Skocz do zawartości

Będą defilować w mundurach z epoki - Kompania Reprezentacyjna


skolcio

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 50
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Ktos451 - mundury wz 19 niestety byly w obiegu w 1939 chyba w tych samych ilosciach jeszeli nie wiekszych co wz 36 wiec raczej z kleska wrzesniowa sa rownie powiazane. Do tego niewygodne (dlatego je zmieniono). No i na moj gust mniej eleganckie niz wz 36 szczegolnie jak sie wezmie te nieszczesne owijacze pod uwage (przypomina sie historia mojego dziadka jak to na paradzie jednemu z podkomendnych sie c....a owijka rozwiazala niczym waz az ktos na nia nadepnal.....fajnie takie cos by wygladalo na formalnym miedzynarodowym wystapieniu :))

Co do broni to jednak jestem z Pyra75 i Ktos451'em. Przejezdzajac regularnie przez wiekszosc zycia przed nieistniejacymi juz koszarami gwardii w Chelsea mialem okazje ogladac przemiany w uzbrojeniu gwardzistow od lat 60tych. O ile przy SLRach wygladali OK z SA80 wygladaja dziwacznie. Moze to kwestia przyzwyczajenia. Czy Maroszki czy Mausery, to chyba obojetne. Wazne by dobrze wygladaly i dobrze sie spisywaly podczas musztry z bronia.

Ludzie bez pasow wygladaja niechlujnie i koniec. Obojetnie jakiej nacji. I bron nas wszystko od tych okropnych pasow jakich uzywaja Brytole ale w koncu oni raczej nigdy talentu do mundurow nie mieli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumujac jestem za mundurem wz 36 wylacznie dlatego ze dobrze dopasowany jest elegancki ze az boli. Wystarczy popatrzec na wspolczesne zdjecia gdzie polscy zolnierze wystepuja obok innych. I jest bezapelacyjnie polski, z nikim innym sie nie kojarzy. A to chyba w oddziale reprezentacyjnym tez wazne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://m.onet.pl/wiadomosci/kraj,ph0s3

Sztandar" to ktoś z Bośni w gaciach przetransportował pieszo bez wyjmowania prosto na tą uroczystość.


Jestem za wz 36 i bronią odpowiednią do epoki.Kompania Zamkowa miała fajne duże orły na rogatywkach(większe jak wz 19 o prawie 3 cm).Ładnie to wygląda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berety niech sobie funkcjonują w formacjach, w których są one tradycją, np. spadochroniarze. Rogatywka to natomiast typowo polskie nakrycie głowy i w ogóle nie ma co o tym dyskutowac. Masz rację Gebhardt, polscy żołnierze na tle innych, zdecydowanie się wyróżniają. Moim zdaniem też tylko wz. 36, to szczyt polskiej elegancji wojskowej.
Broń ... póki co karabinki w układzie bull pup nam nie grożą, beryle wyglądają wystarczająco tradycyjnie, lepiej już takie niż pomysły z kapelusza. Pamiętacie doniesienia o konieczności zakupu sks-ów? Skoro kwatermistrzostwo nie potrafi nabyc w świecie 200 karabinów, których jeszcze nie brak na rynku, to przeprowadzą przezbrojenie np. w mausery ? No ewentualnie mogliby się dogadac z Bundeswehrą, tamtejsze pododdziały reprezentacyjne jeszcze ich używają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ot zachłyśnięcie się zachodem"

Bolaczka Slowian niestety, zakorzeniona od tysiacleci.

Co do beretow amen i amen. Pomijajac juz to ze miedzywojenne czapki polowe mialy nakycie uszu i chronily oczy a beret guzik chroni. Nosilem jedno i drugie, fakt ze rogatywke trzeba 'wnosic' ale potem bez porownania wygodniejsza i lepiej 'siedzi' na glowie oraz pieknie zaslania oczy podczas snu. Idiotyczny i pozalowania godny pomysl z tymi beretami. Juz c....a baseball'owka bylaby lepsza! Grrr, krew mnie zalewa!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem narzekanie na brak pasa głównego przy współczesnych mundurach polowych. W tych mundurach wojsko ma walczyć a nie wyglądać, pas główny jako samodzielny element jest z niego eliminowany od stu lat !
Pamiętam jak sam bluźniłem każdorazowo na konieczność montowania elementów wyposażenia przed wyjściem w teren, zwłaszcza w trybie alarmowym. Przecież to wszystko trzeba na sobie ułożyć w określonej kolejności, dociągnąć, dopasować..
W warunkach polowych to jest po prostu niedopuszczalna strata czasu.
Tak więc jest naturalne że wojsko w mundurach polowych występuje albo w pełnym wyposażeniu, albo pasów nie nosi.
Oczywiście nie dotyczy to munduru wyjściowego.
Tyle że na misje" a z nich większość zdjęć pochodzi, wyjściówek się nie zabiera...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti - nie od zawsze - jesli mowa o powietrzno desantowych najpierw chodzili w pilotkach tak jak i u nas, a morskie w czapkach marynarskich (i chyba nadal tez?). Ale ogolnie to oczywiscie masz racje.

I w koncu to ze Rosjanie, Chinczycy czy Marsjanie cos robia (i to niekoniecznie madrego) nie znaczy ze my musimy robic to samo :). Warto zauwazyc ze od czasow Piotra W wojska panstwowe Rosji wzorowaly sie na modelach zachodnioeuropejskich w tym mudurach wiec u nich to ma jakis historyczny sens. My zas poszlismy nieco inna droga, wyrobilismy sobie ikoniczne nakrycie glowy ktore tak jak Londynskie czerwone autobusy poznawaje caly swiat. Badz co badz imponujace osiagniecie dla malego w znaczeniu miedzynarodowym od kilku stuleci narodu kupione krwia pokolen naszych zolnierzy ktore teraz wyrzucamy do kosza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pax Yeti - jak napisalem - zgoda calkowita de meritum twojej wypowiedzi - reszta wpisu nie byla do ciebie :)

Chcialem zwrocic na jedno uwage i naumyslnie uzylem przykladu Londynskich autobusow (i w mniejszym stopniu taksowek). Teraz mam chwile zeby sie sprecyzowac lepiej.

Dlaczego cytuje autobusy londynskie? Bo kilkanascie lat temu sprywatyzowano i podzielono autobusy LT na kilka firm. Kazda firma zaczela pacykowac na wlasne 'corporate colours'. Badania impaktu na turyzm w zaskakujacym tempie spowodowalo regulacje tego procesu i autobusy, jak wiemy, blyskawicznie powrocily do koloru czerwonego bez wzgledu na koszt. Teoretycznie taksowki tez od kilkudziesieciu lat maja prawo sie malowac jak chca. Czy jest wiele w kolorach innych niz czarny? Na palcach policzyc. Dlaczego? Bo czy przecietny turysta bedzie chial jechac taksowka rozowa? Prawdopodobnie nie bo chce zasmakowc 'prawdziwego Londynu' a to znaczy m in czarna taksowke :).

Tego typu ikoniczne symbole powstaja z mieszanki trafnego przewidzenia, woli (po 1918 - na pocztku opozycja przeciwko rogatywkom byla ogromna [szczegolnie w kawalerii] - bo glowa jest okragla, bo angole i francuzi nosza okragle, bo, bo, bo), wysilku i przedeszystkim czasu ale i tez duzego lutu szczescia. Nie jest to cos co mozna tak sobie jedna decyzja zrobic lub gotowe kupic. Prawie zawsze jest bezcennym DAREM historii ktorego szczytem glupoty jest wyrzucic bez najpowazniejszych powodow. W obecnym wypadku, pax, ale takich powodow nie widze.

