Skocz do zawartości
  • 0

Ołowiane kulki


sp4tkl

Pytanie

Napisano

W jednym miejscu znalazłem wiele takich kulek,średnica ok. 10-12 mm.
Kulki posiadaja zniekształcenia na bokach,sa splaszczone,niektóre z sześciu stron.Wygląda to tak jakby je na siłę ze sobą ściskano. Do czego mogły być używane.

  • Odpowiedzi 51
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W jednym miejscu znalazłem wiele takich kulek,średnica ok. 10-12 mm.
Kulki posiadaja zniekształcenia na bokach,sa splaszczone,niektóre z sześciu stron.Wygląda to tak jakby je na siłę ze sobą ściskano. Do czego mogły być używane.

Napisano
Ołów to jest kompromis między skutecznością,a kosztami materiału/produkcji.Np ze złota także byłyby lepsze lotki,ale właśnie nieco to nieopłacalne:)
Napisano
Dziękuję za pomoc.To powiedźcie jeszcze jak one były ładowane i wystrzeliwane.Czy to pocisk był nimi wypełniony i eksplodował?
Napisano
Warto jeszcze dodać do rysunku Visa że kulki były zalane albo kalafonią albo woskiem żeby się nei telepały/nie dzwoniły. I na wierzchu a pod zapalnikiem też była wkładka jak na spodzie - tyle że cieńsza.
Na stronie 7daku mają trochę opisane:
http://7dak.pl/index.php/wyposazenie/sprzet-artyleryjski/685-amunicja-artyleryjska-kalibru-75-mm.html
Pozdr,
makul
Napisano

Zasada działania ta sama,tyle że zamiast ładunku w dnie i krążka wyrzutowego wymieszano lotki z ładunkiem miotającym.Został wyparty przez typowy(ten po prawej)z powodu mniejszej skuteczności i ponoć skłonności do nadmiernego miętolenia lotek przy wybuchu.

Napisano

A propos ołowianych kulek,
od lewej wymiary(przybliżone)
24mm, 21mm, 17mm, 14mm, 12mm.
Mam jeszcze mniejsze około 8-10mm ale nie mogę ich namierzyć.
Która z jakiej broni wystrzelona? :)

Napisano
vis1939 jeśli ołów jest miękkim metalem to nie potrzeba dużej siły żeby wgniecenie zrobić. I chyba własne chodzi o ubicie kulek w wypełniaczu a nie wypełniacza (najpierw babka sypie wypełniacz a później kulki - czyli ubija kulki a nie wypełniacz) - ale pewnie się mylę bo specjalistą nie jestem
Napisano
kulki były zalane albo kalafonią albo woskiem żeby się nei telepały/nie dzwoniły"

Nie tyle dzwoniły:) co żeby się nie deformowały,bo wsypane luzem przestały by przypominać kulki zaraz po strzale.
Poza tym nie nie wiadomo z czego te kulki wyleciały i opis szrapnela wz.1897 może być co najwyżej poglądowo.
Napisano
Hmmm.... trafiałem na poligonie niewybuchy szrapneli (wystrzelone i uzbrojone zapalnikiem) z pierścieniem ołowianym a więc najprawdopodobniej z przed I wojny, kal. ok. 70 - 80 mm. które z powodzeniem by mogły służyć jako marakasy podczas gry Samby, Rumby czy innej muzy latino.
Tak w nich te kulki gruchotały :)
Napisano
Kulki były prasowane - w momencie wystrzału :)
Po co coś prasować, skoro nie jest to materiał sprężysty, a kulki bardzo dokładnie wypełniają przestrzeń. Dodatkowe wypełnienie przestrzeni między nimi miało zmniejszyć ryzyko mocnego spłaszczenia przy wystrzale.
Napisano
Nie wiadomo,może babka ma taką siłę,że drewnianym młotkiem generuje moc jak wielotonowa prasa? i jak już zrobi szrapnele to idzie tłoczyć gołymi ręcami kielichy pocisków?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie