Skocz do zawartości

Nowa książka Grossa


acer

Rekomendowane odpowiedzi

Czytelnikiem GW nie jestem. Stereotypom ulegać też nie mam zamiaru, tym bardziej subiektywnym ocen autorów nic nie znaczących dla mnie książek. Nie mam zamiaru bronić gojów czy też starozakonnych. Nasza, Polaków też wina, że wciągamy się w dyskusje na temat takich właśnie książek, przez to zwiększając rozgłos i napędzając przedsiębiorstwo"...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Temu G. chyba bardzo zależy żeby skłóćić Polaków i Izraelitów, jeżeli ktoś trzeżwo patrzy na historię to nię będzie negował ani czynów żydowskich komunistów po 17.09.39 na terenach zajętych przez Sowietów + w pierwszych latach powojennych ani czynów polskich lumpów i przedstawicieli skrajnej prawicy którzy podłączyli się pod niemiecki holokaust na Zydach.Było i minęło ,trzeba jakoś żyć najlepiej w zgodzie po co jątrzyć z jednej albo z drugiej strony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powracając do Grossa,może on jast po prostu rzemieślnikiem jak w tym starym kawale o zdunie który przed południem buduje piec u proboszcza a po południu w burdelu,zapłacili mu solidnie to i napisał,biorąc pod uwagę huk medialny zapowiadanej książki jego konto bankowe wzrośnie o kilka zer.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli nie średniowieczną Hiszpanię ale Europę pocz. XX. wybryki antysemickie miały miejsce w całej Europie,oczywiśćie w różnej skali od Rosji Carskiej czy Rumunii (pogromy) po Francję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałeś chcąc poznać środowisko wroga?

A bardziej serio pisząc- cel marketingowy osiągnięty. Kto się interesował- wiedział wcześniej, kto się dopiero teraz dowiedział, to niewiele wie i jest jeszcze bardziej w mentalnej czarnej dziurze...

Tyle, że bez sensu jest spiskowe doszukiwanie się powodów powstania książki kontra tłumaczenie ( bezpodstawne ), że białe nie jest białe, a czarne czarne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yeti na podstawie logiki jąką przyjął gross jestem w stanie udowodnić, że Polacy w II wś ginęli przez Żydów...
Naprawdę sądzisz, że obliczenia obu panów z za wielkiej wody o 250 tyś którzy uciekli to prawda?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale do udowodnienia, że Polacy w II wś ginęli przez Żydów..." nie potrzeba ani grama lub milimetra logiki. Toż to oczywista oczywistość.
Inaczej- może w przypadku takiej dyskusji i zarzutów o antysemityzm warto porównać prawodawstwo Rzeszy na różnych terenach okupowanych-zajętych? Tak na przykład zestawić przepisy obowiązujące w GG i np zajętych terenach ZSRR w kontrze do np Francji? Ewentualnie porównać naszych szmalcowników do Strzałokrzyżowców choćby czy szaulisów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej chodziło o to, że priorytetem hitlera było unicestwienia Żydów w Europie... Z tej przesłanki podobnie jak w swych dziełach" czyni to gross o Polakach, można udowodnić, że wojna w 1939 roku była prowadzona przez Polaków w obronie Żydów. :))) Tak sama logika...
A może to krypto antysemita ten gross, może chce wzbudzić nienawiść do narodu wybranego?;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polowanie na Żydów ez Polaków nie miałoby szans"
POLSKA I ŚWIAT
TVN24
Judenjagd. Polowanie na Żydów" to praca prof. Jana Grabowskiego z warszawskiego Centrum Badań nad Zagładą Żydów, która jeszcze tej zimy zostanie opublikowana. Będzie to kolejne spojrzenie na relacje polsko-żydowskie podczas wojny.
W książce zostały opisane wydarzenia, które rozegrały się w regionach Dąbrowy Tarnowskiej.

Polowanie na Żydów
Niektórzy żyli tylko z tego"

Komendant [posterunku - J.G.] Lewandowicz mówił do mnie i do młodego policjanta Stachowicza, że macie ich zrobić, bo jeszcze nie zrobiliście. Oznaczało to, że ja z wymienionym mam zastrzelić prowadzone Żydówki. Odpowiedziałem mu, że jeżeli dotychczas nikogo nie zastrzeliłem to i tej Żydówki nie chcę strzelać, na co on mi powiedział, że jestem dupa nie policjant" - to niewielki fragment książki Judenjagd. Polowanie na Żydów 1942-1945. Studium pewnego powiatu".

W rozmowie z TVN24 Jan Grabowski przybliża relacje, jakie panowały między Polakami a Żydami w ówczesnym czasie. - Bez Polaków to polowanie nie miałoby żadnych szans powodzenia - mówi Jan Grabowski, autor pozycji.

- To się odbywało w oparciu o kilka instytucji. Pierwsza to polska policja granatowa - mówi Grabowski. I przybliża kim są ci policjanci. - To są miejscowi ludzie ci policjanci, świetnie znają teren, mają tam rodziny, znają tych Żydów sprzed wojny, wiedzą dokąd ci Żydzi pójdą - wyjaśnia. - Oni rabują ich póki mogą, potem mordują - dodaje.

- Nawet jeżeli ktoś nie bierze udziału w tym, to jest tego świadom. Ci ludzie wiedzą co się dzieje. Tych Żydów wyrywa się z tych wspólnot brutalnie. Jest orgia brutalności - opisuje.

Ciemna strefa

Jak zaznacza Grabowski, jego książka to ie jest komentarz o polskim społeczeństwie. To komentarz określonych ludziach lat temu 70.". I dodaje, że musimy być świadomi, że ta ciemna strefa istniała".

http://www.tvn24.pl/-1,1688404,0,1,polowanie-na-zydow-bez-polakow-nie-mialoby-szans,wiadomosc.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstydu nie czuję, hieny są wszędzie. Gross jest nieuczciwy"

Doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz skomentował najnowszą książkę prof. Jana Tomasza Grossa łote żniwa". - Wstydu za Polaków nie czuję, ponieważ hieny są wszędzie - mówił Nałęcz w RMF FM dodając, że Gross jest nieuczciwy".

Według Nałęcza autor łotych żniw" stara się odnieść sukces wydawniczy. - To są sądy krzywdzące. Bierze się jednostkowe zachowania i stara się stworzyć wrażenie, że to było powszechne - powiedział Nałęcz zaznaczając, że odnosi się do wcześniejszej publikacji Grossa pt. Strach". - To bardziej jest pogoń za sukcesem książkowym, medialnym - mówił Nałęcz.

- Ludzie byli przez wojnę zdemoralizowani, o tym doskonale wiedzieliśmy. Szmalcownictwo było karane – przypomniał doradca prezydenta. - Sam tytuł, lata 39-45 nie były latami złotych żniw, to były lata zagłady - dodawał Nałęcz.

Według doradcy prezydenta w każdej społeczności są osoby zdemoralizowane". - Społeczeństwo zdało ten egzamin - powiedział Nałęcz w odniesieniu do Polaków w czasie II wojny światowej.

Nałęcz stwierdził przy okazji, że zdecydowanie nie ma mowy, by kogokolwiek przepraszać po publikacji łotych żniw". - Przepraszam" za taką publikację? Nie, zdecydowanie nie - zaznaczał doradca prezydenta.

Tu się to dokonuje. Środowiska żydowskie to doceniają" - czytaj więcej

łote żniwa" to kolejna, po Sąsiadach" i Strachu", książka Jana Tomasza Grossa, która wywołuje dyskusję o polsko-żydowskiej historii. Tym razem Gross stawia tezę, że Polacy skorzystali materialnie na zagładzie Żydów przejmując ich majątki i wchodząc na opuszczone przez nich miejsca pracy. Punktem wyjścia jest drastyczny opis rozkopywania terenów wokół obozu w Treblince w poszukiwaniu kosztowności wśród szczątków ludzkich. łote żniwa" ukażą się w pierwszym kwartale roku nakładem Znaku.

Na obrzeżach Zagłady - przeczytaj artykuł w Tygodniku Powszechnym"

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wstydu-nie-czuje-hieny-sa-wszedzie-gross-jest-nieu,1,4097341,wiadomosc.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad Piasecki: Panie profesorze, warto bronić Polaków przed zarzutem, że finansowo, materialnie skorzystali na tragedii Holocaustu?

Tomasz Nałęcz: - Oczywiście, że warto. Rozumiem, że nawiązuje pan do zapowiedzianej książki Grossa.
czytaj dalej


Jan Gross stawia tezę: Polacy nie tylko korzystali na tym, co robili Niemcy, wręcz sami mordowali Żydów, żeby odnieść z tego korzyści materialne ". Tezy straszne. Prawdziwe?

- Nieprawdziwe, w gruncie rzeczy. Bo oczywiście wojna rodziła zdziczenie, wojna rodziła też takie zachowania, ale to nie był główny nurt polskich zachowań. Zresztą o ile zbrodnię w Jedwabnem ukrywaliśmy w takiej narodowej strefie milczenia, a nawet miliony Polaków o tym nie wiedziały, o tyle o tym, że byli ludzie przez wojnę zdemoralizowani, którzy w sposób obrzydliwy traktowali - ale na zasadzie jednostkowych zachowań - swoich żydowskich sąsiadów, o tym świetnie wiedzieliśmy. Państwo polskie ich karało. Polska Podziemna ich już karała. Szmalcownictwo było jednym z przestępstw karalnych przez sądy Polski Podziemnej.

Tyle że zdaniem Grossa szmalcownictwo szmalcownictwem i takie zawodowe" - choć to strasznie brzmi - wydawanie Żydów Niemcom, to jedno, ale mordowanie Żydów w Polsce było zjawiskiem na tyle powszechnym, że traktowano te czyny jako swoistą normalność". On uważa, że zwykli, szarzy Polacy po prostu przez wykorzystywanie materialne Holocaustu bardzo skorzystali.

- I to są właśnie osądy krzywdzące społeczeństwo polskie. Bo o ile były takie zachowania jednostek, to takich zachowań społecznych nie było. I moim zdaniem na tym polega nieuczciwość pisarstwa Grossa - ja mówię o Strachu", o poprzedniej książce Grossa, bo tej nowej nie znam jeszcze, ale myślę, sądząc z relacji, że metoda jest ta sama - że bierze się pewne jednostkowe zachowania i nie pisząc o innych zupełnie zachowaniach stara się stworzyć wrażenie, że to był główny nurt wydarzeń, główny nurt zachowań. I moim zdaniem przeciwko temu powinniśmy protestować.

Podpisałby się pan pod stwierdzeniem, że to wszystko jest dowodem antypolskiej fobii Jana Grossa? Takie twierdzenie na przykład wysnuł ksiądz Zaleski.

- Nie, moim zdaniem to bardziej jest pogoń za sukcesem książkowym, medialnym. Tego rodzaju stwierdzenia są niesprawiedliwe. Już sam tytuł - gdzież lata 1939-45 były latami złotych żniw dla narodu polskiego"? Przecież byliśmy narodem najbardziej dotkniętym przez faszyzm i przez totalitaryzm, to nie były lata żniw dla polski, tylko lata wielkiej traumy.

Ale gdy słyszy pan o przetrząsaniu ziemi na terenie dawnych obozów zagłady w Bełżcu czy Treblince, czymś co było wpisane w świadomość i przez lata trwało, nie czuje pan wstydu za naszych współrodaków?

- Nie, panie redaktorze, wstydu za Polaków nie czuję, ponieważ hieny są wszędzie. A ta wojna, niebywałe doświadczenie, demoralizowała też w sposób niebywały. W każdej społeczności w takich przypadkach są osoby zdemoralizowane. Natomiast jak patrzę na zachowania społeczeństwa polskiego, to ono ten egzamin, jaki niosła ta wojna, zdało w sposób znakomity. Moim zdaniem Gross jest o tyle nieuczciwy wobec naszego społeczeństwa, że zachowania ekstremalne zdemoralizowanych jednostek przedstawia jako zachowania całej społeczności. To jest moim zdaniem nieuczciwe.

Pytam pana jako historyka, ale pytam także jako doradcę prezydenta, bo zapewne, gdy pojawi się ta książka, pojawi się zarazem takie oczekiwanie ze strony środowisk żydowskich. Czy padnie słowo przepraszam", czy będzie posypywanie głowy popiołem przez polskich decydentów?

- Nie, no, ale za co? Jeśli ta książka będzie taka, jaki był Strach", jak się zanosi, to raczej zostaniemy dotknięci jako społeczeństwo pewną nie do zaakceptowania manierą pisarską. Za to tu przepraszać?

Czyli to Gross powinien nas przepraszać?

- Nie, żyjemy w wolnym kraju, każdy może publikować co chce. Moim zdaniem w ogóle szumem medialnym wokół tej książki niepotrzebnie robimy jej publicity.

Za Jedwabne z ust prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego padło słowo przepraszam". Rozumiem, że uważa pan, że za mordy rabunkowe, za zachowanie hien, przetrząsanie popiołów poszukiwaniu złota słowo przepraszam" paść nie powinno?

- Sytuacje są nieporównywalne. O ile rzeczywiście w pewnej naszej narodowej narracji ten haniebny udział części społeczeństwa w mordach na Żydach, przy tej fali mordów, które Niemcy inspirowali w tych pierwszych tygodniach po agresji niemieckiej na ZSRR, myśmy to przemilczeli i to nie było obecne w naszej przestrzeni publicznej, i do tego trzeba się było odnieść. I słuszne są tutaj publikacje, badania IPN, wielka zasługa prof. Kieresa i zachowanie prezydenta Kwaśniewskiego jak najbardziej na miejscu - to ta sytuacja jest z tamtą nieporównywalną.

Czyli słowo przepraszam" po Grossie nie padnie tym razem?

- Moim zdaniem nie. Ja byłbym zdecydowanie przeciwny. Przeczytam książkę Grossa, nie będę jej nagłaśniał, recenzował, starał się raczej unikać jej nagłaśniania. Natomiast przepraszam" za taką publikację - absolutnie nie.

http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/wywiady/news/slowa-prezydenta-komentowali-ludzie-zlej-wiary,1579321
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia".

Stary testament, Księga wyjścia (Wj34)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że nie ma już granic - w PRL za taką antypolską propagandę byłoby zawrócenie z granicy albo zatrzymanie i deportowanie w ciągu kilku godzin. Z bezterminowym zakazem wjazdu na terytorium kraju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antysemici, szmalcownicy i hieny cmentarne byli w calej Europie, wiec te ewelacje" nie sa zadnymi rewelacjami.
Niedawno czytalem sobie np. ksiazke o wyniszczeniu Zydów holenderskich i rabunku ich mienia: 1 Zyd kosztowal srednio 7,5 guldena. Tyle placila policja holenderska, ktora byla bardzo sprawna w tropieniu semitów. A wielu aryjskich sasiadow bardzo chetnie wspolpracowalo z oraganami wladzy"...po czym bralo w opieke pozostale mienie.
I podobnie bylo u nas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko pan G. przyczepił sie Polski a nie sytuacji we Francji, czy Holandii gdzie draństwo i kolaboracja była nieporównalnie większa niż w Polsce.

Niektórzy urządnicy Vichy sprawowali eksponowane urzędy także w powojennej Francji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acer,ale czemu się dziwisz?
Tak jak napisałeś na zachodzie było gorzej ale tam się z tym jakoś rozliczono,może nawet jakiegoś swojego Grossa mają Holendrzy czy Francuzi?
A Gross jakieś tam związki z Polską ma więc nic dziwnego że pisze o Polsce a nie o krajach europy zachodniej.
Zresztą pewnie nie jeden nasz szmalcownik albo hiena dobrze ustawili się po wojnie i to nie za żydowskie złoto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gross z Polski wiec pisze Polsce a nie o Francji, czy Holandii.
Mnie ciekawi jakby sprawa wygladala gdyby Niemcy utworzyli w Polsce taki rzad kolaboracyjny ?
A co kolaborantow z zachodniej Europy to ciekawe gdzie sie podzialo archiwum z Radomierzyc ? Na podstawie tych kwitów" sowieci niejednego agenta sobie zawerbowali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie