hOOpOe Napisano 30 Sierpień 2009 Autor Napisano 30 Sierpień 2009 http://wiadomosci.onet.pl/2033650,11,item.html
hOOpOe Napisano 30 Sierpień 2009 Autor Napisano 30 Sierpień 2009 http://wiadomosci.onet.pl/2033663,11,item.html trochę więcej informacji.
01dalton Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 dziwi fakt że się nie katapultowali tuż przed upadkiem ? Szkoda pilotów .
popcorn65 Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Wlaśnie wrócilem. Bardzo dlugo nie zapomnę tego znikającego za lasem samolotu a po chwili kuli ognia i klębu czarnego dymu. Szok i niedowierzanie.[*] [*]
karpik Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Niesprawna maszyna lub ogromna ambicja, która pozwoliła na akrobacje na niebezpiecznym pułapie. Tłumaczyłaby też walke do końca.Trzeba pamiętać, że w tamtym roku zdażyła się tam podobna tragedia.
kuczman Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Pisza ze ci piloci w porownaniu do rosyjskich maja niewiele przelatanych godzin. No i kwestia odpowiedniego utrzymania sprzetu co na bialorusi moze stac pod znakiem zapytania.Plus jezeli byl to blad pilota to nic dziwnego ze walczyli do konca... tylko czemu od razu ewakuowac widzow i zamykac impreze?
Czlowieksniegu Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Spokojnie- parę osób z Forum jest ( było ) na miejscu. I zapewne, gdy będą miały czas zdadzą relację.Ja próbowałem z trzema Użytkownikami pogadać przez telefon- niewiele z tego wyszło. Miast rozmówcy słyszałem spikera informującego o pogubionych dzieciach.
01dalton Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 ... chyba trochę głupio dalej bawić się jak dwie osoby nie żyją i być może zginęły aby innym krzywda się nie stała - bo przecież mogli się katapultować i uratować swoja skórę .
karpik Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Mieli czas na katapultowanie, widzieli, że byli nad lasem.Może tych drogich ruskich foteli nie było w zestawie.
balans Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Fotele pewnie mieli - bo to standard, ale pewnie próbowali do końca ratować maszynę. Szkoda ludzi, ale to już taki fach...[*] [*]
hOOpOe Napisano 30 Sierpień 2009 Autor Napisano 30 Sierpień 2009 Zdjęcia: http://wiadomosci.onet.pl/131249,21,0,0,1,pokaz.html
bossmann1 Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 hipoteza o braku paliwa odpada,tyle ognia i dymu swiadczy otym ze zbiorniki mialy wache
huk 100 Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 proszę nie robić teorii spiskowych i czekać na wyniki komisji - było cicho nie słychać było silników -ani wybuchu co do silników to samolot nie był skierowany silnikami do publiczności więc z tond nie było ich słychać jeżeli nie zawiodły silniki to będzie błąd pilota - z tego co widziałem to mieli czas na odstrzelenie sie ale tego nie zrobili -nie wiadomo dlaczego -chyba że nie mieli wyskalowanych przyrządów poę meterków - ale znowu to już teoria spiskowa -szkoda chłopów - smutek żal -pozdro
Catadero Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 W relacji TVN 24 reporter miał połączenie z osobą, nad której domem bardzo nisko przeleciał samolot i rozbił się w odległości ok. 150 metrów dalej. Piloci MUSIELI widzieć te domki. C.
huk 100 Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 być może nie chcieli władować samolotu w zabudowania
hOOpOe Napisano 30 Sierpień 2009 Autor Napisano 30 Sierpień 2009 Na TVP INFO też było połączenie telefoniczne z kimś, kto mieszkał 150m, może to ta sama osoba. Stwierdził, że piloci uratowali im życie sadzając" maszynę w miejscu niezamieszkanym.
kopijnik2 Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 nie wiem, co jeszcze można powiedzieć... szanując smutne zdarzenie ... filozoficznie - pojechaliśmy oglądać igrzyska - i były, igrzyska"...tylko koszty nieadekwatne do ceny - biletu...mała wysokość, stosunkowo mała prężność-dynamika chmury dymowej, brak odgłosu eksplozji...resztę niech komisja ustala...a media i tak kasę jeszcze na tym zarobią...
coriolan Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Rosjanie zdążyli umieścić w swojej wikipedii przy haśle Su 27 taki tekst:Катастрофа в Польше30 августа 2009 Белорусский самолет Су-27УБ разбился на авиашоу в польском городе Радом. Су-27УБ рухнул на землю во время выполнения фигур высшего пилотажа в самом конце своей программы. После падения самолет взорвался, однако это произошло далеко от зрительских трибун, поэтому на земле никто не пострадал. Двое пилотов высшей категории профессиональной подготовки, летчики-снайперы полковники Александр Морфицкий и Александр Журавлевич не успели катапультироваться, поскольку стремились предотвратить падение самолета на зрителей авиашоу и населенный пункт. Причиной катастрофы, предположительно, могла быть попадание птицы в двигатель. [25]/przyczyną katastrofy mogło być przedostanie się ptaka do silnika/
WLA42 Napisano 30 Sierpień 2009 Napisano 30 Sierpień 2009 Pozostając w szacunku dla Tych, którzy przekroczyli smugę cienia.Zastanawia fakt wzbicia chmury dymowej jakieś 200m od miejsca zniknięcia Suchoja za ścianą lasu - z perspektywy kamery TV oraz te dwie smugi-leje na fotkach z miejsca zdarzenia bez wyraźnego leja po uderzeniu punktowym całej maszyny, za to pogubione elementy myśliwca wzdłuż tych bruzd w gruncie. Na logikę to wygląda jakby załoga walczyła do końca o wyprowadzenie z tego fatalnego manewru wierząc albo może bardziej widząc szanse na wyproawdzenie.Reasumując-wydaje się, że samolot ostatnie 150-200m lotu szorował ogonem po gruncie ostatecznie jednak nie wzbijając się niestety na bezpieczną wysokośc.Chyba, że perspektywa TV niesie przekłamanie w odległości-ale może ktoś ma podobne zdanie.Szkoda dwóch z naszej lotniczej rodziny... (kilkadziesiąt godzin spędzonych za sterami szybowców w jakiś skromny sposób uprawnia mnie-myslę do poczuwania się w ten sposób)
hOOpOe Napisano 30 Sierpień 2009 Autor Napisano 30 Sierpień 2009 A właśnie. Ten człowiek z którym rozmawiano na TVP INFO mówił, o ile dobrze pamiętam, że najpierw o ziemię zawadził tyłem a potem tak jakby pilot chciał przód samolotu przechylić do poziomu (czyli rozumiem, że po prostu jakoś chciał wylądować awaryjnie(?)), ale pojawił się dym i płomienie. Dość niefortunnie to opisałem, no ale z grubsza tak to było.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.