Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Pytania do Kolegi W3SOKÓŁ:
1 - czy wiadomo w jakiej jednostce walczył w wojnie 1918-20 Leonard
Komar? Jak otrzymał Polową Odznakę Obserwatora to oczywistym
jest, że w jakiejś eskadrze bojowej.
2 - Jak trafił do lotnictwa i kiedy?
3 - Czy jest jakas inna fotografia Leonarda Komara?
Wielce dziekowałbym za info.
Napisano
Ad.: Koloman (476 / 0) 2018-11-27 21:09:13

Po kolei:
Leonard Komar trafił do lotnictwa z byłej armii rosyjskiej. Był już (prawdopodobnie ?) przeszkolonym obserwatorem. Pierwsza eskadra w której służył to 12 Eskadra Wywiadowcza i wkrótce potem został przeniesiony do 8 Eskadry Wywiadowczej.Nadanie Krzyża Walecznych to właśnie za loty bojowe w 8 Eskadrze Wywiadowczej.

Zapewne jakieś zdjęcia są, wśród setek nieopisanych fotografii. Bardzo rzadko zdarza się tak dokładnie opisane zdjęcie jak to ze szkolenie w Bydgoszczy. Jedyna znana mi fotografia portretowa znajduje się na stronie 171 w znanej zapewne wielu sympatykom lotnictwa Księdze Ku czci poległych lotników". Ale jest to zdjęcie z okresu późniejszej służby ppor. Leonarda Komara w 1 PL. Może posłużyć do identyfikacji na innych zbiorowych fotografiach.

Pozdrowienia
W3SOKÓŁ
Napisano
No tak, dobrze byłoby żeby choć 1% fotografii był opisany.
Przeglądnąłem posiadane fotografie oficerów 1.PL ale niestety fotografii por.Leonarda Komara nie znalazłem.
Czy można prosić o wstawienie tej jego fotografii z Ksiegi Ku czci"? Nie mam chwilowo do niej dostępu (pożyczyłem a pożyczajacy wyjechał).
Napisano
Wielkie dzięki Kolego W3SOKÓL za fotografię.
A teraz warto byłoby wyjaśnić jak ppor.Komar trafił do polskiego lotnictwa i co robił podczas Wielkiej Wojny.
pozdrawiam
Napisano

Ad. W3SOKÓŁ 2018-11-24 00:03:36
Jakoś przeoczyłem ten wpis.
Bardzo ładna fotografia.
Ja mam skany kilkudziesięciu fotografii sierż.Kopy - wieksza część z nich jest sygnowana na odwrocie pieczątką, której wygląd zamieszczam.

Napisano

Bardzo interesująca fotografia: major Kazimierz Kubala w towarzystwie mjr. Jamesa Doolittle i porucznika J. Parkera z amerykańskiej eskadry lotniczej. Przyznam się, ze nie wiedziałem, że major Doolittle był w Polsce.
Z jakiej okazji?

Napisano
Zdjęcie jak sądzę można datować na lata 1928-1930 r. opierając się na życiorysie Kubali. Może odwiedził CWL w W-wie (Kubala - kierownik CWL) przy okazji pobytu w Polsce. Właśnie z jakiej to okazji był w Polsce, bo na pewno nie jako turysta. W tym czasie nie był w eskadrze bojowej lotnictwa USA, był pilotem testowym samolotów wojskowych i cywilnych.
Zagadka wizyty Dolittle'a czeka na rozwiązanie.
Napisano
Może w życiorysie Doolittla coś by było na ten temat. Może nie dokładnie wizyty w Polsce ale w ogóle w Europie.
Kolega Sedco Express ma rację; na pewno nie był w Polsce (Europie) jako turysta.
Ciekawe jeszcze na tle jakiego samolotu stoją? Byłby to Fiat CR-20?
Napisano
Raczej nie jest to Fiat CR-20 (zastrzał nad głową Dolittle'a w CR-20 dochodził do owiewki i te szycie)
Nie doszukałem się w życiorysach na różnych stronach info by odwiedził Europę. Jedyny polski" akcent to wręczenie mu w czasie II WŚ polskiej odznaki pilota.
Napisano
Witam szanownych Kolegów.

Wasz specjalny korespondent (W3 SOKÓŁ) donosi z lotniska w Warszawie.

W dniu 14 czerwca 1930 roku odwiedziła Warszawę w przelocie z Pragi amerykańska eskadra lotnicza składająca się z 4 aeroplanów Curtiss Wright – Raid. Samoloty pilotowali mjr. James W. Doolittle , mjr Melvin Hall, kpt. Józef Canon, por. J. Parker i jako pasażer Wiliam S. Gulding.
Lotnicy amerykańscy zostali powitani przez władze lotnictwa wojskowego i cywilnego.
15 czerwca (niedziela) lotnicy amerykańscy wykonali loty popisowe przez zgromadzoną na lotnisku cywilnym publicznością, demonstrując zalety swych samolotów.
Następnie lotnicy amerykańscy - w szczególny, lotniczy sposób - oddali hołd Nieznanemu Żołnierzowi. Eskadra samolotów przeleciała nad placem Marszałka Piłsudskiego. Jeden z pilotów eskadry, kpt. Canon zniżywszy samolot na 20 metrów zrzucił wieniec na grób Nieznanego Żołnierza. Wieniec spadł 15 metrów od grobu. Po chwili attache handlowy ambasady amerykańskiej i radca wojskowy podnieśli wieniec i złożyli na płycie grobu. Na trzech szarfach koloru biało – amarantowego widniał napis w języku polskim „Naszemu dzielnemu towarzyszowi polskiemu, Nieznanemu Żołnierzowi, chylimy skrzydła w głębokim hołdzie, jak i przed okrytym chwałą sztandarem waszej zwycięskiej armii”.
Wieczorem Aeroklub Polski wydał bankiet na cześć bawiących w Warszawie lotników amerykańskich.

Wytwórnia lotnicza Curtiss – Wright powstała 05.07.1929 roku z połączenia kilku firm i była największym przedsiębiorstwem lotniczym w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Zapewne rajd ten był formą promocji w Europie samolotów produkowanych przez tą firmę.

A co robił w tym czasie mjr. Kubala – został przeniesiony z 6 PL Lwów do Instytutu Badań Technicznych Lotnictwa. Ale było to przeniesienie związane raczej z większymi możliwościami leczenia w Warszawie urazów odniesionych w katastrofie na wyspie Graziosa niż samą służbą w Instytucie.

Pozdrowienia
W3SOKÓŁ
Napisano

Miałem dylemat; czy decydującym o zamieszczeniu fotografii miał być samolot czy pilot.
Wybrałem to drugie: Ignacy Gedgowd przy samolocie konstrukcji inż.Jerzego Drzewieckiego JD-2a.

Napisano

Bardzo dobrze, ze Kolega Sedco Express przypomniał starszego sierżanta Władysława Szulczewskiego. To znakomity lotnik.
Należał to tego pokolenia lotników polskich, którzy na wojnę z bolszewikami (1919-1920) byli za młodzi (Szulczewski to rocznik 1902) a na Drugą Wojnę Światową byli za starzy.
Z tego powodu są najbardziej zapomnianą grupą lotnikow, całkowicie niesłusznie zresztą.
Zamiast w akcjach bojowych wyżywali się (w najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa) w działalności w klubach lotniczych czy potem w aeroklubach, uczyli młodzież latania, startowali w rajdach lotniczych itp.
Władyslaw Szulczewski był właśnie takim lotnikiem; startował w rajdach, był szybownikiem (startowal w II.konkursie szybowców w 1924 roku), instruktorem w Lubelskim Klubie Lotniczym.
A w czasie wojny działał choć nie w bojowej to w równie niebezpiecznej służbie: w Polskim Oddziale Wydzielonym w Takoradi i przeprowadzał samoloty w poprzek Afryki do Egiptu.
Zmarł w Rzymie w 1948 roku.
A na fotografii Władysław Szulczewski, instruktor pilotażu w Lubelskim Klubie Lotniczym, w Potezie XVA2

Napisano

Ta fotografia był już publikowana na forum zmocno lakonicznym podpisem. Dzisiaj więcej:
Fotografię wykonano we wrześniu 1930 roku. Jest na niej samolot Lublin R-VIIIter i lotnicy 3.Pułku Lotniczego z jego dowódcą, ppłk.pilotem W.Kalkusem (w białym płaszczu, w srodku).
Lotnicy brali udział w Rajdzie Lotniczym Małej Ententy i Polski i są to, od lewej: por.pil.Skrzypiński, por.obs.Jankowski, ppłk.pil.Kalkus, por.pil.Wyrwicki, ppor.obs.Pajer.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie