Weteran-39 Napisano 12 Październik 2011 Napisano 12 Październik 2011 To nie ja na zdjęciu -reszta dowolny komentarz.
Czlowieksniegu Napisano 12 Październik 2011 Napisano 12 Październik 2011 Żona nie mówi do Trapera per chamie". Używa całkiem innych czułości".
huk 100 Napisano 12 Październik 2011 Napisano 12 Październik 2011 tak się składa że ma trzy chałupy więc nie mam tego problemu jak się ochleje z kolegami a pełnoletni już jestem to zawsze staram się nie wracać przynajmniej do jednego z domów :):)
fidzir Napisano 13 Październik 2011 Napisano 13 Październik 2011 powiedz do niej tak;co zdziwiona że tak wcześnie?? nic z tego ja tylko po gitarę...
beaviso Napisano 13 Październik 2011 Napisano 13 Październik 2011 Rada jest prosta - wychodzicie napruć się razem z żoną.Ale trzeba zawczasu zainwestować we właściwą żonę typu koleżanka" ;-PPPM.
traper6 Napisano 16 Październik 2011 Autor Napisano 16 Październik 2011 Tyle wpisów i nic nowego, moja oberhauptgestapo juz tego nie trawi...Chodziło mi o NOWE i DOBRE wytłumaczenie dlaczego drzwiami nie mogłem otworzyć klucza.Zabierać babę na pijaństwo ? No przeca nie będę wozić drzewa do lasu........
dzieci3 Napisano 16 Październik 2011 Napisano 16 Październik 2011 Jeśli nie trawi to może zmienic nie jadłospis tylko babę.Albo nie kawalerem zostań.Pzdr.
kokesh Napisano 16 Październik 2011 Napisano 16 Październik 2011 Ja zawsze w takich sytuacjach swojej powtarzam ,, kochanie mniej słów mniej szkód ''Jakoś na razie skutkuje :)
Czlowieksniegu Napisano 16 Październik 2011 Napisano 16 Październik 2011 Ja tam się z MLP jeszcze nigdy nie pokłóciłem- trzymam się wersji, że to Ona na mnie krzyczy...
shadowN Napisano 8 Listopad 2011 Napisano 8 Listopad 2011 traper, mamy idealne rozwiązanie tej odwiecznej zagadki..http://demotywatory.pl/3543832/Challenge-accepted:D
traper6 Napisano 8 Listopad 2011 Autor Napisano 8 Listopad 2011 Znałem to w formie kawału.A tak a`props dowcipów.Wraca facet zalany w trupa do domu . Żonę miał z gatunku oberhaupt gestapo"....Budzi sie rano skacowany na maksa. Patrzy a obok łóżka stoją 4 zimne piwa i przy nich karteczka napisana ręką żony.Kochanie, nie musisz iść do pracy, bo załatwiłam ci wolne. Masz tu 4 piwka wypij je sobie spokojnie, poogladaj telewizor, leż i wypoczywaj"Facet jest w ciężkim szoku. Zamiast krzyków i wyzwisk, sama dobroć i zbawienne piwo. Woła syna i mówi:- Powiedz mi jak wyglądał wczoraj wieczorem moj powrót, bo nic nie pamietam. Czy ja coś twojej matce dałem, obiecałem ? Nie wiem co jest grane....- Tato, nic ciekawego nie było. Wrociłeś wieczorem jak zwykle zalany w trupa i w ciuchach położyłeś się do łóżka spać. Matka chciała cię rozebrać, rozpina ci spodnie, a ty do niej z krzykiem:- Spierd.... szmato, jestem żonaty !!!
srg.steiner Napisano 8 Listopad 2011 Napisano 8 Listopad 2011 :))po czym poznać spełnionego faceta??- córka na okładce cosmopolitan- syn,na okładce poczytnej gazety sportoweja żona w programie: kto kolwiek widział?,kto kolwiek wie?"
srg.steiner Napisano 8 Listopad 2011 Napisano 8 Listopad 2011 ps. moja wybrała abstynencję ostatnio,więc dzięki temu mam kierowcę i nie muszę się martwić o powrót do domu autkiem :))
Slajmi130 Napisano 9 Listopad 2011 Napisano 9 Listopad 2011 Może sprawdź czy przypadkiem nie będziesz tatą...
srg.steiner Napisano 9 Listopad 2011 Napisano 9 Listopad 2011 he,he,tatą to ja już jestem dawno :),[a co do abstynencji to był jej wybór w intencji bratanicy która toczyła swoja kampanię wrześniową" jak śp.koledzy z odkrywcy.ale to tak na marginesie...] a ja mam teraz osobistego kierowcę:)aaa,i nawet mi nie robi wymówek jak czasem wrócę po spożyciu",no po prostu anioł!tfu!,coby nie zapeszyć!! :))
Slajmi130 Napisano 10 Listopad 2011 Napisano 10 Listopad 2011 to i ja pluję 3 razy tfu, tfu , tfu, co by ci nie zapeszyć. ja tak dobrze nie mam.
wirro Napisano 19 Listopad 2011 Napisano 19 Listopad 2011 Pijany mężczyzna przychodzi do domu, po cichu rozbiera się, na paluszkach przemierza przedpokój, delikatnie otwiera drzwi i nagle na jego głowie ląduje patelnia, a żona zaczyna awanturę. Kilka dni później skruszony facet opowiada o tym kumplowi. Ten kiwa z politowaniem głową i radzi:- Stary, ja mam na to sposób. Jak zdarzy mi się popić, to już zbliżając się do domu, głośno śpiewam sprośne piosenki. Wchodzę do mieszkania z hukiem, tak, żeby w całym bloku słyszeli, w kuchni na wszelki wypadek tłukę dwa talerze, a potem wpadam do sypialni rycząc: „Żono, przygotuj się! Wrócił twój król seksu i ma ochotę na bara-bara!”- I co, i co? – dopytuje się kolega.- Nic. W takich sytuacjach śpi, jak zabita.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.