Skocz do zawartości

Valentine będzie wyciągnięta


piokot20

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Kolego Jacku !
Rewelacja !!!
Gratuluję i życzę do doprowadzenia w jak najszybszym czasie pojazdu do stanu jezdnego.
Kolega z rajdowych tras w latach 70,80,90-tych
Amfibia z Legnicy
Pozdrawiam - DODGE52
  • Odpowiedzi 103
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

GRATULUJĘ tego niezwykłego znaleziska i trzymam kciuki za Waszą dalszą pracę!

Co do jednostki, jeśli to rejon Warty, to wstępnie wygląda na 11.TK (TK = korpus pancerny), względnie 9.TK.
Każdy z korpusów to trzy brygady czołgów, zmotoryzowana brygada strzelców oraz pułk czołgów ciężkich, plus inne pododdziały. Pułki ciężkie w zasadzie odpadają, natomiast brygady należałoby sprawdzić pod kątem obecności czołgów Valentine.
11.TK to 20, 36 i 65.TBr, natomiast 9.TK to brygady o numerach 23, 95 i 108. Niestety jakiekolwiek bliższe dane z tego okresu wojny trudno znaleźć w sieci.

Napisano
11.TK ma historię jednostki: Ющук И. И. Одиннадцатый танковый корпус в боях за Родину. - Москва: Воениздат, 1962
Napisano
PIĘKNE znalezisko!
Gratulacje dla całej ekipy!
Swoją drogą ci wszyscy którzy naśmiewają się z legend o zatopionych czołgach po raz kolejny muszą ugryźć się w język :)

PS Mam nadzieję że ten wóz nigdy nie opuści
Polski
Napisano
Właśnie dotarłem do domu.
Akcja zakończona o 3:30 rano -czyli w momencie jak Valentynka została umieszczona na lawecie.
Przejrzę neta i idę odespać - mam nadzieję że tego nie odchorujemy bo byliśmy pare razy przemoczeni i na koniec jeszcze zmarznięci .
Na razie posiłkujcie się filmikami i fotami z neta bo mnogo tego.
Co do dalszych losów pojazdu możecie być spokojni ,osoba która uruchomiła dwa TKSy i biorą one czynny udział w rekonstrukcjach nie pozwoli aby taki sprzęt gnił gdzieś pod wiatą- TO JESZCZE POJEŹDZI!
W imieniu łódzkich eksploratorów dziękuje Jackowi za umożliwienie udziału w akcji.
Co do Stalińca to wiadomości były sprzeczne niestety info finalne nie jest niestety optymistyczne rozmawialiśmy m.in. z osobami które osobiście ponoć cięły jego elementy na złom:( ale o tym przy okazji w innym wątku.
Napisano
Niesamowite przeżycie. Warto było taplać się w błocie i śmierdzącym zgnilizną szlamie żeby zobaczyć taki efekt.
W serwisie Grupy Łódź" niedługo zamieszczę kilka ciekawych fotek. Widzę że moja fotka z telefonu zamieszczona na FB robi niezłą karierę :) (ta którą wstawił Wojciech115) :)

Pozdrawiam
Gun
Napisano
Mistrzostwo! Do tej pory myślałem, że takie rzeczy to tylko w Rosji :)

Gratuluję wszystkim uczestnikom akcji! Kawał dobrej roboty. Teraz najtrudniejsze dopiero przed Wami.
Napisano
Nic nie wiadomo o przyszłości czołgu lecz sąłbo byłoby gdyby trafił do jednej osoby, która go by wyremontowała i od czsu do czasu eksponowała. Najlepiej jakby był stale dostępny w jakimś muzeum. Ale to moja prywatna opinia. A tak na marginesie gratuluje udanej akcji.
Napisano
Powinno byc jedno konkretne muzeum broni pancernej zajmujace sie renowacją i ekspozycją. Najlepsze są wystawy tematyczne. Poznan ma już do tego dobrą bazę na poczatek. Wszystkie ciekawe pojazdy z Polski bedace w muzeach warto by skupić w jednym miejscu. Skoro na bardzo drogi bubel do grania w pilke z kiepskim dachem nas stac to na takie muzeum tez powinny byc pieniadze.
Napisano
Ten czołg należy się tylko i wyłącznie Jackowi KOPCZYŃSKIEMU. Jego namiar, jego praca, jego pieniądze i przy wydobyciu i przy remoncie. Nie mieszajcie nas do Waszych prywatnych wojen. Poznań to nie napis na dropsach aby się każdy nim wycierał.

Koło Przyjaciół MBP
Jacek Czypicki
Napisano
Absolutnie się nie zgadzam - muzeum ma być dostępne dla wszystkich chętnych. W Poznaniu jest jednostka wojskowa i cały ten cyrk z umawianiem się jest bez sensu.
Jeśli ma być Poznań to trzeba wydzielić to z JW. Bo to nie jest prywatny geszeft tylko coś utrzymywane z publicznych pieniędzy i powinno być dla wszystkich dostępne a nie zależeć od widzimisie zarządcy. Co nie zmienia faktu, że zarządca robi super robotę (w rekonstrukcji pojazdów).
Napisano
Nie chodziło mi o ten konkretny czołg pana Kopczyńskiego, ale w ogóle o sytuacje z tym co się w muzeach dzieje w kontraście do Poznania. Regułą jest to, że większość tego sprzętu marnieje pod chmurką może pora się zastanowić nad stworzeniem instytucji, która zajmie sie tym sprzętem jak trzeba, a jeśli nie to chociaż może warto by coś zrobic zeby taka praktyka dbania o pojazdy przyjęła sie w innych muzeach. Niczym się nie wycieram, ale chyba już przyszedł czas na to aby zając się tym co jest w muzeach zanim to wszystko trafi szlag. Aha i prosze nie wiązać mojego poprzedniego wpisu z kolega kiezmarskim,nie znam go i w przeciweinśtwie do niego nie kieruje się zawiścią tylko troska o sprzęt. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję.
Napisano
Zdecydowanie podzielam zdanie jc1234 .
Jak każdy wiedział że tam jest T34 to nikt się tym nie chciał zainteresować a jak się okazało co innego to od razu zabrać .
U Jacka chociaż ten sprzęt będzie udostępniany i miejmy nadzieje że będzie niedługo jeździ ,a nie gnił gdzieś pod chmurką .
Organizator wydobycia nie raz udowodnił że ma pasje i możliwości oraz że nie chowa odnowionego sprzętu przed zainteresowanymi.
Napisano
Ja również podpisuję się pod zdaniem jc1234.
Czy to się komuś podoba czy nie to pan Kopczyński wyciągnął ten wóz. Zainwestował w to grube pieniądze (co ważne zrobił to jawnie) i natrafił się rodzynek.
Jeśli MBP zignorowało informację o zaleganiu tam czołgu to może mieć pretensje tylko do siebie.
Napisano
Nie dawno wszyscy na Warsa że pisze donosy na wszystkich i wszystko. A tu proszę , ledwo Jacek coś wyjął w całości a już zabrac , dac innym , a może nawet pociągnąc prywaciaża" i Wszystkich którzy Jemu pozwolili na wydobycie , a może i tych co pomagali do odpowiedzialności karnej.Najlepiej publicznie powiesic a potem sprzedawac nitki ze sznura jako cegiełki na budowę nowego Muzeum. Ludzie , opamiętajcie się. Może też zabrac wszystko z kolekcji Pana Rudnickiego? Ten czołg jeszcze nie ostygł" , jeszcze nie posprzątany , jeszcze remont nie zaczęty a tu huzia na józia". Każdy , powtażam każdy mógł wystąpic o pozwolenie na wydobycie ale żadne muzeum , żaden kolekcjoner , żaden znawca" tego nie zrobił.
Zrobił to Jacek i teraz po prostu Jemu nie przeszkadzajcie. Za kilka lat Walentynka będzie cieszyc Nasze oczy swoją kondycją.
Jacek , rób swoje i nie zwracaj uwagi na szczekanie.
Napisano
Szczytna akcja i mój wpis nie jest związany z jakąkolwiek wojenką. Zastanawiam się tylko czy Pan Kopczyński ma prywatne muzeum, kolekcję i ma gdzie go trzymać i udostępniać. Chodzi o to by ten pojazd nie był dostępny gawiedzi od święta.
Napisano
Nie bez powodu Pan rudnicki nic nie wydobywa i kupuje za granicą. Prosze nie mieszać pojęć. Ponadto nikt tu nie nawołuje do czegokolwiek pytanie tylko o przyszłość pojazdu.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie