makul Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 NIe wiem w czym ejst problem - każdy kto coś posiada - ma to zabunkrowane najczęściej poza sw domem - wiec się wjazdu nie boi. Każdy kto nie potrafi się normalnie zachowywać - będzie sie z tego musiał tłumaczyć.Taki lajf.
woytas Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 to skad te wpadki?Moze poporostu warto nie zbierac takich rzeczy?
herbstnebel Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 Może od razu podważyć sens istnienia forum i gazety?
acer Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 A może zastanowić się nad sensem istnienia internetu ??Jak wszystko są plusy i minusy.Nie narzekajcie, możecie w Polsce spokojnie rozmawiać przez komórki i GG nie ryzykując że za kilkanaście sekund nadleci rakieta z głowicą kumulacyjną :)))
okaul Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 @Bruner,No... takie rzeczy to tylko w Erze, albo u tego świstaka co to siedzi i zawija.Panowie, to się po prostu nie da zrobić w normalnej telefonii (tekstowe maile to coś zupełnie innego, tutaj robi się inaczej)Uwaga - przynudzam!!! I zdecydowanie OT!!!żeby nie było że nie ostrzegałem...To jest tak - Wasze rozmowa w zwykłej telefonii zajmuje kanał 64kb/s, rozmowy są układane w takie trakty po trzydziesci/trzydzieści jeden sztuk per trakt, a trakty sa składane w łącza wyższych rzedów (tzw STM1)o 63x i potem jeszcze 4x (do poziomu tzw STM4) Czyli takie typowe światłowodowe łącze prowadzi 30x63x4 = 7560 rozmów jednoczesnie. W bardziej gęstych punktach styku składa się to jeszcze 4x (tzw STM16) czyli 30240 połaczeń na parkę swiatłowodów. A takich parek są po prostu setki... to pokazuję jaką skalę połaczeń trzeba by podsłuchiwać.teraz drugi problem: przypuścmy że szukamy słowa karabin". Mówi się to ok 1 sekundy... w tym czasie procesory centrali próbkują dzwięk w kanale rozmównym emmm... 8192 razy kodując dzwięk na 8 bitach - czyli karabin" to mniej więcej 64kb zer i jedynek. oczywiście kazdy z nas ma inny tembr głosu... czyli wzorek bitowy słowa karabin" dla każdego z nas będzie totalnie inny. Reasumując - bzdura rodem z Ludluma itp autorów.Jak się rzeczywiście podsłuchuje?prostacko:wszystkie łacza cyfrowe sa podpięte pod centralę, ona ma swoj specjalny język do gadania z innymi centralami (tzw protokół). Każde inicjowane połaczenie zawiera numer dzwoniący i dzwoniony jako konkretne pola w konkretnym miejscu tego protokołu. Każda - absolutnie kazda centala jest podłaczona pod rejestrator służb. oczywiście nie nagrywa się wszystkiego bo pojemności by zabrakło na dyskach, ale jesli jest prokuratorski nakaz to operator przekierowywuje wszystkie połaczenia z danego numeru, lub na dany numer na rejestrator. I już. Klient podsłuchiwany nawet nie ma szansy się zorientowac.Teraz jedna uwaga dla spryciarzy" - ZAWSZE jest wysyłany numer dzwoniący do koncowej centrali. Jesli Ktos sobie np na komórce ustawi blokade prezentacji numeru to nie oznacza że tego numeru tam nie ma... on sie po prostu nie wyświetla bo jest tak ustawiona tzw flaga w protokole. Jesli ktoś dzwoni na jakiś specjalne numery typu policja, wojsko, pogotowie, straż pozarna itp z jakimś wygłupem w stylu bomba w szkole, to lepiej żeby miał swiadomość że jego numer wyświetli się im na konsoli ZAWSZE, ponieważ mają specjalnie ustawione przełamywanie blokady ukrywania numeru. I już.Zresztą kazdy kto ma jakies zlośliwe połaczenia (typu 2:00 w nocy dzwonek i jakieś głupie teksty) ma mozliwość ustawienia na swoim numerze tzw identyfikacji połaczeń złośliwych (albo MCT: Malicious Call Traceing). Wystarczy żeby (po ustawieniu tej usługi na centrali) w trakcie takiego połączenia strzelił palcem w widełki i centrala wyślę tzw Information Number Request podtrzymując zreszta połączenie przez trzy minuty, niezaleznie od tego czy złośliwiec odłożył słuchawkę czy nie... Operatorowi centrali spływa kompletna informacja na ekran i do logów centrali oczywiście.(Boszszsz, ileż to razy osobiście namierzałem jakichś gówniarzy i głupoli... za każdym razem skutecznie zresztą.)pozdrwKuba
Erih Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 Kumulacyjna to raczej na czołgi , przyznajcie się panowie w czyjej stodole Tygrys pod siankiem na lepsze czasy czeka ;)
drNO2 Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 Mam takie pytanko, czy numer IP to numer komputera jako takiego, czy ramki" - wejścia do internetu i co z hot-spotami - stamtąd chyba trudno by namierzyć kto zacz?
herbstnebel Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 I tak cię mogą namierzyć po numerze MAC karty sieciowej :)Tak samo jak telefon z ukrytym numerem po jego adresie IMAI - dobrze mówię okaul?Wieeeeeeeele ciekawych rzeczy powiedziałeś. A może w takim USA komputer już od dawna wyłapuje wypowiedziane słowo omba"? Aż tak bardzo jest to niemożliwe technicznie? Bo rozumiem, że podzieliłeś się wiedzą z polskiego podwórka.
kokesh Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 Ja pierdziu, okaul ,, wróg podsłuchuje''jakiego realizmu te hasło nabiera w dzisiejszych czasach .Pozdro...
okaul Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 @herbstnebel:MAC karty chyba jednak nie jest przekazywany po IP. Wydaje mi się że to nie ta warstwa protokółu. IMEI jest normalną informacją przekazywaną w protokóle -ale ja nie komórkowiec, szczegółów nie znam.Natomiast: Ameryka czy Polska uzywamy tego samego sprzetu (np central Lucent (AT&T) typu 5ESS).Ja usiłuję powiedzieć jedną rzecz: czym innym jest wyszukiwanie w mailach konkretnego wzorku (karabin" to ledwo osiem znaków ASCII nie?), a czym innym wyszukanie akustycznego słowa zakodowanego na 64000 bitach. Zwłaszcza że każdy z nas mówi to inaczej i dwa takie same słowa powiedziane w takich samych warunkach przez ta samą osobę, jedno po drugim, nie dadzą identycznego wzoru bitów.Zadajcie zapytanie karabin" w Googlach i zobaczcie po jakim czasie dostaniecie odpowiedź: 609000 rezultatów znalezionych w czasie 0,17 sekundy, czyli jakaś ogromną baze danych przeszukuje się poniżej 1/5 sekundy dla prostego siedmioznakowego zapytania. No to prosze spróbowac zadać coś na 8000 znaków teraz...Ale jak mówiłem - nikt nie nagrywa 100% połaczeń, tylko wybrane. Najprawdopodobniej do kolegi Brunera coś tam służby miały i po prostu podjęły działania operacyjne. Czyli założyły mu podsłuch. podsłuchiwanie w czasie rzeczywistym miliardów wykonywanych połączeń nie ma sensu, bo nie starczy dysków i czasu podsłuchujących. Nie do zaanalizowania.Prosze się wiec nie bac że ktoś Was jakos tam szczególnie podsłuchuje.pzdrwKuba
bolas Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 W cyfrowym świecie Internetu z łatwością wykrywa się wszelkie maszyny i miejsca gdzie stoją. To czy ktoś korzysta z takiego czy innego połączenia czy zrobi to tak czy inaczej, czy stanie wręcz na głowie zawsze skończy się wcześniejszym czy póżniejszym namierzeniem miejsca i czasu gdy się to stało. A jak napisałem wcześniej, po miejscu i czasie łapie się konkretną personę pośrednio/bezpośrednio. W większości wypadków zwykle się okazuje że to dom,szkoła, świetlica czy kafejka interentowa itp itd. I po sznurku później sie okazuje że w tym miejscu o 14-ej siedziała klasa IIc a konkretnie Jasiu Fasola, albo że to adres zamieszkania, czy miejsce pracy, nauki Jasia Fasoli, albo np. w tejże kafjce Jasio Fasola załapał się grożąc komuś anonimowym mailem przypadkiem w oko kamerki. Identyfikacja delikwenta to kwestia czasu, zwykle tak krótkiego że nawet na to nie wpadnie że już jest namierzony. Gadu-gadu i inne pierdoły tak samo zostawiają czytelne ślady.Jedyne co mi przychodzi do głowy żeby mieć jakie takie szanse z prostym systemem zero-jeden, to wynik bez sensu na końcu łańcucha wydarzeń ślad->czas->miejsce. Jeżeli łańcuch trafia w próżnie, lub może w za dużą liczbę prawdopodobnych rozwiązań można próbować się łudzić że jest się niby-anonimowym. Ale nie sądze żeby to było rozwiązanie skuteczne na specjalne służby zajmujące się tego typu problemami.
acer Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 I co, teraz się dalej śmiejecie z hasła : Wiesiu, najpierw wyjmij baterię z komórki !" :))Tak mi się przypomina - Amerykanie łatwo namierzali talibów przez ich rozmowy z telefonów komórkowych i satelitarnych i internet - potem wystarczał jeden Tomahawk i po sprawie.Talibowie wyciągnęli wnioski podobno i w pewnym momencie wywalili całą elektronikę i przerzucili się na kurierów - Skuteczność Amerykanów spadła drastycznie......
Bocian Napisano 11 Październik 2007 Napisano 11 Październik 2007 Śmieszne jest to że aktualnie czarne podziemie internetowe wykorzystuje do ukrywania swojej lokalizacji oprogramowanie stworzone na potrzeby tajnych akcji sabotażowych w Iraku. Rozmawiałem kiedyś na konferencji z Robem Thomasem, prześladowcą cyberterrorystów w USA a który to pracuje również dla FBI. To co opowiadał popierając konkretnym materiałem spowodowało że po powrocie do domu przez 3 dni nie włączałem komputera :)Internet to zło! :)
okaul Napisano 12 Październik 2007 Napisano 12 Październik 2007 @ Acer:Nooo ja tam bym się dalej śmiał z tego wyciągania baterii. Bo nie ma zadnych cichych" połączeń podsłuchiwawczych. tzn zadne słuzby nie dzwonią cichaczem na czyjs numer wyłączając dzwonienie. Nie ma takiej opcji bez zmodyfikowania elektroniki telefonu w jakiś super-hiper-specsłużbowy sposób. Rozmowy podsłuchuje się z central, mozna tez z systemów transmisyjnych - ale to wymaga znajomosci/przygotowania konkretnego kanału rozmównego@BocianTelekomunikacja i Internet bazuje na tych samych de facto zasobach transmisyjnych. Tyle tzw elektorat nie zdaje sobie z tego ze w Internecie zostawia się tony śladów, a o billingach central każdy słyszał. (zwłaszcza wpodczas ostatniej kampanii)Metod ukrywania się w sieci jest kilka - i ze zrozumiałych wzgledów nie będe ich tu prezentował. Natomiast cyber terroryści to jednak trochę inna liga niz te dzieciaki które tutaj czasami musisz banować - prawda?I korzystają oni z osiągnięć technologii która po prostu przypadkiem trafiła im pod strzechy. A że zaawansowana... w końcu setki tysięcy ludzi nad tym pracowały.Wracając do nas - praktycznie kazdy mail jest pisany otwartym tekstem, mało kto je sobie szyfruje. Nie raz widziałem czytelne fragmenty w pakietach które dekodował mi analizator. Bo taką np steganografią na przykład to rzeczywiście posługuja się chyba tylko przestępcy.Rzeczywistość jest taka - ze sie nie da tego podsłuchać totalnie, takie Orwellowskie zagrożenie nie istnieje. Natomaist jak wiesz czego/kogo szukasz... well, rzeczywiscie niewielu się może ukryc.pzdrwKuba
akagi Napisano 12 Październik 2007 Napisano 12 Październik 2007 Kuba, ty kurna bardzo nie bezpieczny jesteś... zaczynam sie ciebie bac bardziej niz Bociana :)))))))))))
zelig Napisano 12 Październik 2007 Napisano 12 Październik 2007 Niezły klimat wprowadza to ostrzeżenie, nie ma co.. Ma się wrażenie, że weszlo się na forum mafii lub recydywistów. Zdaje się, że beztroskie czasy odeszły bezpowrotnie.
balans Napisano 12 Październik 2007 Napisano 12 Październik 2007 Zelig zgadzam się z Tobą w 100%. Panie Bocian, to chociaż kolor Pan zmień na np. niebieski, bo czerwony jest totalnie zaporowy" i dodatkowo się źle kojarzy!!! No chyba, że Panu zależy na tym, aby na tym Forum nikt już więcej nic nie pisał?!P.S. 1Zupełnie, ale to zupełnie nie wiem dlaczego przypomniał mi się baaardzo stary dowcip. Otóż pytają Saszę Wasiliewa o jego najpiękniejszy dzień w życiu. I Sasza opowiada: o 6-tej nad ranem budzi mnie łomot do drzwi, otwieram śmiertelnie przerażony, a ONI pytają czy tu mieszka Iwan Iwanowicz. A ja im odpowiadam: Iwan Iwanowicz to mój sąsiad, mieszka piętro wyżej. I to był mój najpiękniejszy dzień w życiu...P.S. 2Ja już stary jestem i mam raka, nie bałem się opowiadać dowcipów politycznych za komuny to i demokracja nie zamknie mi mojej niewyparzonej gęby.pozdrobalans
okaul Napisano 12 Październik 2007 Napisano 12 Październik 2007 Wiecie co? A mi się to podoba... zwłaszcza że moze skutecznie ochłodzić niektóre rozpalone głowy. I to chyba bedzie dobrze, bo czasami chętnie bym się w taką czy inną gadkę właczył - ale czasem aż naprawde wstyd się dołaczyć... @AkagiCzarna pałaczarna spluwaspij spokojnieKuba czuwa... ":-P
balans Napisano 12 Październik 2007 Napisano 12 Październik 2007 Śpij spokojnie ORMO czuwa" - wraca nowe...
balans Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 W nowej wersji ostrzeżenie jest jak najbardziej O.K.
zelig Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 To prawda, już tak nie zieje grozą. Ale i tak najlepiej byłoby je schować pod linkiem, np. pod hasłem ostrzeżenie" lub achtung" itepe.
makul Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 Nie rozumiem w czym problem - jadę na Koło, pokazuję znajomemu giwerę i dobijamy targu np. za dobrego sprzęta 5.000PLN - nikt nic nie słyszał, nikt nic nie wie. Jęsli chcę się pochwalić na forum np. swoimi bagnetami, sw karabinami albo czymś mocniejszym - zamieszczam zdjęcia zrobione przez znajomego" gdzieś poza Polską".I co mi wtedy ktoś zrobi? W Stanach wolno coś takiego pokazać a za posiadanie zdjęcia nie można mnie zamknąć.Albo inne wytłumaczenie - yłem na inscenizacji lub MWB i jakiś wojskowy to prezentował wiec się sfotografowałem". A czy to jest karalne?Jak oni nas głupotą to my ich tą samą głupotą. PS. a podpier.....ą najczęściej ludzie - nie maszyny.
balans Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 To ostrzeżenie, to chyba nie z powodu pokazywania sprzęciorów", ale z powodu ostatniego bana na forum.Inna sprawa, że ja mam ten komfort psychiczny, że interesuję się historią i zbieram tylko stare papierzyska. Bo faktycznie za demokracji to prawo w tej materii jest bardziej surowe niż za Gomułki, gdzie nikomu z władzy by nie przyszło na myśl aby kogoś zamykać za totalnego zardzewiałka". Czyli jak wszystko na tym świecie, wolność to też pojęcie względne...
zelig Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 Też wydaje mi się, że ma związek z żartem ex-użytkownika Polskiej Siły (dość niewinnym zresztą, moim zdaniem).Pomimo złagodzenia tego czerwonego achtunga, to i tak klimat przypomina obóz warowny: czerwony achtung u góry, sugerujący jakoby ludzie pisali bez zastanowienia, potem ostrzeżenie o dodawaniu postów, potem krzykliwy achtung o horrorze na forum.. Ciekawe co dalej? kiedy zapłoną stosy..? :)
woytas Napisano 13 Październik 2007 Napisano 13 Październik 2007 Panowie zarty zartami ale w lipcu jeden ze slownych pojedynkow na forum (dotyczacy skokow spadochronowych) mial sie skonczyc w sadzie... Obaj uczestnicy dyskusji twardo stali na swoich stanowiskach i nieprzebierali w slownictwie wobec siebie - jak sie skonczylo niewiem ale maile jakie otrzymywalem od jednej i drugiej strony do dzisiaj odbijaja mi sie czkawka - a myslalem ze takie rzeczy to tylkow erze
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.