Merill_Marauder

Proszę Cię- trzeba było przyjechać chociażby na NATO Days w 2022 żeby zobaczyć jak ten ich pokazowy Rafale, który pokazany był zresztą tylko na statyce, wygląda. Z latającej wizytówki Armee De L'Air płatami złaziła farba, a na krawędziach natarcia nie było jej wcale. Co więcej- francuzi w tym roku nie przylecieli do Radomia, bo zepsuł się im JEDYNY samolot transportowy, który mógł przywieźć sprzęt konieczny do przebazowania Rafale do Polski. Co do lotniskowca- ja Ci nieśmiało przypominam, że lotniskowce typu Charles de Gaulle miały być dwa. Tylko na ten drugi nie starczyło pieniędzy. Teraz się przebąkuje o wspólnym projekcie lotniskowca konwencjonalnego wraz z Wielką Brytanią. Przy obecnym budżecie obronnym Francji nie są w stanie sobie pozwolić nawet na pełne wycofanie z użytku tego koszmaru, którym jest FAMAS, a w pierwszej kolejności działającą broń dostali tylko specialsi.

Fakt, bo kiedyś Polska była częścią Sojuszu Atlantyckiego. Czyli moim zdaniem WOT to jest patologia. Armia musi być wysoko profesjonalna i złożona tylko i wyłącznie z zawodowców. Podobnie jak wspomniana wyżej armia Finlandii. Jak ktoś na przykład kiedykolwiek widział co ich piloci wyprawiają w powietrzu, kontra te grzeczne figury naszych pilotów, ten wie o co kaman.

Fakt, jakoś mi umknęły, ale to jest w ogóle bardzo artykuł- pokazuje jaki Koreańczycy pozbywają się niepotrzebnego im samym złomu, który dostępny jest bezpośrednio na placu fabrycznym. Co z resztą Twoich twierdzeń? Jak to wygląda w Finlandii, gdzie jest raptem niecałe 25 tysięcy żołnierzy w czynnej służbie?

Jaja sobie ze mnie robicie. Polska też nie jest krajem frontowym i nigdy nie będzie. Chyba, że nas ufoludki zaatakują. Ale wyjaśnimy, że Charles de Gaulle i wszystko inne od paru ładnych lat stoi głównie w porcie, ponieważ nie ma środków na jego bieżące utrzymanie. Podobnie zresztą jak na większość atomowych op. Tak się podłożyć… no ja proszę… około 60 samolotów bojowych, około 130 w miarę nowoczesnych czołgów i około 200 antyków. I wiesz co? Żadnej haubicy 155mm. Do tego budżet na poziomie optymistycznie 25 miliardów złotych.

Wracając do rzeczywistości to Francuzi przy nakładach około 220 miliardów złotych rocznie (podam dla ułatwienia w przeliczeniu) mają 154 haubice. W tym lwią część na podwoziu kołowym. Niemcy, przeznaczając około 186 miliardów złotych rocznie mają około 110 haubic, w tym podają wprost, że stać ich na utrzymanie około 80 haubic sprawnych. Oba kraje mają przynajmniej 2x więcej ludności niż Polska, a ich PKB jest nieporównywalnie większe. W naszych mrzonkach ma nas być stać na 1000 haubic. Przy jednorazowym podnieseniu wydatków na obronność na poziom 100 miliardów złotych rocznie. Naprawdę brednie, że jakaś skostniała struktura coś zakładała nie mają na współczesnym polu walki żadnego znaczenia. Nawet putler nie jest w stanie zebrać czegoś takiego jak pełny stan mobilizacyjny i to nawet jednej armii.

Idealnie wpisuje się to w logikę wielkiej armi narodowej. Jako, że przyszli oficerowie tej armii, kształceni we Wrocławiu, w czymś co obecnie nazywa się AWL to wiem jedno: - jeśli przyszli oficerowie, którzy być może będą musieli obsłużyć łącze taktyczne, kalkulator balistyczny albo przypadkiem kwadrant artyleryjski nie są w stanie poradzić sobie z obsługą kasy samoobsługowej i to często grupowo, to przyszłość WP widzę raczej czarno. - Za to namiętnie uczy się ich, że wkładanie spodni do butów jest zdrowe i nie powoduje komplikacji zdrowotnych. Taka jest przyszłość czegoś, co już Pan Tymieniecki nazywał "wojskiej świętej Jadwigi". Lepsza beka jest chyba tylko u tych pretorianów Macierewicza. Im naprawdę nie będzie przeszkadzała pani jenerał badająca całe życie próbki WR.

Ech, legenda pustyni zachodniej. Portki od Collicoata, scarfy, sticki i desert bootsy. Szwadron dowodzenia II. Brygady Pancernej, El Mughazi.

Szanowny, ja proponuję spojrzeć na ekonomię współczesnego świata, nie bezkrytyczne patrzenie w tabelki stworzone de facto przez absolwentów Woroszyłówki. I wtedy wyjdzie dlaczego nie stać nas nawet na utrzymanie 50 w pełni sprawnych haubic. A zamiana na czterodziałowe baterie nie jest wcale taka głupia i dużo lepiej odpowiada wymogom współczesnego pola walki.

Mimo trudów, nocnych znojów, czas popierać armię czynem. Zaprawdę powiadam, że Big Cyc był na początku lat 90-tych objawieniem proroczym.

Uwaga- ofiszjal stejtment. Ponieważ od czasu kiedy broniłem FA-50 minęło trochę czasu i przez ten okres, pewnie jako jedna z niewielu osób na forum, miałem okazję zobaczyć toto w locie i nawet zamienić ze trzy słowa z osobami związanymi z tym samolotem. Cofam wszystkie wypowiedziane słowa, dotyczące tej żenującej kupy złomu, jaka została nam de facto dostarczona. Równocześnie informuję, iż FA-50 posiada znaczną przewagę nieświadomości nad jakimkolwiek F-16 z programu MLU. Po prostu dowolny pilot FA-50 nie będzie nawet świadomy, ze F-16 właśnie go zestrzeliwuje.

Prawidłowo postawione i bez przekąsu pytanie powinno brzmieć- po co jakiejkolwiek armii więcej.

I bardzo słusznie. Znaczy niesłusznie, ponieważ uważam, że sprowadzanie jakichkolwiek haubic z Korei to idiotyzm, ale porównajmy- Niemcy mają tak około 80 sprawnych haubic PzH 2000. A tu się płaszczakowi prawie 400 marzy. Czyli tylko odrobinę mniej niż docelowo zamierzają mieć... Amerykanie :D

No tak, to chyba ten sam, który twierdzi, że obecność Biedronek zaszkodzi słowackim produktom. Inna sprawa, że narracja nie tyle antyukraińska, co proradziecka pojawia się coraz częściej.

Swoją drogą, co do Jaka-130 vel M-346. Jak ktoś był w Radomiu to wie jak to fajnie lata.

Fakt, przy Gripenie wystrzeliwującym w kosmos pilota, samo odstrzelenie limuzyny to jest pikuś.

Umowa zakłada dostawę 116 czołgów M1A1FEP, które mają zostać dostosowane do polskich wymagań, 12 wzt M88A2 HERCULES, 8 mostów towarzyszących M1074 JAB, 6 wozów dowodzenia M577 i 26 warsztatów NG SECM na podwoziu HMMWV. Za 1.4 miliarda dolarów. Na razie bez amunicji.

No tak, w sumie na początku XX wieku patologią nie były też małżeństwa aranżowane starych ciulów z nastolatkami. Żeby nie było- paliłem to gówno 17 lat.

Czasy kiedy można było palić w samolocie raczej nazwałbym patologią, ale sama szata graficzna piękna.

Sobstwiennyj Jego Impieratorskogo Wieliczestwa Konwoj nic mniej.

Taki ładny był, chyba Ka-52.

Bo pisać, ale nie rozumieć języka do końca. Nie przeszkadzać i tak pisać tłitera. Nie Sea King 10 tylko przeszkolonych ma być 10 załóg.

Zadzieram też z połową swojej wioski :D

Dopóki strzelają się wzajemnie to ja nie mam nic przeciwko.

Afroamerykanin- Pharrel Williams Kobieta- Alicia Keys LGBTQ+ Bierę Queen + Adam Lambert. I faktycznie wychodzi mi sylwester marzeń, a nie łykent i facet o wokalnych umiejętnościach przedmuchu na turbinie w rozpadniętym 1.9TDI.

Doczytałem dopiero teraz. Parafia w samiućkim centrum centrum, a działki w du... przepraszam, na Oporowie.