
les05
Użytkownik forum-
Zawartość
5 920 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
46
Zawartość dodana przez les05
-
Rachunek sumienia i strat Nie da się oddzielić od siebie kwestii polskich reparacji wojennych od Niemiec od uporządkowania w Polsce stosunków własnościowych oraz potencjalnych odszkodowań związanych z mieniem bezspadkowym po obywatelach państw europejskich pochodzenia żydowskiego..... http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/rachunek-sumienia-i-strat,2622987,4199
-
Niemieckie samoloty podczas kampanii wrześniowej 1939
temat odpowiedział les05 → na bodziu000000 → Marynarka, Lotnictwo i okolice
Inny znawca napisał w jakimś wiekopomnym dziele, że lotnicy łopatami wyrzucali z Ju 52 bomby na Warszawę. -
Już Michał Wołodyjowski herbu Korczak uważał, że czasy jazdy, ułanów i kawalerii, jak ich tam zwał, kończą się a wzrasta rola piechoty. A my bawiliśmy się z quniem jeszcze przez następnych prawie 300 lat.
-
Z tą odbudową StuG-a to ciekawa sprawa, bo różne ekipy wcześniej wydobyły wraki czołgów w podobnym stanie zachowania, ale żadna nie pokusiła się o odbudowę pojazdu. Należy tylko przyklasnąć i życzyć sukcesu. ........Teraz bowiem działo Stug III czeka odbudowa. - W środku znajdował się co prawda silnik i skrzynia biegów, ale były m. in. rozerwane wybuchem, nie nadadzą się do niczego. Obecnie czekamy na decyzję konserwatora zabytków o przyznaniu działa w depozyt Muzeum Techniki Militarnej i historii Pomorza w Kłaninie. Potem przystąpimy do odbudowy - zapowiada Mateusz Deling. Części będzie trzeba zdobywać z różnych źródeł, a odbudowa może pochłonąć dużo pieniędzy. Deling szacuje, że potrwa od roku do dwóch lat. http://gloswielkopolski.pl/eksploratorzy-odnalezli-na-mazurach-wrak-dziala-pancernego-z-ii-wojny-swiatowej-wsrod-nich-byl-poznaniak-to-unikatowe/ar/c1-14271627?fbclid=IwAR0TMCF8aK6Oe0ra80SO94IGRWz0b5HpUi6IdMpzB9cFYnFyfnYmt75AR1E
-
Wyluzuj Człowieku. Powtórzę raz jeszcze - kraju nie da się wyłączyć poprzez odcięcie od prądu. Państwa upadają z różnych powodów, ale wśród przyczyn nie ma energii elektrycznej, jej całkowitego braku czy przerw w dostawie. Historia nie zna takich przypadków. Chyba sprawę przemyślałeś, świadczą o tym te ostatnie pytania. Zaciskając zęby schodzisz z celownika i tak trzymaj.
-
Czlowieksniegu Jeśli chodzi o trollowanie, to dużo mógłbym się od ciebie nauczyć. Ale nie chcę. Mam natomiast podejrzenie graniczące z pewnością, że sam się wpakowałeś w bagno i brniesz dalej, zamiast wycofać się na z góry upatrzone pozycje. Wróć do realu.
-
Człowieku Nic weselszego dziś już chyba nie przeczytam. Zwłaszcza to jest niezłe. Rozumiem, że po czymś takim ludzie masowo rzucają się pod pociąg, dziewice robią sobie seppuku, mąż morduje żonę, bo prąd wyłączyli aż tu niespodziewanie zjawia się Tom Cruise i ratuje ludzkość przed zbiorowym harakiri.
-
Twoje tłumaczenia mogą cię tylko jeszcze bardziej pogrążyć. Nie jest możliwe wyłączenie państwa – ludzi i instytucji - od tak pstrykając palcami, czy wyłączając prąd. Jeśli tego nie wiesz, to ci powiem, że państwa działały, społeczeństwa rozwijały się, instytucje funkcjonowały w epokach przed wynalezieniem żarówki i prądu. Nie wspomnę tu o czasach komuny, kiedy to braki w dostawach prądu, wody, gazu czy żywności były codziennością a przecież państwo funkcjonowało a upadło z zupełnie innych powodów, jak wiesz. Wyłączenie prądu może zatrzymać przemysł i niektóre inne działy gospodarki ale do tego, żeby wszystko się zawaliło z wielkim hukiem, żeby państwo stanęło, bo o to chodzi, droga jeszcze daleka. Twoje proste sposoby, brzmią efektownie, ale mają się nijak do rzeczywistości. Oni chcieli wyłączyć państwo, ale ten test nie wyszedł najlepiej http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1061057,fundacja-otwart-dialog-kontrola-skarbowa.html PS. Wskaż kogoś (tylko nie siebie, bo przecież wiemy jak jest), kto nie trolluje, z chęcią poznam to divadlo.
-
Człowieku Patrząc na twoje wpisy, to nie tylko Einstein z Lemem mieli rację, ale z całą pewnością Dobrowolski również.
-
Niczego nie będzie. Drugi Kononowicz ?
-
Nie jest debilem, ale popełnia błędy, które kosztują Rosję 1% PKB rocznie. Co do ingerencji w wybory, to służby USA tego nie potwierdziły, nikogo nie złapali, nikogo nie oskarżyli. USA jest naszym sojusznikiem i to najważniejszym, nie traktuj Amerykanów jak śmiertelnych wrogów. Po za Izraelem Amerykanie nie przekazują innym kodów do najnowszego sprzętu, nie traktują Polski wyjątkowo. Jak nam się nie podoba, to możemy kupić gdzie indziej, przymusu nie ma. Ich sprzęt i to oni stawiają warunki. Kilku sprawnych hakerów decyduje o losach wojny tylko na filmach i to tych niższej klasy.
-
Historia mówi nam co innego.
-
Balans, wróć do rzeczywistości, bo odlatujesz w kosmos. Wszyscy do tego raju dążą, ale niewielu się udaje. My też pod koniec lat 30. XX w. mieliśmy śmiałe i z rozmachem tworzone palny na 10, 20 lat do przodu. Mieliśmy mieć przemysł nowoczesny i innowacyjny, PKB per i jeszcze bardziej, tylko przyszedł facet w rąbek czesany i wszystko ...... Bierz pod uwagę, że żyjemy na nizinie dość płaskiej i szerokiej by pomieścić niejedną gwardyjską APanc, która twój "rozwoju gospodarczy i ekonomiczny, nowatorski i innowacyjny przemysł, ilość uczelni w pierwszej setce rankingów, PKB per capita, poziom służby zdrowia, itp," wystrzeli w kosmos. Realia liczą się kolego, a nie marzenia o pięknym i niekonfliktowym świecie. Dlatego trzeba grube mld $ inwestować w wojsko i sprzęt, taki jak np. F-35.
-
Historia konfliktów i wojen XXI w. świadczy, że w sytuacjach kryzysowych liczy się tak naprawdę ilu żołnierzy potrafi wystawić przeciwnik, czołgów, armat, rakiet, jakiej jakości jest to sprzęt i czy kraj jest dostatecznie zdeterminowany by tego sprzętu użyć. Liczy się stan ducha narodu i jego odporność na trudy wojny. Cyberprzestrzeń i inne internetowe fajerwerki sieją zniszczenia tylko na konferencjach i sympozjach IT.
-
Debile kupują F-35, a przecież F-16 są tańsze i prawie tak samo nowoczesne:) http://www.rp.pl/Korea-Polnocna/190719868-Korea-Poludniowa-kupuje-F-35-Media-Zmusi-Polnoc-do-reakcji.html
-
Balans Są sprawy dla nas ważniejsze niż przemysł, zwłaszcza zbrojeniowy, co do którego zdolności do produkcji czegokolwiek nowoczesnego mam poważne wątpliwości. Potencjał obronny kraju jest istotniejszy i należy go wzmacniać nawet kosztem przemysłu. Już raz popełniliśmy błąd stawiając na nasz rodzimy przemysł zbrojeniowy. Zbudowaliśmy fabryki w Mielcu, Skarżysku, Starachowicach i najwięcej na produkcji w wymienionych zakładach skorzystał Wehrmacht a nie WP. Jeśli jest wybór - nabyć dobry sprzęt bez offsetu lub nie kupić, bo nasz przemysł jest priorytetem, to ja jestem za tą pierwszą opcją.
-
Balans Nie wiem, czy zauważyłeś, szanowny kolego, że "elity" żadnego poważnego państwa-Holandii, Belgii, Norwegii, Danii itp nie wymieniają swoich starych F-16 na nowsze wersje tego samolotu. Biorą F-35 nie zważając na jego cenę, wady i usterki, bo prawda jest taka, że ze starego samolotu nówki nie zrobisz, nawet jak będziesz go tuningował w nieskończoność. Nowa generacja ma swoje wymagania. F-16 schodzi ze sceny i żadne nowe literki na jego końcu nic tu nie zmienią. Pomagają tylko specom z marketingu sprzedać sprzęt, który jest ze względu na wiek, trudny do opchnięcia, bo poważne państwa biorą tylko gadżety najnowszej generacji pozostawiając starocie biedakom i tym co to mogą z każdym. ps. wilk i zając to jest sowiecka bajka, bardzo pasuje to twojego komentarza.
-
Piotr Zychowicz "Wołyń zdradzony"
temat odpowiedział les05 → na Czlowieksniegu → Książka, film, video
Ktoś czytał tę książkę? Chyba, że znajomość książki, o której się dyskutuje, może tylko przeszkadzać. -
"Kwestia problemów technicznych F-35 jest często poruszana w mediach i składają się na nią dwie kluczowe kwestie. Jedną jest mała przejrzystość programu w zakresie ujawniania problemów i ich rozwiązań. Drugą sprawą, całkiem odrębną, jest to, że F-35 jest nadal maszyną nową, łączącą ogromne ilości nowych rozwiązań i dopracowanie ich wymaga czasu. Doświadczeni, emerytowani piloci US Navy z którymi konsultował się portal Defense News przyznają, że rewolucyjne w momencie przyjmowania do służby maszyny, takie jak F-14 Tomcat, również były nękane przez liczne problemy techniczne, które z czasem rozwiązywano." http://www.defence24.pl/problemy-techniczne-f-35-zahamuja-produkcje-komentarz
-
Amerykański ekonomista: W interesie bogatych państw leży, aby Polska była nadal biedna http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/601880,polska-pkb-gospodarka-bieda-ekonomista-kryzys-korea-finanse-pkb.html
-
Szkoda, że autor artykułu nie kierował swoich pytań do kierowcy Tuska, który jeszcze 4 lata temu rządził MON-em. Nie słyszałem, aby Siemoniak wytłumaczył, dlaczego nie zainteresował się F-35 wtedy, gdy do produkcji samolotu można było wciągnąć nasz przemysł.
-
Zaczynają skubać Japończyków. To może tylko cieszyć. http://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/japonia-wprowadza-restrykcje-na-nowe-technologie-dla-seulu/z77vtk0 W październiku 2018 roku południowokoreański Sąd Najwyższy nakazał dwóm japońskim koncernom (Nippon Steel oraz Sumitomo Metal Corp.) wypłatę odszkodowań dla koreańskich pracowników zmuszanych do pracy w fabrykach podczas II wojny światowej. Sytuacja jest identyczna do tej znanej z historii Polski, gdy Niemcy wypłacały rekompensaty za niewolniczą pracę dla III Rzeszy dla Polaków wywożonych do zakładów produkcyjnych i gospodarstw rolnych na terenie Niemiec. Korea - dotyczy to zarówno tej Południowej jak i Północnej - znajdowała się pod japońską okupacją przez 35 lat, między 1910 i 1945 rokiem. Premier Abe natychmiast zaprotestował po decyzji sądu w Seulu, twierdząc iż wszelkie rozliczenia za sprawy wojenne zostały uregulowane w momencie nawiązania stosunków dyplomatycznych między Tokio a Seulem w 1965 roku. Koreańczykom to jednak nie wystarcza i miano brać pod uwagę rekwirowanie mienia japońskich koncernów na terenie Południa.
-
magius28 Kompleksy, kompleksy, kompleksy... podrzucić ci jakieś słowo, to zaraz zaczynasz je przez przypadki odmieniać. Daj spokój tym tłumaczeniom, już ci wybaczyłem, potrafisz zanudzić człowieka na śmierć.
-
Szkotnik Staruszku, tak, wiem, że w porównaniu z tobą jestem bez szans. Codziennie nad tym boleję. Schopenhauerem mnie ostatecznie dobiłeś. Dziękuję, że poświęcasz czas śledząc moje teksty, czytając i komentują je jako psychofan. Pierwszy raz do ciebie się zwracam, chciałbym częściej, ale twoje teksty są tak beznadziejne, że nie chcę sobie zawracać nimi sam wiesz czego. Lepiej trzymaj się zasady więcej czytać mniej pisać.