Skocz do zawartości

Kleszcze


Jaro5

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Witam.
Sobota, 19 listopada, pogoda całkiem znośna wiec postanowiłem wybrac się na może ostatni w tym roku wypad do lasu. Jakie było moje zdziwienie gdy w niedzielę znalazłem na sobie kleszcza. Byłem święcie przekonany że o tej porze roku problem z tymi małymi i wrednymi pajęczakami mamy juz za sobą a tu niespodzianka.
Pozdrawiam
Napisano
Lepiej nie klasc sie na ziemi i nosic spodnie wlozone w buty, ale nawet wtedy nie ma 100% bezpieczenstwa. Niemniej bardziej niz kleszczy obawiam sie... lesniczego ;) i blizej nieznanej sily kotra goni przestepcow z wykrywaczami po lesie w mysl nowej ustawy ;)
  • 4 months later...
Napisano
Rozpoczął się coroczny atak krwawych pajęczaków!
Jest perfekcyjnie - zero liści, zero komarów, a tutaj jakiś przedterminowy wysyp tych złośliwych gówien. Tydzień temu jeden, wczoraj trzy... (o psach nie wspominam). Koniec świata.
Napisano
hmm wczoraj i w sobotę śmigałem po lasach kowarskich i boguszowa gorce i nie spotkała mnie zadna taka przygoda czyżbym miał szczęscie jakieś ?? hehehehe
Napisano
Witam
Ja po wczorajszym wypadzie do lasu znalazłem jednego, na szczęście na spodniach.
Ale dzisiaj wieczorem jeszcze raz trzeba bedzie dokładnie sie obejrzeć
Pozdr
Napisano
Tzn. że sezon kleszczowy" się już zaczął????? Nie wiecie czy tradycyjne rejony gdzie najczęściej można go spotkać , to rejony z roku na rok te same , czy to się zmienia?
Natan
Napisano
Jeśli Jaro spotkał bestie w listopadzie, a teraz - w marcu - uaktywniły się ponownie, to znaczy, że ten sezon upłynie pod znakiem wściekłego kleszcza. Przecież one powinny obudzić się w maju! A wiadomo - na niedospaniu wzmaga się agresja...
Może mały konkurs? - Ixodes Ricinus Master. Zwycięża ten, kto zaliczy najwięcej kleszczy.
Napisano
Konkurs na ilość kleszczy ??? hhmmm
chyba zostanę liderem, bo mam w sobie coś co te paskudy uwielbiają i lgna do mnie jak pszczoły do miodu.
Napisano
A ja kiedyś o mało [ACHTUNG! Obrzydliwa historia...] jednego nie zjadłem. Obżerałem się jagodami i myślałem, że jedna mi spadła na podłogę. Więc ją podniosłem...
Zorientowałem się w ostatniej chwili - spostrzegłem, że jagoda" ma nóżki.

Nienawidzę kleszczy.
Napisano
Żadnej skutecznej ochrony. Tak przeważnie to pod kolanem lub na głowie. A jeden wpił się w czubek ( no tego 21 palca ), bolało przy wyciąganiu :( Trafił skubany w czuły punkt.

pzdr woyta
Napisano
preapraty typu OFF, Autan. 2-3x do pryskania, na spodnie, kurtkę, głowę,szyję, buty, zel do wcierania tam.. no wiecie, a biegające wówczas luzem kleszcze strząsać!!Do wyciągania są przyssawki, bądż aparaciki z pętelką zaciskaną z bardzo cieniutką nitką.Wyciągałem kleszcza włóknem z nici do czyszczenia zębów- mocne włókna- poprzez zawiązanie pętelki przy skórze i delikatne pociąganie.Póżniej przez około 2-3 tygodni po 0.1 Doxycycliny dziennie to uchroni przed boreliozą. Przed kleszczowym zapaleniem mózgu nic nie chroni( ale zdarza się bardzo ,bardzo rzadko), chyba że szczepionka.pozdr
Napisano
I tak stanowczo gorsze są te paskudne pajęczaki.Poza tym prawdopodobieństwo ukaszenia przez zmiję jest nieporównywalne z prawdopodobieństwem że dziabnie" cię kleszcz.Poza tym kleszcze roznoszą 2 paskudne choróbska a żmija ma ylko" jad (zdrowemu bardzo nie zaszkodzi)
Pozdr
Napisano
Może chodzi o te żmije, które wypuszczają do lasu handlarze zwierząt? (jak im towar nie zejdzie) Spotkanie z czarną mambą w lesie (np. na Mazurach) może być dosyć nieprzyjemne.

W każdym razie zgłaszam akces do konkursu.
Stan na 6 IV 2004: 4 sztuki.
Napisano
Prawdopodobieństwo ukąszenia przez żmiję jest niewielkie ale mnie dziabneła. Potwierdzam, nie jest to śmiertelne ale noga to mi się zrobiła ogromna", ciekawe jakby w co innego dziabneła.
Napisano
Nie przejmuj się! - Ukąszenie żmiji równa się 10-krotności ukąszenia kleszcza!!
Jesteś liderem!!!

Dla porządku:

ukąszenie wszy = 2 kleszcze (pewnie nikt się nie przyzna)
ukąszenie salamandry = 4 kleszcze (pewnie i tak nikogo nie ukąsi - za duża rzadkość)
ukąszenie wściekłego jeża/lisa/kuny itp. = 8 kleszczy
ukąszenie strażnika leśnego/miejskiego/policjanta = 10 kleszczy (paskudna rana - długo się goi)
ukąszenie wilkołaka = 26 kleszczy

Kto da więcej?
Napisano
Jeżeli chodzi o teściową i żmije to ta druga nie ma szans.
Po ukąszeniu teściowej przez żmije żmija zdycha....
Nie mam pojęcia jak jest w odwrotną stronę.....

Pozdrawiam : Poldi
Napisano
Tak ukąszenie strażnika leśnego jest paskudne, zostałem dwa razy karnie ukąszony za nielegalny wjazd do lasu, a przed kolejnymi ukąszeniami uratowała mnie sprawna ewakuacja. Rana źle się goi i zostaje paskudny ślad, wszystko zależy jak bardzo jadowity był dany osobnik.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie