
Koloman
Użytkownik forum-
Zawartość
1 696 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Zawartość dodana przez Koloman
-
Pewnie to byl taki fason i z nożem czuł się lepiej. Inni, jak Eugen Bonsch lepiej czuli się z fajką - nie ma to jak przyjemny nałóg.
-
Sylwetki Lotników II RP 1921- 1939 cz. III
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
-
Sylwetki Żołnierzy Lotnictwa II RP 1921- 1939
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
-
Sylwetki Lotników II RP 1918- 1920.
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
6.Eskadra Wywiadowcza Lato 1919 Oeffag C.II 52.11 Pierwszy z lewej: sierż.pil.Jan Stachura. Sierż.Stachura złapał tą gęś. -
Sylwetki Żołnierzy Lotnictwa II RP 1921- 1939
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
-
Tym razem wrócimy do źródeł; reportaż warszawskiego "Tygodnika Illustrowanego" z 1923 roku z zawodów szybowcowych.
-
Sylwetki Lotników II RP 1921- 1939.
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
P.S. Józef Burnagel to oczywiście pilot. Na jego mundurze widać odznakę Niższej Szkoły Pilotów w Krakowie -
Sylwetki Lotników II RP 1921- 1939.
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Nr.1 - Józef Burnagel Nr.10 - sierż.pil.Wieczorek -
Sylwetki Lotników II RP 1918- 1920.
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Major pil.Waldemar Narkiewicz po powrocie z Francji, jeszcze w mundurze francuskim. Obok gen.Gustaw Macewicz, mjr.pil.Tadeusz Grochowalski i oficerowie francuscy. Poznań, czerwiec 1919. -
Wiesz, bywa i tak, że nawet kiedy przed nosem kręci się propeler to latanie też jest sztuką. I też bywa, że każda minuta lotu to jest walka o byt. Kiedyś, w połowie lat sześćdziesiątych znajomy, pilot LOT-u podarował mi książkę, która była dla nich swego rodzaju biblią. Miała taką nieciekawą okładkę ale to była fascynujaca lektura; Ernst K.Gann "Los jest myśliwym". To jest książka o SZTUCE latania. I przez te ponad 50 lat wszędzie wędruje ze mną.
-
Zdjęcia naszych samolotów w latach 1920- 1939
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
Spolszczając braci Gabriel bez trudu uzyskaliśmy kolejnego polskiego asa myśliwskiego I-ej Wojny Światowej. Willy służąc w Jasta 11 zestrzelił 11 samolotów angielskich i francuskich. Walterowi (Jasta 19) poszło niestety gorzej. -
W dniach 28.06 - 12.07.1936 odbyły się w Ustjanowej IV KRAJOWE ZAWODY SZYBOWCOWE. Zwycięzcą okazał się Zbigniew Żabski. Poziom zawodów był (zgodnie z informacjami prasowymi) bardzo wysoki; pobito kilka rekordów krajowych. Miedzy innymi Bolesław Baranowski przeleciał w rejon Czerniowiec (Rumunia) uzyskując odległość 332,3 km. Wspomniałem ówczesne relacje prasowe ale o fachowy i wyważony komentarz na temat tych zawodów należaloby poprosić Kolegę Jedburgh_Ops,
-
Zdjęcia naszych samolotów w latach 1920- 1939
temat odpowiedział Koloman → na formoza58 → IIRP - Wojsko Polskie 1918-1939
-
Pytam się tak z ciekawosci bo to mój rejon Mokotowa. Mieszkałem, a i nadal mam mieszkanie na Al.Niepodległosci róg Rakowieckiej. Ale do rzeczy: szybowiec mógł spaść jedynie na budynek oznaczony literą "A", który ma gładkie sciany. Budynki oznaczone literą "B" to były stajnie Keksholmskiego Pułku Lejb-Gwardii im.Cesarza Austriackiego i ich ściany były zbudowane z poziomych, półokrągłych bali drewnianych - przechodziłem tamtędy wiele razy na przełomie lat 40-tych i 50-tych. Zburzono je potem na potrzeby budowy ówczesnego MSW. Ocalał jedynie budynek oznaczony literą "C" i wszystko na prawo od niego, do Puławskiej. No i na szczęście kasyno keksholmczyków i budynki koszarowe przy Wiśniowej. Rok temu ten rejon wpisano do rejestru zabytków - wreszcie.
-
Oooo! czyżby biuro Twojej firmy znajdowało się na, niegdyś najdłuższej, ulicy w Polsce?
-
-
Wracając do tematu "węgierskiego" nie wiem czy zwróciliście uwagę na ciekawy passus w korespondencji z kongresu ISTUS w Budapeszcie, którą to korespondencję wstawił kolega Bodzio. Otóż w pokazach towarzyszacych kongresowi brali udział szybownicy z Polski, Niemiec, Austrii i Węgier. A gdzie Anglicy, Francuzi, Włosi, Czesi i inni europejczycy? Symptomatyczne, że poza Polską były to trzy kraje, którym na mocy Traktatu Wersalskiego zakazano posiadania lotnictwa wojskowego. I w tych krajach zamiast lotnictwa wojskowego (do czasu oczywiście) cala para szła w gwizdek szybowcowy - oczywiście też w miarę posiadanych zasobów finansowych.
-
Na pewno bardziej wartościowy bo to prezent dla młodzieży wegierskiej.
-
Jeden ze znakomitych naszych szybowników, inż.Zbigniew Żabski z Aeroklubu Lwowskiego. Mniej znany, gdyż po wojnie pozostal na emigracji w Kanadzie. W sierpniu 1937 roku wystartował na szybowcu PWS-101 w V Zawodach Szybowcowych w Inowrocławiu, gdzie zajął drugie miejsce. W maju 1939 oblatywał PWS-102 Rekin.
-
Te szybowcowe harcerskie kontakty polsko-węgierskie zapoczątkowane na Jamboree były podtrzymywane w następnych latach. Na fotografii przekazanie przez polskich harcerzy skautom wegierskim szybowca w kwietniu 1938. Ciekawe, że na tą uroczystość pofatygowała się pierwsza osoba na Węgrzech czyli regent admirał Horthy.
-
To oczywista oczywistość. A jak ocenisz profesora Waltera Georgii? To też meteorolog.