać pole specjalistom. - Zajmą się tym na pewno najlepsi wojskowi fachowcy i wtedy zobaczymy i przekażemy opinii publicznej informacje - zapewnił wicepremier.

: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/6562021,minister-obrony-najlepsi-zolnierze-beda-szukali-pociagu,id,t.html

:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściema nie ściema, ale interes się kręci.
Z Interii: http://fakty.interia.pl/slideshow/galerie,iId,1913680,iAId,171537,iSort,#1913684

A i na znanym portalu aukcyjnym koszulki z nadrukiem złotego pociągu" już są. :DDD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie