Skocz do zawartości

Radziecki Czołg


grabekmarek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Znam miejsce gdzie jest zatopiony radziecki czołg (stare koryto rzeki).Moje pytanie brzmi.W jaki legalny sposób wydobyć go i postawić w swojej miejscowości jako zabytek?Do kogo pierwszego mam to zgłosić i jaka jest tego kolejność?
Napisano
W sobotę jadę tam z płetfonurkiem i wiozę trochę sprzętu aby to uwiarygodnić.Proszę o konkretne podpowiedzi ponieważ traktuje to poważnie i stać mnie na to aby go wyciągnąć tylko jak ktoś pozwoli mi go postawić w swojej miejscowości.
Napisano
Dodam jeszcze słowa mojego wuja na którego polu znajduje się ten fant, a powiedział on tak on to już tak tam pewnie zostanie bo ki piorun będzie chciał to wyciągać i po co".
Napisano
grabekmarek rób swoje co do informacji o tym jak czołg wydobyć to zobacz tutaj:
http://odkrywca.pl/pokaz_watek.php?id=652117
Zwłaszcza przeczytaj post Grzebiuszki, są w nim kolejne linki.
I na koniec: Musisz mieć też nerwy na postronki bo na tym forum gdy temat taki jak Twój się pojawia od razu głos zabierają dowcipnisie i prześmiewcy, którzy będą na Tobie i innych użytkownikach wypróbowywać swoje poczucie humoru"
Czytaj, wyciągaj wnioski, nie daj się prowokować i rozsądnie wybieraj ludzi, z którymi chcesz współpracować jeśli naprawdę Twój czołg jest tam gdzie myślisz.
Pozdro!
Napisano
ogłaszam uprzejmie ninniejszy temat tematem podwyższonego ryzyka złapania suchara" będę lepił za wszystko co w najmniejszym stopniu wyda się nie zgodne z regulaminem, a zwłaszcza najmniejsze oznaki prywatnych gierek i braku kultury.

Z TAKIM PRZESŁANIEM ZAPRASZAM DO KONTYNUOWANIA WĄTKU !!!!!!!!!!!!!!!!



Patron - Moderator
Napisano
Wystarczy dobrze poczytać forum (to i inne) i z grubsza wiadomo wszystko. Z przepisami regulujacymi kwestie co jest czyją własnością po wydobyciu też wartałoby zapoznać się.
Po tym wszystkim doradzałbym dopiero poważny namysł na wydobyciem...
Napisano
No wojtas. Ty mało że pod prąd to chyba do prądu podłączony:). Redakcja ma kilku sprawdzonych wydobywców" i z pewnością coś zaradzi. Czekamy.
Napisano
Niekoniecznie - możesz się skontaktować z Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą - ostatnio wyciągali Messerschmitta w Puszczy Kampinowskiej. No i maja kogo poprosić o pomoc z ciężkim sprzętem.
Napisano
No właśnie, stuga z grzegorzewa też mieli nie wyciągać. O grobowcu tutenchamona i terakotowej armii nie wspomnę. Gdyby to był niemiecki czołg to już by wszyscy z jęzorem siedzieli, a tu tylko sowiecki szmelc...
Napisano
Pod warunkiem, że tam faktycznie jest...

Więc najpierw należy to sprawdzić i jeżeli faktycznie się namiar potwierdzi to wtedy można napisać np. tak: Mam namierzony wrak sowieckiego czołgu, jestem człowiekiem majętnym więc stać mnie zarówno na to aby go wydobyć, jak i na to aby wyłożyć pieniądze na jego konserwację. Jestem zainteresowany aby ten tank pozostał w mojej miejscowości jako pomnik, ewentualnie jako atrakcja turystyczna. Proszę o jakieś wskazówki - jak to legalnie przeprowadzić. Bo teraz to dyskutujemy jedynie o czymś co ma tam rzekomo się znajdować". Może i faktycznie tam jest, a może [co bardziej prawdopodobne] to kolejna legenda. Ja też mam namiar na sowieckiego T-34 zatopionego w rzece, ale z wiarygodnych źródeł wiem, że go po wojnie wyrwali nasi saperzy...

P.S.
A teraz będzie tak trochę pół żartem pół serio" [mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone]. Otóż jeżeli w tej miejscowości faktycznie rządzi PiS to z uzyskaniem zgody na ustawienie sowieckiego tanka jako pomnika mogą być kłopoty, bo oni by je najchętniej wszystkie wysłali na żyletki. Ale od czego nasza polska pomysłowość - wystarczy np. zaproponować aby ten pomnik nazwać imieniem Dudajewa i dodać, że z tego powodu Putin nie będzie mógł zmrużyć oka co najmniej przez trzy dni, a wtedy to penie nawet publiczną kasą sypną...

Pozdrawiam
balans
Napisano
balans masz u mnie browara za P.S.
Apropo nabijania się z młodych ludzi którzy mają nadzieję na takie fanty:
kiedy rok temu zaczynałem przygodę z odkrywaniem przeszłości na innym forum zostałem dosłownie zmieciony śmiechem i pogardą od poszukiwaczy" mających sprzęt za setki i tysiące złotych (jestem posiadaczem wykrywki made in china za 200 zł)
Po roku jestem ogatszy" o ponad 450 monet z różnych epok,kilkaset łusek,19 bagnetów,pucharki,tależe miedziane i cynowe,odznaczenia i wiele,wiele innych trafień.
Więc moja rada jak ma się dobry cynk" i się w niego wierzy to nic innego tylko go realizować.
Może w końcu dożyję tego że będziemy w normalnym kraju gdzie odkrywca" z wykrywaczem nie będzie traktowany jak andzior z giwerą" który okrada Państwo Polskie tylko będzie przykładnym obywatelem który pomaga temu państwu odzyskać,-, pozyskać skarby ukryte w ziemi.
Sorry za zbyt długi post ale tak się to we mnie gotowało że musiałem przelać to na ekran.
Dasz dół :)
I pozdrówki dla Wszystkich prawdziwych POSZUKIWACZY blackdog68
Napisano
Kolego Pomse masz racje, takie watki mają szybki koniec bez- cdn. Każdy wie jak postąpić w takich przypadkach eksploracyjnych i jaka jest droga legalności jak lokalizacja jest sprawdzona i potwierdzona.
Napisano
Koledzy, jak to sie mówi Nadzieja umiera ostatnia" ;P
Choć oczywiście zdaje sobie sprawę, że sprawa może nie mieć ciągu dalszego - a szkoda. W moim mieście też krążyła legenda o radzieckim czołgu który jadąc na skróty przez zamarźnięte jezioro wpadł do wody i tam już pozostał. Przez wiele lat na środku jeziora widać było wystający z wody kij który podobno oznaczał miejsca w którym owy czołg jest. Wielokrotnie na spotkaniach samorządowców mówiłem, że warto by było sprawdzić czy rzeczywiście coś tam jest. Okazja nadarzyła się nie dawno. Na jeziorze montowana była fontanna i ogólnie zagospodarowywano teren wokół akwenu. Jezioro okazało sie strasznie zamulone więc nurkowie nic nie znaleźli. Drugiego dnia powrócili z sondą i magnetometrem. Po czołgu ani śladu. Za to namierzono na dnie kilkanaście zatopionych łodzi ( w tym dwie całkiem spore, mają je próbować podnieść, jeżeli bedzie to coś ciekawego to oczywiście dam znać), i mnóstwo innych smieci. W tym przypadku legenda została obalona. Ale może tu koledze coś sie trafi ;P
Napisano
Zegna85 słusznie prawisz. Opowieści o zatopionych pojazdach trzeba sprawdzać bo może zdarzyć się, że są prawdziwe, np. tak jak w tej historii:
http://odkrywca.pl/czolg-z-jeziora-luterskiego,657507.html#657507
Napisano
Panowie fant leży sobie w starorzeczu z którego zrobiło się bagno jest na głębokości 1,5 m do wieżyczki od nazwijmy to lustra wody chociaż tam lustra nie ma jest tylko gęsto zarośnięte roślinnością wodną bagno.Klapy są zamknięte i nie da się ich normalnie otworzyć,stoi lufą w bok chyba jest to T 34 ale w tym błocie to można tylko pomacać i nic więcej.Na poważniejszą wyprawę wybieram się za dwa tygodnie (29.08.09 wesele brata).Rozmawiałem też z ludzmi którzy potwierdzają że tam coś jest zatopione.
Napisano
to, żeby dodać pikanterii akcji, to powiem, że jest nas dwu do tego samego tanka :) no i tak to proszę może się spotkamy nad jednym dołem ... no trudno mówić o dole w starorzeczu ale klimat ten sam.
Grabekmarek.. ja pijam żołądkową .. a Ty? Sprawa z pewnością oprze się o bufet to lepiej być gotowym.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie