Skocz do zawartości

1920 Bitwa Warszawska - wrażenia z filmu


Korowiow

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Jako miłośnik broni pancernej nie mogę nie wspomnieć o replikach czołgu renault wykonanych na potrzeby filmu. Trzeba przyznać, że prezentują się one doskonale!
Następna rzecz jaka wbiła mi się w pamięć to sceny batalistyczne przedstawiające natarcia odpierane za pomocą broni maszynowej. Musze przyznać, że stare maximy robią wrażenie! W ogóle sceny batalistyczne jak już pisałem wyżej są dobrze zrobione. Gdzieś czytałem, że w filmie km maxim wz. 1910 pojawia się może raz a potem już tylko widoczne są wz. 1910/30. Otóż nie mam wrażenie, że proporcja ta rozkłada się mniej więcej 50/50 ale oczywiście wz. 1910 robią o wiele lepsze wrażenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazje obejrzeć ten film i zrobił na mnie wrażenie pozytywne. Nie podobało mi się, że było dość sporo gadaniny ale przecież nie będzie apażanki" przez cały film :). Na broni się dobrze nie znam więc nie potrafie nawet odróżnić Maxa 1910 od 10/30 (może ktoś oświeci ?:)). Co do scen batalistycznych to ładnie zrobione, realistycznie. Co do 3D to w niektórych scenach obraz się rozmazywał jak był za blisko, ale naszczęście zdarzało się to bardzo rzadko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom Spotkań z Historią zaprasza na spotkanie dotyczące filmu Hoffmana. Będą między innymi dr Tym, dr Tarczyński i prof. Nowik. Wstęp wolny.
http://www.dsh.waw.pl/pl/4_1072

A jeśli chodzi o protoplastę Nataszy to trochę piszę o tym tutaj:
http://www.1920.fora.pl/bitwa-warszawska-1920-film-jerzego-hoffmana,47/kacik-ortodoksa,791.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja z innej beczki...
Według kanonów sprzed 100 lat ''ładna'' kobieta musiała mieć pulchny, najlepiej kwadratowy ryj i zauważalną nadwagę.Anorektyczna Natasza z chudziutką buzią to jest ładna dzisiaj, ale przy takich''warunkach'', dawniej, nikt by jej do występów na scenie nie zaangażował, bo dla ówczesnej publiki była po prostu nieciekawa.
Druga sprawa - wszelkiej masci ''artystki'' uważano za margines- w owych czasach tancerka, aktorka i dziwka to było jedno i to samo.Paradoksalnie więc nie ma nic dziwnego w tym, że podpity oficer napastował biedną Nataszę w garderobie- tu akurat chyba przez przypadek panu Hoffmanowi udało się na chwilę dotknąć realiów epoki.Dziwne i wręcz nieprawdopodobne jest, że jego awanse nie zostały przyjęte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martian ma racje, wlasnie w latach powojennych (mowie oczywiscie o tej 'prawdziwej' wielkiej wojnie), nastapila moda na tyczki. Ale tez rzecz oczywista ze zmiany w kulturze estetyki zapewne dopiero zaczynaly docierac do Polski, i to tylko do raczej waskich klas...... :)

No i trzeba brac poprawke na to ze szmata-business zawsze lubil, lubi i bedzie lubil tyczkowate modele bo na takich zle uszyte ciuchy tez wygladaja OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po lekkim tuningu kosmetyczno - fryzjersko - tekstylnym jeszcze byś się za nią obejrzał:-) A tak swoją drogą, współczesny wzorzec kobiecej urody (np. modelek) został wykreowany głównie przez homoseksualnych projektantów i stylistów. Jak widzę młodzież w aktualnie modnych zunifikowanych ubrankach, to czasem trudno rozróżnić ich płeć:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z kina. Generalnie jestem porażony filmem. A w szczególności faktem, że według filmu, Radzymin, gdzie na dobre zakrzepła obrona Warszawy po jego odbiciu z rąk bolszewickich, został odbity PO kontrofensywie.

Film jest rwany, ewidentnie jest to skrócony mini-serial.

Najgorsze jest to, że poza nudnymi kadrami, generalnie flegmatyczną i niejasną akcją, Bitwa Warszawska jest w tym dziele jedynie epizodem zajmującym może 20 minut. Za to musicalowa pierwsza połowa to absolutny dramat. Nataszka jest fatalna - nie jest aktorką i to widać. A publiczne obciskanie się w towarzystwie było nie do pomyślenia.

Mam też pytanie odnośnie orzełka z tego okresu - czy był bez korony? Przy przemarszu wojsk, Wieniawa ewidentnie miał orzełka bez korony na czapce.

Ten film to Potop/Ogniem i Mieczem usytuowane w 1920 roku. Niestety dzieło przerosło przeciętnego reżysera jakim jest Jerzy Hoffmann.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sebo_sek, we wczesnym WP noszono każdy wzór orła jaki istniał, więc tego akurat się nie czepiajmy, bo było ich bardzo bardzo wiele..
Regulaminu wojskowego żaden z twórców filmu nie czytał..

Kapitan żandarmerii jest przedstawiony w taki sposób, że jest to nie do pomyślenia w realiach epoki, żandarmeria to nie była zbieranina meneli tylko poważna funkcja, pominę już fakt że mundur jaki nosi w filmie jest z II-połowy lat `20..

najlepsze są gumowe podeszwy od trzewików na środku ekranu przy którejś scenie rzezi w okopach..
w ogniem i mieczem Szwedzi maszerowali z mauserami (naliczylem przynajmniej jedną rotę), tutaj jak widać brakło podkutych butów (choćby KRWP), które jak sądzę miało sporo ludzi na planie, ponieważ zaangażowano wiele GRH..

Kicz za tyle dużych baniek złociszy to każdy potrafi robić :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fotce angielski ckm Vickers M1909 używany w małych ilościach przez WP w czasie wojny polsko - bolszewickiej. Jak widać od maxima wz.1910/30 z grubsza różni go brak dekla na chłodnicy. Na fotce Vickers wz. 1909 z MWP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie