Skocz do zawartości

OUN-UPA powstańcy czy mordercy?


Rekomendowane odpowiedzi

http://www.kresykedzierzynkozle.home.pl/page43.php

Sutanna umaczana we krwi

Wstęp

Artykuł „Sutanna umaczana we krwi” jest zbiorem cytatów z książek różnych autorów (w małym stopniu zmienionych) przedstawiających zachowanie duchowieństwa ukraińskiego w stosunku do Polaków zamieszkujących Wołyń i Małopolskę Wschodnią w czasie II RP. W oparciu o posiadany przeze mnie zbiór książek poruszających problemy polsko – ukraińskie starałem się przedstawić różne zachowania duchowieństwa ukraińskiego na dawnych kresach południowo - wschodnich II RP. Najczęstszą jednak reakcją duchowieństwa, która nieodłącznie towarzyszyła odbywającym się mordom dokonywanym przez SB - OUN i UPA, oraz przez inne organizacje nacjonalistyczne na Polakach, była milcząca zgoda. Być może jedną z przyczyn była troska o własne bezpieczeństwo. Część duchowieństwa grecko – katolickiego i część prawosławnego była zaangażowana w kształtowanie nienawiści Ukraińców do Polaków (swoich sąsiadów)którzy zamieszkiwali te same ziemie co Ukraińcy. Niekiedy duchowieństwo ukraińskie występowało czynnie w dokonywanych zbrodniach na Polakach, zdarzało się że wręcz nimi kierowało i w nich uczestniczyło. Były przypadki uczestnictwa w mordach na Polakach dzieci duchownych ukraińskich.

Nieliczną grupę stanowili duchowni ukraińscy, którzy sprzeciwiali się mordom na Polakach w kazaniach jak też w sposób czynny pomagali Polakom w przetrwaniu eksterminacji prowadzonej przez Ukraińców na ludności polskiej. Często duchowni ci nierzadko wraz z rodzinami zostali zamordowani w sposób wyjątkowo okrutny, przez co nacjonaliści ukraińscy starali się zastraszyć duchowieństwo ukraińskie i zmusić do zaniechania jakiejkolwiek pomocy (w tym duchowej) mordowanym Polakom. W opinii ocalałych Polaków wywodzących się z Wołynia i Małopolski Wschodniej jak również ich rodzin, postawa duchowieństwa ukraińskiego, w tym szczególnie greckokatolickiego sprzyjała postępowaniu nacjonalistów ukraińskich związanych z OUN – UPA i z pozostałych organizacji nacjonalistycznych przyczyniła się do realizacji niczym nieskrępowanych planów nacjonalistów ukraińskich poprzez usunięcie (wymordowanie) Polaków i innych narodów, jak również usunięcie Ukraińców myślących inaczej niż banderowcy.

Banderowcy praktycznie nie liczyli się z nikim i niczym, najważniejszym ich celem realizowanym w sposób bezwzględny i wyjątkowo okrutny było stworzenie Ukrainy zgodnie z ich ideami. Wszyscy inni, którzy nie podzielali ich poglądów byli ich wrogami i należało ich zniszczyć. Ofiarami realizacji ich idei były tysiące ofiar (w tym Ukraińców) ginęli za to, że myśleli inaczej niż nacjonaliści z OUN – UPA. Polacy wywodzący się z dawnych kresów południowo –wschodnich II Rzeczpospolitej są przekonani, że za rozlew polskiej krwi i innych narodów zamieszkujących te ziemie ponosi winę także duchowieństwo ukraińskie i jego ręce są też splamione krwią Polaków. Wskazują oni, że samo duchowieństwo nie przestrzegało zasad głoszonych przez kościół greckokatolicki, czy też prawosławny i nie podejmowało kroków w celu powstrzymania swych wiernych od dokonywania mordów na ludności polskiej, ukraińskiej i na innych narodach, a w niektórych przypadkach wręcz je usprawiedliwiało. Zdarzały się też przypadki nawoływania do mordów.

Artykuł „Sutanna umaczana we krwi” jest zbiorem cytatów z książek różnych autorów (w małym stopniu zmienionych) przedstawiających zachowanie duchowieństwa ukraińskiego w stosunku do Polaków zamieszkujących Wołyń i Małopolskę Wschodnią w czasie II RP. W oparciu o posiadany przeze mnie zbiór książek poruszających problemy polsko – ukraińskie starałem się przedstawić różne zachowania duchowieństwa ukraińskiego na dawnych kresach południowo - wschodnich II RP. Najczęstszą jednak reakcją duchowieństwa, która nieodłącznie towarzyszyła odbywającym się mordom dokonywanym przez SB - OUN i UPA, oraz przez inne organizacje nacjonalistyczne na Polakach, była milcząca zgoda. Być może jedną z przyczyn była troska o własne bezpieczeństwo. Część duchowieństwa grecko – katolickiego i część prawosławnego była zaangażowana w kształtowanie nienawiści Ukraińców do Polaków (swoich sąsiadów)którzy zamieszkiwali te same ziemie co Ukraińcy. Niekiedy duchowieństwo ukraińskie występowało czynnie w dokonywanych zbrodniach na Polakach, zdarzało się że wręcz nimi kierowało i w nich uczestniczyło. Były przypadki uczestnictwa w mordach na Polakach dzieci duchownych ukraińskich.

Nieliczną grupę stanowili duchowni ukraińscy, którzy sprzeciwiali się mordom na Polakach w kazaniach jak też w sposób czynny pomagali Polakom w przetrwaniu eksterminacji prowadzonej przez Ukraińców na ludności polskiej. Często duchowni ci nierzadko wraz z rodzinami zostali zamordowani w sposób wyjątkowo okrutny, przez co nacjonaliści ukraińscy starali się zastraszyć duchowieństwo ukraińskie i zmusić do zaniechania jakiejkolwiek pomocy (w tym duchowej) mordowanym Polakom. W opinii ocalałych Polaków wywodzących się z Wołynia i Małopolski Wschodniej jak również ich rodzin, postawa duchowieństwa ukraińskiego, w tym szczególnie greckokatolickiego sprzyjała postępowaniu nacjonalistów ukraińskich związanych z OUN – UPA i z pozostałych organizacji nacjonalistycznych przyczyniła się do realizacji niczym nieskrępowanych planów nacjonalistów ukraińskich poprzez usunięcie (wymordowanie) Polaków i innych narodów, jak również usunięcie Ukraińców myślących inaczej niż banderowcy.

Banderowcy praktycznie nie liczyli się z nikim i niczym, najważniejszym ich celem realizowanym w sposób bezwzględny i wyjątkowo okrutny było stworzenie Ukrainy zgodnie z ich ideami. Wszyscy inni, którzy nie podzielali ich poglądów byli ich wrogami i należało ich zniszczyć. Ofiarami realizacji ich idei były tysiące ofiar (w tym Ukraińców) ginęli za to, że myśleli inaczej niż nacjonaliści z OUN – UPA. Polacy wywodzący się z dawnych kresów południowo –wschodnich II Rzeczpospolitej są przekonani, że za rozlew polskiej krwi i innych narodów zamieszkujących te ziemie ponosi winę także duchowieństwo ukraińskie i jego ręce są też splamione krwią Polaków. Wskazują oni, że samo duchowieństwo nie przestrzegało zasad głoszonych przez kościół greckokatolicki, czy też prawosławny i nie podejmowało kroków w celu powstrzymania swych wiernych od dokonywania mordów na ludności polskiej, ukraińskiej i na innych narodach, a w niektórych przypadkach wręcz je usprawiedliwiało. Zdarzały się też przypadki nawoływania do mordów.
Artykuł „Sutanna umaczana we krwi” jest zbiorem cytatów z książek różnych autorów (w małym stopniu zmienionych) przedstawiających zachowanie duchowieństwa ukraińskiego w stosunku do Polaków zamieszkujących Wołyń i Małopolskę Wschodnią w czasie II RP. W oparciu o posiadany przeze mnie zbiór książek poruszających problemy polsko – ukraińskie starałem się przedstawić różne zachowania duchowieństwa ukraińskiego na dawnych kresach południowo - wschodnich II RP. Najczęstszą jednak reakcją duchowieństwa, która nieodłącznie towarzyszyła odbywającym się mordom dokonywanym przez SB - OUN i UPA, oraz przez inne organizacje nacjonalistyczne na Polakach, była milcząca zgoda. Być może jedną z przyczyn była troska o własne bezpieczeństwo. Część duchowieństwa grecko – katolickiego i część prawosławnego była zaangażowana w kształtowanie nienawiści Ukraińców do Polaków (swoich sąsiadów)którzy zamieszkiwali te same ziemie co Ukraińcy. Niekiedy duchowieństwo ukraińskie występowało czynnie w dokonywanych zbrodniach na Polakach, zdarzało się że wręcz nimi kierowało i w nich uczestniczyło. Były przypadki uczestnictwa w mordach na Polakach dzieci duchownych ukraińskich.

Nieliczną grupę stanowili duchowni ukraińscy, którzy sprzeciwiali się mordom na Polakach w kazaniach jak też w sposób czynny pomagali Polakom w przetrwaniu eksterminacji prowadzonej przez Ukraińców na ludności polskiej. Często duchowni ci nierzadko wraz z rodzinami zostali zamordowani w sposób wyjątkowo okrutny, przez co nacjonaliści ukraińscy starali się zastraszyć duchowieństwo ukraińskie i zmusić do zaniechania jakiejkolwiek pomocy (w tym duchowej) mordowanym Polakom. W opinii ocalałych Polaków wywodzących się z Wołynia i Małopolski Wschodniej jak również ich rodzin, postawa duchowieństwa ukraińskiego, w tym szczególnie greckokatolickiego sprzyjała postępowaniu nacjonalistów ukraińskich związanych z OUN – UPA i z pozostałych organizacji nacjonalistycznych przyczyniła się do realizacji niczym nieskrępowanych planów nacjonalistów ukraińskich poprzez usunięcie (wymordowanie) Polaków i innych narodów, jak również usunięcie Ukraińców myślących inaczej niż banderowcy.

Banderowcy praktycznie nie liczyli się z nikim i niczym, najważniejszym ich celem realizowanym w sposób bezwzględny i wyjątkowo okrutny było stworzenie Ukrainy zgodnie z ich ideami. Wszyscy inni, którzy nie podzielali ich poglądów byli ich wrogami i należało ich zniszczyć. Ofiarami realizacji ich idei były tysiące ofiar (w tym Ukraińców) ginęli za to, że myśleli inaczej niż nacjonaliści z OUN – UPA. Polacy wywodzący się z dawnych kresów południowo –wschodnich II Rzeczpospolitej są przekonani, że za rozlew polskiej krwi i innych narodów zamieszkujących te ziemie ponosi winę także duchowieństwo ukraińskie i jego ręce są też splamione krwią Polaków. Wskazują oni, że samo duchowieństwo nie przestrzegało zasad głoszonych przez kościół greckokatolicki, czy też prawosławny i nie podejmowało kroków w celu powstrzymania swych wiernych od dokonywania mordów na ludności polskiej, ukraińskiej i na innych narodach, a w niektórych przypadkach wręcz je usprawiedliwiało. Zdarzały się też przypadki nawoływania do mordów.

Duchowieństwo ukraińskie a sprawa OUN – UPA

Nacjonalizm ukraiński powstał w Galicji, a więc tam, gdzie dominowała cerkiew grekokatolicka. Po 1918r. po pokoju brzeskim nastąpił wzrost agitacji antypolskiej duchowieństwa „ukraińskiego” odezwy kapłanów „Ukraińskich” nawołujący ten lud do barbarzyńskich gwałtów trybunałami agitacyjnymi na duszpasterzy „ukraińskich” były z reguły cerkiewne ambony.

Wg. Z. Koniecznego dużą rolę na wzrost świadomości narodowej Ukraińców miała wojna polsko- ukraińska w 1918/1919r. prawie cały kler ruski szedł jakby zwartą ławą przeciwko ludności łacińsko – polskiej. Już wtedy pojawiły się nawoływania księży greckokatolickich w Grochowcach i Cisowej do rzezi Polaków. Już wtedy dokonywano mordów ludności cywilnej i jeńców wojennych, prześladowano księży rzymskokatolickich, więziono bez podstaw ludność cywilną i inteligencję polską. Profanowano kościoły. Nienawiść „Ukraińców” do Polaków we wschodniej Małopolsce to w znacznej mierze owoce pracy przeważnej części duchowieństwa ruskiego.

Wasyl Iwaniszyn pisze, że bezspornym faktem jest iż „OUN była dzieckiem grekokatolickiej cerkwi ale dzieckiem, któremu było za ciasno w ramach polityki metropolity”.

Inny Ukrainiec prof. Witalij Masłowśkyj z Lwowa twierdzi „Hierarchowie greckokatolickiej cerkwi na czele z metropolitą A. Szeptyckim aprobują działalność OUN – Banderowców”.

„Duchowni cerkwi greckokatolickiej, poza nielicznymi wyjątkami nie znaleźli się na wysokości wymaganego zadania. Nie wyłączam z tego zarzutu metropolity Szeptyckiego, ani późniejszego kardynała Slipyja. Księża greckokatoliccy łatwo zapominali o swoich obowiązkach chrześcijańskich, a nawet stawali na czele oddziałów rezunów.”



Wiktor Poliszczuk twierdzi – Powiem tylko, że gdyby wierni prawosławni i greckokatoliccy przestrzegali nauk Chrystusa zawartych w Nowym Testamencie, to by nie doszło do tragedii w postaci zbrodni ludobójstwa „Powtórzę tylko, że nie powstrzymały one swych wiernych od dokonywania mordów na ludności polskiej i ukraińskiej, a niektórych przypadkach popi prawosławni i greckokatoliccy sprzyjali im, usprawiedliwiając je, a były też przypadki nawoływania do mordów”.

Nie było więc jasnego, zdecydowanego wyraźnego sprzeciwu cerkwi prawosławnej ani cerkwi greckokatolickiej co do mordowania ludności polskiej Wołynia, a w 1944r. w Halicji.

Cerkiew greckokatolicka mogła wiele uczynić w sprawie pojednania obu narodów i w sprawie rozładowania nacjonalistycznych i faszystowskich nastrojów w Małopolsce Wschodniej. Zachowanie księży greckokatolickich miało wpływ na postępowanie banderowców, którzy likwidowali duchownych sprzeciwiających się akcji.

Banderowcy bowiem nie liczyli się z nikim i niczym, gdy tylko uznali, że istnieje zagrożenie dla ich sprawy. Dlatego na swoje sumienie wzięli śmierć ponad 50 kapłanów polskich i 2 biskupów prawosławnych z Wołynia.

Jak uważa Aleksander Korman, istotną siła napędową eskalacji ludobójstwa ludności polskiej stanowiło wielu księży unickich cerkwi greckokatolickiej – którzy udzielali błogosławieństwa członkom bojówek OUN –UPA udającym się na rzeź, odprawiali nabożeństwa dziękczynne po zbrodni, święcili narzędzia mordu, oddawali dla użytku dla bojówek z OUN – UPA pomieszczenia na plebaniach przycerkiewnych. Szantażowali wiernych, że nie dostaną rozgrzeszenia jeśli nie będą „rizaty Lachiw”.



Zasiadali w sądach rewolucyjnych i skazywali Polaków na śmierć. Duchowni grekokatoliccy i prawosławni, którzy nawoływali wiernych do „wyrywania kąkolu z pszenicy” w podtekście przez kąkol rozumieli Polaków, których trzeba oddzielić (wyrwać i spalić)od pszenicy, czyli Ukraińców.

Toteż zdarzało się, że Ukraińcy powoływali się nawet na Biblię dla wytłumaczenia konieczności wymordowania Polaków. Głosili hasła „wyrzucenia warszawskiego śmiecia z ukraińskich podwórek”, oraz wzywali „do oczyszczenia naszej ukraińskiej ziemi” a później już głosili wprost: Rizaty Lachiw.

Działalność ukraińskich nacjonalistów cieszyła się dużym poparciem kleru greckokatolickiego, który udzielał im swego wsparcia i to nie tylko duchowego. To kler nawoływało wszelkich działań, które zmierzają i mogą przyczynić się do powstania samodzielnego państwa ukraińskiego, w tym też nawoływano do nienawiści przeciwko Polakom.

Według autorów Wiesława Siemaszko, Ewy Siemaszko (o czym pisze też Edward Prus) niekiedy podżegając do zbrodni duchowieństwo ukraińskie czyniło to wraz z poświęceniem siekier, noży, wideł i innych narzędzi w celu bezgrzesznego mordowania, bo narzędzia są poświęcone. Ci duchowni ukraińscy, którzy w myśl zasad moralnych i religijnych odmawiali święcenia narzędzi mordu, przeważnie ginęli z rąk swoich rodaków upowców. Częstokroć wraz z poświęceniem w cerkwiach noży i innych przedmiotów służących do zabijania Polaków, święcono również bochenki chleba, służące jako wici do rzezi polskich współmieszkańców, przenosząc sztafetowo z wioski do wioski przez tzw. pielgrzymów. Podczas uroczystości święcenia odczytywano list zapowiadający wypełnienie polską krwią rzek i jezior, bo Ukraina musi być czysta jak łza, lub szklanka wody. Po wsiach krążył poświęcony w cerkwi chleb objednania (zjednoczenia), który miał jednoczyć lud ukraiński do usunięcia Lachów: Gończy Bród (pow. Kowel) i Nowa Dąbrowa (gmina Hołuby), Stare Koszary (gm. Stare Koszary). Nie wszyscy duchowni prawosławni uczestniczyli w „uświęcaniu” ludobójstwa, niektórzy czynili to pod terrorem z obawy o własne życie, o czym świadczą występujące w tej grupie ofiary śmiertelne.

Znakiem gotowości do rzezi Polaków w wiosce było postawienie na skraju wsi krzyża, przy którym ukryta była lista osób przeznaczonych do mordowania. Cerkiew stała się instrumentem politycznym ukraińskich szowinistów – była systematycznie wpajana wiernym w wielu cerkwiach grekokatolickich na Podolu, a niekiedy i prawosławnych na Wołyniu. W Galicji doszło do prawie całkowitego zespolenia unickiej cerkwi z OUN, wielu licznych działaczy OUN pochodziło z rodzin duchownych (S. Bandera, J. Stećko), a niekiedy nawet byli duchownymi (o. Iwan Hrynioch).

Metropolita greckokatolicki abp Andrzej Szeptycki, rola jaką odegrał w kształtowaniu stosunków polsko- ukraińskich.

1. W podziemiach cerkwi greckokatolickiej p . w. Św. Jura we Lwowie będącej pod zarządem metropolity JE. abpa Andrzeja Szeptyckiego w 1939r. ujawniono m. in. nielegalne składowanie znacznej ilości broni i amunicji pochodzenia niemieckiego.

2. Metropolita greckokatolicki we Lwowie ks. abp. Andrzej Szeptycki zajmował stanowisko inspirujące w zakamuflowanej formie antylechicką nienawiść. Po tragedii wrześniowej w 1939r. zalecał stawianie kurhanów (mogił) w każdej wsi wraz z przemówieniami i teatralnymi uroczystościami pogrzebowymi zmarłej Polski.

3. W 1941r. w lipcu po napaści III Rzeszy na ZSRR stanął jako prezydent na czele powołanej przez OUN we Lwowie samozwańczej Ukraińskiej Rady Narodowej.

4. „Hierarchowie greckokatolickiej cerkwi na czele z metropolitą Andrzejem Szeptyckim aprobują działalność OUN – banderowców” witają „zwycięską armię niemiecką”. To samo czynią i kierownicy cerkwi prawosławnej na Wołyniu.

5. Zarządził modły dziękczynne we wszystkich cerkwiach archidiecezji w niedzielę 6 lipca 1941r. za wyzwolenie Ukrainy i w intencji zwycięskiej hitlerowskiej armii. Gdy Niemcy zdobyli Kijów, wysłał nawet gratulacje dla Hitlera.

6. Metropolita Szeptycki udzielał audiencji wysokim funkcjonariuszom hitlerowskim, SS i Abwery, delegacji specjalnego batalionu „Nachtigall”.

7. Co do rozpętanego przez UPA ludobójstwa to postawa metropolity nie była jednoznaczna, metropolita morderstwa te potępił w połowie 1944r. a więc po wkroczeniu Armii Czerwonej.

8. Uważany był za współodpowiedzialnego za śmierć tysięcy Polaków i innych narodów.

9. W przeddzień zajęcia Lwowa przez wojska radzieckie zwołuje sobór archidiecezjalny, na którym odczytuje wystąpienie potępiające banderowskie zbrodnie.

10. W „Liście Pasterskim” metropolity z dnia 10 sierpnia 1945 roku – A. Szeptycki nie ustosunkowywał się do planowanych, doktrynalnych mordów masowych, które były dziełem OUN- UPA na Wołyniu. W czasie pisania listu nie potępiał tych mordów ani ich sprawców.

Inicjatywa tej ohydnej akcji padła od kleru ukraińskiego, z krzyżem w ręku nawoływano do tych mordów, a duchowym inspiratorem był metropolita lwowski, Szeptycki Andrzej…

11. Wg. ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego błędem było też udzielenie poparcia dla zbrodniczej Dywizji SS „Galizien”, która 23 kwietnia 1943r. świętowała swoje powstanie we Lwowskiej katedrze greckokatolickiej. Msze święte celebrował wówczas biskup Józef Slipyj (późniejszy kardynał), a kazanie głosił ks. Dr Wasyl Łaba, kanonik kapituły referend duszpasterstwa owej formacji (za zgodą metropolity) a dwunastu innych księży unickich zostało kapelanami esesmańskimi. Oddelegowano jako kapelana do zbrodniczego batalionu Abwery „Nachtigall” ks. Dr Iwana Hryniocha, proboszcza katedralnego i duszpasterza akademickiego, znanego ze swych racjonalistycznych poglądów. Przede wszystkim jednak prawdziwą tragedią było „kapłaństwo” w oddziałach UPA. Niektórych księży greckokatolickich, którzy nie tylko święcili narzędzia zbrodni i do mordów zachęcali, ale i mordami tymi wręcz kierowali (np. w Korosciatynie i Kutach).

12. Metropolita wysłał list hołdowniczy do Stalina, w którym dziękował za przyłączenie Lwowa i Kresów Wschodnich do ZSRR.

13. Przechowywał lidera OUN Andrija Melnyka w swoim pałacu świętojurskim, a następnie ułatwił ucieczkę ze Lwowa w stroju duchownego.

Duchowieństwo prawosławne

i rola jaką odegrało w mordowaniu Polaków

1. Metropolita prawosławny Polikarp [Sikorski (i.n)] w kazaniu zachęcał do rżnięcia Polaków (m. Łuck). Współpracownik nacjonalistów ukraińskich(m. Krzemieniec).

2. Pop Petroszczuk (i.n) wygłosił kazanie(…) Lachiw i Żidiw wyryzaty (w czasie otwarcia cerkwi w Chorłupach 20 lipca 1942r.). Na każdą wyprawę przeciw Polakom, lub bolszewikom święciłem broń, noże, siekiery, widły, oraz udzielałem błogosławieństwa.

3. „29 sierpnia 1943r. we wsi Szuń, gm. Bereżce, pow. Luboml, prawosławny duchowny Pokrowskyj (i.n) w miejscowej cerkwi urządził akt poświęcenia noży, kos, siekier i sierpów, jako narzędzi mordów i rozdał je parafianom, aby mordowali „Lachów”.

4. Ukraińskie wioski wrogo nastawione do ludności polskiej … wieś Bielicze, gm. Grzybowica, na czele której stał pop prawosławny Robotnicki (i.n), wieś Zabłoćce, gm. Grzybowica również na czele z popem Kwaśnyckim Teodorem.

5. Na Lachów nasz pop Stepan (i.n) uroczyście poświęcił nam broń, tzn. karabiny, kulomioty, bagnety, oraz siekiery, widły i jakieś inne samoróbki wykonane chłopskim sposobem i pomysłem. W wielu wsiach popi święcili taką broń, a bywało że zachęcali do wybierania kąkolu z pszenicy „czyli do bicia Polaków na nic i nie kogo nie czekając”…

6. Nie wykluczone, że część szkolenia bulbowscy podchorążowie odbywali w Monastyrze Poczajowskim, pisze o tym z resztą, podając jako pewnik „Samoistijna Ukrajina”. (lipiec -wrzesień 1994r.)

7. Wieś Tylawka –„W 1943r. w cerkwi duchowny prawosławny Dubyćkyj (i.n) (drugi syn popa z Szumska)święcił noże i siekiery służące do mordowania Polaków).”

8. Zalipie – „W naszej wsi proboszczem miejscowej cerkwi prawosławnej był Potockij (i.n), który podczas kazań podjudzał miejscowych Ukraińców do mordowania Polaków używając często przysłowia biblijnego o plewieniu pszenicy z kąkoli. Tym kąkolem byli Polacy. On też święcił członkom band UPA broń, karabiny, siekiery i noże.”

9. Wg. Jurija Kurylczuka w jednej z miejscowości (Czortoryźk – obwód wołyński) księża prawosławni własnoręcznie stracili 17 Polaków.

10. Wieś Huta Stepańska – „19 lipca 1943r. po napadzie i spaleniu większości siedzib, okoliczni duchowni prawosławni odprawili przed kościołem dziękczynne nabożeństwo za zwycięstwo nad Polakami, a potem Ukraińcy spalili drewniany kościół pw. Najświętszego Serca Jezusowego wybudowany w 1927r.



Zabici z duchowieństwa prawosławnego i represjonowani

1. Egzarcha Aleksiej Hromadskyj „Ołeksa” potępiał mordy i rzezie, zginął 8 maja 1943r. w zasadzce pod Smygą. Był archimandrytą Ławry Poczajowskiej autonomicznej cerkwi prawosławnej, metropolita wołyńsko- żytomierski). Zbrodni dokonała bojówka OUN.

2. Duchowny prawosławny Hawryło Bogusławśkyj, odmówił święcenia noży do mordowania Polaków i nawoływał Ukraińców do opamiętania się. Wobec gróźb uciekł z rodziną.

3. Zimno, pow. Włodzimierz Wołyński, zastrzelili i następnie powieszone zostały zwłoki na przydrożnym drzewie duchownego prawosławnego episkopa Emanujiła Tarnawśkiego, który odmówił dowodzenia bojówką.

4. Kaszówka, pow. Kowel, zamordowano duchownego prawosławnego NN wraz z rodziną za odmowę święcenia noży.

5. Pow. Dubno, pop Konoplanko (i.n) został zamordowany za karę, że odmówił święcenia broni i noży przed rzezią.

6. W mieście Kowel, w lipcu 1943r. duchowny prawosławny Czerwynśkyj (i.n) nie przyjął do cerkwi wici chlebowych (…) i podczas niedzielnego nabożeństwa wystąpił przeciwko mordowaniu niewinnych ludzi. Został zastrzelony przez bojówkarzy SB, OUN i UPA kilka dni później.

7. Zabito biskupa Manuiła (i.n) przez tenże OUN.

8. Pop Fiodor Cichoćkyj w parafii Nowysłąw (Nowy Staw), gm. Dederkały, pow. Krzemieniec. W 1943 roku pobity ze skutkiem śmiertelnym (wraz z ojcem, również popem), gdyż obaj odmówili nabożeństwa podczas którego mieli święcić w cerkwi noże i topory przeznaczone do mordowania Polaków.

9. Wieś Drańcza Polska „miejscowy duchowny prawosławny Fiłyb Boryćkyj został powieszony za sprzyjanie ludności polskiej.

10. Boreml – „o zamierzonych napadach na Polaków uprzedzili następujący Ukraińcy: diakon Chomyćkyj(i.n), …

11. „Zamieszkałyśmy u księdza prawosławnego, potocznie zwanego popem, nazwisko jego było Balicki (i.n), był to dobry człowiek nie lubiany przez ludność, gdyż nie odprawiał nabożeństw po ukraińsku, a pamiętający jeszcze carskie czasy”.

12. Protorej prawosławny Fiodor Jurkewycz, sekretarz abpa Aleksieja Hromadskiego, parafia Krzemieniec zgnął w 1943r. z abp Hromadskim.

13. Pop prawosławny NN, parafia Wielick - wieś, pow. Kowel, zamordowany ze swoją rodziną przez bojówkarzy OUN i UPA za to że nawoływał do zaprzestania i potępiał mordy.

14. Pop prawosławny NN, parafia Baszuki, pow. Krzemieniec, zamordowany przez bojówkarzy UPA w maju 1943r. za nawoływanie do zaprzestania mordów.

15. Pop prawosławny NN, parafia Pełcza, pow. Dubno, we wrześniu 1943r. zamordowany przez bojówkarzy UPA za to, że uprzedził polskiego księdza Bolesława Murarskiego o grożącym mu niebezpieczeństwie ze strony UPA.

Duchowieństwo greckokatolickie i jego rola jaką odegrało w mordowaniu Polaków.

Oto niektórzy z duchowieństwa greckokatolickiego, którzy nawoływali nierzadko z ambony do mordowania Polaków, czasem byli bezpośrednio zaangażowani w „działalność” OUN – UPA:

1. Ks. greckokatolicki Stepan Kłeparczuk (w Antonówce, pow. Brody) nawoływał z ambony do mordowania Polaków. Miał współudział w zorganizowaniu zbrojnej bojówki.

2. Ks. greckokatolicki Walnicki (i.n) (m. Jezierzany, pow. Borszczów) w przemówieniu w cerkwi i przed magistratem mówił „Kochani bracia i siostry, gdyby krew polska płynęła rzekami, a łzy potokami- nie zważajcie na to, oczyszczając naszą ukraińską ziemie”.

3. Ks. greckokatolicki Ołeksiuk (in) (m. Wojniłów, pow. Kałusz) głosił „Musimy tutaj przysiąc że nie spoczniemy aż wszystkie korzenie wrogie, łącznie z małym dzieciątkiem zniszczymy (…). Nie trzeba zważać na nic i nie kierować się sumieniem (…).”

4. Ks. greckokatolicki Michał Hołowiej (parafia Olszaniak, dekanat Sambor) plebania była miejscem ugrupowań upowskich i ich zaopatrzenia w żywność.

5. Pod cerkwią w Koniuchach, pow. Brzeżanych mieściły się sale wykładowe podchorążówki UPA.

6. W 1939r. ujawniono m.in. nielegalne składowanie broni i amunicji pochodzenia niemieckiego w podziemiach greckokatolickiej katedry p.w. Św. Jura we Lwowie, będącej pod zarządem metropolity abpa A. Szeptyckiego.

7. Kr. greckokatolicki Holinka(in.) z Wielkich Oczu „mówił o konieczności prowadzenia radykalnej walki z Polakami i komunizmem. Wezwał ich, aby dobrze naostrzyli swoje topory i noże”.

8. W plebanii greckokatolickiej (Miłków-Wola Miłkowska) miał siedzibę sąd UPA i tam zapadały okrutne wyroki.

9. Ks. greckokatolicki Piotr Sawrij (wieś Torskie, pow. Zaleszczyki) podczas kazania w lipcu 1941r. wezwał do mordowania Polaków.

10. Ks. greckokatolicki NN(w Medynie) na kazaniu w cerkwi w sierpniu 1942r. oświadczył : współistnienie Polaków i Ukraińców jest wrzodem który należy koniecznie rozciąć.

11. Ks. greckokatolicki Jacyszyn (i.n) (Toki) zachęcał z ambony do mordowania Polaków.

12. Ks. greckokatolicki (dziekan) Tretiak (i.n) aktywnie pomagał w Złoczownie 3 i 4 lipca 1941r. OUN i policji ukraińskiej zorganizowaniu pogromu Żydów, zginęło 1000 osób.

13. Ks. greckokatolicki (proboszcz) Pałahyćkyj (i.n) w Monasterzyskach, stał na czele bojówek OUN – UPA, które 28 lutego 1944 napadły na ludność wsi Korościatyn (pow. Buczacz). Brał udział w masowym zabójstwie. Razem z nim w bojówce była jego córka i kilka zakonnic. Twierdził m.in. że „za zabicie Lachów w tworzeniu wolnej Ukrainy grzechu nie będzie”.

14. Ks. greckokatolicki Romanowyśkyj (i.n) był współorganizatorem mordu w wiosce Byczkowce, w której zabito 63 Polaków.

15. Ks. greckokatolicki Wasyl Mandziuk był w składzie komendy stanicy OUN we wsi Synków(pow. Zaleszczyki, woj. Tarnopolskie), brał udział w mordowaniu Polaków, Żydów i Ukraińców.

16. Ks. greckokatolicki Iwan Hrynioch w Pawłowie kierował z lasu na Mielnikach bojówkami UPA przy mordowaniu Polaków.

17. Ks. greckokatolicki Wasyl Dawydowycz budził z ambony cerkiewnej w Pawłowie od lipca 1941r. nienawiść do Polaków posługując się hasłem „Ukraina bez Polaków” ”Ukraina tylko dla Ukraińców”.

18. Ks. greckokatolicki N.N. we wsi Słupki poświęcił w cerkwi narzędzia zbrodni.

19. Ks. greckokatolicki NN – w Isypowicach odprawił „sąd” na Polakami na swojej plebanii, za umieszczanie na krzyżu napisu w języku polskim.

20. Ks. proboszcz greckokatolicki Korduba (i.n) we wsi Hlibów zasiadał w „rewolucyjnym sądzie” i ferował wyroki śmierci po uprzednim torturowaniu” skazanych Polaków.

21. Ks. greckokatolicki NN we wsi Chmieliska już w lipcu 1941r. nawoływał w kazaniach do rozprawy nad Żydami i Lachami.

22. Ks. greckokatolicki Kunićkyj (i.n) we wsi Czerniszówka święcił w cerkwi noże banderowcom.

23. Ks. greckokatolicki Iwan Diduch w Draganówce podczas kazania w cerkwi denerwował się że nic się we wsi nie dzieje a powinno paść w jego parafii przynajmniej 100 Polaków.

24. Ks. greckokatolicki Rajich (i.n)we wsi Iławcze był jednym z głównych organizatorów mordu ludności polskiej, a jego 2 synów brało bezpośredni udział w grabieżach i mordach Polaków.

25. Ks. greckokatolicki Kozanecki (i.n) w Głęboczku wzywał do niszczenia wrogów Ukrainy.

26. Ks. greckokatolicki Walnicki(i.n)wzywał z ambony do mordowania Żydów i Polaków

27. Ks. greckokatolicki Kleparczyk (i.n) w Czernicy nawoływał do przemocy i mordowania Polaków

28. Diak. Duliba N. w Majdunie i jego syn byli organizatorami napadu na wieś w której Ukraińcy wymordowali 154 Polaków.

29. Ks. greckokatolicki NN w Sławentynie święcił przeznaczone do mordowania Polaków karabiny, noże, siekiery, kosy i widły „ Aby żniwa były obfite”.

30. Ks. greckokatolicki NN. W Chlebowicach Świrskich nawoływał do mordowania Polaków Słowami Ukraińcy nie mogą przyjść na święcone, jeżeli nie zlikwidują Lachów”.

31. greckokatolicki proboszcz Sawczuk Jurij z Piątkowej ściśle współpracował z bandami UPA i był kapelanem w Sotni „Burłaka”.

32. Ks. greckokatolicki proboszcz Bury Jan ściśle współpracował z OUN i UPA. Pod koniec 1939r. i w lipcu 1941r. dwukrotnie celebrował „pogrzeb Polski”. Wykorzystywał uczucia religijne do szerzenia nienawiści do Polaków.

33. Ks. greckokatolicki proboszcz Smolka Włodzimierz w Manasterzu (pow. jarosławski), znany był z antypolskich wystąpień i szerzenia nienawiści do Polaków. Na swoich kazaniach nieraz mawiał : „Kiedyś Święty Piotr zapyta ciebie o dobre uczynki, ileś wyplenił polskiego kąkolu? I co ty na to, skoro tak bezczynnie czekasz aż inni to za ciebie zrobią.”

34. Ks. greckokatolicki proboszcz Sterczuk Włodymyr w Swaryczewie - przywódca duchowy, organizator i prowodyr terenowej organizacji OUN i UPA. Nawoływał on w kazaniach swych wiernych do mordowania Polaków „On był organizatorem różnych ćwiczeń militarnych bojówek UPA na terenie wsi. On też głosił na swoich kazaniach nienawiść do Polaków m.in. takie hasła jak: Musimy zakasać rękawy i brać się do roboty, kontekstem tego hasła było wezwanie do mordowania Polaków.

35. Ks. greckokatolicki Kisielewski Stefan z parafii w Dobrownanach i proboszcz greckokatolicki Pidisieki Emanuel z Podnichala byli głównymi szerzycielami nienawiści do Polaków, duchowymi przywódcami rzezi Polaków.

36. Ks. greckokatolicki Radio (i.n) Krywe ad Tworylne „zabronił pod karą śmierci dawać cokolwiek czerwonym partyzantom, Lachom, Żydom i komunistom”. Był on zagorzałym zwolennikiem OUN – banderowcem i polakożercą”.

37. W szerzeniu nienawiści do Polaków brali niestety udział księża greckokatoliccy : Ks. Lew Salwicki, kleryk Hryc Drozd z Terki, Ks. Andrzej Dorosz z Daszówki (na jego plebani szkoliły się bojówki UPA) ks. Michał Suchy z Łobozwi (3 jego synów było w UPA, swoich synów w UPA mieli też księża Mikołaj Milanicz z Moczar i Iwan Ezop z Ustianowej), Ks. Dymitr Panasiewicz z Ustrzyk Dolnych nawoływał do mordowania Polaków.

38. Ks. greckokatolicki, proboszcz Tomaszewski Iwan i wikariusz Ks. Rybałt Włodzimierz z Krzywczy „współpracowali z UPA i wykorzystywali religię do podburzenia Ukraińców przeciwko polakom. Ks. Tomaszewski Iwan uciekł razem z Niemcami.

39. Leszków – „30 grudnia 1942r. zostali aresztowani przez gestapo na terenie Warszawy w wyniku donosu księdza grekokatolickiego Józefa Kładocznego, bliskiego współpracownika (sekretarza) arcybiskupa Szeptyckiego”, Polacy biorący udział w pertraktacjach z metropolitą Szeptyckim. Polaków wydał Niemcom ks. Kłodocznyj, zadenuncjował też Delegata Rządu Na Kraj Jana Piekałkiewicza, aresztowanego w lutym 1943r.

40. Wieś Hłudno – „Aktywnym działaczem OUN był Wikariusz Ks. Michaiło Hajduk, przyjaciel nauczyciela Lewickiego, kunowskiego aktywisty z Pawłokomy. Podczas rewizji w cerkwi i dzwonnicy znaleziono broń i amunicję należącą do sotni UPA.

41. Żabcze Murowane – „W pierwszą niedzielę po napadzie banderowców na Ostrów, Ks. Ołyjnyk (i.n) przyjechał odprawić mszę świętą do miejscowej cerkwi. Przejeżdżając koło kościoła spotkał 2 kobiety, które pozdrowiły je po ukraińsku słowami: „Sława Jizusu Christu. W odpowiedzi usłyszały od niego: „Toj bunkier treba bude rozwałyty” wskazując na kościół.

42. Wśród schwytanych napastników był również pop z dużą różną ilością szat liturgicznych zrabowanych w polskich kościołach. Miał odprawić dziękczynne modły w zdobytym zasmyckim kościele.

43. Wieś Wydżgów – zastrzelono popa Pokrowśkiego (i.n), mającego udział w mordowaniu Polaków.

44. Wieś Skomorochy- „We wsi był cerkiew, w której miejscowy pop Hełebej (i.n) był wyjątkowo aktywnym szerzycielem nienawiści do Polaków. W swoich kazaniach często mówił „o kąkolu w pszenicy który trzeba zniszczyć”.

45. Czerwonogród – „Księża greckokatoliccy i prawosławni popi poświęcali w cerkwiach broń przeznaczoną do mordowania Polaków. Takie zdarzenie miało miejsce m. in. W Nynkowie, gdzie poświęcali broń, diak. Jacko Stachera, oraz popi: Swistol i Dmytro Wytrykusz.”

46. Wieś Dylągowa –„W lipcu 1944 roku, kierownictwo podziemne AK z Dynowa wydało wyrok śmierci na unickiego księdza – Ukraińca Michajło Hajdiuka z Hłudna za współpracę z okupantem niemieckim i OUN – UPA, oraz podburzanie miejscowych Rusinów (Ukraińców) domordowania Polaków. Wyrok wykonano”.

47. Wieś Końskie - „W okresie okupacji miejscowy unicki proboszcz ks. Józef Krysa, razem ze swoim wikariuszem (Ukraińcem), nazwiska nie ustalono, podburzali miejscowych Rusinów przeciwko Polakom”.

48. Wieś Brzuska – „miejscowy ksiądz greckokatolicki ksiądz Bilik Oleksy Przed dokonanym napadem solenie zapewniał Polaków, że im nic nie grozi, że mogą pozostać we wsi. Obietnica okazała się bez pokrycia, a on jak się później okazało ściśle współpracował z UPA”.

49. Wieś Grązowa –„Miejscowy proboszcz greckokatolicki ks. Michał Zaworatiuk uchodził za aktywnego nacjonalistę, wykorzystującego ambonę do szerzenia nienawiści do Polaków.”

50. „Miejscowy proboszcz grekokatolicki Ks. Aleksander Steranka odnosił się wrogo do Polaków, współpracował z UPA i wykorzystywał uczucia religijne do szerzenia nienawiści do Polaków”.

51. Wieś Polana - „W latach 1943 – 1944 miejscowy proboszcz greckokatolicki, Ukrainiec, Ks. Włodzimierz Wesoły znany był z antypolskich poglądów, w swych kazaniach budził nienawiść społeczności ukraińskiej do Polaków.

52. We wsi Chmieliska- „W lipcu sierpniu 1941 miejscowy ks. greckokatolicki o nazwisku Karołek (i.n) nawoływał w swych kazaniach Ukraińców do rozprawy z Żydami i Polakami. „

53. Kokoszyńce – „Natomiast ideowym i organizacyjnym przywódcą był miejscowy ksiądz greckokatolicki o nazwisku Procyszyn.”

54. Bucniów – Ks. greckokatolicki, Kurytas (i.n)„następnego dnia w czasie rewizji w cerkwi i na plebani znaleziono broń, za co aresztowano księdza i jego starszego syna, natomiast młodszy zdołał zbiec.”

55. „Duchowym i religijnym przywódcą ukraińskich nacjonalistów spod znaku OUN i UPA na terenie wsi i parafii Giernakówka był pop Iwan Wołoszyn, który wykorzystywał religijne uczucia do podsycania nienawiści do Polaków, np. poświęcał broń i odprawiał do tego stosowne nabożeństwo do walki „z kąkolem w pszenicy”.

56. „Miejscowy ksiądz greckokatolicki Pasiecznik (i.n) pochodził ze wsi Popowce. Powszechnie był znany ze swych antypolskich poglądów i aktywnej działalności w szerzeniu nacjonalistycznych poglądów i ścisłej współpracy z OUN i UPA. Na kazaniach w cerkwi w Litowisku nawoływał otwarcie do mordowania Polaków i wykorzystywał w tym celu uczucia religijne.”

57. Tuczna- haniebną rolę odegrał ksiądz greckokatolicki NN z Chlebowic Świrskich, który nawoływał do mordowania Polaków, wołając do Ukraińców z ambony: - „Bierzcie się do dzieła, bo pieczone gołąbki nie polecą same do gąbki”, „Ukraińcy nie mogą przyjść na święcone, jeżeli nie zlikwidują Lachów”.

58. Wieś Gaje Wielkie – „W lipcu 1943r. w miejscowej cerkwi grekokatolickiej odbyły się religijno-nazistowskie uroczystości na które zjechało się wielu ukraińskich księży. Pod cerkwią dokonano poświęcenia broni przeznaczonej do mordowania Polaków”.

59. Trembowla - „Na terenie miasta i powiatu Trembowelskiego w latach 1941 – 1944 bardzo aktywnie działali dwaj ukraińscy kapłani grekokatoliccy, Stefan Mochnackyj i Iwan Wesołowskyj. Byli oni głównymi duchownymi organizatorami ludobójczej zbrodni. To oni, z ambon cerkwi nawoływali do masowych mordów ludności polskiej. Organizowali misje religijne, podczas których podsycali nienawiść do Żydów i Polaków. Mordy uważali za czyn zgodny z wiarą i boskimi przykazaniami, polegające na usuwaniu kąkolu z pszenicy. Tym kąkolem byli Żydzi i Polacy, a pszenicą ludność ukraińska.” „Świaszczennyk” Stefan Mochnackyj udzielał daleko idącej pomocy banderowcom, za jego zgodą i wiedzą ukrywali oni spore ilości broni w cerkwi, przy ul. Tarasa Szewczenki w Trembowli. Brał on też udział w poświęceniu broni mogącej służyć do mordowania Polaków.”

60. „Istotnie w niedługim czasie tę święconą broń i noże często wykorzystywano do zadawania męczeńskiej śmierci niewinnym ludziom. Pop Wołoszyn i jego zięć Słobodian władali w odpowiedni sposób i sterowali umysłami i nastrojami Ukraińców w Germakówce. To oni są głównie odpowiedzialni za ludobójcze zbrodnie w Germakówce i okolicy.”

61. W Kokoszynie komendantem bandy UPA był ukraiński ksiądz parafii Kokoszyńce o nazwisku Procyszyn (i.n), pochodzący z Czernieszowiec koło Tarnopola.”

62. Dnia „12.10.1943r. na dom w którym mieszkał ksiądz, sześcioosobowa bojówka UPA dokonała napadu. W jej skład wchodzili m.in. Hryć Medynśkyj i Sławko Nymyj, syn miejscowego popa grekokatolickiego Wasyla Nymyja, głównego organizatora ludobójczych mordów na ludności polskiej w tym regionie”.

63. Miasto i okolice Doliny – „Bodak (i.n) pop w głównej cerkwi w Dolinie w swych kazaniach podczas nabożeństw głośno krzyczał z mównicy: „Będziemy mordowali Lachów do pnia i do korzenia”. Nawoływał swoich wiernych, by przynosili narzędzia zbrodni : noże siekiery, karabiny, itp. do poświęcenia” .

64. Duchowny Dymitr Bandera szczególnie się wsławił w swojej parafii w szerzeniu nienawiści do Polaków i nawoływaniu w imię Boga do zbrodni. Jego kazania były bardzo głośne, z użyciem biblijnego przysłowia o kąkolu w pszenicy”.

65. „Stoję wśród tłumu w cerkwi i słucham przemowy popa do wiernych i to w ten sposób: „Bracia chrystijany, Ukraińcy, waszym obowiązkiem jest rżnąć Polaków, a będzie niepodległa Ukraina. I na tę rzeź wam błogosławię”.

66. „Byli wśród popów i nie stanowili wyjątku, tacy którzy całkowicie popierali rzeź Polaków, podburzali do aktów terroru, a nawet święcili noże na których było napisane smert – Lachom. Byli też tacy, którzy odżegnywali się od tych okrucieństw. Niektórzy z nich stali się ofiarami morderstw.”

67. Przywódca duchowy bandytów ks. greckokatolicki z Kut Zakrzewski święcił noże, którymi później mordowano Polaków. Gdy do domu wpadli banderowcy, od razu poznała jego szefa, choć był zamaskowany. Był nim pop Zakrzewski. On też ją rozpoznał i dlatego walnął ją kolbą karabinu w głowę, aby go nie wydała. Myślał że ją zabił, ale ona przeżyła, ale ogłuchła całkowicie.

68. We Lwowie działała wyższa uczelnia greckokatolicka, wykładowcą w której był ks. Dr Iwan Hrynioch „Harasymowśkyj” będąc jednocześnie od czasów lwowskich poprzez Wołyń, Halicję, tzw. Zacurzonie, z emigracją powojenna włącznie – członkiem Prowyduł OUN Bandery.

69. Miłków, pow. Lubaczów- zostały zamordowane przez UPA 23 osoby narodowości polskiej zamieszkujące tę miejscowość na podstawie wyroku sądu UPA obradującego w miejscowej plebanii grekokatolickiej.

70. We wsi Biała dowódcą bojówki UPA był Dubec N. syn księdza greckokatolickiego.

71. Wieś Sołoniów, pow. Horochów: „pop NN poświęcając noże nakazywałby były ostre i dobrze „Rizały Polachiw”

72. W Tokach ks. greckokatolicki Jacyszyn (i.n) zachęcał z ambony do mordowania Polaków.


Zabici z duchowieństwa greckokatolickiego i represjonowani za:

- odprawianie mszy dla Polaków w kościele rzymskokatolickim,

- za odmowę współpracy z UPA,

- potępianie podczas nabożeństw w kazaniach zbrodni banderowskich,

- sprzyjanie Polakom,

- zdradę sprawy ukraińskiej,

- publiczne potępianie napadu banderowców,

- udział w pogrzebie Polaków,

- nawoływanie do opamiętania,

- ostrzeganie i pomoc Polakom w ocaleniu życia,

- odmowę osobistego udziału w przygotowaniach do mordowania Polaków,

- nawoływanie do zgody.

1. Ks. greckokatolicki Serafin Horosiewycz – proboszcz parafii grekokatolickiej, w Żabczu pow. Łuck zginął z rąk UPA, spalony żywcem 26 lipca 1943 z 4 Polakami w cerkwi oblanej benzyną i podpalonej, za potępianie zbrodni banderowskich na Polakach i za przyjaźń z polskim księdzem.

2. Ks. greckokatolicki Śliwiński (i.n), Ukrainiec pochodzenia polskiego wraz z synem w marcu 1944r. zostali zamordowani przez bojówkę SB – OUN za sprzyjanie Polakom (parafia m. Tiudiów, pow. Kosów Huculski).

3. Ks. greckokatolicki Ślusarczyk Antoni –wikariusz unicki, Ukrainiec, został zastrzelony na początku 1945r. przez bojówkarzy SB –OUN za tzw. „Zdradę sprawy ukraińskiej”, ponieważ pożyczył zagrożonemu Polakowi sutannę i kapelusz, aby ten mógł w tym przebraniu uciec do polskiej wsi Rudy Różanieckiej (m. Lubliniec Stary).

4. Ks. greckokatolicki Michajło Tełep – proboszcz w Rogóźnie został zamordowany w kwietniu 1944r. wraz z rodziną (cztery osoby) przez bojówkarzy SB – OUN – UPA, za publiczne potępianie napadu banderowców na Pyszówkę.

5. Ks. greckokatolicki Tereszkun (i.n), Ukrainiec, powieszony za „zdradę Ukrainy”, za odmowę udziału w działaniach UPAi za potępienie mordowania Polaków (parafia Zubrzec, pow. Buczacz).

6. Ks. greckokatolicki Panasiuk (i.n) ożeniony z Polką, uprowadzony i utopiony w rzece Seret. Zamordowany za potępianie w swoich kazaniach zbrodni dokonywanych przez UPA. Zamordowano również jego żonę, która była w zaawansowanej ciąży (m. Strusów).

7. Ks. greckokatolicki Wołoszczuk (i.n) uprowadzony we wrześniu 1944r. do lasu i powieszony przez banderowców za karę, że brał udział w pogrzebie i potępienie zbrodni na Polakach (m.Hostów, pow. Tłumacz)

8. Ks. greckokatolicki Dymitr Ursynowicz – w styczniu 1945r. miejscowi chłopi ukraińscy, banderowcy, napadli na plebanię i zamordowali księdza za potępianie na kazaniach mordowania Polaków przez banderowców (m. Gruszka)

9. Ks. greckokatolicki Kruszyński (i.n)– zamordowany za potępianie (sprzeciw) przeciwko mordowaniu Polaków.

10. Ks. greckokatolicki Roman Kruszelnyćkyj, zamordowany przez bojówkarzy SB – OUN i UPA, 3.04.1944r. za potępienie zbrodni dokonywanych przez UPA na Polakach, ostrzeganie i pomoc sąsiadom Polakom w ocaleniu życia (parafia Bonów, pow. Jaworów).

11. Ckliwość i pomoc ludności polskiej Ks. greckokatolicki Nifont Medwedew, został pod koniec 1942r. zamordowany przez bojówkarzy UPA za odmowę osobistego udziału w przygotowaniach do mordowania Polaków (m. Antonówka Szepelska, pow. Łuck).

12. Ks. greckokatolicki Piotr Wujtowycz, zamordowany za odmowę współpracy z UPA (parafia Nehrypka, pow. Przemyśl).

13. Ks. greckokatolicki Baka (i.n), zamordowany przez UPA wraz z żoną i córką i Polakami, gdy odprawiał dla nich mszę świętą w kościele rzymskokatolickim (parafia Śliwnica, pow. Przemyśl).

14. Ks. greckokatolicki NN, w Urlowie, Ukrainiec, został zamordowany w listopadzie 1943r. za potępianie na kazaniu mordów na Polakach na Wołyniu i nawoływanie do zgody.

15. Alumn teologii grekokatolickiej, Ukrainiec, NN, został zamordowany przez banderowców w lipcu 1944r. w Lastowicach za odmowę wstąpienia do UPA.

16. Ks. greckokatolicki NN parafia w Czernichowie, pow. Tarnopol, w kwietniu 1944r. potępił w czasie kazania UPA za zbrodnie na Polakach. Został zamordowany przez bojówkarzy SB OUN i UPA.

17. Ks. greckokatolicki NN (parafia Bełżec, pow. Złoczów), zamordowany ze swoją rodziną i znajomymi w 1944r. za odmowę współpracy i potępienie zbrodni dokonywanych przez UPA.

18. Ks. greckokatolicki NN (parafia Milno, osiedle Podliski, pow. Złoczów) został zamordowany w listopadzie 1944r. przez bojówkarzy UPA, za to że po masowym mordzie potępił działania UPA.

19. Ks. greckokatolicki NN (pow. Zborów) w lipcu 1943r. został zamordowany przez bojówkarzy SB OUN i UPA, za to że w kazaniach potępiał zbrodnie UPA dokonywane na Polakach na Wołyniu.

20. NN dwaj zakonnicy zakonu Bazylianów, Ukraińcy greckokatolicy (parafia Lubieszów, pow. Kamień Koszycki) zamordowani razem z około 200 Polakami podczas napadu bandy UPA 9.11.1943r.

21. W Zalesiu za sprzyjanie Polakom poniosła śmierć cała rodzina księdza greckokatolickiego.

22. Ks. greckokatolicki Skorohida (i.n) w Koropcu za nawoływanie w cerkwi do zaprzestania mordowania braci Polaków został przez banderowców wygnany ze wsi.

23. Ks. greckokatolicki Stanisław Soprokowski, proboszcz (Krywe ad Tworylne) w 1944r. za przechowywanie na plebanii 16- letniej Żydówki Bliny Meyer ocalałej z pogromu, oraz za życzliwość i pomoc miejscowym Polakom był szykanowany przez banderowców. W obawie o swoje i swoich najbliższych życie uciekł z parafii do miasta Skole w województwie Stanisławowskim.

24. Ks. greckokatolicki NN (m. Tumirz), proboszcz cerkwi, po potępieniu zbrodni a następnie otrzymanie listu od SB- OUN z nakazem opuszczenia parafii pod groźbą kary śmierci opuścił parafię.

25. Ks. greckokatolicki NN, z Mielna, który krytykował działania OUN – UPA otrzymał za to wyrok śmierci.

26. Ks. greckokatolicki NN We wsi Lipowce odmówił pogrzebania pomordowanych Polaków obawiając się, że banderowcy mogą z nim zrobić to samo co z Polakami.

Księża greckokatoliccy pomagający Polakom w ocaleniu życia przed banderowcami.

1. W Starym Zbarażu nie doszło do masakry dzięki ks. greckokatolickiemu Bohatiukowi (i.n) i diakonowi Diduchowi (i.n).

2. We wsi Krasny ks. greckokatolicki NN w lipcu 16/17 1944r. ukrył ks. rzymskokatolickiego Łukasza Makolądra.

3. We wsi Sorocko ks. greckokatolicki (proboszcz) NN ostrzegł przed napadem ks. Adama Dżyzge.

4. W Nadkwaszy ks. greckokatolicki NN udzielał ukrywającym się Polakom skutecznej pomocy.

5. W Busku proboszcz greckokatolicki Kałyniewicz N. i ks. Wania N. pomagali Polakom w ocaleniu życia.

6. W Ryszkowej Woli „Część miejscowych Ukraińców wraz z ks. greckokatolickim Teodorem Lewickim ostrzegała Polaków przed planowanymi napadami UPA i była życzliwa.

7. W Baligrodzie –członkowie UPA zamierzali wejść do kościoła, ale nie dopuścił do tego miejscowy ksiądz greckokatolicki o nazwisku Ołenko (i.n), który w ten sposób ocalił życie polskiemu księdzu Józefowi Miezin i grupie mężczyzn obecnych na niedzielnej mszy świętej.

8. W Polańczyku, miejscowy ks. greckokatolicki Anton Bronowski okazywał życzliwość i pomoc ludności polskiej.

9. W Rajskim – napastnicy wyprowadzili na rozstrzelanie wszystkie siostry zakonne, razem z ich kapelanem, wikarym z parafii Wołkowyja ks. Kazimierzem Kramarczykiem. W ostatniej chwili wstawił się za nimi i uratował od śmierci, ks. greckokatolicki proboszcz z Rajskiego, ks. Boziuch (i.n).

10. W Lataczu – kilkanaście osób, Polaków ukrywało się w piwnicy ukraińskiego ks. NN, za jego wiedzą pomógł wywiezieniu furmankami do Tłustego.

11. „Z kolei w marcu 1944r. w pow. Bubreckim ks. Bereziuk (i.n) wraz z grupą świeckich Ukraińców „po długich pertraktacjach” wykupił uprowadzonych przez oddział UPA kilkudziesięciu Polaków z Rakowca „za cenę 10 tyś. zł i 4 świnie”.

12. Brat metropolity ojciec Klemens Szeptycki w swoim greckokatolickim klasztorze ukrywał żydowskie dzieci.

13. Ks. greckokatolicki Michał Szczurowski parafia Markowa, pow. Podhajce, ostrzegł przez napadem ks. rzymskokatolickiego Mikołaja Ferensa.

14. Zaleska Wola, pow. Jarosław, zamordowani zostali pochowani w Zalewskiej Woli przez ks. Greckokatolickiego NN.

15. Ks. greckokatolicki Tysowski (i.n) proboszcz w Kałuszu występował w obronie Polaków.

Uwagi końcowe

Według Stowarzyszenia Upamiętniania Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów we Wrocławiu w latach 1939 – 1947 z rąk nacjonalistów ukraińskich zginęło 160 księży, 17 zakonników i 22 zakonnice, ponad 20 zostało rannych, a ponad sto ratowało się ucieczką przed niechybną śmiercią. Ustalono również, że z rąk SB – OUN i UPA zginęło 10 ukraińskich duchownych, a 5 zostało zmuszonych do opuszczenia swoich parafii.



Opinię o roli duchowieństwa ukraińskiego potwierdził Instytut Pamięci Narodowej, który stwierdził wręcz, że ”Jak wynika z analizy zeznań świadków, niejednokrotnie do ataków podżegali księża greckokatoliccy, którzy w treści wygłoszonych kazań odnosili się wrogo do ludności polskiej”.



Powyższy artykuł jest próbą dokładniejszego przyglądnięcia się postawie duchowieństwa ukraińskiego i jego reakcji na mordy dokonywane przez SB – OUN i UPA, oraz przez inne organizacje nacjonalistyczne na Polakach zamieszkujących Wołyń i Małopolskę Wschodnią w czasie II RP. Autor obficie korzystał z posiadanej przez niego literatury, czerpiąc z niej cytaty wielokrotnie, jak również podając w rozdziale „Literatura” pełny wykaz źródeł z których czerpał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
  • Odpowiedzi 238
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
GLoryfikacja UPA będzie wzrastać,bo upowcy mają stały,swobodny dostęp do zachodnich i amerykańskich mediów.
Polska władza się tym w ogóle nie zajmuje, może poza sporadycznym sprzeciwem radnych PIS-ców w powiecie jarosławskim. Bardziej sprzyja tylko szerzeniu zjawiska-
pomarańczowa rewolucja" wyniosła na stanowiska ludzi, którzy podjęli temat UPA.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
dobry wieczór.
To mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich. Czy UPA to powstańcy ? Jeśli tak to powstańscy" zastrzelili bezbronną siostrę mojej babci (była cywilem) i tych powstańców" ścigał później moj pradziadek biorąc udział w akcji Wisła". Jak widać stosunek do nich mam raczej jednoznaczy : pospolici bandyci.

pozdrawiam

Papa Pablo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Obejrzałem sobie rosyjski film Władymira Tuza o Romanie Szuchewyczu. W filmie ukraiński historyk Jarosław Chimko z Muzeum Romana Szychewycza w Biłohorszczy (Ярослав Хімко, Меморіальний музей Романа Шухевича) twierdzi, że polskich profesorów zabili... Polacy.

Od 06:50
rutube.ru/tracks/1246396.html?autoStart=true&bmstart=37454
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba otwarcie przyznać,że temat Wołynia i UPA jest w naszym kraju pomijany. Może to się wiąże z EURO 2012 - nie wypada by podsycać dawną nienawiść ". Można mówić o Katyniu, żądać dokumentów, ścigać sprawców (jeszcze żyją !!!) itp. a Ukrainie dajmy spokój. Ciekawe jak by nasi notable się czuli gdyby podczas meczu otwarcia na stadionie byłaby wielka flaga z napisem Wołyń Pamiętamy".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dość śliski, ocena zależna od punktu widzenia. Zbrodnie na Polakach niepodważalne, tak samo dążenia niepodległościowe Ukraińców w owym czasie czy zrównanie z ziemią setek wsi w Bieszczadach. Cisza w temacie, bo IPN wraz ze stroną ukraińską wydał tysiące dokumentów, także nie ma już problemu, że te mroczne relacje PL-UA nadal nieudokumentowane. Oczywiście brakuje źródeł z archiwów rosyjskich, które dopełniłyby całość. Nadal ciekawe są kwestie związane ze śmiercią Świerczewskiego (tu wg mnie dostęp do archiwów RU byłby przełomowy), enonem", obozem w Jaworznie i in.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Przepraszam że odświeżam, ale przypadkowo wpadłem na stronę, na której pokazane są zdjęcia ofiar OUN - UPA.
Zdjęcia drastyczne więc UWAGA...
Można naocznie przekonać się, co ci patrioci" potrafili robić ludziom.
Jeżeli link zbyt drastyczny lub był, proszę o usunięcie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
65. rocznica akcji „Wisła”

Autor: atab, kan; Źródło: IAR
28.04.2012

Akcja „Wisła” miała na celu „ostateczne rozwiązanie kwestii Ukraińców w Polsce” – przypomina prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma. Dziś mija 65. rocznica akcji „Wisła”, w czasie której decyzją komunistycznych władz z południowo-wschodniej Polski wysiedlono ponad 140 tysięcy Ukraińców i Łemków na tak zwane „Ziemie Odzyskane”.

Pretekstem propagandowym dla rozpoczęcia akcji była śmierć wiceministra obrony narodowej, generała Karola Świerczewskiego w zasadzce przygotowanej rzekomo przez UPA, a według niektórych teorii przez UB. Był to też odwet za niepokorne wobec komunistów grupy Ukraińców.

Piotr Tyma przypomina, że komunistyczne władze podczas akcji „Wisła” zastosowały tak zwana odpowiedzialność zbiorową. Jak dodaje akcja „Wisła” była największą akcją represyjną w PRL-u.

[...]
------------

Ostateczne rozwiązanie - Endlösung... przy okazji 70 rocznicy dowiemy się, że to był holokaust. Za Świerczewskiego chłopci dostali medale, a teraz okazuje się, że to było UB.

W tej książce:
https://forum.odkrywca.pl/uploads/forum_old/photos/picsforum25/9668461126m.jpg
autorstwa Wasyla Hałasa (Василь Галаса) na końcu mamy wywiad z samym autorem (Strategia w latach 1945-1947 na Zakerzonii). Hałas-Orłan" zastępca prowidnika ds. polityczno-propagandowych OUN Kraju Zakerzońskiego tj, Jarosława Starucha-Stiaga", odnosi się do śmierci Świerczewskiego.

Bohdan Huk (Богдан Гук) Ukrainiec z Polski zadał mu m.in. takie pytanie: Do tej pory nie jest jasne, kto stał za śmiercią generała Świerczewskiego."

Hałas:
Dla nas było jasne, że generał Świerczewski znalazł śmierć od kul UPA; zaraz po tym przeczytałem raport komendanta "Chrynia o całej tej akcji, chociaż on kogo zabili jest strilcy. O tym, że tam poległ generał "Walter dowiedziałem się na drugi dzień z radia i prasy. Sam "Chryń wiedział, że będzie przejeżdżać wysokiej rangi wojskowa delegacja.

Z militarnego punktu widzenia to chwalebny sukces UPA. Tak samo z propagandowej strony, ta zasadzka była dla nas korzystna, bo przełamywała blokadę informacyjną o naszej walce. Pisała o niej nie tylko polska ale i cała europejska prasa. Tak więc akcja przeciwko generałowi Świerczewskiemu była bezsprzecznie sukcesem, a my dobrze rozumiemy, że nie miała ona żadnego związku z późniejszą deportacją Ukraińców na Zachód."
s. 250.

Ukraińcy z UPA przez kilka lat ciężko zapracowali, nie żałując potu, kul i krwi, szczególnie cudzej, aby doszło do trwałego rozdzielenia naszych narodów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 1 year later...
mam prośbę do wszystkich , jak piszecie o Akcji Wisła " to nie piszcie ,że wysiedlano Ukraińców/tak tą akcję nazywała propaganda PRL/.Naprawdę w większości wysiedlono bogu ducha winnych Łemków, Bojków i niewielu Ukraińców . Oddziały UPA były to oddziały, które uciekły przed NKWD z terenów ukraińskich/dawniej polskich/ . Teraz pojawia się coraz więcej materiałów ukazujących tragedię ludności polskiej wyznania greko katolickiego i prawosławnego na terenach mylnie nazywanych: zamieszkałych przez Ukraińców. Dla wyjaśnienia jestem warszawiakiem, który tylko interesuje się historią Polski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcję Wisła" można uznać za zbrodnię dokonana przez ówczesne polskie władze na polskich obywatelach. W zasadzie była to czystka etniczna i to bardziej na tle religijnym niż narodowym.

A wysiedleni w ramach Akcji Wisłą" to i tak były tylko niedobitki po wcześniejszych wysiedleniach do ZSRR.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie Akcja Wisła" to by walki na tamtych terenach trwały jeszcze kilka lat i ofiar po obu stronach byłoby znacznie więcej.

Gdyby nie Akcja Wisła" to ludność zamieszkująca tamtejsze tereny zrobiła by obecnie referendum i by się pewnie przyłączyli do Ukrainy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część mojej rodziny to Łemkowie, których objęła akcja „Wisła” i po mimo krzywd ze strony państwa polskiego, oraz zabójstwa mojego pradziadka ze strony polskiej ludności napływowej na tereny łemkowszczyzny, rodzina moja była i jest polską rodziną łemkowską. I ręce opadają kolego balans jak się czyta to coś napisał.
Pozdrawiam Liwiusz66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. delmak, ja tam do Łemków nic nie mam - są z dziada pradziada u siebie. Ale dzieli [dzieliła?] nas zawsze religia, język i historia. Sam napisałeś, że już w 1919 roku powołali swój rząd, a więc chcieli się oderwać od Polski. Rozumując tak na chłodno - to pewnie mieli do tego prawo, przynajmniej to moralne. Łemków z nowosądeckiego miałem okazję poznać jeszcze w czasach komuny. Pamiętam, że byli nieufni i raczej nie integrowali się z resztą mieszkańców. Władza Ludowa" też im zresztą nie ufała...

Ale nie o tym jest ten wątek, bo wątek jest o UPA - czy to byli powstańcy, czy mordercy?". Moim zdaniem dwa w jednym". Bo walczyli o swoją Wolną Ukrainę" bez Lachiv, Żydów i Kacapów", ale robili to dopuszczając się niewyobrażalnych okrucieństw na Polakach [i nie tylko], którzy też [w większości] zamieszkiwali te tereny z dziada pradziada. A to już była nie tylko czystka etniczna, ale wręcz ludobójstwo na masową skalę.

Wracając jeszcze do Akcji Wisła"; jest tylko jedna skuteczna metoda walki z partyzantką - to pozbawienie ich bazy. A to oznacza albo pacyfikację wsi, albo wysiedlenie ich mieszkańców. W tym przypadku wybrano ten drugi wariant. A przecież po tym co Polakom zrobili Ukraińcy na Wołyniu, to i tak było bardzo humanitarnie, bo mogło dojść do rewanżu na dużą skalę. Co oczywiście też byłoby zbrodnią, bo jedna zbrodnia nie usprawiedliwia drugiej. I jeszcze jedno; każde przymusowe wysiedlenie jest krzywdą, ale należy pamiętać o tym, że mieszkańców Bieszczad nie wysiedlono gdzieś na stepy Kazachstanu, ale z kurnych chat przesiedlono do cywilizacji. Czyli tak przy okazji cywilizacyjnie awansowali o jakieś 100 lat [podobnie zresztą jak większość naszych Zabużan].

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno , co starałem się wyszczególnić na początku - nie zrównujmy rzezi na Wołyniu z Akcją Wisła, ponieważ ani Bojkowie ani Łemkowie nie mieli nic wspólnego z rzezią na Wołyniu, ponieważ nie są oni Ukraińcami a pochodzenia są Rusińskiego i stąd ich religia/ dla tych co nie wiedzą Rusini to nie Rosjanie/.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dziękuję za odpowiedź kol. delmak. Chyba zdążyłeś zauważyć, że staram się być [jak to alans"] obiektywny i uwzględniać rację obu stron.
Niestety, ale nie do końca mogę się zgodzić z Twoją odpowiedzią na mój post, bo napisałeś cyt. Co do pozbawienia bazy dla UPA to była najbardziej prymitywna metoda rodem z wysiedleń czynionych przez hitlerowców i NKWD na terenach polskich. Cóż jaka prymitywna władza takie prymitywne działanie".
Otóż alternatywą było zbombardowanie z powietrza wiosek, których mieszkańcy wspomagali UPA, następnie ostrzelanie ich artylerią, następnie otoczenie, pacyfikacja i wywiezienie ocalałych mieszkańców do specjalnie dla nich przygotowanych obozów - tak robili np. Amerykanie w Wietnamie. Czy według Ciebie takie postępowanie byłoby mniej prymitywne"?
Pewnie i większość oddziałów UPA napłynęła na te tereny ze wschodu, ale były też i miejscowe. No i nie zapominaj, że bez wsparcia miejscowej ludności, to by [za przeproszeniem] partyzanci z głodu zdechli. Tu pytanie: na ile ta pomoc była spowodowana sympatią, a na ile strachem przed tymi z lasu? Osobiście uważam, że przynajmniej na początku, to jednak sympatia do UPA przeważała - chociażby z powodów religijnych i historycznych, czyli tego jak Pańska Polska" traktowała mniejszości narodowe.
Aby być już tak wręcz do bólu" obiektywnym, to nadmienię, że i naszemu WIN-owi zdarzało się współpracować z UPA...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie