radek98k Napisano 29 Kwiecień 2009 Autor Napisano 29 Kwiecień 2009 Mit mówi o tym, że do czołgu może zmieścic się tylko mała osoba. Czy to jest prawda, że osoba o 190cm nie zmieści się do czołgu (byle jakiego) i nie będzie wygodnie podróżował?
Ptaku51 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 yle jaki "to był pociąg.......a nie czołg.
pomsee Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 To zależy o jaki czołg chodzi.Do czołgu malutkiego wejdzie człowiek malutki.Do średniego średni a do dużego duży :)
radek98k Napisano 29 Kwiecień 2009 Autor Napisano 29 Kwiecień 2009 Jak zawsze odpowiedzi poboczne nie związane z tematem.
suchy84 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Tankietak- malutkiPanzer III- takiśredniTygrys- wielki chop i 4 kobity
Swiety82 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Btw... od kiedy to czołgiem się ma wygodnie podróżować"??? Coś nowego wymyślili że jestem w tyle?suchy-kobity można wozić w czołgach zawsze-niektóre same by chciały :)
Swiety82 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 w pewnym wieku tak. Potem z reguły wyrastają... chyba że masz na myśli co innego, tam gdzie kleszcze zimują" ;P
zbyniek Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Czy oby na pewno tankietka zaliczana jest do czołgów?pozdr
suchy84 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Może się myle ale tankietki były czołgami rozpoznawczymi"
dzieci3 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Zmieści się,ale niestety będzie coś wystawało.Pzdr.
Tradytor Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Radek a na podstawie gry komputerowej tego nie stwierdzisz ?:))
feld Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 W sredniowieczu byli mali ludzie.Wiec do czołgu sie miescili...
Hitboy64 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Z tym, że faktem jest, że żołnierze z II woj. byli mali, tzn średnia wysokość była mniejsza niż teraz, jak będziecie w jakimś muzeum zwróćcie uwagę na oryginalne mundury, na to jakich są rozmiarów.
Trooper85 Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Średni wzrost populacji stale się powiększa, a jeszcze lepiej niż na przykładzie mundurów z czasów tak nam bliskich jak IIWŚ widać to np. na średniowiecznych zbrojach i w ogóle wszelkich pamiątkach z tego okresu - wystarczy popatrzeć na wysokość drzwiNie miałem okazji zasiadać w kompletnym czołgu drugowojennym, ale w T-72 mieszczę się bez problemów (może koszykarskiego" wzrosyu nie mam, ale do niskich też nie należę). Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, ze japończycy mając możliwość zakupu czołgów M1 Abrams (czy też licencyjnej produkcji, nie pamiętam), zdecydowali się na opracowanie własnego, bardzo podobnego wozu Typ 90, ze względu na to, ze przeciętni azjaci okazali się zbyt niscy do posługiwania się czołgiem skonstruuowanym pod gabaryty przeciętnego żołnierza amerykańskiego. W czołgu (czy np. w okrecie podwodnym) zmieści się też wysoki człowiek, ale z regóły do tego rodzaju służby wybierano tych niższych, ze względu na większą swobodę poruszania się w ograniczonej przestrzeni. Na pilotów myśliwców też preferowano tych o mniejszym wzroście, z tym że tu chodziło o odporność na przeciażenia (mniejsza odledłość serca od głowy. Ostatnio spotkałem się z przypadkiem pilota, wyjątkowego, za przeproszeniem kurdupla, który zanim został przez dowództwo uziemiony zamęczył trzy Limy (po lądowaniu okazywało się, ze płatowce deformowały się w wyniku działajacych przeciążeń - pilot o normalnym wzroście zanim by do takich doprowadził, sam zacząłby tracić przytomność)
coe Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 Średni wzrost populacji jest ściśle związany z warunkami bytowania - im są one lepsze tym ludzie są wyżsi. Tam gdzie jest łatwy dostęp do dobrej jakościowo żywności, gdzie opieka medyczna jest na wysokim poziomie, tam ludzie mają więcej cm. Powstała nawet nauka zwana AUKSOLOGIĄ, która bada te zależności.Na przełomie XIX i XX szybki wzrost poziomu życia w Ameryce i Europie zaczął przekładać się na zwiększanie się średniego wzrostu żyjących tu ludzi. Podobne zjawisko zaobserwowano w innych rejonach świata po II wojnie (np. w Japonni), gdzie nastąpiła znacząca poprawa warunków życia.Świetnym materiałem do badań, jak zmieniał się na przestrzeni czasu przeciętny wzrost człowieka, okazały się raporty komisji poborowych. Tak się bowiem składa, że podstawowym parametrem świadczącym o przydatności rekruta do służby wojskowej był początkowo jego wzrost a nie wiek. I tak do dzisiaj każda komisja poborowa na świecie mierzy wzrost rekruta.Dla przykładu, przeciętny polski rekrut mierzył:- w 1920 165cm- w 1965 170cm- w 2001 178cmWystarczy dzisiaj wsiąść do samochodu typu Fiat 508 (lub innego z epoki), żeby stwierdzić, że jakoś tu ciasno".:)Gdy w Europie pojawili się Amerykańscy żołnierze, mówiono o nich wielkoludy", bo najczęściej byli wyżsi od europejczyków. Powód był prosty: warunki życia przeciętnego Amerykanina był znacznie lepsze niż przeciętnego Europejczyka. Europejskie załogi Shermanów ceniły sobie między innymi przestronność ich wnętrza, zaprojektowanego przecież dla amerykańskiego żołnierza.Czołg to maszyna bojowa i jednym z istotnych czynników jest zwartość jego gabarytów, im mniejsze tym lepiej. Nie ma w nim miejsca na zbędną przestrzeń i dotyczy to również miejsca dla załogi.Z dwojga złego więc, w czołgu lepiej być mniejszym niż większym.;)
traper6 Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 W latach 1970-72 mój starszy brat służył w Ostródzie na T-54 jako kierowca-mechanik. Opowiadał mi że szkolono ich w następujący sposób. Stojąc w szeregu 2 metry przed czołgiem,mieli 5 sekund na zajęcie pozycji w wozie, łącznie z zatrzaśnięciem włazów.Brat ma 176 cm. Zanim doszli do wprawy, to głowy i kolana mieli poobijane i pozdzierane do krwi.
senectus Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 bez osoby radka to forum nie byloby tak ciekawe:)
Parowóz Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 Faktem jest że raczej dobierano do służby w czołgach kurdupli 165 cm wzrostu -problemem było to ze oni jeszcze rośli w wieku 19 lat Pamietam jak w latach siedemdziesiątych byłem słuzbowo w jednostce w Klodzku gdzie szkolono kierowców czołgów SKK i dowódców czołgów SKDW kolejce do stołówki stał równy rządek kurdupelków -wszyscy równi łeb w łeb Nie mogli trzymać rak w kieszeniach więc na mrozie wkładali je poprzednikowi pod pachy -śmiesznie to wyglądało
zbyniek Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 Jak Gustlik miescil sie w t-34 to znaczy ze mit obalony :) :) :) :) pozdr
Hitboy64 Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 No i dodatkowo mieli psa, który też zajmował wolną przestrzeń, a i tak wszystko mogli dalej normalnie robić, tak więc miejsca jest kupę i jeszcze trochę :D
coe Napisano 30 Kwiecień 2009 Napisano 30 Kwiecień 2009 W Rudym to w porywach nawet 6 osób się mieściło, a o psie i harmonii tez trzeba pamiętać!No, ale to była specjalna wersja, w której zawsze, jakby było za ciasno, łokieć można było wystawić.:)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.