Skocz do zawartości

Kolekcjonerzy a sprzęt pancerny


herring

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Jest teraz aktualnych pare tematów , gdzie forumowicze sie przepychają, czy Kolekcjoner powinien mieć prawo do kolekcjonowania sprzętu pancernego pochodzącego z Polski.

Kilka przykładowych, skrajnie różnych opiniii to:

- powinien miec prawo, bo Muzea doprowadzają do zniszczenia bezcennych pojazdów, i lepiej taki pojazd przekazac kolekcjonerowi;
- nie powinien miec prawa, bo każdy pochodzący z Polski pojazd musi być nabyty nielegalnie, więc zawsze kolekcjoner jest przestępcą;
- powinien miec prawo, bo kolekcjoner ma więcej możliwości niz ktokolwiek inny na wykonanie prawidłowej konserwacji sprzętu;
- nie powinien mieć prawa, bo na pewno sprzeda sprzęt za granicę;
- powinien mieć prawo, bo można zostać w sposób legalny właścicielem czołgu z 2 wojny swiatowej, i wystarczy tylko przestrzegać ustawy o zabytkach, aby ten czołg był właściwie konserwowany.
- nie powinien miec prawa, bo może zamknąć sprzęt za ogrodzeniem i pasjonat nie może go sobie zobaczyć, a w muzeum chociaż sprzęt rdzewieje to można go zobaczyć;

Prosze wszystkie osoby mocno zaangażowane w sprawę o opinie, w szczególności Warsa, bo jego stanowisko na podstawie różnych postów jest dla mnie niejasne.

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Oczywiście, że kolekcjoner powinien mieć prawo do kolekcjonowania i posiadania sprzętu pancernego, przynajmniej w ten sposób uratuje się parę sprzętów. Doskonałym przykładem jest Jacques Littlefield który uratował panterę wydobytą w Polsce. Tutaj prawdopodobnie długo trzeba by było czekać na to żeby odremontować ją w taki sposób jak zrobił to Littlefield. A co do zakazu wywożenia sprzętu z Polski to uważam to za kompletną głupotę, nie żyjemy w PRL mamy świat otwarty i w każdej chwili możemy pojechać zobaczyć sprzęt do Tank Museum albo do Bovington czy Munster. Mnie to osobiście jest obojętne czy czołg oglądam w Polsce, Francji czy Anglii ważne że jest dobrze odrestaurowany i że nie potną go żadni złomiarze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kole4go Soldat gdzie ty żyjesz? oczywiście zgadzam się z cytuje - Oczywiście, że kolekcjoner powinien mieć prawo do kolekcjonowania i posiadania sprzętu pancernego, przynajmniej w ten sposób uratuje się parę sprzętów.
Natomiast nie zgadzam się z teza że za granicą sprzęt będzie lepiej restaurowany nasze Muzea muszą mieć większe środki na takie realizacje a nie grosze. Większość sprzętu jest wywożona za euro dla kasy a nie dla idei aby go odrestaurować.
Owszem złomiarze to plaga w naszym kraju i staramy się ratować co się da przed hutami może od razu wywieźć wszelaki sprzęt z Muzeów bo po co naszym potomnym go oglądać w kraju pojadą 2000km aby zobaczyć czołg na własne oczy albo za ocean dobre zastanów się co piszesz! Widzę że jesteś zwolennikiem wywozu sprzętu zagranice oby takich było mało w naszym kraju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soldat. Ty to musisz miec kasiory zeby sobie tak brykac po tych wszystkich muzeach na swiecie i ogladac sprzety z Polski. Szczesciarz. Moze jednak wszyscy mniej zamozni woleliby zrobic 100 a nie1000 km aby nacieszyc oczy. Ty chyba juz dolaczyles do towrzystwa wzajemnej adoracji herbu EURO. Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwidoczniej jego stać żeby pojechać za wielką wodę i oglądnąć Panterke itp. A nie lepiej oglądnąć taką maszynkę przy rekonstrukcji wojenki i usłyszeć ryk tygrysa lub 7TP frajda sam zobaczyć jak walczą taki twa Potwory))))))) Rozmarzyłem się!!!!!
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę ,że zachodnie muzea i prywatni kolekcjonerzy maja rochę" większą kasę od naszych ,to czytając soldata należy chyba :oddać/sprzedać wszystkie zbiory muzealne ,bo tam się nimi lepiej zajmą . Jeżeli można to ja proszę tylko o możliwość uczestnictwa w opylaniu ołtarza Wita Stwosza ...i przy okazji poniemieckich samolocików z Krakowa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie oszalałem żeby jeździć do krajów ościennych i zamorskich, Littlefieldów żeby oglądać coś co zostało mówiąć trywialnie wyrwane na chama z Polski, coś co tu powinno być w rodzimych instytucjach muzealnych. Littlefield uratował" pojazd ale tylko dla siebie i na własny pożytek.

To ja dziękuję - coś z Polski co mogłbym oglądać na żywo mogę pooglądać w internecie.


Faktycznie towarzystwo wzajemnej adoracji herbu Euro - a dosyć tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acer nie do końca masz rację bo obywatel Littlefield pozwolił na nagranie fajnego filmu o rekonstrukcji Pantery i gawiedź mogła go sobie zobaczyć w pewnej stacji o profilu popularno - naukowym i nawet wysłał do naszego kraju tajnego agenta aby ten ustalił jak Pantera znalazła się w Czarnej Nidzie i nawet pewien znany pan w tej sprawie zeznawał przed kamerą.
A tak poza tym to prawo, które stwierdza, że wszystko co w ziemi lub wodzie należy do państwa to ANACHRONIZM i SREDNIOWIECZE, z którego zresztą owe prawo się wywodzi :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazi się, tylko czeka i patrzy.

Na razie mamy:
- 1 osoba - propozycja (jaka jest, taka jest, ale jest)
- 5 osób - zupełna krytyka tej propozycji
- 2 osoby - umiarkowana krytyka tej propozycji
- nowe propozycje - NIKT.

Czy na tym forum tylko p.Soldat z ilością postów 1 (słownie: jeden) jest zdolny umysłowo do generowania propozycji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pomsee podsumowałeś!!!!
Jednak musze przyznać racje fachowcy się jeszcze nie wypowiedzieli zaznaczam w tym poście
Bo na innych Głowa boli)))))))))
Pomsee co nie, którzy śledzą wasze poczynania i dużo się nauczyli (fachowców)
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomsee. wybitni fachowcy ze Stowarzyszenia Ratowania Sprzetu Pancernego herbu EURO sa teraz za bardzo zajeci wytargiwaniem nowego, nic nie wartego kawalka zlomu i nie maja czasu na takie pierdoly. Mysla pewnie jak tu obejsc unijne przepisy i za wszelka cene zatrzymac pojazd w kraju
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kol. pomsee
Littlefield nikogo do Polski nie wysyłał!!!

To żądny kasy pewien kanadyjczyk ( producent ) wpadł na ten pomysł ( pewnie dlatego że dzięki temu zarobił jeszcze więcej dolarów za swój film ), aby banalną historyjkę o odbudowie jakiegoś pancernego grata, okrasić plenerami rodem z Dzikiego Zachodu, znaczy się, Wschodu.

A w temacie może później, niech światlejsi pierw się wypowiedzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy każdy taki wątek zamienia się w bicie piany przez najaranych amatorów wydobytych tu i ówdzie sprzętów niemieckich i innych (przyznaję, że i ja do nich należę), którzy pałają żądzą informacji i fotek na ten temat i nic kompletnie do sprawy to nie wnosi.
Osoby zainteresowany milczą i będą milczały ograniczając się do wymiany złośliwości skierowanych do Warsa98, który to po okresie otwartości również od dłuższego czasu nabrał wodę w usta i mnie na przykład też to w ogóle nie dziwi.
Taka jest atmosfera dookoła tego tematu i pozostanie taką o ile nie stanie się cud poprzez umożliwienie osobom prywatnym prowadzenie akcji wydobywczych i posiadanie (nie handel czy wywóz za granicę) w ten sposób zdobytych pojazdów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

soldat. Ty to musisz miec kasiory zeby sobie tak brykac po tych wszystkich muzeach na swiecie i ogladac sprzety z Polski"

Acer - Jeszcze nie oszalałem żeby jeździć do krajów ościennych i zamorskich"

Ja widocznie oszalalem, bo objechalem co ciekawsze muzea w EU, choc jeszcze troche mi ich zostalo (o tych na wschodzie np Kubince nie wspominajac)

- Z Gdanska do Londynu przelot i dojazd do centrum (2 muzea wojskowe) - czas 3 godziny koszt ok 200zl (tania linia), do Duxford, kawalek dalej to trzba doliczyc kolejna godzinke i ze 100zl wiecej, dojazd do Warszawy 4.5 godziny (koszt chyba 150zl)

- Z Gdanska do np Wroclawia - czas dojazdu 8 godzin (koszt 100-200zl?, do Panzermuseu Munster czas dojazdu ok 4 godzin (samolot do Lubeki, plus pociag) - koszt 400-500zl?

Tak wiec jesli ktos nie mieszka zaraz kolo danej kolekcji w PL to nie gra wielkiej roli gdzie takowa kolecja znajduje znajduje. O ile mowimy jedynie o ogladaniu. Choc wolal bym ogladac sprzet w PL, to wiem ze porownujac muzea w PL i Zach EU to jednak jest zasadnicza roznica.
Jesli zas mialy by byc inicjatywy jak ostatnio, kiedy 11.11 sprzet z MWP byl pokazywany na ulicach to jasne ze lepiej by sprzet byl w PL. Ale wpierw trzeba go do stanu ktory umozliwi pokazywanie doprowadzic.

Jesli zas opieramy sie ino na rozwiazaniach z listy herringa to nr 1 jest najsensowniejszy, tylko nalezy dodac:
przekazac na wg jasnych zasad regulujacych: prawa, obowiazki, koszty napraw i ubezpieczenia, oraz warunki ekspozycji"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uwazam ze jesli ktos w legalny (mam tu na mysli kwestie prawne) sposob nabywa, badz odkupuje np od osoby ktora weszla w posiadanie tego sprzetu np wykopujac go na wlasnej posesji (nie mowie ze caly czolg, bo tak jak w temacie - szerokorozumiane pojecie sprzetu pancernego nie ogranicza sie tylko do calych pojazdow, lecz do podzespolow czy nawet elementow, nie mowie ze nie do srobek, ale) to raczej tez winnismy naturalnie miec swoje zdanie na ten temat, ale nie potepiac tej osoby, tego kolekcjonera, zbieracza czy jak kto woli, ale natomist jesli te w.wy. czy inne osoby nabywaja, badz wchodza w posiadanie sprzetu pancernego w sposob ktory koliduje z prawem, badz nawet z etyka kolekcionerska, robiac machlojki, itego typu rzeczy to jak najbardziej zasluguje na potepienie, a argumenty typu, ze stoi i niszczeje, czy dlugo czeka na remont sa w mojej ocenie poprostu gadaniem, racja, stoi i niszczeje, czy dlugo czeka na renowacje nie jest powodem by go zaraz sprzedawac, czy nawet oddawac na zachod. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie