Skocz do zawartości

Z cyklu : głupota nie zna granic


Rekomendowane odpowiedzi

Info za TVN :

w Warszawie ul. Wójcickiego, na skupie złomu, nastąpił wybuch.
2 osoby ranne.
palnikiem lub czymś innym, cięli najprawdopodobniej pocisk z czasów II WŚ.

gratulujemy wyobraźni ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto zbiera łuski ??? Panzerkris na tym forum mnóstwo ludzi wozi na złom łuski bo są z mosiądzu za który nieźle płacą a zarobione" w ten sposób pieniądze można wydać na rzecz kolejnych wypraw... Ja np. nie podnoszę łusek... nie interesuje mnie to , ale rozumiem ,że można je zbierać , chociaż ja takich osób nie znam...pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no pewnie, pecunia non olet, wszystko pewnie da się opchnąć.
W latach 40/50 pocięto m.in. ze względów ekonomicznych (odzysk złomu) praktycznie wszystkie wraki sprzętu bojowego, jaki pozostał po nieboszczce armii niemieckiej. Oczywiście ważne też były względy ideologiczne, ale faktem jest, ze potem g... nam zostało w kolekcjach muzealnych.
Za paręnaście lat sukcesem będzie więc znalezienie złamanej łuski, a za lat kilkaset archeolodzy dokładnie zweryfikują udokumentowane spisane źródła na temat działań II wojny światowej, dochodząc do wniosku, że dane na temat rozmiarów konfliktu były mocno przesadzone - weryfikacja terenowa nie potwierdza tak wielkiej skali".
Tak wiem, że popadamy w paranoję i, że to pewnie błędne koło, ale osobiście preferuję pozostawianie łusek w miejscu, w którym się znajdują. Jako świadectwo czasów.
Wyjątkiem mogą być oczywiście niepowtarzalne egzemplarze - nie widzę przeszkód, aby się nimi zaopiekować, odczyścić, zakonserwować, opisać, włączyć do kolekcji, przekazać muzeum, podarować zafascynowanym łuskologom, co kto woli…
Ale sprzedać na złom…???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że 2 wojna św. jest tak udokumentowana że nie potrzeba aż stanowiska archeologicznego które na podstawie łusek stwierdzać co się działo w danym miejscu , miejscowości a rzeczywiście szkoda oddawać na złom , można zostawić przyszłym pokoleniom poszukiwaczy niech się cieszą ze znaleziska , muzeum i łuski - mają na tyle żeby im tylko starczyło pieniędzy na utrzymanie tego co posiadają. Rozumiem tych którzy nie mają kasy tak jak ja z skąd brać na paliwo , bilet , ale wystarczy mieć kumpli i jakaś zrzutka na wspólny wypad .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopać dla zysku?? Ile zarobisz 10-20zł? Łuski do UR-a, czy Boforsa tez pewnie na skupie byś sprzedał? Podaj numer konta to Cie wspomoge. Bardzo chętnie odkupie od Ciebie to co miał byś oddać na złom. Przynajmniej garstke historii uratuje.
Dobrze że z takim myślenie poszukiwaczy jest niewielu.
Ciekawe czym się pochwalisz za 10-20 lat...że odłamek ukopałeś, bo nic innego w ziemi nie zostanie.

Rozmawiałem jakiś czas temu z archeologiem z WKZ-tu i bardzo narzekał że brakuje im wykwalikowanej kadry z tematu I i II. Ubolewał również nad sytuacją prawną. Uważa że współpraca archeologów i eksploratorów mogła by przynieść wymierną korzyść dla obu stron.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panzerkris, masz jak najbardziej rację , i pisałem już o tym kiedyś- archeologom brakuje mocy przerobowych, i ci którzy rzeczywiście prowadzą badania w terenie, zwłaszcza zajmujący się szeroko pojętą epoką nowożytną, chętnie podejmują współpracę z poszukiwaczami.
Powiem tak : dla archeologa pojedyncza boratynka to żadne znalezisko, ale dostęp do kolekcji kilkuset boratynek z opisem miejsca znalezienia i jego kontekstu, to jest już naukowy skarb".
Więc spisujcie koledzy co i gdzie wygrzebaliście, gdy odejdą mamuty" badacze będą wam wdzięczni za dostęp do Waszych kolekcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,A kto zbiera łuski ??? ,, - A na przykład ja i prawie wszyscy je zbierają. Kolego RAJTAR,jeśli wywozisz na złom artefakty historyczne to chyba nie to hobby obrałeś.Nie ma potem się co dziwić że archeolodzy się pienią jak czytają takie wpisy jak twój.Tylko że potem obrywa się wszystkim i tym którzy nie sprzedają na złom. Chodzenie z wykrywaczem nie jest tanie,co widać już podczas jego zakupu,do tego paliwo i inne koszty ale nie można ich pokrywać ze sprzedaży historycznych rzeczy bo to już wtedy nie jest pasja tylko czysty materializm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego poczytaj sobie mój wpis na spokojnie .... ja napisałem ,że nie podnoszę a nie że sprzedaję... ochłoń i przeczytaj jeszcze raz... a jeśli coś wykopię to Ci prześlę na mój koszt , adres daj na priva. I jeszcze raz proszę ochłoń i się nie ośmieszaj.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. nie podnoszę łusek... nie interesuje mnie to , ale rozumiem ,że można je zbierać"
Kolego wykop , trzeba umieć czytać ze zrozumieniem....oczekuję przeprosin.pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie kolego RAJTAR,z racji późnej godziny umknęło mi zdanie że nie podnosisz nawet łusek za co oczywiście przepraszam:)
Pozdrawiam.


Post został zmieniony ostatnio przez moderatora tyfus 22:32 27-05-2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie