
Erih
Użytkownik forum-
Zawartość
6 112 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Zawartość dodana przez Erih
-
Po kolei. Yeti, za wszystko o czym piszesz ma się wylotkę z PZŁ na kopach. Aha, polowanie z łukiem to jest barbarzyństwo - zwierzę nie ginie od razu, a męczy się jeszcze długo. Dlatego w myślistwie używa się tak mocnej amunicji, żeby zwierzę się nie męczyło. Toska, już ci mówiłem - jak ci się nie podoba, jedno pismo i po sprawie, ale i po pieniążkach. Będziesz miał swój prywatny las dla siebie. Wędrowiec, ciekawa sprawa. Piesek latał sobie po nocy po okolicznych polach i lasach bez nadzoru, ot tak wypuszczony... Patrząc co takie pieski wyprawiały na Ponidziu, wcale się nie dziwię że źle skończył. Jego właściciele powinni odpowiadać karnie. Fala, to samo. Jedna kartka A4 i długopis. I zapomnij o odszkodowaniach za zeżarte ziemniaki i kukurydzę oraz drzewka owocowe objedzone do gołego.
-
Wiecie co , jeżeli kogoś bulwersuje fakt że każde stworzenie ma w sobie flaki, że w celu zjedzenia mięsa tego stworzenia flaki się usuwa, to ja nie mam więcej pytań. Akurat jestem z pokolenia które pamięta co to było i jak wyglądało świniobicie - i czym się różni mięso z takiego świniobicia od tego z tuczu przemysłowego. Powtarzam - soja i piwo z tataraku wam pozostaje przy takim podejściu.
-
Pożegnał się chłopina nie bez powodu i bynajmniej nie dobrowolnie, a teraz ma żal i wali paszkwile. Co do blokowania rozgłosu i przejmowania inicjatywy - to jest elementarz rozwiązywania sytuacji konfliktowych. Coś jak nauka pierwszej pomocy w liceum. Jakiś policjant pewnie napisał instruktarz jak postępować z debilami co pchają się pod lufy licząc że komuś po drugiej stronie puszczą nerwy i można będzie błysnąć na ściance zdeformowaną lekko facjatką. I zupełnie nie liczą się z tym że ktoś po drugiej stronie strzeli do lisa, a rykoszetem utrupi działacza. Zaś co do leszczy miastowych, to oni pierwsi powinni zamiast mięsa żreć tekturę o smakach egzotycznych - wszak są konsumentami najbardziej niesamodzielnymi w swoim wyborze. PS Polecam łyk Helu3 na otrzeźwienie.
-
I będziecie zajadać genetycznie poprawioną soję, popijając piwem z tataraku. A odpady mięsne wywiezione do lasu zgłasza się leśnikom, są zobowiązani do usunięcia i utylizacji. PS cytowanie jako miarodajnego kogoś kto musiał się pożegnać z myślistwem, a teraz pluje na myśliwych, jest trochę... nie na miejscu.
-
Wiecie co, krówka też ma piękne oczy, nie tylko sarenki. A z jajek wykluwają się takie śliczne pierzaste kurczaczki... A nad nimi lata motylek... IdeL, właśnie podałeś przepis na menelskie koło. Zbyt dużo elyty" za mało leśnych dziadków.
-
IdeL, liczyłem na jakieś konkretniejsze info, temat mnie zaciekawił. A co do twojej niechęci do łowiectwa, to kotlet który zjadłeś też był jeszcze niedawno żywą istotą. Tyle że kupując mięso w sklepie, ludzie pomijają tą mniej estetyczną stronę przygotowania posiłku. Może kiedyś faktycznie trafiłeś na menelskie koło i się zraziłeś, ja trafiłem na porządne. Takie w którym większość wyglądała jak klony stalkera Pietrowa, a jednocześnie o inżynierii środowiskowej (słowo ekologia" było na indeksie)wiedzieli każdy w pojedynkę więcej niż wszyscy zieloni w Polsce do kupy wzięci. Toska, też pochodzę ze wsi i pamiętam czasy kiedy powszechnie używało się głównie narzędzi ręcznych, a mechanizacja rolnictwa to była baśń przyszłości, i mam skalę porównawczą. Zaś co do tego co myśliwym wolno, to bardzo wielu rolników najpierw na myśliwych nadaje, ale jak jakieś zwierzę im szkód narobi, pierwsi lecą do koła po pieniądze.
-
Poważnie pytam.
-
IdeL, to ostatnie, o Prasłowianach, skąd wziąłeś?
-
Yeti, no to skoro lokalne koło nie ma w papierach że polowało, to znaczy że było to kłusownictwo (czego łatwo się domyślać po pozostawianiu resztek byle gdzie). W wypadku kłusowników zaś strzelanie absolutnie niezgodne z wszelkimi zasadami jest normą - sam ostatnio wystawiłem takich trzech sprytnych co przy drodze sobie zasiadkę zrobili.
-
IdeL, vis1935, na kilkuset myśliwych których poznałem- oczywiście większość ledwo przelotnie- tych buraków jak ich słusznie nazwaliście, było może 5 procent. Tyle że to ich wyczyny" psują opinię całej reszcie. Podobnie jak jedna hiena rozkopująca oznaczone mogiły i stanowiska archeo może skutecznie zasmrodzić opinię o detektorystach. W dodatku buractwo najlepiej czuje się we własnym sosie, więc lokalnie jego stężenie może być bardzo wysokie. Nightmare777, i słusznie że się interesujesz czy nie włazisz na teren gdzie odbywają się aktualnie polowania, rozpoznanie terenu przed poszukiwaniami to jest istotna rzecz. Yanko222, właśnie podałeś piękny przykład kretyna. Takiego co to w de był a nie w lesie, gie widział a nie węża, ale skoro ma władzę to będzie rządził według własnego widzimisię.
-
IdeL, to jakiś dziwny gatunek myśliwych masz wokoło siebie. Pewnie ten co las raz do roku, na Hubertusa odwiedza. Moi znajomi strzelają dużo, na strzelnicę chodzą systematycznie i z celnością problemów nie mają. Ale to są leśne dziadki, a nie imprezowe towarzystwo w śmiesznych kapelutkach. PS Też spotkałem takich oficerów" co w kaburach kanapki nosili.
-
Torba5, jak jakiś urlop w końcu dostanę (jak na razie mam niewykorzystany cały z zeszłego i tegoroczny) to się odezwę, na dzień dzisiejszy to rodziców nie bardzo mam jak odwiedzić. IdeL, myśliwy nie policjant, strzelać umie. I przepisy na ogół zna. Zaś co do aniołów - wystarczy paru starych wyjadaczy żeby w kole była dyscyplina. No i rzecz druga - za mojej pamięci był tylko jeden wypadek z bronią" - chłopaki rozpalili ognisko w miejscu gdzie jakiś osioł wywalił zgniłki wojennej amunicji. Co najmniej kilka sztuk okazało się nie do końca zgniłe. Zaś co do polewania po polowaniach - też wykonałem kolegom kupę takich zdjęć - wszystko pozowane.
-
Yeti, obawiam się że w wypadku ataku z użyciem niebezpiecznego narzędzia, i gdy myśliwych było by kilku, sąd zamknąłby sprawę na jednej- maks 2 rozprawach. IdeL, to bierz coś na opanowanie nerwów - jesteś w takiej konfrontacji na z góry przegranej pozycji. Zaś co do nawalonych myśliwych na zasiadce... Ćwierć wieku łażę po lesie z myśliwymi, i jeszcze wypitego w trakcie polowania nie widziałem. Po polowaniu, przy bigosie i śledziach, a to i owszem, towarzystwo lubi się napić - zaraz po tym jak broń zostanie przekazana kierowcom do ezpiecznych" bagażników. Z podpisaniem dokumentu przekazania broni oczywiście, nic na gębę. Torba5, to jesteśmy z niedalekich regionów.
-
Hebda, świst słychać z około 20 metrów w przypadku kalibru 12. Idel, z takimi tekstami uważaj - trafisz na nerwowego to źle się to dla ciebie skończy.
-
Wypadek z udziałem samochodu wojskowego Armii USA
temat odpowiedział Erih → na czarny bocian → Aktualności, newsy, wydarzenia
To jest DRUGI wypadek w ciągu DWÓCH dni. Za moich czasów po czymś takim każdy pojazd byłby trzy razy trzepany przed wyjazdem z parku maszyn a za bramą czekały by ze dwa patrole WSW z balonikami ( taka PRLowska wersja alkomatu) -
Muzeum II Wojny do przeróbki"
temat odpowiedział Erih → na Czlowieksniegu → Aktualności, newsy, wydarzenia
Jako jeden z najstarszych bolszewików na forum- witam w klubie ;) -
Pociąg z diamentami znaleziony pod Wałbrzychem? Niewykluczone! vol. 10
temat odpowiedział Erih → na woytas → Aktualności, newsy, wydarzenia
Ocieplenie klimatu... -
Do apelu.
-
Weźcie przestańcie. Może harcerzyki z wykopkami byliby żałośni nawet na wiejskiej rekonstrukcji.. ale Przystanek to jest impreza z całkiem innej bajki, i raczej należy się poklask za upamiętnienie naszej historii. PS Wbrew pozorom, woodstockowa młodzież wie czego chce i bynajmniej nie kultywuje nihilizmu
-
Z kiedy to ?
-
Co prawda dziś pracuję w ciemni, ale z tego co słyszałem to w Kraku problemy od rana takie same.
-
Nad Krakowem pogrzmiało i popadało- typowa wiosenna burza.
-
O misiu, który był żołnierzem
temat odpowiedział Erih → na grzeb → Historia najnowsza czyli zakręty historii po wojnie
A wiesz że to ciekawa idea- stworzyć z nich swego rodzaju parę ? -
O misiu, który był żołnierzem
temat odpowiedział Erih → na grzeb → Historia najnowsza czyli zakręty historii po wojnie
Ano. A weteran Wojciech na pamięć zasługuje. PS Ile wydań miało Wańkowiczowe Monte Cassino za komuny ktoś pamięta ? O Sztylecie Komandosa, Na imię jej było Lilly i dziesiątkach innych pozycji w nakładach dziś niewyobrażalnych nie wspomnę.