Skocz do zawartości

opancerzenie 7 TP


Gość iancurtis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ! Chciałbym poznać opinie osób interesujących się tematem.

Od dawna zastanawiam się jak można było zaprojektować czołg 7 TP stosując w nim wręcz symboliczne opancerzenie. W większości przecież płyty pancerne kadłuba miały grubość 10-13 mm, co praktycznie już na wstępie stawia pod znakiem zapytania efektywne wykorzystanie tego czołgu na polu walki.
Dobre uzbrojenie, niezły silnik i brak praktycznie pancerza ??? A z drugiej strony prowadzone od początku lat trzydziestych badania nad przebijalnością płyt pancernych związane m.in.: z pracami nad polską armatą /armatami?/ przeciwpancerną. Coś mi tu nie pasuje.

Ps. Płyta 17 mm umieszczona była tylko w kilku miejscach: płyta czołowa pod wieżą, ściany boczne przedziału kierowcy, i jedna z płyt czołowych kadłuba /ta pionowa?/.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Poprostu miało to być opanceżenie przeciw pociskom karabinowym i odłamkom , czołgi niemieckie miały w tym okresie niemal taki sam pancerz nawet pzkpfwIV , zresztą zastosowanie takiego opancerzenia jak mówisz niemal unieruchomiło by ten czołg (odporne na pociski ppanc).
pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylo to jak najbardziej typowe opancerzenie w tym czasie.
Dla przykladu:
Pz Kpfw I Ausf B: 6-13mm
Pz Kpfw II Ausf c-C: 5-16mm
Pz Kpfw 35(t): 8-25mm
Pz Kpfw 38(t)Ausf A: 8-25mm
Pz Kpfw III Ausf D: 5-15mm
Pz Kpfw III Ausf E: 16-30mm
Pz Kpfw IV Ausf C: 5-30mm
T-26 A: 6-15mm
T-26 B-2: 10-25mm
T-26 S: 10-25mm
BT-5: 10-13mm
BT-7: 10-15mm
T-28: 10-30mm (40mm - 20+20)
T-28B: 10-35mm (40mm-20+20)
T-28C: 23-80mm
T-35: 11-35mm
Pozdrawiam
Grendel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na 39 r to było wystarczajace opancerzenie, przeciez to wojna jest matka wynalazków :-) i nie mozemy porównywac sprzetu zaprojektowanego na poczatku lat 30 z tym który wystepował pod koniec wojny
pzdr.omi30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7TP w 1939 był czołgiem całkiem dobrym.w porównaniu z angielskimi Vickersami był jakaściowo inny.Silnik na olej napędowy a nie benzynę.grubszy pancerz i na pewno był lepszy niż Pz.Kpfw.1i Pz.Kpfw.2 Gdy Ktoś mówi że to angielska myśl techniczna to równie dobrze może powiedzieć że Boeing707 to konstrukcja braci Wright
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady z tym Boeingiem. 7TP był mocno zmieniony, ale jednak wywodził się po prostej linii od Anglika.
Największą wadą naszego czołgu był właśnie pancerz i zawieszenie (gorsze trakcyjnie niż w Pz II). Stąd powstanie czołgu Smok" (mocno opancerzony 7TP), a następnie plan produkcji mocniej opancerzonych 9TP.
Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten ostatni epizod jest dość ciekawy bo prawdopodobnie kilka zmodernizowanych do tego standardu 7TP brało udział w kampanii.
Modyfikacja polegała na dołożeniu z przodu dodatkowego opancerzenia grubości 45 mm. Zwiększoną masę czołgu miało kompensować wprowadzenie leżejszej jednostki napędowej i kilka innych modyfikacji. Całość projektu spowodowana była złym wyważeniem czołgu które próbowano w ten sposób zniwelować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, żeby nie przesadzać z tymi dywagacjami. Wszyscy to wiemy, co mieliśmy na stanie, co produkowaliśmy i na czyjej to było licencji, ale co nam szkodzi trochę sobie poprawić patriotyczne samopoczucie. Pozdrawiam wszystkich adwersarzy J.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacenty,
Vickers Mark E powstal w roku 1928.7TP jest jego licencyjnym rozwinieciem.Stad lepszy silnik, nieco grubszy pancerz itd.Ale uklad opancerzenia pozostal ten sam(zastosowanie innego silnika wymusilo podwyzszenie burt w tylnej czesci pojazdu).
Uzycie jeszcze grubszego pancerza wymagaloby calkowitego przekonstruowania pojazdu z uwagi na jego mase.Dla porowniania, najlepiej opancerzone wersje T-26 (B-2 do S)
uzywaly plyt o grubosci od 10mm do 25mm.I byla to chyba juz granica mozliwosci tej konstrukcji.
Zreszta - co sie bede rozwodzil.Pewne rzeczy sa oczywiste.
Pozdrowienia
Grendel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest nawet sens wnikac w grubości pancerza. Uwazam, ze jego grubosc moze sie roznic nawet kilka mm Ostatnio czytalem monografie PzKpfw I. Okazuje sie, ze 2 czolgi wyprodukowane w odstepie jednego tygodnia maja dwie rozne grubosci pancerza czolowego - 13mm i 21mm!!! Wiec byl to blad fabryczny czy zamierzenie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już szukać analogii lotniczych, to między Vickersem a 7TP jest różnica nie jak między samolotem Wrightów a Boeingiem, tylko raczej między F/A-18A a F/A-18E - w każdym razie związek jest bardzo ścisły :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za informacje. Można grubość pancerza porównywać w nieskończoność. Francuzi w tym czasie budowali już czołgi o grubości maksymalnej pancerza rzędu 35-40 mm.
Jednak ja nie za bardzo mogę zrozumieć sens stosowania tak mizernego pancerza w czołgu bądź co bądź bojowym. Nie był to wcale postęp w stosunku do Vickersa. Nie gwarantował też żadnej ochrony załodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłeś blisko prawdy. Czołg uzbrojony w armatę 90 mm rozpoczęto wstępnie projektować właśnie w 1939 roku. Prawdopodobnie miała to byc armata przeciwlotnicza produkcji francuskiej do ktorej produkcji przygotowywano się wtedy w Polsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo jest krytykować...
7TP był wersją rozwojową konkretnej konstrukcji i jego projektanci postawili sobie konkretne założenia, które wypełnili. Przytaczany tu już T-26-1 (zwany także T-26 wz. 39 lub z niemiecka T-26C - a nie S, to zruszczenie oznaczenia niemieckiego) był już nieracjonalną ewolucją Vickersa - masa czołgu przekraczała możliwości podwozia, gąsienice spadały pod byle pretekstem, a wyforsowany do absurdu silnik dyszał już ostatkiem sił. Docelową wersją, jakby nasz 9TP, miał być solidnie zmodernizowany T-26M (nowe podwozie, silnik 130 KM), który jednak na uzbrojenie już nie wszedł. Z kolei T-26 wz. 38 (vel 37) nie jest dobrym argumentem, bo to ledwo przejściowa zapchajdziura wynikła z opóźnień w opracowaniu T-26M (na skutek posadzenia większości konstruktorów).

Pzdr

Grzesiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno nazwać 7TP wersją rozwojową Vickersa. Jeśli już to składakiem różnych konstrukcji polskich, szwajcarekiej, szwedzkiej i brytyjskiej. Z vickersa został tylko ogólny układ pancerza przedniego i podwozia. Ciekawe ile procent 7 TP to rzeczywiście pochodna Vickersa (np. na bazie masy) ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie