Skocz do zawartości

ko-ko-ko-ko reko-(nie)-spoko... czyli o tym jak nie odtwarzać - kontynuacja


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 444
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Oczywiście, ale jak ktoś już setny raz czołga się na czworaka i nie wydaje z siebie absolutnie żadnego głosu w trakcie bitwy, to to już się robi irytujące.
I nie chodzi o to, żeby ktoś miał umiejętności aktorskie, bo to nie Trudne sprawy", żeby mieć polewkę z grającej ekipy, a nikt z nas szkoły aktorskiej chyba nie kończył.
Z tylu metrów ciężko, żeby publiczność widziała Twoją mimikę, a nawet jeśli, to można przecież PRÓBOWAĆ zagrać. Albo się uda, albo i nie, ale padając na glebę wystarczy zrobić AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!" i już inscenizacja będzie się przedstawiała ciut lepiej. Wielkich zdolności do tego nie trzeba mieć, chyba, że jestem w błędzie i myliłem się z powołaniem, bo powinienem być już na czerwonym dywanie w TVN.

Niestety, ale wiele osób jest na takie atrakcje zbyt nieśmiałych, albo po prostu Eeeee, za stary jestem, żeby tak się drzeć".

Oczywiście nie neguję tego, co mówisz, ale chodzi mi o jakieś niezbędne minimum. Nieraz jak się patrzy na taką bitwę jako widz, to śmiech bierze. Zero rannych- sami nieśmiertelni Rambo, lub polegli w ułamku sekundy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż , narzekają niektórzy że to drogie tamto dużo kosztuje.Otóż ceny są jakie są,i jeśli kogoś nie stać to niech znajdzie sobie inne hobby,a jeśli już musi to niech tym na co go stać cieszy się w domowym zaciszu, i niech nie szokuje innych pokazując się publicznie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czekałem, kiedy tym razem ktoś tu wyskoczy z nieśmiertelnym o nie jest tanie hobby". Oczywiście, że ceny są jakie są, i dlatego właśnie ludzie noszą deniksy zamiast deko na przykład. Cieszy mnie, że dla Ciebie deko za 650 euro to jest iedrogo", ale komunikuję Ci, że jak na tanią rzecz jest to dosyć drogo.
Posługując się logiką mego PT Przedmówcy można powiedzieć: jak kto taki wyrafinowany, to niech sobie sam wszystko kupi i ogląda w domowym zaciszu lub w zamkniętym gronie równie wyrafinowanych, nie zawracając innym głowy. Kiedyś trafi kosa na kamień i znajdzie się ktoś jeszcze bardziej wyrafinowany i jeszcze silniejszy kapitałowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbaraniałem...chwilke mnie nie było a tu takie cuda:)))) Znowu dostałem na przywitanie szlaufem na gołe plecy, kopa w yaya, kindzałem przez klate i metalowym wiadrem przez głowe...Duńczyk, co za cuda piekielne...Zdecydowanie ajlepsze" sylwetki tego najukochańszego działu. Własnie miałem skakać z balkonu 9 piętra ale pomyslalem że warto wskoczyc przed smiertelnym skokiem na forum do działu palmetto-petardino podkopulanto. Opłaciło sie, a skakanie odpusciłem;)
ajny agent skupu buraków" <- - - - JEZUNIU!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci to przynajmniej stawiają sprawę jasno:
W rozgrywkach historycznego ASG (*ASH) bierzemy udział w mundurach z epoki, lub mundurach stylizowanych [...] ASH - Airsoft Historyczny - to nic innego jak airsoft z akcentami stylizacji na konkretny okres historyczny."
Pytanie, ile prawdy w słowach:
Jesteśmy także obecni na rekonstrukcjach bitew ( Rekonstrukcji Historycznej). W Rekonstrukcji Historycznej biorą udział z naszej grupy tylko te osoby, które posiadają wysokiej jakości repliki umundurowania i wyposażenia wymagane do wiernego oddania sylwetek żołnierzy armii Niemieckiej."
Na DoBroni deklarowali:
Tylko 3 osoby z naszej grupy odpowiadają na dzień dzisiejszy standardom rekonstrukcyjnym i tylko one bardzo rzadko - jeżeli w ogóle będą brały udział w rekonstrukcjach historycznych."
http://forum.dobroni.pl/f,airsoft-historyczny-rekonstrukcja-asg,75927,0.html
Ktoś się z nimi zetknął?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gustav, ta grupa jest podobno z Radomia, ale na tutejszym podwórku to ekipa widmo. Jako rekonstruktorzy nie występowali nigdy i nigdzie z tego co wiem, przynajmniej nikt z moich znajomych nie zetknął się w nimi na jakiejkolwiek imprezie. Jeżeli stawiają sprawę jasno, że to zwykłe stylizowane ASH, to pół biedy i niech się chłopaki bawią jak mogą. Tymi deklaracjami o udziale w rekonstrukcjach bym się nie przejmował. Pozdrawiam.

Krakus
IR 26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ten poprzedni, po prostu nie mógł się zdecydować, czy odtwarza SS czy WH więc to takie 2 w 1"

Ktos451 - pomijając fakt umundurowania tego Pana ze zdjęcia, którego opisujesz to takie rzeczy się zdarzały że np, oficer miał na mundurze insygnia SS i WH. Jeżeli oficer SS był oddelegowany do słuzby WH posiadał i takie i takie naszywki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet ze zdjęcia to bez wątpienia ofiara promieniowania przenikliwego - mutacja została już daleko posunięta ;) A fakt jest faktem, że to o czym pisze Slajmi mialo miejsce, istnieją fotki np. z początku wojny. Później częściej zdarzały się transfery w drugą stronę, z wh do ss, często oficerowie paradują już w elementach umundurowania WSS, ale jeszcze z insygniami armii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toście mnie teraz zadziwili - myślałem, że jak takie transfery miały miejsce to wydawano nowe umundurowanie (szczególnie na początku wojny, kiedy wszystko działało mniej więcej sprawnie). A moglibyście wrzucić jakieś fotki, jeszcze nigdy chyba nie widziałem takiego miksu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie