Skocz do zawartości

Koloman

Użytkownik forum
  • Zawartość

    1 696
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Koloman

  1. Prawda, zgadza się, Słowacy też w tym brali udział.
  2. Niczym nie usprawiedliwiony najazd na Polskę we wrześniu 1939 (wspólnie zresztą z Niemcami), zagarnięcie ok. połowy terytorium Polski, eksterminacja i wywózki tysięcy niewinnych ludzi do łagrow, obozow pracy, kołchozów do niewolniczej pracy zakończonej najczęściej śmiercią z głodu, chorob i wycieńczenia, planowe mordowane obywateli polskich (jedne z ostatnich to tak zwana "obława augustowska"), systemowe wymordowanie oficerów-jeńców, masowe aresztowania, egzekucje i wywózki do obozów członków oddziałów Armii Krajowej naiwnie "współpracującej" (kolaborującej) z Sowietami przy tak zwanych "wyzwoleniach" Wilna, Lwowa i innych miejscowości na wschodnim terytorium Polski - I TO MA BYĆ TEN "KATAR"? Gratuluję specyficznego poczucia humoru!!!!!!!!!!
  3. Tak czy owak i jedni i drudzy współpracowali z okupantami. Zwalczanie dżumy cholerą czy odwrotnie.
  4. Żarty się Ciebie trzymają Kolego, a z kim oni (żołnierze 1 i 2 AWP) niby współpracowywali; z Marsjanami? Sugeruję posłuchanie Kolegi j.w.
  5. Jak się skończyly argumenty to pozostał tylko "ciepły mocz".
  6. A Sowieci to nie byli okupanci? Co ci się Kolego pomieszało w pojęciach.
  7. Z nazwami ulic i w ogóle to należy ostrożnie. Jak pamiętam, po październiku 1956, na fali gremialnej zmiany nazw ulic egzystowała przez pewien czas w mieście N ulica "Obrońcow Monte Cassino". W końcu komuś wpadło do głowy, że myśmy się nie tylko bronili ale i zdobywali a ci "obrońcy" to nie tacy swoi. No i nazwę ulicy zmieniono. Również pamiętam, jak w końcówce lat 60-tych jeden z wiceministrów podał w swojej ankiecie personalnej, że w czasie wojny służył w AK. Zaczeto wtedy hołubić AK-owców (tych szeregowych) i wiceministrowi sie upiekło do czasu, kiedy okazało się, że ten skrót "AK" w jego ankiecie nie oznacza Armii Krajowej a Afrika Korps. No i wiceministra zwodowali szybko.
  8. Tak w temacie "łazika": kapitalną (i jednocześnie kompromitującą) fotografię polskiego "łazika" zamieścił w numerze 48 z 1938 roku tygodnik ilustrowany "Światowid". Wykonana została przy okazji przejmowania od wojska czechosłowackiego Jaworzyny. Zauważcie, że w podpisie fotografii nie ma słowa "jadą" a wieloznaczne stwierdzenie "udają się". Oj, zdrowo musieli napocić się nasi panowie oficerowie nim dotarli do Czechów.
  9. Ta fotografia wykracza poza ramy czasowe tematu ale moim zdaniem warto ją zamieścić. To pierwsza jednostka artylerii Wojska Polskiego - 1.Pułk Artylerii Polskiej. Na jego bazie powstawały potem inne jednostki artylerii Wojska Polskiego, już w Polsce Odrodzonej. Fotografia zrobiona została w 1917 roku przed istniejącymi do dzisiaj koszarami artyleryjskimi w Górze Kalwarii. Popatrzcie Koledzy na nazwiska; ilu późniejszych generałów i pułkowników, m.in: wtedy kapitanowie Kleeberg, Knoll-Kownacki, porucznik Schally - zresztą potem dowódca 1.Pułku Artylerii Polowej i inni.
  10. Fotografia pochodzi z "Tygodnika Illustrowanego". Numer bodajże z marca 1920.
  11. Zjazd w 1920 roku.
  12. Italski kolega podał poprawną pisownię imion i nazwisk: Veniero De Pisa and Virginio Mastrelli
  13. Również pozdrawiam. Jeszcze i to:
  14. Szanowny Kolego Dariusz444, z Kolegą formoza58 prowadziliśmy wymianę stanowisk i opinii a nie kłociliśmy się. Nie doszło miedzy nami do rękoczynów, nie obrzucalismy się inwektywami i nie stosowaliśmy innych atrybutów związanych z kłótniami. Różnice zdań i dyskusja na ich temat są rzeczą normalną na każdym forum. Jeśli chodzi o literaturę dotyczącą walk pułku we wrześniu to przede wszystkim proponuję odpowiednią broszurę z serii "ZARYS HISTORII WOJENNEJ PUŁKÓW POLSKICH W KAMPANII WRZEŚNIOWEJ" wydawnictwa AJAX.
  15. Generał Bronisław Malewski jako NN? To mocno prawdopodobne. Ja nie mam aktualnej (to znaczy z 1918 roku) fotografii gen.Malewskiego tylko sporo wcześniejszą, z 1906 roku kiedy byl posłem do Dumy.
  16. A w którym roku zmarł St.Kutzner? Kolego zwkrz, gen Dowbor na fotografii siedzi między gen.Karnickim i NN. Może któryś z Kolegów rozpozna NN. A cała fotografia jest jak niżej (taką otrzymałem):
  17. Okazało się, że mam w swoich zbiorach dokładny program obchodów.
  18. To jest artykuł z 19 września 2014.
  19. To wielka rzecz, że sztandar się odnalazł. A wiadomo jak ocalał? Bo Muzeum Obrony Lwowa pewnie zostało zniszczone.
  20. formoza58 - również dziękuję za wspólpracę!! Fakt, różnie bywało ale szło do przodu. Pozdro
  21. Kolega Sedco Express napisał wczoraj: "Uważam, za niewłaściwe określanie mianem "lotnik" wszystkich specjalności personelu lotniczego a wyłącznie, tylko personelu latającego. Czyż "lotnikiem" można nazwać np. kierowcę, stolarza, warsztatowca z bazy lotniczej ?" I ma całkowicie rację!!!!!!!!!!! LOTNIKIEM jest jedynie czlonek personelu latającego. Wszyscy pozostali to ŻOŁNIERZE WOJSK LOTNICZYCH. Więc jeżeli temat obejmuje "sylwetki LOTNIKÓW" to należy konsekwentnie się tego trzymać. Może więc należy założyć osobny temat "Żołnierze Wojsk Lotniczych" i wtedy można tam będzie zamieszczać bez problemu fotografie mechaników, kierowcow, kucharzy, sanitariuszy itp służących w Wojskach Lotniczych.
  22. Na fotografiach zamieszczonych przez Kolegę Sedco Express pokazane są maszyny przeznaczone dla Rumunii, dla linii lotniczych "LARES". Czy fotografie zrobiono w porcie gdyńskim? Trudno powiedzieć, ale gdzieś czytałem że tak.
  23. Doskonale!!!!!!!! Takie sformułowanie wydaje się być najwłaściwsze.
  24. Wpis Kolegi Krzysztof115: fotografia przedstawia wrak maszyny Albatros D.III (Oef) nr 253.237. Identycznego typu maszyna z rysunkiem czaszki rozbiła się pod Radomiem w sierpniu 1920. Zamiast rysunku błyskawicy w kole miała na burcie napisane imię.
  25. Powyższa fotografia w kliniczny sposób pokazuje postawienie "na głowie" i mizerię dowodzenia w naszej armii. Generalny Inspektor Sił Zbrojnych, czyli de facto Wódz Naczelny to powinien siedzieć ze sztabem w Kwaterze Głównej czy w specjalnie przygotowanym polowym punkcie dowodzenia i interesować się położeniem wojsk Frontu czy Armii a nie przyjmować osobiście (!) jakiś tam meldunek od lotnika. Co ten lotnik mógł zobaczyć? jakąś maszerującą polnymi drogami kompanię, jadący szwadron czy baterię. To są informacje dla dowódcy pułku, no może dowódcy dywizji a nie dla Naczelnego Wodza. Nie ma znaczenia czy to są manewry czy już wojna - pewne zasady muszą być zachowane. Inaczej to harcerska zabawa w podchody.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie