Jaro5 Napisano 1 Grudzień 2003 Autor Napisano 1 Grudzień 2003 Witam.Sobota, 19 listopada, pogoda całkiem znośna wiec postanowiłem wybrac się na może ostatni w tym roku wypad do lasu. Jakie było moje zdziwienie gdy w niedzielę znalazłem na sobie kleszcza. Byłem święcie przekonany że o tej porze roku problem z tymi małymi i wrednymi pajęczakami mamy juz za sobą a tu niespodzianka.Pozdrawiam
LeoN_39-45 Napisano 1 Grudzień 2003 Napisano 1 Grudzień 2003 a ja kleszcze mam w (!) czytaj w dupie jakos na mnie nie leca ale dobra przestroga po kjazdej ekspedyji trzeba sie dokladnie obejzec. Pozdrawiam LeoN :)
Cyrograf15 Napisano 1 Grudzień 2003 Napisano 1 Grudzień 2003 Kleszcz to bydle które reaguje na ciepło. Tylko zimą przy ujemnych temperaturach hibernuje i nie jest aktywny, zato jest cirpliwy i żywotny potrafi czekać 17 lat.Wojtek
Voucur Napisano 1 Grudzień 2003 Napisano 1 Grudzień 2003 Lepiej nie klasc sie na ziemi i nosic spodnie wlozone w buty, ale nawet wtedy nie ma 100% bezpieczenstwa. Niemniej bardziej niz kleszczy obawiam sie... lesniczego ;) i blizej nieznanej sily kotra goni przestepcow z wykrywaczami po lesie w mysl nowej ustawy ;)
zelig Napisano 5 Kwiecień 2004 Napisano 5 Kwiecień 2004 Rozpoczął się coroczny atak krwawych pajęczaków!Jest perfekcyjnie - zero liści, zero komarów, a tutaj jakiś przedterminowy wysyp tych złośliwych gówien. Tydzień temu jeden, wczoraj trzy... (o psach nie wspominam). Koniec świata.
marecki. Napisano 5 Kwiecień 2004 Napisano 5 Kwiecień 2004 hmm wczoraj i w sobotę śmigałem po lasach kowarskich i boguszowa gorce i nie spotkała mnie zadna taka przygoda czyżbym miał szczęscie jakieś ?? hehehehe
Jaro5 Napisano 5 Kwiecień 2004 Autor Napisano 5 Kwiecień 2004 WitamJa po wczorajszym wypadzie do lasu znalazłem jednego, na szczęście na spodniach.Ale dzisiaj wieczorem jeszcze raz trzeba bedzie dokładnie sie obejrzećPozdr
Natan Napisano 5 Kwiecień 2004 Napisano 5 Kwiecień 2004 Tzn. że sezon kleszczowy" się już zaczął????? Nie wiecie czy tradycyjne rejony gdzie najczęściej można go spotkać , to rejony z roku na rok te same , czy to się zmienia?Natan
Szefo Napisano 5 Kwiecień 2004 Napisano 5 Kwiecień 2004 mnie dziś pszczoła przyatakowała...ale ubiłem gadzinę:)pozdrSzefo
Kiler Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 27 III tez znalazlem na spodniach, jakis brazowy z plamka na karku. 8 nog mial. Nich sie trzymaja od nas z dala!!!
zelig Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Jeśli Jaro spotkał bestie w listopadzie, a teraz - w marcu - uaktywniły się ponownie, to znaczy, że ten sezon upłynie pod znakiem wściekłego kleszcza. Przecież one powinny obudzić się w maju! A wiadomo - na niedospaniu wzmaga się agresja...Może mały konkurs? - Ixodes Ricinus Master. Zwycięża ten, kto zaliczy najwięcej kleszczy.
Jaro5 Napisano 6 Kwiecień 2004 Autor Napisano 6 Kwiecień 2004 Konkurs na ilość kleszczy ??? hhmmmchyba zostanę liderem, bo mam w sobie coś co te paskudy uwielbiają i lgna do mnie jak pszczoły do miodu.
zelig Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 A ja kiedyś o mało [ACHTUNG! Obrzydliwa historia...] jednego nie zjadłem. Obżerałem się jagodami i myślałem, że jedna mi spadła na podłogę. Więc ją podniosłem...Zorientowałem się w ostatniej chwili - spostrzegłem, że jagoda" ma nóżki.Nienawidzę kleszczy.
woyta Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Żadnej skutecznej ochrony. Tak przeważnie to pod kolanem lub na głowie. A jeden wpił się w czubek ( no tego 21 palca ), bolało przy wyciąganiu :( Trafił skubany w czuły punkt.pzdr woyta
janushew Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 preapraty typu OFF, Autan. 2-3x do pryskania, na spodnie, kurtkę, głowę,szyję, buty, zel do wcierania tam.. no wiecie, a biegające wówczas luzem kleszcze strząsać!!Do wyciągania są przyssawki, bądż aparaciki z pętelką zaciskaną z bardzo cieniutką nitką.Wyciągałem kleszcza włóknem z nici do czyszczenia zębów- mocne włókna- poprzez zawiązanie pętelki przy skórze i delikatne pociąganie.Póżniej przez około 2-3 tygodni po 0.1 Doxycycliny dziennie to uchroni przed boreliozą. Przed kleszczowym zapaleniem mózgu nic nie chroni( ale zdarza się bardzo ,bardzo rzadko), chyba że szczepionka.pozdr
jacek1 Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Kleszcze to nic ale budzą się żmije, ostatnio widziałem już dwa zaskrońce.
Jaro5 Napisano 6 Kwiecień 2004 Autor Napisano 6 Kwiecień 2004 I tak stanowczo gorsze są te paskudne pajęczaki.Poza tym prawdopodobieństwo ukaszenia przez zmiję jest nieporównywalne z prawdopodobieństwem że dziabnie" cię kleszcz.Poza tym kleszcze roznoszą 2 paskudne choróbska a żmija ma ylko" jad (zdrowemu bardzo nie zaszkodzi)Pozdr
zelig Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Może chodzi o te żmije, które wypuszczają do lasu handlarze zwierząt? (jak im towar nie zejdzie) Spotkanie z czarną mambą w lesie (np. na Mazurach) może być dosyć nieprzyjemne.W każdym razie zgłaszam akces do konkursu.Stan na 6 IV 2004: 4 sztuki.
Piorek Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Obecnosc obcych na 05.04.2004dwa - jeden z lasu, drugi kolo domuPiorek
jacek1 Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Prawdopodobieństwo ukąszenia przez żmiję jest niewielkie ale mnie dziabneła. Potwierdzam, nie jest to śmiertelne ale noga to mi się zrobiła ogromna", ciekawe jakby w co innego dziabneła.
zelig Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Nie przejmuj się! - Ukąszenie żmiji równa się 10-krotności ukąszenia kleszcza!! Jesteś liderem!!! Dla porządku:ukąszenie wszy = 2 kleszcze (pewnie nikt się nie przyzna)ukąszenie salamandry = 4 kleszcze (pewnie i tak nikogo nie ukąsi - za duża rzadkość)ukąszenie wściekłego jeża/lisa/kuny itp. = 8 kleszczyukąszenie strażnika leśnego/miejskiego/policjanta = 10 kleszczy (paskudna rana - długo się goi)ukąszenie wilkołaka = 26 kleszczyKto da więcej?
jacenty2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Ukąszenie kochanej teściowej-bez kozery powiem 30 kleszczy
poldi Napisano 6 Kwiecień 2004 Napisano 6 Kwiecień 2004 Jeżeli chodzi o teściową i żmije to ta druga nie ma szans.Po ukąszeniu teściowej przez żmije żmija zdycha....Nie mam pojęcia jak jest w odwrotną stronę.....Pozdrawiam : Poldi
feeder Napisano 7 Kwiecień 2004 Napisano 7 Kwiecień 2004 Szła teściowa łąkąPogryzły ją żmijeŻmije pozdychałyA teściowa żyje
jacek1 Napisano 7 Kwiecień 2004 Napisano 7 Kwiecień 2004 Tak ukąszenie strażnika leśnego jest paskudne, zostałem dwa razy karnie ukąszony za nielegalny wjazd do lasu, a przed kolejnymi ukąszeniami uratowała mnie sprawna ewakuacja. Rana źle się goi i zostaje paskudny ślad, wszystko zależy jak bardzo jadowity był dany osobnik.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.