Skocz do zawartości

73 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego


MrCruise

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Nie warto, bo każdy szanujący się Polak powinien już od razu po wstaniu rano z wyra wiedzieć, że jest 1 sierpnia i jaka przypada dziś rocznica. Nie musi czytać po forach i internetach.
Rozumiem, że dla historycznie upośledzonych przedstawicieli grup typu gimbaza, czy też pokolenie i-phonów i facebooków jest to niezbędne, bo nawet nie wiedzą, co wydarzyło się 1.VIII.1944 roku...

Że jesteś w Warszawie - szacun. Nigdy nie byłem, ale może kiedyś pojadę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieporównanie ważniejsza od samego celebrowania jest wiedza i świadomość co się stało, dlaczego, i jakie to przyniosło skutki natychmiastowe oraz długofalowe.

Od siebie tylko dodam, że został wystrzelany lub wymordowany prawie cały narybek intelektualny, zarodek nośnika narodowego, którego tak zabrakło w latach następnych. To byli ci, których niedobitków dziś nazywa się gorszym sortem, czerwoną hołotą i obrzuca podobnymi epitetami. A prosty lud" który dziś obkleja sobie samochody kotwicami, goli łby, chce wieszać i machać sierpem i młotem, wówczas zajmował się szabrowaniem opuszczonych mieszkań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajmy w skrajność i nie posługujmy się metodami plebsu, która sprowadza się do bezrefleksyjnego i generalnego opluwania drugiej strony od dołu do góry.
Ojciec bliźniaków był czynnym powstańcem, to jest fakt. A za za jakie zasługi" dostał potem od władzy ludowej willę na Żoliborzu, czyli ekskluzywne profity właściwe dla zagorzałych utrwalaczy i wysokich działaczy partyjnych, zamiast jak inni AK-owcy być represjonowanym, o tym niech się wypowiedzą znawcy tematu. Najlepiej historycy IPN, jeśli mają taką moralność jaką sobie przypisują. I cywilną odwagę oczywiście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto przeczekać, skoro oficjel", ma takie odloty to po co się wqr....Kiedy już ten pacjent uda się na leczenie to do świętowania wróci ochota. http://wiadomosci.wp.pl/antoni-macierewicz-nie-jest-przekonany-ze-powstanie-warszawskie-bylo-przegrane-6150615711266433a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAK...
przeczytałem sobie wpisy na temat Powstania Warszawskiego... 100000% zgody ze nie wrato było nawet otwierać takiego wątku... Wstyd mi Panowie za was, po prostu i tyle. Miało być o Powstaniu a wyszło pitolenie o wszystkim od nacji narodowej po opowiesci dziwnej treśći... jak zawsze jak zwykle. Tak się zastanawiam czy w tym Narodzie nikt już nie potrafi rozmawiac spokojnie na temat historyczny? Ehhhh... szkoda kazdego słowa.. jak zwykle, jak zawsze...

Pozdrawiam...
Rokita661
wnuk Powstańca Warszawskiego, prawnuk Legionisty, praprawnuk Powstańca Styczniowego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MrCruise
Tez bylem w Wawie jako ze tu urodzony i wychowany.
Siapilem sobie perle z kumplem w cieniu ronda babka.
Widzialem jak tlum niemal biegl pod maszt.powylo,podymilo,potrabilo i 6 min pozniej juz wracali z nosami w srajfonach by koniecznie walnac na fb jake to patrioty.

Murem za Bjarem jestem.wyczerpal temat swoimi postami.
Byc moze kiedys jak dorobie sie juniorow bede tez gonil i uczyl.
Ale na razie wystarczy mi swiadomosc i znicz dla poleglego dziadka.


http://m.youtube.com/?hl=pl&gl=PL#/watch?v=s-AxdJvXJrw
Zapamietanie najwiecej ze slow Pana Generala jest warte wiecej niz machanie flaga i walenie racami czy kozaczenie w odziezy patriotycznej.
Chyba od Starzynskiego w 39 nie slyszalem tak mocno emocjonalnego przemowienia.przeslania.testamentu.

Amen


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora Hebda 08:28 02-08-2017
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się nie dziwię, że młodzi ludzie (do 3-0-35 lat) którzy w porażającej większości jeszcze wszystkich smaków życia nie poczuli, traktują tę rocznicę (jak i inne) dość swobodnie.
czy nie tak właśnie powinno być? Chyba jednak właśnie tak, skoro natura tak nas stworzyła, żeby szybko wypychać z pamięci przykrości i traumy. Bo to niczego nie buduje, do niczego nie prowadzi.
W nawet samej Europie nie brakowało wcześniej i później różnych tragedii i społecznych traum. Choćby taka wojna domowa w Hiszpanii i związane z nią ludobójstwo na wielką skalę. Albo okrucieństwa I WŚ i okresu tuż po, mimo których dziś Francja i Niemcy zgodnie współpracują. Albo ostatnia, w zasadzie niedawna wojna na Bałkanach, przy której okrucieństwach Wołyń i Powstanie Warszawskie razem to pikuś. I ludzie jakoś z tym żyją dalej. Starają się zapomnieć, normalnie funkcjonować. Zapomnieć - w sensie przestać STALE rozpamiętywać. W byłej Jugosławii narody które niedawno się wyżynały dziś znowu współpracują, wymieniają towary, zdobywają u siebie kontrakty.
Przeszłość jest ważna i trzeba mieć ją w pamięci, gdzieś z tyłu głowy. Ale liczy się przede wszystkim teraźniejszość i przyszłość. A przeszłość jest za nami i jeśli mamy z niej coś czerpać to tylko to co daje energię na przyszłość, do pozytywnych zmian.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie