Skocz do zawartości

les05

Użytkownik forum
  • Zawartość

    5 920
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    46

Zawartość dodana przez les05

  1. les05

    Maus

    Maus w kamuflażu
  2. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I z Schwere Panzer-Abteilung 504 zniszczony k.Lugo we Włoszech 4.1945 i żołnierz polski z II KP Andersa
  3. Ten dokument niewiele znaczy, jeżeli nadal trwają badania i zapewne powstanie nowy.
  4. Być nie może, ponieważ ludzie umoczeni w katastrofę smoleńską decydowali co może być w tym protokóle a co nie. Polecenie ministra Millera było jednoznaczne, nie może być nic co kwestionuje rosyjską narrację.
  5. Niestety tak jest. Ludzie z Polski udowodnią Niemcom, że to Polska ponosi winę za wybuch IIWS.
  6. Dla mnie wszystkie opcje w sprawie smoleńska są otwarte, łącznie z wersją mówiącą o winie pilotów, ale chcę aby wnioski przedstawiła polska instytucja, na podstawie własnych i zagranicznych badań, a nie jakiś rosyjski MAK, SRAK, BYLE JAK o zerowej wiarygodności. http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/599649,prokuratura-tass-polscy-sledczy-blad-pilotow-przyczyna-katastrofa-smolenska.html TASS: Polscy śledczy uznali błąd pilotów za przyczynę katastrofy smoleńskiej. Prokuratura: Informacja jest nieprawdziwa Nieprawdziwa jest informacja rosyjskiej agencji TASS, która twierdzi, że polscy śledczy uznali błąd pilotów za przyczynę katastrofy smoleńskiej - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik. Rzeczniczka PK przekazała, że "oględziny nie zostały zakończone". - Prokuratorzy mają się ponownie udać do Smoleńska, żeby kontynuować czynności procesowe - dodała prok. Bialik. Zaznaczyła przy tym, że oględziny rozbitego samolotu "nie jest to czynność procesowa, na podstawie której można by wysnuć wniosek o winie pilotów bądź jej braku". Jak dodała, polscy śledczy "w czasie majowego pobytu (w Rosji - PAP) nie udzielali żadnych informacji dziennikarzom ani polskim ani rosyjskim a także nie dzielili się swoimi spostrzeżeniami z rosyjskim organami śledczymi". - Dlatego tym bardziej zdumiewająca jest treść informacji rosyjskiej agencji prasowej TASS, która nie polega na prawdzie - podkreśliła prok. Bialik.
  7. Czlowieksniegu Jesteś pod urokiem Władymira Władymirowicza czy to efekt upałów?
  8. Musimy się śpieszyć, bo inni już rzucili się do gardła bestii. Niemcy mogą liczyć na naszą litość ale w granicach rozsądku. Właśnie skończyli spłatę odszkodowań za IWŚ i nie stoi nic na przeszkodzie aby zaczęli wypłatę reparacji za IIWŚ. Grecy chcą 290 mld euro Rząd w Atenach proponuje Niemcom rozpoczęcie negocjacji na temat odszkodowań za II wojnę. Polska jest gotowa przyłączyć się do Greków. Grecki rząd przekazał oficjalnie niemieckiemu rządowi notę werbalną potwierdzającą roszczenia reparacji jako zadośćuczynienie za działania nazistowskich Niemiec w czasie okupacji. Wręczył ją we wtorek ambasador Grecji w berlińskim MSZ . – Ta sprawa ma zarówno aspekt moralny, jak i materialny o ogromnym znaczeniu dla Greków – czytamy w nocie. Jak pisze dziennik „Kathimerini", cytując oświadczenie greckiego MSZ, rząd w Atenach domaga się także odszkodowań związanych z I wojną światową, jak i II wojną światową, za nielegalnie, wywiezione artefakty archeologiczne oraz dobra kultury. W sumie chodzi o 290 mld euro. Berlin nie chce nic słyszeć o odszkodowaniach czy reparacjach. Oficjalna linia rządu sprowadza się do przypomnienia, że Niemcy wypłaciły już Grekom w 1960 r. 115 mln marek tytułem odszkodowań i nie ma obecnie żadnych podstaw do dalszych żądań. W opinii Berlina traktat o ostatecznej regulacji w odniesieniu do Niemiec z 1990 roku, zwany także traktatem dwa plus cztery, zamyka wszelkie potencjalne roszczenia. BERLIN: SPRAWA DAWNO ZAŁATWIONA Z tej też przyczyny Niemcy odrzucają wszelkie żądania odszkodowawcze przygotowywane przez Sejm. Podobnie jak w Polsce, tak i w Grecji, sprawą odszkodowań zajął się parlament. Przygotowanie obszernego raportu trwało kilka ostatnich lat. Zawiera dokładne wyliczenia strat. Na 171,4 mld obliczono szkody wojenne w postaci zniszczeń infrastruktury. 10,3 mld euro powinny zwrócić Niemcy z racji wymuszonego kredytu przez niemieckie władze okupacyjne. 33,8 mld euro to straty państwa wynikłe z zawłaszczenia surowców, jak ropa czy produkty rolne w latach 1940–1944. Z kolei 53,8 mld euro wynieść miały straty w sektorze produkcyjnym w czasie okupacji. W ramach reparacji powinny znaleźć się także odszkodowania dla ofiar zbrodni wojennych oraz ich krewnych. Wymienia się tu dwa warianty. Pierwszy to odszkodowania dla krewnych 120 tys. ofiar śmiertelnych, którzy stracili życie w następstwie działań wojennych lub w obozach w wysokości 700 euro miesięcznie przez 15 lat. Całkowity koszt takiego rozwiązania to 15,1 mld euro. Drugi wariant obejmuje odszkodowania z uwzględnieniem wszystkich ofiar śmiertelnych w czasie okupacji, a więc 558 tys. osób plus 880 tys. osób, które utraciły zdolność do pracy. Krewni ofiar śmiertelnych mieliby otrzymać przez 15 lat 700 euro miesięcznie. Przez pięć lat mieliby otrzymywać 700 euro miesięcznie inwalidzi wojenni. Koszt takiej operacji dla Niemiec wynosić miałby 107,2 mld euro. REPARACJE I WYBORY – Sprawa reparacji nie wzbudza większych emocji społecznych ani większego zainteresowania mediów. Znacznie większe zainteresowanie towarzyszy dyskusjom na temat realnego obniżenia podatków – mówi „Rzeczpospolitej" Tania Bozaninu, komentatorka opiniotwórczego pisma „To Vima". Reparacje mogą stać się jednak tematem, gdy na dobre ruszy kampania do przedterminowych wyborów parlamentarnych, które odbędą się 7 lipca. Zdecydował się na nie premier Aleksis Cipras, w sytuacji gdy kierowana przez niego skrajnie lewicowa SYRIZA poniosła porażkę w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Znaczna część greckich komentatorów traktuje reparacje jako element wewnętrznej konfrontacji politycznej. – Żądania reparacji pojawiły się w obecnej postaci w początkowej fazie kryzysu finansowego Grecji, ale sprawa ta nabrała od tego czasu własnej dynamiki – mówi „Rzeczpospolitej" dr Karl Heinz Roth, autor licznych opracowań na temat ciążącego na Niemczech obowiązku zadośćuczynienia materialnego i moralnego za zbrodnie i zniszczenia w czasie ostatniej wojny. Wraz ze swoim zespołem obliczył wysokość należnych odszkodowań i reparacji dla okupowanych przez nazistowskie Niemcy państw południowo-wschodniej Europy na zawrotną sumę 7,5–8 bln euro. To mniej więcej dwa razy więcej niż roczny PKB. – Oczywiście Niemcy nie byłyby w stanie wypłacić takiej sumy. Jednak o jednej piątej czy nawet jednej czwartej tej kwoty można by dyskutować – tłumaczy Roth. Przypomina, że odbudowa byłej NRD kosztowała co najmniej 1,2 bln euro przez ostatnie trzy dekady, na czym gospodarka niemiecka nie ucierpiała. Wniosek: Niemcy stać na co najmniej bilion euro dla takich państw, jak Grecja, kraje byłej Jugosławii, Czechy, Polskę, Białoruś i Ukrainę. Najlepszym sposobem na zmuszenie niemieckiego rządu do podjęcia tego tematu byłoby zorganizowanie wielkiej międzynarodowej konferencji pod auspicjami UE czy ONZ poświęconej sprawie niemieckich reparacji i odszkodowań. Jej traktatowe ustalenia miałyby być uzupełnieniem traktatu 2+4. POLSKA ZA GRECJĄ – Do Grecji powinna się obecnie przyłączyć Polska, wywierając wspólnie presję na niemiecki rząd – mówi Roth. – To ciekawa inicjatywa. Trzeba nadać sprawie odszkodowań wymiar międzynarodowy. Im większa będzie presja na Niemcy, tym większe prawdopodobieństwo, że niemiecki rząd zmieni zdanie – mówi „Rzeczpospolitej" poseł Arkadiusz Mularczyk (PiS), szef sejmowej komisji ds. odszkodowań należnych Polsce od Niemiec. Jego zdaniem gwarancją sukcesu może być jedynie konsekwentne i długofalowe działanie. Tym bardziej że w Niemczech jest spora grupa wpływowych postaci wskazujących, jak np. Gesine Schwan dwukrotna kandydatka na prezydenta RFN, że sprawa zadośćuczynienia za zbrodnie nazistowskie nie jest bynajmniej zakończona. Wiele z takich osób wspiera także budowę w Berlinie pomnika upamiętniającego krzywdy wyrządzonym Polsce i Polakom. Za tą ideą zaprezentowaną dwa lata temu przez Floriana Mausbacha, emerytowanego szef Federalnego Urzędu Budownictwa, opowiedział się właśnie niemiecki rząd. Jednak decydujące słowo należy do Bundestagu. Należy mieć nadzieję, że jest to już jedynie formalność po niedawnym apelu pięciu posłów Bundestagu reprezentujących wszystkie, z wyjątkiem AfD, frakcje w Bundestagu. Pomnik powstanie najprawdopodobniej na Askanischer Platz, naprzeciwko budowanego centrum dokumentacji wypędzeń w Berlinie, tuż przy dworcu Anhalckim. https://www.rp.pl/Swiat/306059916-Grecy-chca-290-mld-euro.html
  9. Wszystkim nie dogodzisz, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony w mniejszym czy większym stopniu. F-35 za kilka lat będzie podstawowym myśliwcem NATO i dlatego taki zakup jest tylko kwestią czasu.
  10. Przede wszystkim muzeum należy się tym, którzy tam walczyli. Władze miasta miały 70 lat i mogły to zrobić ale nie zrobiły więc zbudują je inni.
  11. Człowieku Ta dziwna organizacja twierdzi, że zbrodni katyńskiej dokonali Niemcy a ZSRR nie miała z nią nic wspólnego. Skandalem jest, że chcą informować o Smoleńsku ci co fałszują prawdę o Katyniu.
  12. http://menway.interia.pl/militaria/news-f-35-dla-polski-ministerstwo-pyta-o-zakup,nId,3014627 Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych, że resort przesłał amerykańskiej Agencji ds. Współpracy Obronnej szczegółowe zapytanie dotyczące zakupu 32 samolotów wielozadaniowych 5. generacji Lockheed Martin F-35A Lightning II. Wniosek dotyczy maszyn w konfiguracji konwencjonalnego startu i lądowania.Zamówienie ma być zrealizowane w ramach, przyspieszonego w listopadzie 2018 roku, programu Harpia. Nowe samoloty mają uzupełnić wielozadaniowe F-16C/D Block 52+ i zastąpić w linii przestarzałe MiG-29 i Su-22. Faza analityczno-koncepcyjna programu została zainicjowana przez Inspektorat Uzbrojenia MON 23 listopada 2017 roku.Wniosek szczegółowego zapytania miał zostać wysłany 28 maja. Prócz samych samolotów MON chce kupić pakiet logistyczny i szkoleniowy. Dokument jest formalnym rozpoczęciem procedury Foreign Military Sales (FMS), niezbędnej do wyrażenia zgody przez Departament Stanu na eksport amerykańskich technologii wojskowych za granicę. W ramach FMS agencja DSCA wykona wiążącą wycenę oferty dla Polski. Odpowiedzi Amerykanów, najprawdopodobniej pozytywnej, należy oczekiwać w ciągu najbliższych miesięcy. Zostaną wówczas ujawnione szczegółowe informacje dotyczące potencjalnego zamówienia, w tym specyfikacja samolotów i maksymalna wartość kontraktu, która później będzie negocjowana przez polski rząd.
  13. Nie sądzę, by Fundacja Pomocy w Pojednaniu Narodów Uczestniczących w Konfliktach Wojskowych ??? z własnej inicjatywy postawiła tam tablice. Chyba, że według ciebie, to pierwszy krok zapowiadający zwrot wraku Tupolewa do końca lata.
  14. Skandal w Smoleńsku! Przy miejscu tragedii ustawiono tablice, a na nich fragmenty raportu MAK. "Przyczyną katastrofy działania załogi" http://wpolityce.pl/smolensk/448615-skandal-w-smolensku-tablice-z-fragmentami-raportu-mak Jako autor tablic figuruje mieszcząca się w Smoleńsku organizacja o nazwie Fundacja Pomocy w Pojednaniu Narodów Uczestniczących w Konfliktach Wojskowych. Trzy duże tablice połączone w jedną całość stoją pomiędzy kamieniem upamiętniającym miejsce katastrofy a brzozą, przy której odwiedzający to miejsce pozostawiają kwiaty i znicze. Obecny właściciel tego terenu Aleksandr Syriewicz powiedział we wtorek PAP, że fundacja zwróciła się do niego o udostępnienie miejsca na postawienie tablic i że zawierają one „ogólne informacje, które są oficjalnie opublikowane”. Syriewicz przekazał, że tablice zostały postawione przed około tygodniem. Powiedział, że fundacja była pierwszym podmiotem, który się do niego zwrócił. —powiedział. Pierwszą tablicę, noszącą tytuł „Chronologia wypadków 10.04.2010” opatrzono polskim godłem - orłem w koronie - z podpisem „Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego”. Na tablicy tej są fragmenty raportu końcowego polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, opublikowanego w 2011 roku. Przed tymi fragmentami umieszczono kilkuakapitowy wstęp, który głosi m.in., że ”śledztwo Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) ustaliło, że wszystkie systemy samolotu, do zderzenia z ziemią działały normalnie” i że MAK „jako przyczynę katastrofy wskazał nieprawidłowe działania załogi samolotu i wywieraną na nią presję psychologiczną”. Druga tablica zawiera fragmenty raportu MAK i wniosków padających w tym raporcie. Trzecia tablica zatytułowana jest „Informacje ogólne” i zawiera opis „sytuacji synoptycznej” w dniu katastrofy, informacje o lotnisku Smoleńsk-Północny i informacje o samolocie Tu-154M. Syriewicz, dyrektor firmy Wiek, od 2017 roku jest właścicielem działki sąsiadującej z lotniskiem Siewiernyj w Smoleńsku, która wcześniej należała do Smoleńskich Zakładów Lotniczych. Działka obejmuje fragment terytorium, na którym znalazły się po katastrofie szczątki ofiar i samolotu; na jej terenie znajduje się kamień upamiętniający tragedię i prowadząca do miejsca katastrofy betonowa droga.
  15. Żebyś się nie zdziwił.
  16. http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/598792,wrak-tu-154-smolensk-katastrofa-smolenska-prokuratorzy-prace-polska-rosja.html
  17. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I i Churchill
  18. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I i de Gaulle
  19. les05

    Tiger na fotach

    teraz jest w Bovington
  20. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I z s.Pz.Abt. 504 zdobyty w Tunezji 4.1943, prezentowany w Londynie
  21. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I tank captured in Tunisia on display at Horse Guards Parade in London, 18 November 1943
  22. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I na poligonie w Rosji złomowany w 1948 r.
  23. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I utopiony
  24. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I w pionie
  25. les05

    Tiger na fotach

    Tiger I z s.Pz.Abt. 502 pod Leningradem 1942-43
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie