Skocz do zawartości

Erih

Użytkownik forum
  • Zawartość

    6 319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez Erih

  1. Jak cię taki misiu poczochra albo wilk chapnie bo mu twoje kanapki zapachniały łatwym żarciem, to przypomnij sobie ten swój wpis.
  2. W przypadku Rosji nie chodzi o modernizację ani o wcielenie wyprodukowanej na zapas skorupy tylko o przywracanie do służby maszyn uszkodzonych lub też dziesięcioleciami zalegających na składach gdzie były po pierwsze rozkradane, po drugie ulegały naturalnej degradacji.
  3. Widziałem wraki czołgów (radzieckich) po pożarze wnętrza. Tam nie było co demontować, chyba że na wsad do wielkiego pieca. Czasami do powtórnego wykorzystania nadawały się elementy zewnętrzne - koła, gąski. Ale i to niekoniecznie. Czołgi rodziny T-72 i nowsze to są zażygałki (zapalniczki) nie gorsze od wczesnych Shermanów.
  4. miała być edycja poprzedniego posta, ale się coś zacięło. No to będzie kolejny. Było tu wspominane o Bumarze. Oczywiście, dawna potęga produkcyjna tej firmy to historia, ale to strona ukraińska miała dać specjalistyczny osprzęt i dużą część załogi. To mogło zadziałać jak ewakuacja przemysłu czołgowego w czasie DWS - zabieramy wszystko co mamy i wiejemy w bezpieczne miejsce, gdzie tak szybko jak się da bierzemy się do pracy. Tylko tym razem nie w gołym polu na Syberii, tylko w gotowych halach z zachowanym najcięższym osprzętem. To powinno zadziałać. A że nie wiemy czy, jak, i na jaką skalę? No cóż, przynajmniej Rosjanie też się nie dowiedzą. W końcu na platformie z czołgiem postawić anonimowy kontener to żadna sztuka, a kluczowe momenty transportu przeprowadzać wtedy kiedy nad nami nie ma żadnego wrogiego satelity. Czy tak było czy też sprawa ugrzęzła dowiemy się po wojni - albo i się nie dowiemy.
  5. Była by to skrajna głupota, o którą Rosjan nie podejrzewam. Taki wypalony w pożarze czołg nadaje się tylko na wsad do huty. Stal pod wpływem wysokiej temperatury traci swoje właściwości pancerne i robi się z tego żelaźniak który można przestrzelić na wylot amunicją 12,7mm. W dodatku istnieje duże ryzyko że rozsypie się po kilku kilometrach jazdy w terenie. Szkoda kasy na remont takiego skwarka. O sztukach rozerwanych w mniejszym czy większym stopniu nawet nie ma co gadać - remont takowego byłby droższy niż wyprodukowanie nowego, a efekty nadal mizerne. Lepiej zabrać zdrową skorupę ze składowiska i w miarę ją uruchomić. Piszę w miarę, bo wątpię żeby mieli jakieś znaczące zapasy np elektroniki, która ze składowisk dawno wyparowała albo zgniła. Szmugiel czyli "import równoległy" raczej też nie ratuje sytuacji - co innego opchnąć na lewo telefon czy samochód, co innego elektronikę do czołgu. Sami coś tam wyrzeźbią, ale jest tego mało i lichej jakości. Tak więc teoretycznie taki sam T80 opuszczający linię montażową dziś, będzie o klasę albo dwie gorszy od produkcji przedwojennej. Jak myślisz, dlaczego Ukraińcy z dziką pasją okładają granatami z dronów każdy unieruchomiony rosyjski pojazd? Właśnie po to żeby wywołać w nim pożar/eksplozję zamieniające zdatny do naprawy sprzęt w nienaprawialną kupę złomu. A że postępy Rosjan są niewielkie, to większość uszkodzonych maszyn znajduje się na ziemi niczyjej gdzie są okładane aż do skutku. W tych warunkach nawet banalne zerwanie gąsienicy może łatwo zamienić się w stratę bezpowrotną.
  6. Będzie afera jeżeli to nie zadziała. Ale jeżeli zadziała, to jest dojdzie do hekatomby rosyjskiego lotnictwa frontowego, a za nim spektakularnej klęski ofensywy na Charków, to zwycięzców nikt sądził nie będzie.
