Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
31 minut temu, Cypis napisał:

ja poprosiłem o źródło twojej wiedzy , a nie twoje bzdurne filmiki motywacyjne .

Podaj źródło to wykasuję swój post , na ten moment :

Norweska firma paliwowa Haltbakk Bunkers ogłosiła, że wstrzymuje dostawy paliwa dla amerykańskich sił wojskowych w Norwegii oraz statków amerykańskich zawijających do norweskich portów. Decyzja ta jest motywowana niezadowoleniem z obecnej polityki USA wobec Ukrainy.

Podasz link do informacji , że tak nie jest skasuję swój post.

I jeszcze jak ci translator słabo działa 

Если вы предоставите ссылку на информацию о том, что это не так, я удалю свое сообщение.

Przecież wcale nie chcę, żebyś go skasował. Wręcz przeciwnie😁

Napisano (edytowane)
13 minut temu, M81 napisał:

Przecież wcale nie chcę, żebyś go skasował. Wręcz przeciwnie😁

acha , czyli już wiem jak odpowiadać na twoje wpisy

 

Edytowane przez Cypis
Napisano (edytowane)
14 minut temu, M81 napisał:

Przecież wcale nie chcę, żebyś go skasował. Wręcz przeciwnie😁

M81 to jeden wielki , patrz niżej 

03654.gif.af710152d6c35e897ad7ee7f49600072.gif

Edytowane przez Cypis
Napisano
7 godzin temu, Cypis napisał:

Rosja wysyła dziennie około 200 Shahedów , idąc tym tropem , powinniśmy już postawić fabrykę produkującą podobny (lepszy) typ drona średniego-dalekiego zasięgu . 200 x 30 dni = 6000 miesięcznie , przy wojnie z Ukrainą . Przy złym obrocie spraw , mamy kierunki królewiecki , białoruski i ukraiński , czyli powinno być pewnie 300-500 dronów dziennie , czyli wstępny zapas na 6 miesięcy to około 50-60 tys. dronów wielkości Shaheda . Nie dość , że nie ma produkcji to nie ma gdzie tego trzymać itd. itd.

 

 

Fabrykę powinniśmy postawić, ale jak na razie nie ma potrzeby produkować aż takich ilości. Trochę na magazyn, żeby w niedalekiej przyszłości móc ich użyć w nagłej potrzebie, trochę do szkolenia i więcej na sprzedaż (np na Ukrainę, po to choćby żeby zebrać doświadczenia i doskonalić produkt). To jest młoda, dynamicznie rozwijająca się broń, trzeba mieć potencjał produkcyjny, natomiast nie ma sensu zawalać magazynów czymś co dziś jest akurat, a w razie potrzeby okaże się bezużyteczne.

Ważniejsza jest technologia prochów wielobazowych do produkcji amunicji, powinniśmy iść w tym kierunku, plus właśnie opracowanie amunicji dla dronów, takiej siakiej, owakiej, tak żeby w razie potrzeby móc uzbroić cokolwiek co lata w ładunek zdolny urwać agresorowi klejnoty, najlepiej razem z pustym łbem, w wariancie ciężkim rozwalić/podpalić wrogi czołg/BWP, w wariancie szybkim podlecieć do wrogiego latadła i zrobić mu kuku. No jeszcze wariant myśliwski z bezodrzutową śrutówką na pokładzie do likwidacji maszyn obserwacyjnych. Nośniki albo się zrobi albo kupi - ważne żeby posiadać też technologię sterowania możliwie odporną na rosyjskie WRE.

Napisano
8 godzin temu, Czlowieksniegu napisał:

"Po drodze", w ramach naturalnej próby ucieczki i wyścigu zbrojeń, R. do wróciła do zarzuconego przez U. pomysłu na drony "po kablu".
R. w efekcie robi, co chce.
U. starają się nadgonić stracony czas, okupując to dużymi stratami wśród żołnierzy, sprzęt zazwyczaj daje się wyremontować.

P. w tym czasie?

Wszystko prawda, tylko w kontekście uzbrojonych Draco Wilg, o jakich pisałem, to są dwie różne ligi.

To racja, że drony przewodowe na światłowodzie niby robią furorę, bo są całkowicie odporne na WRE, tyle tylko, że ta „furora” ma swój zasięg. Z tego, co wiadomo to szpule światłowodów do takich dronów mają 10-11 km przewodu. A to nie oznacza maksymalnego zasięgu, bo drony kluczą i tak naprawdę realny zasięg może wynosić 4-7 km od linii frontu. A to z kolei nie jest przestrzeń operacyjna dla uzbrojonych Draco Wilg, bo z miejsca oberwałyby MANPADSem albo czymś innym.

Gdy/jeśli powstaną te uzbrojone Draco Wilgi to dla nich robota jest w głębi kraju 150-200 km od linii frontu i wtedy atakowanie wyrobów shahedopodobnych albo dronów rozpoznawczych, które wcześniej przepuścił cały system opl, F-16 i ewentualnie latający cud techniki z Korei, jeśli NIK nie skieruje tego do prokuratury, bo sprawa jest w toku.

Wiadomo, że najlepsze do takiej roboty byłyby uzbrojone Orliki, bo mają skrzydła przygotowane pod pylony i jakieś lekkie uzbrojenie, ale jak słyszę hasło „uzbrojone Orliki” to mi się niedobrze robi. Już od roku 1990 „uzbrojone Orliki” miały być remedium na wszystko niczym ta maszyna, co krawaty wiąże i usuwa niepożądaną ciążę. W myśl baśni ekipy Gotowały czego to nie miały robić „uzbrojone Orliki”? Na ścianie wschodniej miały wspierać Policję i Straż Graniczną; miały ganiać i zestrzeliwać białoruską, ruską i ukraińską kontrabandę przerzucaną do Polski samolotami i śmigłowcami. Miały patrolować wschodnią granicę i choćby tylko samą swoją obecnością odstraszać powietrznych intruzów. Właśnie obchodzimy 35-lecie tych baśni.

A teraz w razie „W” faktycznie bardzo przydałyby się te „uzbrojone Orliki”, żeby nie robić sobie takich jaj, jak ten ukraiński Jak-52 ze „strzelcem pokładowym” z kałachem. Zobaczymy, co wyjdzie z marketingowej baśni o „uzbrojonych Draco Wilgach”. Jako niegdyś związany z Pratt & Whitney Canada i z silnikami rodziny PT6 mogę powiedzieć, że te Draco Wilgi będą miały świetne silniki PT6A-135A, więc ewentualnie z takim napędem da się ganiać za tymi dronami, które są powolne.

Napisano

Może trzeba by było pójść drogą amerykańską

 AT-802U Sky Warden  ma 11,6 m długości, 18 m rozpiętości skrzydeł i 4 m wysokości. Masa pustego samolotu bez opancerzenia to 3700 kg. Może zabrać ładunek do 4000 kg, ale w tym, poza uzbrojeniem, zawiera się także opancerzenie kluczowych elementów. Samolot jest napędzany pojedynczym silnikiem Whitney Canada PT6A-67F o mocy 1600 KM.

OTc4ZGY5YDUCVix0dk5tIEEOeC4wF2N2FhZgZXYDfWAbB292dlMmOAZGPzc2GygmFkQ7MCkbPzhMVSoudkN-ewddKTc1VDZ7Blk4Ij0afm0GDWJ3PVdiMFACa2ptVi1hTlU5JmEYLmFUV2NwYVEpbQcFeDo.webp

Napisano
Godzinę temu, Cypis napisał:

Może trzeba by było pójść drogą amerykańską

 AT-802U Sky Warden  ma 11,6 m długości, 18 m rozpiętości skrzydeł i 4 m wysokości. Masa pustego samolotu bez opancerzenia to 3700 kg. Może zabrać ładunek do 4000 kg, ale w tym, poza uzbrojeniem, zawiera się także opancerzenie kluczowych elementów. Samolot jest napędzany pojedynczym silnikiem Whitney Canada PT6A-67F o mocy 1600 KM.

OTc4ZGY5YDUCVix0dk5tIEEOeC4wF2N2FhZgZXYDfWAbB292dlMmOAZGPzc2GygmFkQ7MCkbPzhMVSoudkN-ewddKTc1VDZ7Blk4Ij0afm0GDWJ3PVdiMFACa2ptVi1hTlU5JmEYLmFUV2NwYVEpbQcFeDo.webp

Ukraińcy na pewno braliby te samoloty i jeszcze całowali po rękach.

Tym bardziej, że właśnie piloci tego general aviation (GA) są idealni do pilotowania wynalazków tego typu. A kraje wielkości Ukrainy czy Polski mają tysiące pilotów GA. Trzeba by ich tylko wylaszować na taki samolot. Samo wylaszowanie w sensie pilotażowym pilotom jakichś Cessn czy Piperów zajęłoby 2-3 dni. Posługiwanie się systemami broni pokładowej myślę, że 2-3 tygodnie. Powiedzmy, że po miesiącu szkolenia średnio rozgarnięty pilot samolotowy GA spokojnie mógłby walczyć z dronami takim Sky Wardenem.

Dlatego wciąż powtarzam – piloci GA to jest skarb narodowy w razie „W”. Nawet ci tylko szybowcowi, bo ich też szybko można wyszkolić do latania takim czymś w stylu Sky Wardena czy Draco Wilgi. Po dwóch miesiącach szkolenia byliby gotowi do ganiania za dronami. Tylko oczywiście dane państwo musi im mieć co dać spośród tanich lekkich bojowych samolotów nieodrzutowych.

Nie F-35 i nie F-16 będą ganiać za każdym byle dronem typu Shahed rozwijającym prędkość 185 km/h, bo F-35 i F-16 mają co innego do roboty w razie „W”. A jak pokazuje wojna na Ukrainie cały narodowy system opl ruscy dają radę przesaturować, gdy się wyśle 200 dronów. Nie ma cudów, zawsze kilka-kilkanaście przeniknie w głąb atakowanego kraju. A na następnej wojnie dzicz będzie przeciwko komuś wysyłała dziennie nie 200, a 300-400 dronów, jeśli będzie dzikim zależało na jakimś celu.

Żyjemy w dziwacznych czasach – lada moment będzie taka sama gigantyczna fascynacja lekkimi bojowymi samolotami nieodrzutowymi, jak w latach 80. i trochę w 90. XX wieku. Wtedy ta fascynacja różnych sił zbrojnych (nawet NATOwskich) była związana z zadaniami typu COIN i helicopter killing. A teraz takie samoloty to nagle ideał do ścigania dronów bojowych z napędem tłokowym lub elektrycznym, czyli dronów wolnych. W czasach, kiedy np. Wielka Brytania dostała bzika na punkcie takich samolotów COIN/helicopter killer to chciano zrobić taki rodzaj samolotu nawet z NDN Firecrackera. Wszystkie T-6, Tucany, PC-7, PC-9, PC-21, Sky Warden „i inne takie” zyskują dziś na wartości, bo to idealne drone killery, o wiele lepsze niż ten ukraiński Jak-52 ze „strzelcem pokładowym”.

Draco Wilga „orłem prędkości” nie będzie, ale zawsze będzie szybsza od dronów shahedopodobnych, więc potencjał antydronowy będzie.

Napisano (edytowane)

No chyba my też w latach 80-tych wysyłaliśmy do jakiejś tam Nikaragui czy innego Zimbabwe nasze samolociki , które dostawały pylony na lekkie uzbrojenie ?

PZL-104 ”Wilga 80S” mogły być uzbrojone w wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych UB-16 oraz wyrzutnie samonaprowadzających się przeciwlotniczych pocisków rakietowych Strzała. O skuteczności użycia uzbrojenia decydował zamontowany w kabinie celownik laserowy. Uzbrojoną wersją Wilgi interesowała się NRD, a później kraje Ameryki Płd. gdzie służyły do do zwalczania małych uzbrojonych grup partyzanckich i terrorystycznych.

Edytowane przez Cypis
Napisano
8 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał:

Gdy/jeśli powstaną te

Ale widzisz różnicę między "działają/są sprawne i krwiożercze" a "gdy/jeśli"?

Jedno drugiego nie wyklucza, czego przykładem jest właśnie U.- z uznania, że to sensu nie ma, do liczonych w setki ofiar, że o sprzęcie nie wspomnę.

Napisano
11 godzin temu, Cypis napisał:

No chyba my też w latach 80-tych wysyłaliśmy do jakiejś tam Nikaragui czy innego Zimbabwe nasze samolociki , które dostawały pylony na lekkie uzbrojenie ?

PZL-104 ”Wilga 80S” mogły być uzbrojone w wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych UB-16 oraz wyrzutnie samonaprowadzających się przeciwlotniczych pocisków rakietowych Strzała. O skuteczności użycia uzbrojenia decydował zamontowany w kabinie celownik laserowy. Uzbrojoną wersją Wilgi interesowała się NRD, a później kraje Ameryki Płd. gdzie służyły do do zwalczania małych uzbrojonych grup partyzanckich i terrorystycznych.

Nie mam pojęcia, gdzie na świecie walczyły uzbrojone Wilgi i skąd autor jedynej takiej informacji (post na FB) zaczerpnął takie coś. Jedno, co wiem na pewno, to to, że polscy piloci Mi-24 wyszkolili etiopskich pilotów Mi-24, a była to wielka tajemnica (i w zasadzie jest nadal), bo reżim etiopski pacyfikował tymi śmigłowcami opozycję i nie tylko, bo po prostu całe wsie były tak pacyfikowane z powietrza. Do dziś to mało chwalebny fakt w historii LWP. Poznałem kiedyś polskiego pułkownika z Mi-24, który w Etiopii był właśnie szefem szkolenia Etiopczyków na Mi-24. O uzbrojonych Wilgach walczących gdzieś po jakichś bantustanach nie słyszałem, ale oczywiście wykluczyć tego nie można.

Ale czas „uzbrojonych Wilg” i „innych takich” na pewno nadchodzi (a przynajmniej w naszej części świata), tzn. nadchodzi come back takich samolotów. Z dużym rozbawieniem obserwowałem, jak do roku 1981 wyśmiewana była Pucará, a po roku 1982 świat się zachłystywał jaki to latający ideał do pewnych zadań. I czas takich samolotów ma swój wielki come back. Bo niby kto i co ma zestrzeliwać latające Trabanty w rodzaju Shahedów i pochodnych? Nie da się na całej długości 24. południka co kilka kilometrów poustawiać antydronowych systemów Tarnowa, Hertza i APSu, bo żadnego państwa nie byłoby na to stać. Coś tam się oczywiście poustawia, ale musi też być druga linia obrony przeciwko temu, co przedarło się przez systemy naziemne, dokładnie tak, jak na Ukrainie, że za Trabantami ganiają Jaki-52, Mi-ósemki i Mi-24.

No ale na uroczyste tegoroczne 35-lecie baśni ekipy Gotowały o „uzbrojonych Orlikach” może jakiś wojskowy beton ruszy wreszcie głową i dokupi się „gun pods” do tych samolotów i zacznie się szkolić pilotów w zestrzeliwaniu dronów.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie