Skocz do zawartości

Jedburgh_Ops

Użytkownik forum.
  • Zawartość

    9 020
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Jedburgh_Ops

  1. Jesteś Formoza niesamowity. A ja głupi kiedyś myślałem, że pana boga za tunikę złapałem mając Squadron Signal Fallschirmjäger in Action.
  2. One more time -- Frank Taylor, where are you? Any high explosives in the Polish sausage? Może w tym języku dotrze?
  3. Jak najbardziej profilowa specjalistka, nie ma się o co czepiać. Działa w mateczniku sekty Ordo Iuris.
  4. Ręce ma ułożone „na trupka”, jak to się mówi, ale chyba śpi.
  5. Powyżej: wersja hełmu wojenna. Poniżej: wersja hełmu powojenna.
  6. Bardzo fajne zwierzaki. Z olbrzymią sympatią są pokazane w wojennym filmie fabularnym „Merrill's Marauders”, ale to już inna bajka historyczna, choć z II w.ś.
  7. Licho wie, mogą być z rekwirunku, czyli jeńcy.
  8. Cuś jak w Lysanderze, albo w PZL-105 Flaming.
  9. Skoro to Kreta to pewnie są to muły greckie (znaczy „jeńcy”), bo to taki sam punkt geograficzny, jak Włochy, że najbliżej im do Bliskiego Wschodu. Ale trochę trudno byłoby uwierzyć, że systemowo Grecja tak się kochała z III Rzeszą, żeby szkopstwu dostarczać muły. Co innego jednak państwa nazistowskie i faszystowskie - tu już było braterstwo ideologiczne, gospodarcze i jakie tam jeszcze Reichu i Italii. Mogę się oczywiście mylić, ale podejrzewałbym dostawy mułów z Włoch dla sił zbrojnych III Rzeszy, a przynajmniej na zalążki ich hodowli w Reichu.
  10. Jeśli chodzi o te muły to najbardziej podejrzewałbym ich włoskie pochodzenie, bo w Europie Środkowej to nie było i nie ma tradycji hodowli mułów. A Włochom najbliżej do kultury hodowlanej Basenu Morza Śródziemnego i Bliskiego Wschodu i tam mułów używano od tzw. zawsze.
  11. Ok, dzięki.
  12. Nawet gdy się spojrzy na historię muła to nie za bardzo Europa mu się przewija i w zasadzie tak jest do dziś. Już prędzej Bliski Wschód, o Subkontynencie Indyjskim nawet nie wspominając, gdzie muły trzymały potężną część logistyki aliantów na froncie CBI. Gebirgsjägerami aż tak się nie zajmuję, tyle o ile, więc ciekawi mnie, skąd mieli muły. Może Afrika Korps im je załatwiła?
  13. Tak się nawet nieraz zastanawiałem, skąd te ich muły pochodziły, bo w Europie to muły nie są za bardzo popularne.
  14. Wszystko to beznadziejne, jak to wojna.
  15. No żesz kuźwa właśnie, Sedco wyjął mi to z ust. Takiego np. von der Heydte to bym własnymi rękami zadusił.
  16. Tak, Gebirgsjägerzy mieli na stanie muły. Nie za dużo, ale mieli.
  17. Tylko tej jednej rzeczy Niemcy odpowiedzialni za tworzenie hitlerowskich wojsk pow-des nie wykombinowali tak, jak alianci, czyli żeby desantować sobie z powietrza zwierzęta juczne.
  18. A po tym wszystkim amerykańska komisja techniczna pracująca nad ubiorami polowymi ichnich spadochroniarzy błagała Brytyjczyków, żeby im dostarczyli do badań choć jedną parę fallschirmjägerowskich Springerstiefeli. I dostali je.
  19. Jest to bardzo znane zjawisko. W chwili robienia fotografii lub filmu człowiek tych smug/oparów/mgieł w obiektywie nie widzi, ale potem są one bardzo wyraźne na materiale fotograficznym. To tak samo jak ze zjawiskiem „ghost orb”. Oko tego nie widzi, a wychodzi toto tylko na zdjęciach i filmach. Robert Bernatowicz ma jedno z największych na świecie archiwów takich zdjęć i filmów, ponadto sam jest kimś, kogo takie zjawiska otaczały i otaczają.
  20. Fragment tego katalogu wyposażenia Fallschirmjägerów.
  21. Tego typu gadżetownię to Fallschirmjägerzy mieli nie z tej ziemi. The US & British Airborne to wysiadka w porównaniu do hitlersynów pod tym względem. Poniżej jest katalog tej gadżetowni - szkoda tylko, że dziś kosztuje tyle, co samochód.
  22. https://www.google.pl/search?q=Sauer+38H+holster&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjL1O6bipjsAhVFmYsKHfyKCBUQ_AUoAXoECAsQAw&biw=1088&bih=977
  23. Widział ktoś chociaż jedno zdjęcie Fallschirmjägera z klamką Sauer 38H? Bo forsuje się czasami tezę, że to niby była ulubiona broń krótka Fallschirmjägerów.
  24. Napisałem kiedyś artykuł o gadżetowni związanej m.in. z 1. SBSpad i w ogóle z Market-Garden i o kicie wciskanym Polakom. Ale że rozstawałem się już wtedy z moim wydawcą to artykuł poszedł do szufaldy. Gdy pójdziemy do MWP i podejdziemy do gablot poświęconych Market-Garden to zobaczymy m.in. ● Amerykański hełm M1. Wciska się w gablocie kit, że to hełm amerykańskiej 101. DPD z operacji M-G. De facto jest to destrukt za 5 $ nie mający nic wspólnego ze 101. DPD. Nie ma nawet cienia elementu szybkiej identyfikacji, jak miała cała 101. DPD przez całą wojnę. ● Teraz lepsze. Leży w gablocie nt. M-G tzw. banan, czyli amerykańskie wojskowe walkie-talkie AN/PRC-6, które wdrożone do produkcji zostało tuż przed wojną w Korei, a służyło aż do wojny wietnamskiej. Polskiemu widzowi MWP wciska się jednak kit, że to jest walkie-talkie z operacji Market-Garden. Itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie