gladis Napisano 7 Maj 2014 Napisano 7 Maj 2014 Jak juz wczesniej pisalem ja zakupilem na aukcji ubranie marki Rovince i rowniez jestem bardziej niz zadowolony. Co do permetryny to chyba ciezko kupic gotowy srodek do nasaczania ubran(widzialem kilka preparatow ale dostepne na zachodzie). Mozna kupic srodek do opryskow np 707 Roach andKiller (ma duza dawke permetryny) i sprobowac wykorzystac go na ubraniu albo wysuplac troche grosza i kupic gotowy ciuch.
viator01 Napisano 7 Maj 2014 Napisano 7 Maj 2014 Jak napisałem o preparacie z permetryną, to jakoś nikt tematu nie podjął. Niestety środek dla psów, ale to może nie problem jak się nim ubranie potraktuje :)Nazywa się PESS spray owadobójczy MUSZKA 250 ml na pchły i kleszcze
mst28 Napisano 7 Maj 2014 Napisano 7 Maj 2014 bobi10, może źle napisałem, mam mundur US ARMY multicam i one sa standardowo nasączane repelentem na owady, są niby niepalne i takie tam, ale jak na razie to faktycznie nic mnie nie oblazło, ale tez jeśli się da, to nie pcham sie w gęste krzaczory....Pozdr.
bjar_1 Napisano 7 Maj 2014 Napisano 7 Maj 2014 Różnie jest z tymi kleszczami. Na jednej miejscówce w tamtym roku wyłapywałem ok. 20 na spodniach jeszcze w lesie i 1-2 już wbite po przeglądzie w domu. A w tym roku w tych samych miejscach jak na razie kleszcza jeszcze nie widziałem...
nino83 Napisano 8 Maj 2014 Napisano 8 Maj 2014 Witam.Ja w tym roku już dwa kleszcze wydrapałem.Patrzcie też pod nogi Drodzy poszukiwacze,gdyż zygzakowate stworzenia też już napotkałem.Pozdrawiam.nino83
hotrodrumble Napisano 11 Maj 2014 Napisano 11 Maj 2014 Viator01 a ile tej Muszki Pess trzeba zapodać na spodnie żeby zadziałało? Pytam, bo napyliłem ostatnio umiarkowaną ilość i jednak 2 kleszcze łaziły mi po spodniach, obserwowałem je z 10 min i nie padły. Może za mało środka nałożyłem?Widelec123 - są też Deet 50% (Repel) a nawet 100% ale w tym roku ceny na te preparaty są dziwnie wysokie w porównaniu z zeszłym.
Pepsi_Srepsi Napisano 12 Maj 2014 Napisano 12 Maj 2014 Witam,Kolega z pracy załapał po kleszczu boreliozę. Załapał ją zapewne w tamte wakacje, tudzież na jesieni, podczas wędrówek po lesie i przejażdżek rowerem jednak symptomy pokazały się po kilku miesiącach - ogólne osłabienie, swoisty u mi wisizm" i niechęć do robienia czegokolwiek. Poszedł na badania i wynik tragedia...borelioza. Oczywiście standardowe leczenie za dużo nie dało i musiał wybulić z własnej kieszeni na leczenie prądami, tudzież coś w tym stylu. Tego typu zabiegi po którymś razie uśpiły" chorobę na tyle, że zaczął normalnie egzystować, aczkolwiek czasami zdarzają się nawroty. Tak więc Koledzy i Koleżanko uważajmy bo szkoda zdrowia na walkę z tą jak na razie niewyleczalną chorobą.Pozdrawiam
witas03 Napisano 17 Maj 2014 Napisano 17 Maj 2014 Po wczorajszym spacerze z psem ( zabieram go na leśne wypady) miał wbitych 12 kleszczy na samym pysku które dziś wyrywałem. Mimo to że chodzi z obrożą na kleszcze i dodatkowo przed każdym wypadem psikamy się brosem:)
Kosa2 Napisano 18 Maj 2014 Napisano 18 Maj 2014 Ja wczoraj przyniosłem jednego z wypadu, pierwszy raz poczułem jak wbija mi się do ciała.
kridd Napisano 18 Maj 2014 Napisano 18 Maj 2014 kolego od momentu kiedy byles w terenie do zauwazenia i ugryzienia ile czasu minelo?