Ale to zaczyna byc offtop chyba za co przepraszam autora watku, bo zaczynamy debatowac mundury polowe. Miejmy nadzieje ze jeszcze nikt nie wpadl na debilny pomysl zeby zlikwidowac rogatywki w mundurach reprezentacyjnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że każdy kto służył w wojsku ma swoje doświadczenia z nakryciem głowy. Osobiście nosiłem przy umundurowaniu polowym przez kilka lat beret, później rogatywkę. Dlatego uważam że rogatywka niech zostanie raczej przy umundurowani galowym. Beret do polowego jest zdecydowanie wygodniejszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beret trzeba umiec ułozyc i nosic, czasem widzę takie kwiaty, że aż mnie skręca, ale to taka refleksja w związku z wpisem przedmówcy, tymczasem także jak Gebhardt, stwierdzam, nie ma piękniejszej czapki wojskowej niż polska rogatywka garnizonowa wz. 35, dla mnie to szczyt szyku i elegancji wojskowej, a do tego tradycja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W boju wygoda najwazniejsza wiadomo, jesli pas przeszkadza nie mam nic przeciwko ale przy kazdej innej okazji czy to wyjscie na miasto czy udział w uroczystosciach, czy słuzba w jednostce w trakcie pokoju, pas przy mundurze powoinien byc wynika to z polskiej tradycji. Bez pasów chodzili tylko jeńcy i żołnierze złapani przez żandarmerie, żólnierz zamkniety do paki miał odebrany pas. Jest to pewien symbol, także gotowości bojowej, bez pasa w takich sytuacjach wygląda sie jak zwykły szuszwol i tyle wg mnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, a hełm ma lśnić jak psu... A jak go jakieś szuszwole" pomalowały na matowo, to traktujemy go kremem Nivea i polerujemy do połysku...
Nie lubię takiego myślenia.
Mundur polowy jest pomyślany pod kątem noszenia na nim oporządzenia i dokładanie do niego ozdobników jest nonsensem.
Co innego mundur wyjściowy czy służbowy- i w nim jest miejsce na pas i rogatywkę - lub beret tam gdzie wynika to z jakiejś szczególnej tradycji ( desant).
Beret używany przez wszelkie formacje traci swój charakter wyróżnika.
Dawno temu nosiłem i czapkę polową ogatywkę" i beret.
I prawdę mówiąc polówkę mam za dużo funkcjonalniejszą.
PS To coś jak położenie pasa głównego przy oporządzeniu starego typu. Prawidłowo znajdował się on dosyć wysoko, żeby ładownice nie przeszkadzały . Rozmaici wojskowi esteci" narzucali noszenie go na takiej wysokości jak w mundurze wz 36. Bo tak lepiej wygląda !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim Kolegom Purystom i Antyberetowcom przypominam, ze - jedyna w miarę nowoczesna i nie pobita we wrześniu wielka" jednostka Wojska Polskiego nosiła na głowach ni mniej ni więcej a właśnie berety.
BERETY.
Wiem i się wcale nie upieram - beret nie należy jakoś dramatycznie do tradycji naszego wojska, ale też nie jest mu całkiem obcy. Beret przywędrował chyba do nas z Francji po pierwszej wojnie. Był i duży - dosyć rozłożysty -w stylu alpejski? - i mały - słynny berecik z antenką. Ale był - na pewno nie w całym wojsku- ale w jego najnowocześniejszych i najbardziej awangardowych komponentach. I mając w uwielbieniu rogatywkę, nie można pomijać tego rodzaju nakrycia głowy i ignorować go. Bo w tradycji Wojska Polskiego znajduje się on tak samo długo jak i rogatywka - od 1918 roku. Na pewno nie tak szeroko stosowany - ale jednak. Dla mnie jest to symbol nowoczesności naszego wojska. Tak jak rogatywka jest symbolem kontynuacji tradycji.
Dzisiejsza moda na berety niestety nie nawiązuje w żaden sposób do tej przedwojennej.
Jest to jakaś dziwna mieszanka stylów LWP, amerykańskiego i wszelkich innych.
Choć nie da się nie zauważyć, że każda nacja używająca beretów chce się w jakiś sposób wyróżnić.
Z łatwością można odróżnić wojaków francuskich od brytyjskich, amerykańskich od rosyjskich i takie tam. Każda nacja stara się nosić berety na swój sposób.
Niestety u naszych wojaków nie wykształcił się jeszcze charakterystyczny - polski sposób - noszenia tego nakrycia głowy.
Tak mi się przynajmniej wydaje.
Mam nadzieję, że to się zmieni w niedługim czasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyhal - trudno sie nie zgodzic z Twoim argumentem pod warunkiem ze przyjmiemy ze glownym celem tradycji w ubiorze rep jest wyeksponowanie munduru wyjatkowo walecznych czy tez efektywnych zolnierzy. Nie zaprzeczam ze takie elementy czesto sie pojawiaja na swiecie - np mundury do dzis noszone przez brytyjska gwardie konna w prostej linii wywodza sie z mundurow kirasjerow Napoleona (czyli zwyciezonych przeciwnikow), berety rozeszly sie po calym swiecie w uznaniu zwycieskiej w wielkiej wojnie armii francuzkiej a daleko nie szukajac, nasze rogatywki rozeszly sie po calym swiecie jako czesc 'stylu ulanskiego'.

Ja jednak wychodze z innego zalozenia - ze mundur reprezentacyjny powinien w pierwszym rzedzie
a) dobrze/elegancko/imponujaco wygladac
b) pokazywac sylwetke od razu identyfikujaca przynaleznosc panstwowa

Pod obu wzgledami beret tych warunkow nie spelnia (i od razu zaznaczam ze w wypadku (a) to wylacznie kwestia gustu oczywiscie) a dobrej jakosci rogatywka tak.

Polemizowalbym z tym ze beret ma taka sama dluga tradycje w WP jak rogatywka. Rogatywki juz byly regulaminowa czescia munduru kawalerii polskiej od +/- polowy 18ego wieku wiec chyba grubo zanim ktokolwiek widzial beret na glowie zolnierza jakiejkolwiek narodowosci (jezeli bredze to chetnie przyjme poprawke).

Masz Krzyhal chyba racje ze nasze przedwojenne berety wojsk pancernych/motorowych nowego wzoru nawiazuja do
stylu alpejskiego (tylko co Alpy maja do WP?). A starsze bereciki z antenka to po prostu czapki do brudnej roboty noszone m in przez cywilnych mechanikow i stad ich pozniejsze zastosowanie w wojskach motorowych. Czyli podstawowo utylitarne odzienie cywilne (i ta sama logika mozna by zasugerowac ubranie naszych reprezentantow w kombinezony!). Zas rogatywka byla u nas od zarania ubraniem patriotycznym ('Konfederatka') i bojowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekkie pogrzebanie w historii na razie wskazuje ze berety - mimo ze byly odzieniem znanym od tysiacleci - staly sie czescia regulaminowego munduru wojskowego dopiero w latach 1880tych - wlasnie na glowach francuzkich strzelcow alpejskich. Nic wczesniejszego nie znalazlem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnial mi sie lekki akcent polski. Niebieskie 'bonnets' - tradycyjny ubior wojownikow szkockich to w zasadzie tez rodzaj beretu a te znalazly sie u nas juz w 17tym wieku - chociaz ubiorem 'regulaminowym' staly sie mniej wiecej w tym samym okresie co nasze rogatywki i juz w nieco innej formie 'Glengarry'.

Lekki offtop nawiazujacy do mundurow polowych - US army po dziesieciu latach niedawno zniosla berety jako mundur polowy jako niewygodne i nieporeczne. Wprowadzila polowki w ogolnym ksztalcie i funkcjonalnosci podobne do naszych rogatywek polowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie