Skocz do zawartości

Sedco Express

Użytkownik forum
  • Zawartość

    3 668
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Zawartość dodana przez Sedco Express

  1. Kpt mar pil bal Marian Brochwicz -Trawiński z MDLotu w mundurze galowym (1928 r.) i na ulicy w Gdyni (1932 r.) <
  2. Puck 1933 r. Kurs specjalistów (jakich ?)
  3. Macchi M-9 rok 1923 - jeden egz. bez szachownic na górnych pow. płata górnego. Być może zdjęcie zrobiono w trakcie drugiego remontu łodzi latających w II kwartale 1923 r. ?
  4. Ładny fotomontaż - Fokker F.VII SP-ABC w locie nad Fokkerem F.VII SP-ABC :-)
  5. Start do pierwszego lotu w historii BLM - Friedrichshafen FF-33H (składak). Nie posiadał żadnych oznaczeń i dyskusyjne jest czy posiadał namalowane szachownice .
  6. Ciągnik gąsienicowy oraz Latham 43HB nr 3-1 (I.EL "Wiking")
  7. Z lewej - stateczniki Friedrichshafen FF- 33 L "9"
  8. Oksywie. W tle trałowce typu FM i kanonierki ORP "Komendant Piłsudski":, ORP "Generał Haller"
  9. Nie jest to szachownica malowana na burtach motorówek MDLotu - nie ma obwódek a te na motorówkach je miały co wyraźnie widać na zdjęciach. Natomiast układ pól (niewłaściwy w tamtym okresie) jest taki sam.
  10. Właściwie to sam nie wiem jak powinno się poprawnie określać łódź latającą Schreck z numeracją "44". Nie jest to "czterdziesta czwórka" ani też o numerze "czterdzieści cztery". Może łódź numer "cztery cztery" ? W MDLot w eksploatacji w sumie było: oznaczenie - dwucyfrowy system, pierwsza cyfra "typ" druga "numer indywidualny" - 6 egz. Schreck FBA 17 HE.2 (łódź latająca) o numeracji 4-1 (45) do 4-6 (46) - 12 egz. Schreck FBA 17 HMT.2 (amfibia) w tym: - 10 egz. o numeracji 5-1 (51) do 5-0 (50 - następny po numerze 5-9 (59) - 1 egz. nr 511 (ex "Lubliniak") - 1 egz. nr 512 (ex "L.O.P.P.) Prócz oczywiście podwozia kołowego amfibie różniły się od łodzi latających: - miały płozę ogonową (a nie uchwyt transportowy) - masywniejszy wiatrochron (nie składany) - większej pojemności zbiornik na paliwo - mocniejszy silnik (180 KM) - możliwość instalacji radiostacji
  11. Co rozumiesz pod pojęciem użytkowy ? Przecież nikt nikogo teraz nie będzie rąbał szablą. Wartość, ocena użytkowa ? Pamiątka, ozdoba na ścianę bez żadnej wartości użytkowej - no chyba, że będzie służyła do rąbania drewna do kominka.Liczy się właśnie kontekst historyczny - czy oryginał a jak tak to kiedy i przez kogo wyprodukowana, gdzie i kiedy i przez kogo używana etc. A co za różnica czy aukcja w Szwecji, Polsce, Francji - rzemieślniczy współczesny ozdobny wyrób.
  12. Uściślijmy - nie może to być ten sam (!) Lublin R-XIII nr 712 czyli raz z pływakami a raz z podwoziem kołowym. Nr "712" przyznano w MDLot jednemu z 10 egz. R-XIII ter/hydro - dostarczono je do Pucka już z pływakami (były one wersją lądowego towarzyszącego R-XIIID). Natomiast 6 egz. R-XIII G/hydro (nr 714-719) dostarczono do Pucka na podwoziu kołowym. Po przylocie z Lublina do Pucka wymieniono w Parku Technicznym podwozie kołowe na pływaki (firmy ang. Short).
  13. Rzemieślniczy nawet dość dobrze wykonany wyrób by powiesić sobie jako ozdobę nad kominkiem.
  14. Szwedzi z wizytą - jeden z Junkersów J-13
  15. Uzupełnienie do wizyty francuzów w 1931 r. CAMS - 55 na Zat.Puckiej
  16. Uzupełnienie LeO... Też na lodzie ale to nie ten z koło mola w Sopocie.
  17. Bardzo interesujące "odkrycie". Do tej pory sądziłem, że lądowanie miało miejsce po lewej stronie mola (lewa gdy wchodzimy na molo) czyli po stronie północnej. Podaje się, że miało to miejsce 500-600 m od mola. Właściwą lokalizację ułatwia słaby zarys wieży Zakładu Balneologicznego (zbud. w 1903 r. - wieża to obudowany komin z latarnią morską na szczycie). Amfibia wylądowała więc z prawej strony mola po stronie południowej Była to amfibia LeO H-135 B3 nr 6-1 (pilotował por.pil. E.Suzanowicz + trzech lotników). Wykonywała 06.02.1929 r. lot na trasie Puck-Bydgoszcz-Poznań-Puck. Podczas lotu powrotnego z Poznania do Pucka dnia 08.02.1929 r. o godz. 17-tej lądowano awaryjnie kolo mola w ówczesnym Zoppot (WMG). Powodem była awaria jednego z silników. Poniżej piękne zdjęcie Sopotu z okresu republiki Weimarskiej (1933 r. ?) Obok państwowej widoczna flaga NSDAP. Po tej stronie lądowała amfibia LeO H-135
  18. Zamieściłem je w innym wątku - chyba 'Polskie samoloty 1939". Niemiecka jednostka pomocnicza Luftwaffe Fl.B 404 transportuje na pokładzie w październiku 1939 r. z Zat. Puckiej zdobyczną amfibie Nikol A-2 oraz holuje (uszkodzonego ?) Heinkla He-114
  19. Mamy więc wszystko wyjaśnione. Wniosek, że nie tylko w materiałach tematycznych polskiego lotnictwa morskiego powielane są błędne informacje. O dalszych losach DH-60G mylnie więc napisano m.in. w "Lotnictwie z szachownicą" Nr 26 (art. W.Sankowskiego).
  20. Przerejestrowanie miało miejsce 02.05.1930r. Samolot był zgłoszony jako łącznikowy w wypadku mobilizacji (3.PL -Ławica). Samolot brał udział w okresowych ćwiczeniach wojskowych - w tym w Pucku w MDLot. Pod koniec sierpnia 1932 r. odleciał do Anglii i zdobył I nagrodę w międzynarodowym konkursie Weekend Aerienne w Londynie. Do Polski nie powrócił został jako część zapłaty za nowy samolot DH.60 - SP-AHD (ex ang. G-ABTW, który kupił B.Skórzewski w marcu 1932 r.
  21. Poplątane z pomieszanym. Po kolei... Nie w styczniu 1921 r. a we wrześniu 1921 r. w Pucku zjawił się nie przedstawiciel Japońskiej Misji Wojskowej w Warszawie a attache wojskowy ambasady japońskiej i nie kpt. lecz pułk. Yawamaki. Towarzyszył mu adiutant por.kawalerii Jan Gąssowski Gąsowski ?). Miał odbyć rejs motorówką po Zat.Puckiej ale z powodu jej braku poprosił dcę BLM kpt.pil. Wiktoryna Kaczyńskiego o zezwolenie na lot nad zatoka i Półw. Helskim. Do 2-os. (!) Friedrichshafena (jakiego ? lub Lubeck-Travemunde F-2 ?) wsiadły cztery osoby. Przy starcie samolot runął do wody. Zginął st.mar.mechanik (nie jak w niektórych publikacjach "st.mechanik") Ryszard Ostrowski i por,kawalerii Jerzy Gąssowski. Pilot kpt Bolesław Filanowicz i płk Yawamaki się uratowało. Samolot na zdjęciu to De Havilland DH-60, który zakupił w Anglii hrabia lotnik amator Bernard Skórzewski. Samolot nosił angielską rejestrację G-AACM. Po zakupie (wraz z żoną) wystartował z Anglii w rajd turystyczny - trasa wiodła przez: Francję, Hiszpanię. Północną Afrykę, Włochy, Jugosławię, Austrię, Czechosłowację. Rajd trwał od 01.12.1928 r. do 30.04.1929 r. przeleciał 11.433 km i (łącznie) w powietrzu był 94 godz. Zdjęcie przedstawia jego samolot już z polskimi znakami SP-ACT podczas wizyty na lotnisku MDLotu w Pucku. Arabski napis na burcie to nazwa oazy Zarsis w Tunezji gdzie małżonkowie byli serdecznie goszczeni przez tubylców. Być może ów napis zasugerował (komu ?) że to samolot którym przyleciał japoński oficer. I tak ju z zostało i jest powtarzane :-) Mundury są w porządku - polskiej MW a trawa świadczy o wiosennej wizycie (czapki bez białych letnich pokrowców). Zdjęcie powyższe można też spotkać z drugim mylącym opisem: "DH-60 prof. Tadeusza Pruszkowskiego na Puckim lotnisku". Prof. T.Pruszkowski (artysta malarz, wykładowca ASP w Warszawie kupił DH-60G i miał on rejestrację SP-TUR i faktycznie odwiedził samolotem Półwysep Helski i był w Pucku. "
  22. Była jeszcze jedna wizyta lotników obcych - tym razem ze Szwecji. W dniach od 28.05.1934 r. do 03.06.1934 r. z kurtuazyjną wizytą w Pucka przebywało sześć egz. Junkersów F-13W (wersja wodnosamolot) z szesnastoma szwedzkimi lotnikami morskimi. Z kolei 08.06.1936 r. szwedzki samolot typu Asja L.1 "Viking" - rejestracja cywilna SE-FYR. Samolot leciał ze Sztokholmu do ...Krakowa (!) na obchody dnia szwedzkiej flagi (09.06.1936 r.) Na pierwszym zdjęciu J-13W (ale nie jeden z tych wizytujących) oraz "Viking". Może ktoś ma jakieś info o tych przylotach - wycinka prasowe, zdjęcia ?
  23. Przyleciały w sumie trzy egz. Fairey "Seal" z sześcioma (?) lotnikami łotewskimi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie