Skocz do zawartości

kleszcze coraz grozniejsze.


dino73

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 462
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
wszystko się zgadza ,ja po lasach łaże już z 15 latek ,2 kleszcze w tamtym roku i jeden w tym na rybach ,chyba to dziadostwo zbytnio się rozpleniło kiedys tyle nie było tych kleszczy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
po przeczytaniu całego wątku i wyleczeniu się z boreliozy podsumowuję:

wiele informacji www.borelioza.org


KAŻDY kleszcz MOŻE być nosicielem i MOŻE zarazić boreliozą. (nie oznacza że każdy jest i każdy zaraża)Niestety nie wiemy czy ten który ewentualnie nas dopadł był nosicielem.
Mamy kleszcza? Usunąć przez wykręcanie, a nie smarowania itp. Jeśli boimy się to zrobić udać się do lekarza. Im krócej mamy pajęczaka w ciele tym lepiej.
W Poznaniu podobno nawet robią badania przesłanego kleszcza.
NIe lekceważyć BRAKU OBJAWÓW choroby. Borelioza może udawać objawowo inne choroby, co często myli lekarzy. Zatem zawsze należy poinformować lekarza że byliśmy ugryzieni przez kleszcza. Brak objawów nie oznacza że jesteśmy zdrowi.

Zrobić badania na przeciwciała IGG i IGM (badanie krwi)
Około 1 na 4 kleszczy które zarażają powodują rumień wędrujący, który nie musi pojawić się w miejscu ukąszenia.
Z wynikami badań przeciwciał udać się do lekarza.
Leczenie - najczęściej antybiotykowe przez długi czas (około 30 dni)

Kleszcze występują już prawie wszędzie. W miastach w parkach, laskach osiedlowych.
Sprawdzajcie dzieci czy się nie drapią czy nie mają owych" pieprzyków itp. Kleszcz po wbiciu się w skórę powoduje uczucie swędzenia zazwyczaj na drugi, trzeci dzień.
Jeśli ktoś udaje się za granicę kraju niestety też może się ich tam spodziewać.

Nie staram się robić fobii z zagadnienia. Wolę rozpowszechnić wiedzę, a rozsądny człowiek zrobi z niej użytek.

Jeśli ktoś chce lekceważyć te pajęczaki - jego zdrowie, jego sprawa.
A wszystkim życzę braku kleszczy na sobie, swojej rodzinie i przyjaciołach czworonożnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie z kleszczami to nie ma żartów. Jednak tak czytam ten wątek i dziwi mnie jak niektórzy piszą, że zdejmowali po 20 kleszczy i więcej z siebie. Dla mnie to jakiś kosmos :O Ja osobiście miałem tylko jednego kleszcza w dzieciństwie. Spędzam w lesie po kilka, kilkanaście godzin tygodniowo i nie zauważyłem, żeby łaził po mnie jakiś kleszcz, nie mówiąc już o wbiciu się w skórę. Co prawda zawsze jestem dobrze ubrany i wypsikany środkami od kleszczy i komarów, ale w te upały biegam po lesie w krótkim rękawku i nic. Jak by tego było mało to praktycznie na każdym wypadzie w teren ocieram się o drzewa liściaste (teoretycznie idealna okazja dla kleszcza na atak") bo czasami nie da rady przejść, żeby nie dotknąć gałęzi. Widocznie mam szczęście i kleszcze mnie po prostu nie lubią :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm ja powiem wam tak ze chodziłem i chodzę sporo po lesie i maspray Autan protection Plus (bariera przeciw insektom komary kleszcze muchy) i jak na razie nic nie miałem i oby tak było cały czas ale podstawa to zawsze długie spodnie i bluzka obojętnie ile jest stopni na plusie to zawsze mam długie wojskowe spodnie wojskowe buty wojskowa koszule i długi rękaw no i czapka albo kapelusz z moskitiera i piskam się co jakiś czas.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat tego badziewia można by dyskutować długo,jedyny sposób na tą zarazę to zrównoważyć temperaturę ciała z temp.otoczenia i nie wydychać dwutlenku węgla.Niestety obie opcje są prawie niemożliwe do uzyskania,więc zostaje używanie wszelkich możliwych środków chemicznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że za tym komiksem ukrywa się kampania reklamowa firmy produkującej szczepionki,zresztą bardzo udana http://tomekkleszcz.blogspot.com/2011/06/047-kleszcze-w-natarciu-cz5.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wyrywanie kleszczy polecam tylko tzw. kleszczołapki. Skusiłem się ostatnio na taki wynalazek - na alle... ok. 10 złotych za komplet dwóch (mała i większa) i nie żałuję. Mój pies nawet polubił wyrywanie - dawniej to była męka, peseta nie zdawała egzaminu, kleszcze się rozwalały, głowa zostawała, teraz szybko bez bólu.
Jeśli ktoś ma psa albo sam łapie kleszcze - naprawdę rewelacja!
http://www.youtube.com/watch?v=PnD6x0svOJE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś dostęp do jakieś maści używanej do znieczulania skóry przy zabiegach (coś a la pseudopavulonik) - wystarczyła kropelka tej maści i kleszcz się samemu luzował" i potem pincetka i tez w całości wychodził.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam obcinaczkę do paznokci,zdezynfekowanym przyrządem należy wyciąć kleszcza wraz z odrobiną tkanki,wtedy można wykluczyć że wtłoczy on pod skórę toksyczną treść przewodu pokarmowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a gdzie Wy te kleszcze łapiecie ?! Ja chodzę w krótkich spodenkach ,w ubraniu , które więcej odkrywa niż zakrywa ( bo zawsze można się opalić przy okazji wycieczki w teren ;-) po takich chaszczach ,że szkoda mówić i nie spotkałam w tym roku ani jednego kleszcza . Jakoś się mnie nie łapią albo raczej wymarzły po tak srogiej zimie . Skuteczną metodą jest zażywanie przez cały sezon witaminy B - kompleks , ponieważ po dłuższym zażywaniu skóra wydziela odstraszający zapach dla kleszczy i komarów , co oczywiście nie jest wyczuwalne dla człowieka .Polecam również płyn w aerozolu Bye Bye Mosquito , używałam go w roku ubiegłym i był bardzo skuteczny na kleszcze i na komary ,działa przez 4 godziny .
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rób tak dalej, tylko potem lecz się prywatnie, a nie z NFZ :P
Wczoraj z ust naprawdę wytrawnego poszukiwacza usłyszałem, że jest naprawdę grubo, a w miejscu, w którym nigdy dotąd kleszczy nie napotykał, w tym roku po raz pierwszy było ich sporo, nawet przygarnął do siebie jednego - larwę (tej pewnie byś nawet nie zauważyła, a też może być nosicielem boreliozy). Guzik, a nie wymarzły po zimie. U mnie pod Gdańskiem było ich sporo już w drugiej połowie marca.

Bagatelizowanie kleszczy, nawet przy sporym szczęściu/głupocie, prędzej czy później skończy się problemem.

M.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest bagatelizowanie , ale tak się składa ,że akurat w okolicach Krakowa nie ma kleszczy w tym roku , przynajmniej mnie się nie łapią , natomiast 60 km na południe jest inwazja tych małych potworów .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na boreliozę dobry jest alkohol pity przez dłuży okres czasu tak mi powiedział leśnik z okolic tomaszowa
wie ktoś coś na ten temat ??? ale pytam poważnie nie interesują mnie wpisy typ alkohol dobry na wszystko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega @zaara ma sporo racji ,u siebie w tym roku nie zaobserwowałem żadnego typa a chodzę w takich miejscach gdzie w zeszłym roku miałem po kilka sztuk. Myślę że spadek liczby kleszczy w niektórych regionach kraju zawdzięczamy srogim mrozom których te wampiry nie wytrzymały.Również os jest mniej w tym roku i komarów,szerszenie w starej oponie też się nie obudziły po zimie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie