Woodhaven Napisano 25 Marzec 2016 Autor Napisano 25 Marzec 2016 Dzięki życzliwej współpracy z Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, sochaczewskie muzeum wzbogaciło się o nowe, wyjątkowo cenne eksponaty. Jest to 5 egzemplarzy butli do przechowywania i emisji falowej gazów bojowych. Jak pamiętamy z historii badanej i publikowanej od wielu lat przez nasze muzeum – podczas I wojny światowej pod Sochaczewem, na froncie Bzura – Rawka, kilkukrotnie użyto gazów bojowych. W styczniu 1915 roku armia niemiecka użyła bromku ksylilu, a następnie od maja do lipca – chloru. W odróżnieniu od bromku ksylilu, którego użyto w pociskach artyleryjskich, chlor wypuszczany był z butli w postaci chmury gazowej.
Woodhaven Napisano 25 Marzec 2016 Autor Napisano 25 Marzec 2016 Miasto Sochaczew jako jedyne miasto w Królestwie Polskim znalazło się w zasięgu ataku wykonanego przez armię niemiecką w dniu 12 czerwca 1915 roku . To wydarzenie m.in. wpłynęło na autora artykułu w prasie niemieckiej czasu I wojny, w której nazwano Sochaczew-“Ypres wschodu”.
Woodhaven Napisano 25 Marzec 2016 Autor Napisano 25 Marzec 2016 Butle, które posiada nasze muzeum odnalezione zostały na terenie Fortu Chrzanów w Warszawie. Dziś prezentujemy butle po wstępnej konserwacji, którą wykonaliśmy w naszej pracowni konserwatorskiej. Po oczyszczeniu butli i zakonserwowaniu możemy zobaczyć jak wiele strat butlom zadało przechowywanie w ziemi i jak są one skorodowane.
Woodhaven Napisano 25 Marzec 2016 Autor Napisano 25 Marzec 2016 http://www.muzeumsochaczew.pl/blog-historyczny/butle-do-gazow-bojowych-w-sochaczewskim-muzeum/
vis1939 Napisano 25 Marzec 2016 Napisano 25 Marzec 2016 MWP ma gest,takie piękne stany przekazać! że też im szkoda nie było. :)
Sobiepan Napisano 5 Maj 2016 Napisano 5 Maj 2016 noł koment :)*Rok temu w Forcie Chrzanów przypadkowi przechodnie natknęli się na butle po gazie bojowym z okresu I wojny światowej. W czwartek minister kultury docenił odkrywców wręczając im 10 tysięcy złotych nagrody.Nagrodą zostali uhonorowani Irena Bilska oraz jej syn Robert. To oni przez przypadek odkryli w bemowskim Forcie Chrzanów butle na gaz bojowy z I wojny światowej. O znalezisku powiadomili Warszawskie Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich oraz konserwatorów zabytków: wojewódzkiego i stołecznego.Ekspert potwierdził, że znaleziona butla służąca do przechowywania gazu bojowego jest zabytkiem archeologicznym, unikalnym, który dotrwał do naszych czasów tylko w pojedynczych egzemplarzach. Wskazywano, że znalezisko może być określone mianem naukowej sensacji. Materialną wartość znaleziska oszacowano na sumę przekraczającą 100 tys. zł" – podaje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przewiduje, iż osobom, które odkryły bądź przypadkowo znalazły zabytek archeologiczny, przysługuje nagroda o ile poinformowały właściwie służby. Co roku do resortu kultury napływa od kilku do kilkunastu wniosków od wojewódzkich konserwatorów dotyczących przyznania nagrody.http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,odkryli-butle-z-gazem-bojowym-w-nagrode-dostali-10-tys-zl,201641.html
bjar_1 Napisano 5 Maj 2016 Napisano 5 Maj 2016 O Matko Bosko! Wesoło na tym Mazowszu. Ciekawe ile płacą za boratynkę? Z 10 gr będzie? A za łuskę od ura? Też rzadkość. A za szkopską klamrę od pasa?
Czlowieksniegu Napisano 5 Maj 2016 Napisano 5 Maj 2016 bjar_1 (26496 / 787) 2016-05-05 16:49:54Zależy, czy z mięskiem czy bez...I czy to zwykła mieniecka czy niezwykła hitlerowska...
Sobiepan Napisano 5 Maj 2016 Napisano 5 Maj 2016 mi nawet nie chodzi o te kwoty, ale twierdzenie, że ta Pani i jej syn odkryli te butle mocno mija się z prawdą.
Herzog Napisano 5 Maj 2016 Napisano 5 Maj 2016 Prawdziwym znalazcom, jeśliby to wyszło, wręczałby nagrodę minister sprawiedliwości a nie kultury.Pani Irenka do tej pory jest w ciężkim szoku, że znalazła grala.
Bartek102 Napisano 5 Maj 2016 Napisano 5 Maj 2016 Pani Irenka znalazła tylko dziurę w ziemi ze złomem. Zrobiła szybki donos bo piesek mógł wpaść do takiej dziury i sobie zrobić kuku. A potem to już tylko skorzystała z okazji aby stać się sławną i bogatą.
bjar_1 Napisano 5 Maj 2016 Napisano 5 Maj 2016 I wyszło jej to nie najgorzej. To chyba najdroższy złom stalowy w historii polskiej eksploracji (pomijając może blachy od ygrysów").
bjar_1 Napisano 15 Październik 2018 Napisano 15 Październik 2018 I jak te butle? Chciałbym w niedzielę podjechać z rodziną i obejrzeć. W którym muzeum się znajdują?
bjar_1 Napisano 15 Październik 2018 Napisano 15 Październik 2018 Pewnie, tylko gdzie mam jechać? Butle już po konserwacji?
bodziu000000 Napisano 25 Luty 2019 Napisano 25 Luty 2019 http://tustolica.pl/tajemnica-fortu-chrzanow-bron-chemiczna-cesarskiej-armii_78950 "Tajemnica fortu Chrzanów. Broń chemiczna cesarskiej armii W nowym Muzeum Wojska Polskiego będzie można natrafić na bemowski wątek. To cenna pamiątka po horrorze I wojny światowej. W marcu 2015 roku poszukiwacze skarbów bez zezwolenia właściciela weszli do fortu Chrzanów, gdzie odkryli kilkanaście dziwnych, metalowych butli. Po wizji lokalnej, dokonanej przez służby wojewody, teren został ogrodzony i w porozumieniu z konserwatorem zabytków rozpoczęła się akcja wydobycia znalezisk. Do końca sierpnia pod kierownictwem Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych wydobyto ponad 350 butli, które okazały się być pojemnikami na broń chemiczną z czasów I wojny światowej. Większość z nich była już rozszczelniona, ale nie stanowiła zagrożenia dla ludzi. - Obszar fortu nie jest skażony - informował wówczas Mazowiecki Urząd Wojewódzki. - Saperzy nie wykryli pod ziemią więcej przedmiotów. Trafią na wystawę Po wydobyciu i zbadaniu te z butli, których stan był wystarczająco dobry, zostały przekazane do muzeów. Jak ustaliliśmy, część obiektów trafiła do Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku oraz dwóch warszawskich - Muzeum Historii Polski i Muzeum Wojska Polskiego. - Mamy kilkanaście butli z fortu Chrzanów w magazynie - potwierdza Sebastian Warlikowski, rzecznik MWP. - Nie są eksponowane w naszej obecnej siedzibie w Al. Jerozolimskich, ale będzie można je oglądać w nowym budynku, który powstanie na Cytadeli. Zakazana broń Mimo formalnie obowiązujących traktatów zabraniających użycia broni chemicznej, podczas I wojny światowej wszystkie główne armie dokonywały ataków z użyciem gazu bojowego (np. fosgenu czy iperytu siarkowego). Szacuje się, że zginęło w nich w sumie kilkadziesiąt tysięcy osób, co stanowi niewielki odsetek ofiar, ale efekt psychologiczny był ogromny. Na froncie wschodnim, który przetoczył się przez Polskę, broni chemicznej na dużą skalę użyto w maju 1915 roku. Podczas bitwy pod Bolimowem koło Skierniewic armia niemiecka próbowała przełamać front, atakując broniących się Rosjan rozpylonym chlorem. Około 1200 żołnierzy zginęło na miejscu, dziewięć tysięcy zostało zatrutych. Później Niemcy używali broni chemicznej jeszcze kilkakrotnie. Zagadką pozostaje, w jakich okolicznościach 350 pojemników zostało ukrytych w forcie Chrzanów i dlaczego polskie wojsko nie odnalazło ich po wojnie."
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.