Kosa2 Napisano 18 Maj 2014 Napisano 18 Maj 2014 Nie wiem też dokładnie w jakiej chwili znalazł się na moim ciele, minęło może jakieś 30 min.
Hajot Napisano 19 Maj 2014 Napisano 19 Maj 2014 Spod Warszawy w sumie przywieźliśmy 8 kleszczuchów, w tym 2 już wbite w ojca...Masakra, pamiętam czasy gdy na harcerskich obozach spędzałem 4 tygodnie w lesie i NIC takiego nie miało miejsca.
spartan200 Napisano 20 Maj 2014 Napisano 20 Maj 2014 Niestety muszę i ja potwierdzić że jest tego paskudztwa coraz więcej. W poprzednich latach bywało że łażąc przez cały rok po lasach ani razu nie zobaczyłem na ubraniu kleszcza. A w tym roku ? Gdzieś tak z tydzień temu spacerując po lesie naliczyłem w ciągu może 20 min. siedemnaście sztuk kleszczy !W tą niedzielę w ciągu godziny cztery. Zauważyłem że najwięcej tego robactwa siedzi w gęstych niskich krzakach, ale reguły też na to nie ma... Do ochrony przed kleszczami używałem preparat Bross Max 30% DEET ale niestety efekt praktycznie żaden.
bjar_1 Napisano 20 Maj 2014 Napisano 20 Maj 2014 No a u mnie jakby odwrotnie, zawsze było ich sporo - czasem na wypadzie zdejmowało się znogawek spodni ok. 20 sztuk, a po przeglądzie w domu wychodził jeden wbity niemal zawsze. A w tym roku jeszcze (na szczęście) kleszcza nie widziałem... Oby tak dalej!
vis1939 Napisano 20 Maj 2014 Napisano 20 Maj 2014 Ano bida w tym roku w świętokrzyskim,ledwo jednego widziałem:(
vis1939 Napisano 20 Maj 2014 Napisano 20 Maj 2014 Następnego na pewno przygarnę i wykarmię jak swoje.
Hansdekawka Napisano 21 Maj 2014 Napisano 21 Maj 2014 Właśnie przeczytałem na Interii o kleszczach, bo też miałem.Standardowy tekst, ale w komentarzach do niego naród wspomina o czystku".Jest to roślina ponoć wielce pomocna w walce z boreliozą.http://www.planetazdrowie.pl/ opisuje co nieco w artykule Czystek (Cistus Incanus) w walce z boreliozą i nowotworami."
Hebda Napisano 21 Maj 2014 Napisano 21 Maj 2014 Po każdym wypadzie standardowo:Prosto to łazienki,wszystkie ciuchy z siebie do pralki(i tak ubłocone)Przegląd czy gdzieś na ciele nie wbity albo czy łajza nie łazi i gorący prysznic.Od początku roku wbity jeden.O dziwo bo wypady były i po 2-3dni i zwykle po nich było do 12nawet..
Tradytor Napisano 22 Maj 2014 Napisano 22 Maj 2014 Ja to wam współczuję.Nigdy w życiu nie miałem żadnego klesza.Były czasy,że jak grzyby się pokazały to byłem w lesie po 6 godz codziennie i zawsze wracałem czysty". Może jakaś zła krew we mnie płynie :)
bjar_1 Napisano 23 Maj 2014 Napisano 23 Maj 2014 http://zdrowie.wp.pl/zdrowie/aktualnosci/art1128,uwaga-na-komary-zarazaja-pasozytami.htmlTeż wesoło...
alex_2013 Napisano 24 Maj 2014 Napisano 24 Maj 2014 znajoma została pogryziona w ogródku przez meszki i znalazła sie w szpitalu z czerwonką po trzech dniach...nie tylko kleszcze niebezpieczne
predi888 Napisano 24 Maj 2014 Napisano 24 Maj 2014 O ile komary i inne latające dziadostwo można odstraszyć dość skutecznie, to z kleszczami już nie ma tak łatwo.
bjar_1 Napisano 24 Maj 2014 Napisano 24 Maj 2014 Nie jest źle - dziś kąpałem" się w trawach, chaszczach wszelkiego rodzaju, pokrzywach, małych drzewkach i zero... Oby tak dalej :)
yowisz18 Napisano 25 Maj 2014 Napisano 25 Maj 2014 Dziś jednego przybłędę wyrwałem. Zadomowił się na nodze, na zgięciu. Mam nadzieje ze nic mi nie będzie:) Pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.