  7. I to mi od dłuższego czasu pachnie ukraińską podpuchą. Rosjanie odpalają swoje lotnictwo, nie natykają się na przeciwdziałanie, więc ośmieleni pozwalają sobie na coraz więcej... Tracą czujność...
  8. Mam i receptę na drony z termo i noktowizją. Przetestowaną, skuteczną i dosyć tanią. A plecak przyda się zawsze, choćby żeby biwakować bezstresowo gdzieś po drodze. Po pierwsze, nie ma pewności czy Rosjanom nie odpalmi i po wygranej na Ukrainie (w co akurat niespecjalnie wierzę) nie zaatakuje państw bałtyjskich/Mołdawii/Polski by odtworzyć swoją dawną strefę wpływów. Choroba ich wie. Po drugie, realnie się liczę z tym że jak się zacznie walić i palić, to jestem w pierwszej kolejności do mobilizacji, bo sprzed ponad ćwierć wieku mam nadal przydział i na bank pójdę w kamasze. A wtedy wolę z własnym szpejem a nie z zapleśniałymi zapasami mobilizacyjnymi. Po trzecie, posiadanie takiego plecaka jest też przydatne w warunkach klęsk naturalnych, które niestety nie tylko w Rosji się zdarzają. Jakoś w 1998 się mi sprawdził, a od tego czasu możliwość zaopatrzenia się w niezbędne rzeczy zdecydowanie wzrosła. Nie wiem czy pamiętasz propagowane w Świecie Młodych zestawy "anty-Pilsko". Takie minimum pozwalające przetrwać w terenie nagłe załamanie pogody. Mnie ze dwa razy zestawy złożone podług tych recept (plus trochę demobilu) tyłek uratowały jak się szlajałem po rozmaitych niezbyt człowiekowi współczesnemu przyjaznych miejscach. Insza inszość, że rozmaici celebryci kręcą na tym kasę, no ale taki już jest ten nasz postnowoczesny świat.
  9. Nie rozumiem co cię bulwersuje - może poza nazwą. Też mam przygotowany taki zestaw dla mnie i dla Leśniczówki, tylko nasze zawierają typowo wojskowy szpej, w dużej części nieprzydatny dla cywila. Ale minimum przetrwania w nim oczywiście jest. Bo ja jakoś tak niespecjalnie liczę na jakość "przydziałowego" ekwipunku.
  10. Do najbardziej tępego tłuka w końcu dotrze, że dany numer nie przejdzie. Jak raz, drugi i trzeci dostanie po łapach. Ukraińcy zdaje się znalelźi się w narożniku, i zaczyna docierać, że albo wezmą się na serio do roboty, albo mogą pakować walizki.
  11. Parafrazując: "Ależ cwani ci Brytowie"
  12. Czyli na jedną maszynę sprawną mamy drugą do kanibalizacji. Albo do robienia za fałszywy cel. Dla mnie brzmi rozsądnie.
  13. Znając post-sowieckie stosunki wojskowe to na prestiżowe szkolenie Ukraińcy w pierwszej kolejności nie wysłali tych najlepszych, czy najbardziej rokujących pilotów czy kandydatów na pilotów, a tych mających najmocniejsze plecy. Na zasadzie skoro tatko jest generałem/wysokim urzędnikiem, to niech się synek szkoli na F-16 a nie na postsowieckim złomie. Co na Zachodzie zostało natychmiast zweryfikowane negatywnie. Pewnie już na etapie rozmowy wstępnej prowadzonej a jakże po angielsku.
  14. Czyli, jak rozumiem, prywatne zakupy żołnierzy.
  15. Bert.F, dzięki za przybliżenie tematu. Czy te które trafiły na front, też były oprawne w róg?
  16. Tylko posprzątaj po pupilu. Mam nieszczęście mieć garaż koło lokalnego weta, i z tej przyczyny alergię na pieseły.
  17. Wiesz, zainteresowałem się tematem tak ledwo-ledwo, ja siedzę we Francji raczej i we wcześniejszym okresie :)
  18. Harcerski bez lilijki, za to oprawiony w róg? Jak dla mnie ciekawa sprawa. Są w sieci jakieś wiarygodne materiały? Poczytałbym chętnie.
  19. Tyle już transkrypcji widziałem że mi się merdają. Generalnie szykuję kabanosy i piwo, najbliższe miesiące zapowiadają się "ciekawie" i zapewne grubo będzie się działo. Yeti, to że według pewnych teorii transcendentnych a metafizycznych mam przerąbane, to ja wiem a nawet jestem wielostronnie do tego przygotowany . A i tak (offtopicznie) pewnemu panu od oberżniętej bancalki nie odpuszczę. Ponoć do 3 razy sztuka.
  20. Tymczasem tak sobie myślę... czytam... i coraz bardziej mi tu zalatuje... Starym dobrym Sun Tzu, czy jak tam się gościa pisze. Może być że do końca roku będzie bardzo pozamiatane.
  21. WZ 55 stan bardzo ładny, pochwa i głownia zgodne numerycznie, ładna rzecz. Ten drugi to dosyć fajny nóż myśliwski.
  22. Landszaft, ja ci przypomnę tylko że Wilno i najbliższe okolice zamieszkiwała ludność polska, Litwinów była tam garstka. Coś jak z przedwojennym Lwowem - miasto i okolice najbliższe polsko-żydowskie, Ukraińców śladowe ilości. Co do Moskwy w okolicach 1610 - no cóż, to Rosjanie nas tam zaprosili. I nawet chcieli naszego królewicza na cara. Szkoda że jego tatuś chorował na manię wielkościowo-religijną. Co do sprawy ukraińskiej w międzywojniu, zdaje się że próbowaliśmy wywalczyć im samodzielne państwo z Kijowem jako stolicą, ale nie byli zainteresowani. Za to potem już w II RP uprawiali działalność terrorystyczną. Oczywiście, absolutnie zgadzam się z potępieniem akcji burzenia cerkwi,to jest plama na naszej historii, ale zastanówmy się ile z nich zostało zabranych wcześniej Unitom (Ukraińcom!) przez prawosławie sterowane z Moskwy? Ech, było potraktować tego całego Teofanesa nadziakiem, albo co najmniej na samej granicy związać w kij i z kneblem w gębie odesłać do Stambułu.
  23. Yeti, no to porównaj sobie ludność Moskwy i Pitra do ludności głubinki. Rosja to właśnie Moskwa, Piter i może z 10 innych największych miast, plus właśnie głubinka. Gdzie jeżeli nie pracujesz "na państwowym" to żyjesz w ogromnej biedzie. Ale i "na państwowym" jeżeli nie jesteś szychą na poziomie okręgowym, to też kiepsko. I mówię tu o czasie niedawnym, bo jak ja zwiedzałem tamte rejony, to regułą była pensja wypłacana w naturze lub jej brak. No i spotkanie tam zdrowego faceta po 20 roku życia to było wydarzenie. Jak się jakiś "wolny" albo i niezupełnie wolny, ale zdatny (zdrowy i trzeźwy co najmniej do 17) trafił, to kobitki urządzały na niego polowanie. Dziwię się że oficjalnego wielożeństwa nie wprowadzili. Tak że z dostępnością rekruta nie mają tak wesoło, przynajmniej takiego który do czegokolwiek się nadaje. Oczywiście jak już złapią rekruta, to będzie tak jak opisujecie - niewiele wymagający, posłuszny, bez żadnych hamulców poza strachem przed przełożonymi. Tylko ja na ten przykład nie chciałbym służyć z typami, gotowymi strzelić mi w plecy za "lepszą" parę butów.
  24. Po pierwsze, pytanie ile wynosi X. Jeżeli obserwację prowadzą qadrokoptery zdolne do lotu na niskim pułapie i z intensywnym manewrowaniem, to takiego drania ciężko namierzyć i uziemić typową OPL. Za mały cel, za ostro manewruje, za szybko leci. A Ukraińcy nie mają na tyle silnego WRE żeby obstawić okolicę każdego cenniejszego obiektu. Plus błędy typu HIMARS czekająca na rozkazy niedaleko linii frontu przez kilka godzin. Tyle że to działa na bezpośrednim zapleczu frontu...
  25. O niezawodności też.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie