Skocz do zawartości

Wojna na Wschodzie vol. 1/12


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, bodziu000000 napisał:

Nie polecałbym wrzucania tutaj postów youtubera kpt. rez. Macieja Lisowskiego. Ma dużą wiedzę ogólnowojskową ze zmechu, przed obecną wojną był w sensie medialnym nikim, silnie wykreował się na tej wojnie (mistrz autokreacji), chwali się także wiedzą insiderską z wojska i sił specjalnych (mniej lub bardziej dokładną, ale wiedzą typu „wiem, ale nie powiem”, co może oznaczać wszystko albo kit), tyle tylko, że nie ma talentu do prezentacji tej swojej wiedzy. Stał się po prostu nieznośny w tym, co prezentuje (głównie w pisowskich mediach, bo to osobnik nie tolerujący prof. Barbary Engelking). Razem z por. rez. Markiem Meissnerem robią sobie w podcastach zwyczajne jaja z tej wojny, gdy giną tam dziesiątki tysięcy Ukraińców, na dodatek jaja pełne wulgaryzmów. Lisowski to jedna z 331 osób w polskich mediach, jakie komentują tę wojnę, a te 331 osób to odrębne zjawisko, w olbrzymiej mierze patologiczne.

Wczoraj wreszcie gen. Mieczysław Bieniek nie wytrzymał tych zachowań Lisowskiego i publicznie, w podkaście, niejako zaapelował do niego, żeby się opamiętał i nie robił sobie jaj z tej wojny.

Wczoraj Lisowski przeszedł już samego siebie i zaczął się popisywać w podkaście wiedzą insiderską z polskich sił specjalnych. Zaproponował widzom grę „w pomidora”. W ramach tej głupoty twardo powiedział albo sugerował, że:

• białoruscy specjalsi przenikali przez polską granicę już przed obecną wojną i że są na to dowody (jakie? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

• polscy specjalsi szkolą się w związku z tym w lasach i na mokradłach granicy polsko-białoruskiej (skąd ta wiedza? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

• polscy specjalsi likwidują w Polsce specjalsów białoruskich (skąd ta wiedza? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

• polscy specjalsi zlikwidowali wielu specjalsów białoruskich (skąd ta wiedza? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

Facet jest niepoważny i nieodpowiedzialny, mimo jego ogólnowojskowej wiedzy.

Wczoraj wreszcie (występujący w programie po Lisowskim) gen. Bieniek niejako zaapelował do Lisowskiego, żeby nie robił sobie jaj z tej wojny i nie proponował w mediach żadnych kretyńskich gier w pomidora.

Lisowski po wczorajszym popisie dostał już w necie ksywę „pomidor”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jedburgh_Ops napisał:

Nie polecałbym wrzucania tutaj postów youtubera kpt. rez. Macieja Lisowskiego. Ma dużą wiedzę ogólnowojskową ze zmechu, przed obecną wojną był w sensie medialnym nikim, silnie wykreował się na tej wojnie (mistrz autokreacji), chwali się także wiedzą insiderską z wojska i sił specjalnych (mniej lub bardziej dokładną, ale wiedzą typu „wiem, ale nie powiem”, co może oznaczać wszystko albo kit), tyle tylko, że nie ma talentu do prezentacji tej swojej wiedzy. Stał się po prostu nieznośny w tym, co prezentuje (głównie w pisowskich mediach, bo to osobnik nie tolerujący prof. Barbary Engelking). Razem z por. rez. Markiem Meissnerem robią sobie w podcastach zwyczajne jaja z tej wojny, gdy giną tam dziesiątki tysięcy Ukraińców, na dodatek jaja pełne wulgaryzmów. Lisowski to jedna z 331 osób w polskich mediach, jakie komentują tę wojnę, a te 331 osób to odrębne zjawisko, w olbrzymiej mierze patologiczne.

Wczoraj wreszcie gen. Mieczysław Bieniek nie wytrzymał tych zachowań Lisowskiego i publicznie, w podkaście, niejako zaapelował do niego, żeby się opamiętał i nie robił sobie jaj z tej wojny.

Wczoraj Lisowski przeszedł już samego siebie i zaczął się popisywać w podkaście wiedzą insiderską z polskich sił specjalnych. Zaproponował widzom grę „w pomidora”. W ramach tej głupoty twardo powiedział albo sugerował, że:

• białoruscy specjalsi przenikali przez polską granicę już przed obecną wojną i że są na to dowody (jakie? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

• polscy specjalsi szkolą się w związku z tym w lasach i na mokradłach granicy polsko-białoruskiej (skąd ta wiedza? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

• polscy specjalsi likwidują w Polsce specjalsów białoruskich (skąd ta wiedza? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

• polscy specjalsi zlikwidowali wielu specjalsów białoruskich (skąd ta wiedza? „wiem, ale nie powiem” – pomidor)

Facet jest niepoważny i nieodpowiedzialny, mimo jego ogólnowojskowej wiedzy.

Wczoraj wreszcie (występujący w programie po Lisowskim) gen. Bieniek niejako zaapelował do Lisowskiego, żeby nie robił sobie jaj z tej wojny i nie proponował w mediach żadnych kretyńskich gier w pomidora.

Lisowski po wczorajszym popisie dostał już w necie ksywę „pomidor”.

3 godziny temu, Czlowieksniegu napisał:

bodziu- Ty po jakiś stronach BDSM w nocy (?) łazisz, że takie zombie później wklejasz?

 

 

Obraz tego obłędu, jaki od 1,5 roku ma miejsce w polskich mediach jest porażający. Na medycynie i na skokach narciarskich Polacy już się nie znają. Teraz od 1,5 roku wszechstronnie znają się na wojskowości, technice i technologii wojskowej i na wojnie na Ukrainie. 331 osób w polskich mediach relacjonujących i komentujących wojnę rusko-ukraińską to jest dramat dla przeciętnego słuchacza i widza, bo to jest kompletna sieczka informacyjna wypływająca także od tabunów besserwisserów nigdy nie związanych w jakikolwiek sposób ze sprawami wojskowymi, ale dziś znających się na wszystkim, co wojskowe.

Czy taki gawędziarz Maciej „Pomidor” Lisowski to jest jeden? A Wolski to lepszy? Facet nigdy nie był w wojsku, nigdy nie pracował w jakimś instytucie wojskowym choćby jako cywilny technik lub pracownik naukowy, nigdy nie pracował w przemyśle robiącym cokolwiek dla wojska, ale wszystko wie najlepiej. Jego bzdur o lotnictwie już mi się nie chce komentować. W jego przypadku inna osoba zaapelowała publicznie, żeby się opamiętał i nie wygadywał głupot. Na dźwięk tego, co wygaduje besserwisser Wolski o radiolokacji nie wytrzymał Paweł Jeżowski i publicznie w jednym z podcastów powiedział, że to on, Paweł Jeżowski, współtworzył polski system radiolokacyjny dla obrony powietrznej, a nie pan, panie Wolski, więc proszę się opanować z propagowaniem niefachowych i nieprawdziwych informacji na takie tematy, bo to nie działa tak, jak pan opowiada.

Warto sobie porównać, jaką kulturę każdą – i tę osobistą, i tę publicystyczno-informacyjną – reprezentuje na tle tych wszystkich „pomidorów” osintowych i innych besserwisserków ppłk rez. Maciej Korowaj. Stanowi klasę samą dla siebie i znakomicie, że polskie media go odkryły. Podobnie analitycy OSW i PISM. Tam rzeczywiście można czegoś się dowiedzieć i nie usłyszy się „pomidora” Lisowskiego, że „wiem, ale nie mogę powiedzieć skąd to wiem”.

Po tym, co naopowiadał wczoraj nieodpowiedzialny kpt. Lisowski to Białorusini powinni wezwać do MSZ polskiego ambasadora i kazać mu wyliczyć, ilu Białorusinów zabiły na terenie Polski polskie siły specjalne. Nic dziwnego, że gen. Bieniek się wkurzył i prosił o powstrzymanie się od takich gier w „pomidora”.

19 polskich generałów komentuje tę wojnę. Tam wprawdzie nie ma gry w „pomidora” jak z kpt. rez. Lisowskim samowykreowanym na wybitnego znawcę spraw tej wojny, czy jak z besserwisserem Wolskim, ale w przypadku tych 19 generałów też różnie bywa z jakością informacji. Są tacy, którzy dużo mówią nic nie mówiąc i tylko kręcą się wokół dobrze znanych oczywistości, ale są i tacy, którzy przekazują dużą wiedzę bez „pomidorów” Lisowskiego.

Łączny efekt jest jednak taki, że to, co można usłyszeć przy tzw. rodzinnym stole o wojnie na Ukrainie (gdzie „wszyscy na tym się znają”) to jest kabaret, a specjalnie wsłuchuję się w to zjawisko. Ale czy może być lepiej? Dokładnie policzyłem (wraz z przyporządkowaniem personaliów „ekspertów”) ile polscy słuchacze i widzowie mediów przyswoili teorii na temat tego, czym było posunięcie Prigożyna z nocy 23/24 czerwca? Polak od polskich ekspertów otrzymał w mediach 27 teorii na temat wyjazdu ludzi Prigożyna „na Moskwę”.

Dlatego bawmy się dalej. 331 osób relacjonujących i komentujących w Polsce wojnę na Ukrainie jest gwarantem dobrej zabawy u cioć na imieninach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"MKOl oficjalnie zaprosił 203 kraje na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w 2024 roku. Tylko trzy kraje nie otrzymały zaproszenia: Gwatemala, Rosja i Białoruś - szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach"

 

 Zastanawia mnie, co jest nie tak z Gwatemalą?😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie