Skocz do zawartości

Pociąg z diamentami znaleziony pod Wałbrzychem? Niewykluczone! vol. 7


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 446
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Co do mareckiego" - jest to sceptyk o cechach ortodoksyjnie patologicznych - na poziomie tych o intelektualnie szerokich horyzontach" co kiedyś uważali, że ziemia jest płaska", a inny punkt widzenia kończył się na stosach lub palach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo do błędu...- powiedział jeż schodzący z mopa.

A jeszcze bardziej serio- przecież tam już nawet wartość zawartości złotego cuś była podawana...

Przecież nawet określono dokładnie ile będzie wydobycie kosztowało...

Nawet odkrywcy (?) kasę mają...

I gotowe plany/pomysły nie tylko na co swoje parę" procent wydadzą, ale i gdzie lokomotywę ustawią, żeby gawiedź mogła podziwiać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jfkl - dla mnie to zabawa i mam z tego wielki fan czytajac jak co niektorzy podgrzewaja atmosfere nowymi niusami o zakopanym pociagu
nikt nigdy nie wydal by takiego polecenia ani rozkazu aby zakopac pociag , tym bardziej na takim wezle kolejowym gdzie byla jeszcze czyna linia do czechoslowacji
zreszta po co go zakopywac skoro w poblizu jest mase miejsc gdzie mozna bezpiecznie ukryc jego ladunek , chocby nawet kawalek tunelu , ktory jest juz gotowy w poblizu ul Wroclawskiej czyli waszego 65 km
jak widac tunel przetrwal do dzis , nie zarwal sie jego strop i doskonale chronil by swojej zawartosci
nikt nie musi czytac moich postow , skoro wierzy ze taki pociag istnieje , mi na tym nie zalezy , dla mnie to zabawa

morello - nie zbadalem dokladnie terenu georadarem bo jeszcze wtedy ich nie bylo , prowadzilismy badania metoda elektroporowa , ale na zupelnie inne potwierdzenie tezy mozliwosci istnienia tunelu , nigdy nie szukalismy pociagu , gdyz jak juz pisalem nikt by takiego nie zakopal
gowno wiem jak i kazdy z nas ktory probuje podjac ten temat po 70 latach , jednak te gowno jest na tyle mocne by wiedziec ze nikt nie zakopal pociagu
kolejna sprawa morello - piszesz tu na forum publicznie cytuje :
wysłałem odkrywcą" pociągu maila ze screenem twojej nędznej wypowiedzi gdzie, cytuję:
o zwykli oszusci , ktorzy zeruja na nas aby zaistniec w mediach i osiagnac dla siebie jak najwiecej korzysci"

czy pytales administratora forum lub mnie jako autora postu o jego rozpowszechnianie poza tym forum ??
regulamin stanowi tu jasno cytuje :
Wypowiedzi stanowią własność intelektualną autorów i nie mogą być powielane bez ich zgody poza serwisem.

i jak ja mam Ciebie traktowac ?? jak zlodzieja teraz ?

zajmowalem sie kiedys tematem tunelu w okolicach 65 km ale to bylo juz bardzo dawno temu i dotyczylo to tylko i wylacznie tunelu , dlatego jest to teraz dla mnie smieszne , ze ktos stara sie na sile udowodnic wszystkim istnienie tam zakopanego pociagu
nie traktuje tego powaznie i bawi mnie to , ( jaki i pisanie postow w tym temacie z malej litery bez polskich znakow i znakow interpunkcji )
a odkrywcom jak mozesz przekazac cos odemnie morello - to prosze przekaz ze najlepsze w ich opowiesci jest to jak w nocy ukazala im sie wrozka i dala dokumenty transportowe tego pociagu , to bylo najlepsze z tych wszystkich 7 watkow o pociagu pod Walbrzychem
masz moja zgode na wkleje im tych 13 moich slow w korespondencje
dzieki i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej ruszyć w pole kopać dołki :)? Kłócicie się o bzdury a każdy może mieć częściowo rację . Z 10 lat temu ( a może i 15 ) prof.A. Niwiński ogłosił odkrycie grobowca Herhora i wespół z Wybiórczą" robił zbiórkę na odkopanie kilku ostatnich metrów. Teraz
http://wyborcza.pl/1,75400,15211463,Tylko_30_metrow_dzieli_polskich_archeologow_od_wielkiego.html - nawet tekst po tylu latach brzmi prawie identycznie :)

Jeśli znajdą , to fajnie, jeśli nie , to też nie ma co płakać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sonicsquad
Poza tym coraz mniej ludzi wierzy w to że jest tam pociąg."

morello
To jest tak jak z religią, niektórzy wierzą a inni nie."

Kaspian2012
To ze sklad stoi to jest pewne, ale Pan nie musi w to wierzyc."

Luck36
Smutni ludzie bez marzeń"

poszukiwacz wrakow
Panowie i Panie czytam ten wątek i powiem tak z pociągiem jest jak z wiarą - jedni wierzą a drudzy nie. Mam wrażenie, że niektórzy na tym forum są jak niewierny Tomasz jak nie dotknie i nie zobaczy to nie uwierzy:)"

szpachelka12
Marecki-Ty naprawdę nie wierzysz w istnienie pociągu?"


Problem w tym, że istnienie pociągu nie jest kwestią wiary i marzeń. Albo są dowody, albo ich nie ma.
Na razie nie ma dowodów, a na forum rej wodzą fantaści, marzyciele i fanatycy.
Przydałoby się trochę sceptycyzmu. To nie religia, to nauka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rfx napisał:
Na razie nie ma dowodów, a na forum rej wodzą fantaści, marzyciele i fanatycy.
Przydałoby się trochę sceptycyzmu. To nie religia, to nauka...

A kim my jesteśmy ? jak nie marzycielami i dużymi chłopcami, ze swoimi zabawkami (wykrywkami)
Gdybyśmy nie wierzyli, wszystko jedno czy w Boga, czy złoty pociąg, czy też inną ideologie itp. to nawet nadzieja by nam nie pozostała,a to z kolei równa się z brakiem jakichkolwiek zasad, ot takie społeczeństwo gender
Toć nawet profesorowie archeologi nie podchodzą do swojego zawodu tylko naukowo, a większość z nich wybrała swój zawód już w dzieciństwie marząc o wielkich odkryciach i wyprawach.

Zastanawiam się co skłoniło co niektórych do tego hobby, chyba chciwość i łatwy zarobek, że są takimi sceptykami i w brutalny sposób odmawiają marzeń innym, choćby nawet miały się nie sprawdzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, by nie zastępować rzetelnej wiedzy wiarą w cuda.
Taki pociąg, to by było piękne odkrycie. Niestety, z upływem dni nie przybywa dowodów na jego istnienie.

W tym wątku mieszają się cienkie fakty, internetowe podpuchy, najdziwniejsze hipotezy i spam. Z setek wpisów wartość ma jakiś 1%.

Może ktoś spróbuje podsumować niezbite fakty na temat pociągu? Co wiemy na pewno?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bravo rfx , ciesze sie ze masz takie podejscie do tego tematu
a aby uspokoic reszte uzytkownikow tego forum , zamieszcze post z mojego forum z kad wzial sie zloty pociag ( post zostal napisany okolo 2005 r I jest czescia dluzszego artykulu Leszka Adamczewskiego


Pociąg-widmo

Prawdopodobnie na początku 1994 roku ludzie, którzy znali tajemnicę
szczeliny jeleniogórskiej", wpadli w panikę. Sami obawiali się
wyciągania przez szyb wentylacyjny kolejnych skarbów, by przypadkiem nie naprowadzić kogoś na lokalizację zawalonej sztolni. Nie mogli się bowiem koło niej zbyt długo kręcić, a nielegalne odkopanie odstrzelonego wejścia w ogóle nie wchodziło w rachubę. Przy takiej akcji zbiegliby się ludzie z całej gminy i wielu turystów.
Tymczasem starania o legalne wyciągnięcie skarbów i podzielenie się nimi ze
Skarbem Państwa spełzły na niczym. No i zbyt wielu ludzi wiedziało już o
szczelinie", chociaż ta nazwa pojawiła się nieco później. Trzeba więc
było odwrócić uwagę od miejsca ukrycia skarbów.
I wymyślono złoty pociąg" powiedział mi znajomy eksplorator z Jeleniej
Góry, dodając: Tak szepce się tu i ówdzie. Gdy o tym pociągu rozmawiałem z
panem kilka lat temu, podejrzewałem taką możliwość. Dziś jestem prawie
pewien, że tak było. A pewności nie uzyskamy chyba nigdy.
Łatwo się wymądrzać, gdy wiemy, że zalesiony masyw góry Sobiesz koło
podjeleniogórskich Piechowic nie kryje ani złotego pociągu", ani
jakiegokolwiek innego. Że nie kryje niczego. Ale w połowie dekady lat
dziewięćdziesiątych XX wieku wielu wierzyło, że w listopadzie 1944 roku
hitlerowcy wprowadzili do wykutego w górze Sobiesz tunelu pociąg złożony z
dwunastu wagonów i dwóch lokomotyw, zawierający złoto banków Wrocławia,
skarby Prus i słynną Bursztynową Komnatę.
Zanim późnym latem 1997 roku rozpoczęły się zakrojone na dużą skalę
poszukiwania złotego pociągu", które ich organizatorów kosztowały
majątek, wybrałem się do Piechowic, by przygotować publikację na ten temat.
Trzy miesiące przed wejściem na zbocza góry Sobiesz pierwszych ekip
eksploratorów wyposażonych w ciężki sprzęt do prac ziemnych, na łamach
Głosu" kategorycznie wykluczyłem, by góra ta kryła pociąg ze skarbami.
Cała afera z ukrytym pociągiem wygląda mi na odwrócenie uwagi od jakiegoś
miejsca, gdzie coś cennego jest naprawdę ukryte właśnie podczas zbierania
materiałów do publikacji o złotym pociągu" podsunął mi taką myśl
wspomniany eksplorator z Jeleniej Góry. Wtedy ją zlekceważyłem.

Zerwana umowa

Jedyny ślad prowadzi do Władysława Podsibirskiego z podwarszawskiego
Raszyna. To on wczesną jesienią 1994 roku zawarł tajną umowę ze Stanisławem Żelichowskim, ówczesnym ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, że wskaże miejsce ukrycia złotego pociągu", za co otrzyma
znaleźne w wysokości 10 procent korzyści majątkowej jaką odniesie Skarb
Państwa Rzeczypospolitej".

Umowę jak się rzekło uznano za tajną, ale rok później o złotym pociągu"
było już głośno w całym kraju. Postarał się o to sam Podsibirski, uznając,
że Żelichowski go wykiwał, bo on się z umowy wywiązał, wskazując Sobiesz. W
rządzie Józefa Oleksego znalazł się bowiem ktoś mądry. To nie jest żadne
wskazanie miejsca ukrycia skarbów stwierdził, polecając zerwać wszelkie
kontakty z tym panem. Rozsierdziło to Podsibirskiego, który pisząc listy do przywódców i parlamentów najważniejszych państw świata rozpętał aferę o międzynarodowych konsekwencjach.

Jeden z bełkotliwych listów Podsibirskiego dotarł do nowo wybranego
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. 11 stycznia 1996 roku Biuro Skarg i
Listów Kancelarii Prezydenta RP wysłało pismo do Gminnego Ośrodka Pomocy
Społecznej w Raszynie, w którym zwraca się z prośbą o spowodowanie
przeprowadzenia wywiadu społecznego u p. Władysława Podsibirskiego (tu
dokładny adres) z uwzględnieniem sytuacji rodzinnej i materialnej ww. oraz
stanu zdrowia".
Taki człowiek sam nie wymyślił złotego pociągu". Tę opowiastkę ktoś mu
podsunął, a Podsibirski rzeczywiście uwierzył w istnienie ukrytego pociągu
ze skarbami. Ten ktoś mógłby być (jeśli jeszcze żyje) jedynym
łącznikiem z odkrywcami szczeliny jeleniogórskiej.

I to by bylo na tyle jesli chodzi o zloty pociag , mam nadzieje ze sprawa zlotego pociagu jest juz definitywnie opisana I na pewno nie jest on zakopany na 65 km
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczyło zobaczyć unikalne materiały kartograficzne z Sobiesza ( były publikowane w prasie ), aby wiedzieć że to wielka lipa. Choć także wcześniej były jeszcze bardziej szalone pomysły http://fotopolska.eu/Sniezka_1602_m_n.p.m.,24,48?f=504361-foto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich sceptyków niewierzących w istnienie zasypanego pociągu na Szczawienku.

Jakich wy do cholery chcecie dowodów?
Czy te które są na dziś znane to za mało?
Jeśli by ich nie było tylko stanąłby ktoś na nasypie i krzyknął tu jest zasypany pociąg a nie miałby tej wiedzy i badań które na dziś znamy to potraktowalibyście go tak samo jakby je trzymał w ręku i pokazywał takich ludzi jak Pan Słowikowski...

Ba... Gdyby dokopano się do pociągu i zamaist złota byłyby tam metale rzadkie czy prototypy broni też wam by sie to nie podobało... bo nie ma tam złota.

Jest pewna grupa ludzi którzy są całe życie niezadowoleni i którym nigdy nie dogodzisz...

To tak jak na Osówce nie było czynnych do zwiedzania sztolni źle, są czynne też źle bo nie odkopanao pozostałych. Koledzy wykonali fantastyczną pracę na Soboniu kopiąc miesiącami szyb odkrywając kawałek sztolni też źle bo tylko jeden odkryli...

Nie ma sensu dyskusja z takimi ludźmi szkoda zdrowia...

A ja mam jedno pytanie do takich ludzi jak Marecki. A co Ty w życiu chłopie odkryłeś czym możesz się pochwalić poza 2 złotowymi monetami na polu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luck36
Do wszystkich sceptyków niewierzących w istnienie zasypanego pociągu na Szczawienku.

Jakich wy do cholery chcecie dowodów?
Czy te które są na dziś znane to za mało?"

Jak pisałem wcześniej: nie mieszajmy w sprawę wiary, pociąg to nie Bóg, by wierzyć bezkrytycznie.
A teraz poproszę Cie o dowody.
DOWODY, a nie oświadczenia, hipotezy i podejrzenia.
Czy ktokolwiek poza odkrywcami" potwierdził istnienie pociągu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rfx czy ty udajesz głupka czy nie wytrzeźwiałeś od wczoraj chłopie?

Masz zeznania świadków
masz badania georadarowe
masz nienaturalne ułożenie gruntu
masz wymianę gruntu
masz ponowne badania georadarowe oraz innymi urządzeniami przez AGH
CO JESZCZE CHCESZ?
oświadczenie od Pana Boga?
Co jeszcze można zrobić w kwestii badań i czym? różdżka? jasnowidz?

Rozumiem że chcesz mieć zeznania świadków więźniów którzy to zasypywali choć rozstrzelano ich zapewne na miejscu
Chcesz mieć pewnie zeznania maszynisty albo tajny rozkaz SS...
Nie sorry ale jak ktoś się uprze to nic nie pomoże...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze ?
Napisał przedmówca:
Masz zeznania świadków
masz badania georadarowe
masz nienaturalne ułożenie gruntu
masz wymianę gruntu
masz ponowne badania georadarowe oraz innymi urządzeniami przez AGH.

Z wymienionych pięciu punktów:
Punkt 1. to słowa - ludzie oszczędnie gospodarują prawdą nawet przed sądem i pod przysięgą.
Punkt 2. warty tyle co 5. = badania niematerialne i metoda pośrednią - choć faktem jest że wyniki są zbieżne czyli są szanse na trafienie. Pytanie czy to nie jest zaburzenie geologiczne np. uskok lub stary chodnik wybierany na klęczkach.
Punkt 3. i 4. - raczej trudne do jednoznacznej oceny w tak trudnym geologicznie terenie.
Osobiście kibicuję aby nareszcie coś znaleziono, bo każdy trafiony fant dowodzi że warto szukać i rozwiać lub potwierdzić opowieści powtarzane od lat, choć wiele z nich to uchodzi za bajdy.
Pozostaje nam poczekać jeszcze kilka lub kilkanaście dni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luck36 - przedstaw mi chcociazby jeden malutki dowodzik w sprawie zasypanego pociagu , to obiecuje Ci ze napisze Ci o swoich odkryciach

wszystko co wymieniasz , to nie sa zadne dowody , badania zostaly przeprowadzone i niczego nie dowiedly
nie ma zadnych zeznan swiadkow i wybij sobie z glowy ze kiedys takie beda
odkrywcy poinformowali media ze o pociagu dowiedzialy sie od umierajacej osoby - co tez nie jest zadnym dowodem na potwierdzenie
wspomnieli ze posiadaja dokumenty przewozowe tego pociagu , w ktore tez nie wierze aby istnialy , poniewaz to wszytko za bardzo do siebie pasuje
umierajaca osoba zdradza polozenie pociagu , nagle znajduja sie dokumenty przewozowe i zeznania swiadkow
takie rzeczy sie nie zdarzaja i nawet Colombo w ciagu jednego odcinka swojego serialu nie zrobil by tyle co Ci odkrywcy
hehehehe ciekawe czym czestowali naczelnego konserwatora ze dal im sie tak predko nabrac na te bajke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 metrów dzieli nas od prawdy wystarczy wiertnica...
ale kto to zaryzykuje nie wiedząc czy nie wyleci ona w powietrze bo akurat dotknie w czasie wiercenia miny porcelanowej...

@marecki zadałem Ci pytanie - pochwal się swym największym odkryciem Ty krytykujący wszystko i wszystkich...

Ps. Nie wierz w bajki o umierającym człowieku i wyznaniach na łożu śmierci to bajka dla naiwnych...

Wiem dla Ciebie dowodem jedynym jest mieć sztabki złota w ręku...
Rozumiem że te telewizje ze świata to dla jaj przyjeżdżały do Wałbrzycha bo tam siedzą sami idioci, którzy wysyłali dla jaja ekipy, a nie w oparciu o wiedzę jaka była dostępna co do odkrycia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LUCK36

Masz zeznania świadków"

Nie mamy ich. Gdzie nazwiska świadków? Gdzie treść zeznań? Kto ze świadkami rozmawiał? Kto protokołował? Kto sprawdzał (chociaż wstępnie) wiarygodność świadków?

masz badania georadarowe"

Gdzie te badania? Gdzie ich dokładny opis? Gdzie opis metodologii badań? Gdzie wskazanie miejsca ich wykonania? Gdzie niezależna weryfikacja? (ok, AGH weryfikuje ale nie ogłosiła jeszcze żadnych wyników).

masz nienaturalne ułożenie gruntu"

Gdzie jakaś opinia geologa/geodety/geografa czy innego specjalisty n/t nienaturalności tego ułożenia? Gdzie zdjęcia? Gdzie opis badań?

masz wymianę gruntu"

Jaką wymianę? Gdzie wyniki badań? Gdzie dokumenty z takiej operacji? Kto wymieniał? Na czyje polecenie? Kiedy?

masz ponowne badania georadarowe oraz innymi urządzeniami przez AGH"

Gdzie oficjalne wyniki badań? Gdzie oświadczenie badaczy? Gdzie metodologia którą się posłużyli?

CO JESZCZE CHCESZ?"

Kolega wyraźnie Ci napisał: chce dowodów. Ja również poproszę jeśli można.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie