Nieznany album z Dęblina

[bodziu000000]

Na wiadomym portalu aukcyjnym pokazał się album z Dęblina z kursu w latach 1935-36

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[Jedburgh_Ops]

3750 €, gdyby byli chętni.

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[Salieri16000]

Ciekawy album, kapitalne rysunki i przerażająca cena...

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[bodziu000000]

[Jedburgh_Ops]

14 minut temu, Salieri16000 napisał:

Ciekawy album, kapitalne rysunki i przerażająca cena...

Sprzedający ewidentnie wie, że gra na polskich uczuciach i liczy na polskiego klienta, bo temat albumu mało kogo obchodzi poza Polakami. Album jest rewelacyjny, ale z ceną to oferent przebił najdroższy na świecie US eBay, gdzie podobnych albumów zakoszonych gdzieś przez drugowojennych żołnierzy amerykańskich bywa sporo. Ale ceny są mniejsze. Tu jest ewidentnie „case study” niegdysiejszej aukcji zdjęć Jastrzębia.

[Spirit of Warsaw]

Godzinę temu, Salieri16000 napisał:

Ciekawy album, kapitalne rysunki i przerażająca cena...

- Jaki problem? Jeden phone Pawła do Mariusza, no i już! 

[Czlowieksniegu]

Spirit- po co? Wystarczy, jak Marcin poustawia bilbordy w Seevetal i okolicach...

A bardziej serio- cena, tak naprawdę, nie wydaje się zabójcza. Znakomicie większe g.... ludzie kupują za dużo większą kasę.

[Jedburgh_Ops]

Rewelacyjne w tym albumie są zbliżenia na personel latający. Nie mamy - i założę się, że nigdy mieć nie będziemy - takiej książki, jak np. „Flight Clothing & Equipment of USAAF Airmen in WWII”, więc w albumie tym jest choć maleńka namiastka takiego tematu.

[Jedburgh_Ops]

Nie taka straszna była cena tego albumu. Szczęśliwy nabywca za chwilę się nim nacieszy. 

[otton1]

9 godzin temu, Jedburgh_Ops napisał:

Rewelacyjne w tym albumie są zbliżenia na personel latający. Nie mamy - i założę się, że nigdy mieć nie będziemy - takiej książki, jak np. „Flight Clothing & Equipment of USAAF Airmen in WWII”, więc w albumie tym jest choć maleńka namiastka takiego tematu.

To prawda, te szczegóły są rzeczywiście doskonale pokazane na zbliżeniach.

A poza tym ten album to żadna rewelacja; ot, takie scenki rodzajowe na lotnisku, w warsztatach, salach nauki itp. Jakieś anonimowe twarze, jedne z wąsami, drugie bez, postacie w mundurach lub kombinezonach lotniczych.

Bez, nawet krótkich opisów sytuacyjnych, nazwisk (wymieniony jest tylko ppłk.Wieden, mjr Luziński i autor albumu ppor.Socharski ?) - nie wiadomo kto, co, gdzie?

Fakt, przyjemnie i z ciekawością się ogląda ale wartość historyczna tego albumu jest niewielka.

[formoza58]

20 minut temu, otton1 napisał:

Fakt, przyjemnie i z ciekawością się ogląda ale wartość historyczna tego albumu jest niewielka.

A to się okaże, czy wartość historyczna jest niewielka, czy nie. Kiedy? Ano wtedy, gdy wypowiedzą się Koledzy z lotniczą wiedzą. Dla jednych ci ludzie  na zdjęciach są choćby li tylko z wąsami lub bez, w mundurach czy kombinezonach. Dla pasjonatów mają stopnie, imiona i nazwiska. A wszystko, co ich otacza na kadrach sprawia, że historyczna wartość albumu jest jednak bardziej bardziej, a może jeszcze bardziej niż niewielka.

[Spirit of Warsaw]

Pierwszy raz widzę logo Działu Nauk SPL.

[Jedburgh_Ops]

1 godzinę temu, otton1 napisał:

Fakt, przyjemnie i z ciekawością się ogląda ale wartość historyczna tego albumu jest niewielka.

Wydaje mi się, że nie będzie tutaj jednej uniwersalnej odpowiedzi w kwestii tego, jaka może być wartość historyczna albumu? Forum pokazuje, że w zakresie różnych spraw aeronautycznych forumowicze interesują się tak różnymi sprawami, że ich katalog jest prawie niewyczerpany. Sam to zresztą widzę po sobie - mnie interesują nieraz zupełnie inne sprawy lotnicze niż resztę koleżeństwa i vice versa. Może pod niektórymi względami rzeczywiście w paru miejscach album jest bez specjalnego wyrazu, ale z drugiej strony ilość akcentów bardzo ciekawych też może być duża.

Jednych pasjonują personalia i identyfikacja lotników, innych „mundurologia”, jeszcze innych technikalia (ja) i indywidualne wyposażenie lotników (ja), a jeszcze innych głównie sprzęt latający. Ponieważ kiedyś przygotowywałem pewną publikację o przed- i drugowojennych metodach szkolenia w zakresie strzelectwa do obiektów powietrznych to jak dla mnie rewelacyjne w tym albumie są np. fotografie trenażerów do takich zadań. Itd. - myślę, że każdy coś ciekawego w tym albumie znalazłby dla siebie.

A czy całość albumu ma niewielką wartość historyczną, jak sugerujesz? Tyle będzie odpowiedzi ilu fanów lotnictwa. Na pewno album ma olbrzymiego ducha epoki, szczególnie że jest w stanie idealnym, i znam kolekcjonerów, dla których wyłącznie taki czynnik jest najważniejszy bez specjalnego względu na to, co dany album zawiera. Jest po prostu wiele odczuć, jakie można mieć wobec tego albumu.