Skocz do zawartości

SD.Kfz. 6


wm71

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 274
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Muzeum broni Pancernej tego nie kupi.Z prostej przyczyny.Brak kasy.To jak?Robimy zrzutę?Np. Wpłacamy to dla Kogoś kogo wskaże MBP i On nam potem się rozliczy?A jak coś zostanie to też dobrze wydadzą.Ja proponuję od siebie na dobry początek 100 zeta .I słowa nie cofam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yoony nie wiem czy nie robi do 6 . A może robi? A jak robi to ja pomysłem zarzuciłem. Np redakcja Odkrywcy przyjmuje patronat , wpłacamy na konto wskazane przez Odkrywcę , gazeta ma materiał , reklamy idą , sprzedaż wzrasta. Ja się nie cofam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie smuci to, że oprócz ciągnika SdKfz 7 w MWP jest jeszcze 8 Polskich ciągników D-350 Mazuz, którymi też nikt się nie interesuje.

Co ostatnio remontowali to Kubuś i SU-57.
Może kiedyś wezmą się za sprzęt z terenu zamkniętego są tam ciekawe: WPT-34, WZT na bazie ISU, PTG, 75mm Pak i Mazury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie pewnie banalne, ale wolę się upewnić - to poziome koło widoczne na zdjęciu, to bęben do nawijania liny wyciągarki?
https://picasaweb.google.com/116825138147869938116/20110808SdKfz6PierwszeCzyszczenieIZabezpieczenie?feat=flashslideshow#5638801177420362498
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie zła zabawka wyszła znowu z ziemii. Teraz będzie można się cieszyć ze zdjęć z odbudowy. Jeżeli dokumentacja zdjęciowa z odbudowy będzie tak prowadzona jak przy Stugu , to zima będziemy mieli co oglądać.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiespki stan, bo to jednak nie jest pojazd opancerzony, tylko ciągnik artyleryjski i blacha użyta do jego budowy cieniutka była. Poza tym szarpano się z nim trochę w przeszłości i 'zgubił' masę części. Niemniej jestem dobrej myśli i sądzę, że zobaczymy go jeszcze w ruchu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to widzę w ten sposób - w Polsce w końcu pojawiła się instytucja, której można powierzać pancerne znaleziska bez strachu, że chwilę potem wyjadą na lawecie za granicę. Sam chodzę z wykrywką i niekoniecznie chcę znosić do mieszkania w bloku koła napędowe, czy gąsienice :). Teraz jest miejsce, gdzie rzeczywiście rekonstruują sprzęty i pokazują je publicznie. Zaczyna się tworzyć cywilizowane muzealnictwo na europejskim poziomie. Może w końcu uda się sprawdzić kilka lokalnych legend o zakopanych czołgach, bo wiele osób ma konkretną wiedzę i nie ma środków finansowych, ani możliwości technicznych, żeby wydobyć sprzęt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

s_boj trafiłeś kulą w płot.To ze w Poznaniu robią coś to wcale nie znaczy że każdy sprzęt który im wskażesz wydobędą i odrestaurują.Wynajęcie dźwigu czy koparki , laweta do przewozu , WZT , w przypadku ciężkiego sprzętu , kosztuje wiec trzeba na to kasę wyłozyc.A po wydobyciu gdy już migawki aparatów przestaną klikac i telewizje sie rozjadą? Czas , czas , czas i ludzie dobrej woli którzy swój czas poświęcą(bo Muzeum nie ma kasy na etat ) robocie przy rekonstruowaniu , przy szukaniu brakujących elementów i którzy wywalą swoją własną kasę na zakup czy puszki towotu czy puszki podkładu.
Pamiętasz jak wyciagneli sztuga? Ile było deklaracji o pomocy?Pewien człowiek pisał ze załatwi silnik.Silnik (ten złom z wraku) zrobił Pan Kunys(choc podobno tylko 3 ludzi w Europie Zachodniej mogło taki silnik zrobic i to za niemałą kasę)I tak było z kazdym odtważanym do sztuga elementem.Własny przemysł i , jak pisał kol jc1234 kradniemy , zebramy , dorabiamy".
A co będzie gdy mjr Ogrodniczuk zostanie zwol... tfu gdy na własną prośbę odejdzie ze względu na zły stan zdrowia?Co sie stanie z tą kolekcją?
Przecież do dziś Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu to jest jednak nadal Izba Tradycji przy Jednostce Wojskowej.I to że tam się coś dzieje to dobra wola Komendanta CSWL że pozwala cywilbandzie na wstęp na teren jednostki.Oraz zasługa mjr Ogrodniczuka że zgromadził wokół siebie grono zapaleńców.
Tak że to żadna instytucja a nadal kółko wzajemnej adoracji które jednak coś potrafi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest ważne, że ktoś coś w końcu robi i widać tego pozytywne efekty, a nie tylko polskie bagienko z kwękoleniem niezadowolonych, którzy twierdzą, że zrobiliby lepiej, tylko im się nie chce. Poza tym, na stronie muzeum sami proszą o namiary na sprzęty do wydobycia, więc może jednak nie oleją wiarygodnych doniesień.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie oleją.Ale zobacz , teraz robią Szermana i Sdkfz-eta.Dodatkowo (zapewne) konserwuja i utrzymują w sprawności pozostałe eksponaty.Pytanie brzmi:Za co to robią?Za tamtą zrzutkę na sztuga? Raczej nie.Tamta zrzutka nie starczyła na paliwo które ten sztug wyjeździł na wszelkich pokazach.Czyli tylko i wyłącznie kółko wzajemnej adoracji zgromadzone wokół mjr Ogrodniczuka utrzymuje tą kolekcję.I , jak wcześniej napisałem , dobra wola Komendanta CSWL że pozwala cywilom szwendac sie po terenie jednostki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów.
Pocieszające w Waszej dyskusji jest to iż po paru latach edukacji zaczęliście rozumieć o co chodzi w MBP przy CSWL Poznań. Tak to działa. Dobra wola Komendanta i jego zastępców, chęć pomocy żołnierzy zawodowych pracujących w CSWL( pracuje tu wielu których wystarczy poprosić a pomogą)itd . Łańcuszek ludzi dobrej woli.
Ktoś coś naprawi, ktoś coś podaruje. Po tylu latach wyrobiliśmy sobie opinię iż z nami warto, bo tu nic nie ginie". Co będzie za parę lat ? A kto to wie ?. Na razie jest dobrze i nie ma co narzekać.
Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie