Mati$ Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 Sudajew ty z Panek ? :D Tych niedaleko Częstochowy? Moja babcia tam mieszkała i z opowieści mojej babci wynika właśnie to że tam niezła jadka była. Ruscy spalili dom mojej babci i omal nie rostrzelali całej rodziny. Chodziłeś z wykrywką po okolicy? Jak będę tam u rodziny to mam zamiar troche pochodzić chodź raz już byłem i same śmieci wyszły i skarbu też nie znalazłem pod pewnym krzyżem w lesie xD xD ale jednym miejscu chyba coś było bo kożenie tak dziwnie rosły jakby coś oplatały pewnie i coś było ale dawno odkopane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maniek7_2006 Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 Dziadek wtedy nic nie wąchał,nie palił, oraz nie pił. Po prostu takie cuda się zdarzają, ja jeszcze okazji takich cudów zobaczyć nie miałem i nie chce, ale wierze ze takie cuda się dzieją:)PozdrO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujekblacha Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 OK. No to powiem tak z własnej autopsji: duchami lepiej się nie interesować wtedy bedzie się lepiej spało. Wiekszość różnych oznak bytów jest do wyjaśnienia różnymi metodami, niekiedy właśnie dosłownie szkiełkiem i okiem. Zainteresowanie ludzi tą sfera zawsze było duże, jednak trzeba pamiętać, iż są różne odmiany duchów. Niektóre są naprawdę okropne, dlatego lepiej nie szukać doznań. Dobra rada wujka Dobra rada" :))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maniek7_2006 Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 Słyszałem jeszcze o zjawie żołnierza na koniu, który galopuje przez drogę, nie wiem czy to nie było właśnie w tej Siestrzeni, ale na 100% nie powiem, ale scenariusz podobny- cmentarz pod drogą.PozdrOPS. Jeżeli ktoś z kolegów słyszał taką legendę, to proszę o sprostowanie, nie pamiętam, jaka to była miejscowość, ale jw. napisałem scenariusz podobny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maniek7_2006 Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 sorki za podwójny post, tak jak mówi Kolega Wujekblacha, lepiej się tym nie interesować, bo to różnie może byc, ale temat ciekawy.PozdrO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1000WATT Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 Hhhhmmmm, ja w swoim życiu spotkałem tylko jednego ducha a jest to tak zwany „Poltergeist”. Zaczął mnie niepokoić w momencie w którym poznałem swoją zonę i od tamtego czasu nawiedza mnie regularnie nie miłosiernie dręcząc. Co gorsza ma cholernie zły wpływ na moją żonę, a jak wlezie do mieszkania to tak cały tydzień potrafi krążyć po pokojach i ni cholery żadne egzorcyzmy nie pomagają. Duch ten jest tak okropnie przerażający, już sam widok potrafi przyprawić o gęsią skórkę i zmrożenie krwi w żyłach. Na szczęście w towarzystwie tego ducha przybywa inny bardzo przyjazny i sympatyczny z którym można choć częściowo umilić sobie złe nawiedzenie zachlewając pałę i wzajemnie pocieszając się który to z nas ma gorzej :)))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
41pp Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 Ja tam mam taki system działania, jak mnie duch nachodzi, otwieram jedno oko i mówię DUCHU DUCHU s.....laj bo ja o 5-rano do roboty wstaje, zawsze działa !!!!GW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
41pp Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 1000WATT A może to teściowa chce abyś jej podżyrował" pożyczkę w banku!!!!!PozdrawiamGW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sudajew Napisano 8 Lipiec 2008 Share Napisano 8 Lipiec 2008 Witam Mati$, tak jestem rodowitym Pankowiakiem:) Pogadamy ale na GG niewiem czy wiadomość doszła, więc wolę jeszcze Ci jeszcze raz napisać nr gg 11476961 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maniek7_2006 Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Hehehe, dobry sposób na ducha Kolego 41pp;) Ponawiam pytanie czy ktoś nie słyszał o takich cudach???...zjawie żołnierza na koniu, który galopuje przez drogę, nie wiem czy to nie było właśnie w tej Siestrzeni, ale na 100% nie powiem, ale scenariusz podobny- cmentarz pod drogą."PozdrO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujekblacha Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Czemu to takie ważne dla Ciebie Maniek?Jeśli to prawdziwa historia, to powodem może być coś co trzyma nieszczęśnika na tym świecie- jakieś niespełnione obietnice, marzenia, tęsknota, silna więź emocjonalna a być może silny patriotyzm lub nawet chęć zemsty. Przyjść z tamtego świata na ten jest rzeczą niemożliwą, aczkolwiek w pewnych sytuacjach jak widzimy można zaobserwować zjawiska" nadprzyrodzone. Z reguły w takich przypadkach wystarcza postawienie przydrożnego krzyża. Raczej tyle w tym temacie ;)Czy należy się bać? Myślę, że szansa zetknięcia się z czymś takim jest raz w życiu, więc jeśli tego jeszcze nie spotkałeś, to szansa taka istnieje :))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feld Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Powiem chłopaki tak:śmiechy echy-wesoła zabawa,niedosmiechu jest tylko jak faktycznie jeden z drugim To"coś zobaczą.Jakieś 15 lat temu też strugałem ważniaka,a potem darłem z lasu że ho ho.Uwieżcie 3 dni tam leżała porzucona przezemnie wykrywka,i dopiero wtedy poniom wruciłem.A wcześniej cwany byłem,ale szybko mi to cwaniactwo odleciało.Uwieżcie czy nie ,śmiejcie się czy nie-ale cos w tym jest.Tyle.pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szymex Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Wracając do tamtych zdjęć ludzki umysł jest tak skonstruowany że wszędzie dopatruje się ludzkich twarzy dajmy na to np:twarz Marsie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujekblacha Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Ja to wiem kolego feld, ale trzeba bardzo spokojnie podchodzić do tematu. Jeśli możesz (i chcesz) to opowiedz swoją historię. Pewnie zakłóciłeś czyjś spokój...albo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maniek7_2006 Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Pewnie, że jest, i nikt się nie śmieje, bo każdy by wycinał z lasu jak tylko, a o tą zjawę pytam bo chciałbym się upewnić, czy to było w tej Siestrzeni, czy gdzieś indziej.PozdrO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujekblacha Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Takie dziwy ludzie w wielu rejonach kraju opowiadają. Nawet w Było nie minęło" było coś o Powstańcach styczniowych i majorze który sam konnicą rzucił się na pędzący oddział Kozaków i zginął cięty szaszką :(Być może od czasu do czasu ponownie pędzi na koniu i jakiś wybraniec kiedyś to zobaczy ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maniek7_2006 Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Może, ale lepiej ducha nie spotkać;)PozdrOPS. Ciekawy temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feld Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 Co tu opowiadać?Było mineło,ale w naturze poszukiwacza leży to ,że wałęsamy sie poleśnych ostepach,niejednokrotnie w miejscach gdzie nawet ptaki już przestały zaglądać,gdzie w burzliwych czasach,kturych nie brakuje u nas,zdarzały się rżeczy okrutne i tragiczne.Dlatego niejeden z nas juz wiele widział,lub jest na dobrej drodze by TO" zobaczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GzesioB Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 W każdej bajce jest trochę prawdy.Znam taki las gdzie nigdy nie śpiewają ptaki.Długo po wojnie jakakolwiek próba wjechania konnym wozem do tego lasu kończyła się paniczną ucieczką konia.Otóż w tym lesie Niemcy zakopywali jeńców z pobliskiego obozu pracy.Według naocznego świadka odbywało się to tak:dwóch jeńców niosło na noszach swego zmarłego kolegę,towarzyszyło im z reguły dwóch żołnierzy Wehrmachtu - nie zawsze narodowości niemieckiej.Jeńcy kopali groby - dla kolegii dla siebie.Na rozkaz żołnierzy rozbierali się i zostali zastrzeleni.Żołnierze mniej lub bardziej starannie zasypywalizwłoki i wracali niosąc nosze i ubrania jeńców.Gdy przychodził transport jeńców,dokonywano selekcji.Podobno czasem nawet 50%transportu trafiało od razu do lasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feld Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 A widzicie?Głupi koń .Poco do lasu jezdził?nielepiej było w szopie u gospodarza?Teraz skubany psychotropy na nerwicę wcina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbstnebel Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 dziadek był umierający/ostatecznie zmarł. Pojechaliśmy rodziną na wieś słysząc o jego złym stanie i spaliśmy u cioci. Po zgonie dziadka, mojemu tacie w nocy u tejże cioci po przebudzeniu się, że tak powiem objawił" - ale taka to manifestacja obecności tylko była.... lub też przyśniło mu się to - takie nałożenie snu i tamtego świata... ale nie wiem do końca - tata nie chce o tym mówić :) coś udaje, że nie pamięta... drażliwy na to...a z wykopkami to ma tyle wspólnego, że dziadkowego świnobijskiego bagnetu z wroną w oryginalnej pochwie do dzisiaj się rodzina nie potrafi doszukać :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbstnebel Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 znaczy z partyzantki (BCH) a nie, że w WH był czy coś :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feld Napisano 9 Lipiec 2008 Share Napisano 9 Lipiec 2008 niekołuj,niekołuj-taki jeden wielki pisarz z gdanska tez mówił że armię niemiecką to tylko na defiladzie widział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujekblacha Napisano 10 Lipiec 2008 Share Napisano 10 Lipiec 2008 kol. herbstnebel- tata ma rację. Przez około pół roku po czymś takim człowiek ma traumę. Jest to typowa świadomość swojej maluczkowości i przemijania tego świata. Z drugiej strony człowiek boi się ośmieszenia a także podejrzenia o jakieś awiedzenie" czy coś takiego, co w konsekwencji może doprowadzić do tego, że ludzie zaczną taką osobe traktowac niepoważnie. Dlatego tymbardziej nie mogąc dokładnie określić efektu zjawiska, wielu woli o tym nie mówić a nawet lepiej się czują jak o tym nie myślą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SZZ Napisano 10 Lipiec 2008 Share Napisano 10 Lipiec 2008 A ja od ponad 40 lat mieszkam na pobojowiskach Grochowa i Wawra z 1831 r., gdzie zginęło wg. moich szacunków ponad 10.000 polskich i rosyjskich żołnierzy (przypuszczam, że na obu pobojowiskach znajdują się dziesiątki mogił poległych), w '39 i '44 też sporo ludzi w tym rejonie poległo (np. w '39 w rejonie eduty skrzyżowanie" 21 pp nasiekł ok. 1000 Niemców) - i nie słyszałem o żadnych duchach. Czy ktoś słyszał o duchach na terenie Grochowa i Wawra?PozdrawiamSZZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.