Skocz do zawartości

Armia Niemiecka 1946r.


tomciuncio

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie chciałbym z waszą nie ocenioną pomocą zebrać materiały w postaci krótkich opisów plus linku do materiałów(film itp.)lub zdjęcia na dość wolny temat.Chciałbym o ile jest to możliwe by zbudować armie trzeciej rzeszy rekontrując ja z niedokończonych projektów i cudownej broni oraz najnowszego sprzętu jakim już dysponowano.Krotko mówiąc jakby wyglądały jednostki 1946r.Jak byłyby wyposażone od morza po przez ląd aż do nieba.

Na początek Lotnictwo

Myśliwce przechwytujące

Lippisch P.13a
http://www.youtube.com/watch?v=MvtxjSrImHw
Konstrukcja typu delta.Sądzę,że konstruowana z zamysłem uderz i zniknij jak najszybciej.Moja własna na wprędce wysnuta teoria podpowiada o desantach tych małych maszyn na pokładach statków i odpowiednich samolotów.

Me 163 Komet
http://www.youtube.com/watch?v=CfEErfeZcLw
Został użyty jeszcze podczas trwania wojny ze skutkiem 9 potwierdzonych zestrzeleń alianckich maszyn.

Jestem mało obeznany z tego typu tematyka,ale myślę,że to będzie ciekawy zbiór i wyobrażenie jednostek 1946r.

Pozdrawiam Tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piechur wermachtu - zmodernizowany StG 44, StG 45, system noktowizyjny Wampir, nowe modele Panzerfaustów i Panzerschrecków, udoskonalony Luftfaust, prawdopodobnie nowe odmiany munduru kamuflazowego zawierajacego w składzie farby barwiącej sadzę ( pochłania stosowane w noktowizji aktywnej promieniowanie podczerwone), znacznie lepszy (odporniejszy) balistycznie hełm m45 ....mysle ze mozna długo wymieniac.
Poza tym III Rzesza w 1946 roku najprawdopodobniej dysponowałaby juz bronia atomowa..... na nasze szczescie mozemy tylko pogdybać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z legendą Me 163 się właśnie rozprawiliśmy w dziale lotniczym, a i sami Niemcy raczej szybko stracili wiarę w ten samolot, więc nie ma nawet co gdybać o jego dalszej karierze.

Jeśli chodzi o wyposażenie Luftwaffe '46 to osobiście obstawiałbym szersze użycie maszyn opracowanych wcześniej, ewentualnie ich wersji rozwojowych: Me 262, Ar 234, He 162, może Go 229

Kriegsmarine - U-Booty typów XXI i XXIII - pierwsze niemieckie prawdziwe okręty podwodne"

Wojska pancerne: Panther II, E-100 i jakieś inne wynalazki z serii E coś tam coś tam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy się bardzo ozbrykali" :) z efektownymi projektami super wynalazków,ale w sytuacji Niemiec nawet gdyby front stanął by gdzieś powiedzmy przed granicami rzeszy to rządziły by ersatze tanie i przystosowane do masowej produkcji.
Kilka przykładów.
Więc zamiast StG44 raczej volksturmgewehr 1-5
Za MP40 kopia Stena czyli Gerat Potsdam.
Czołg Panther ausf F ,może Panther II.
W lotnictwie ewolucja zamiast rewolucji,zgadzam się z Trooperem85.
Kolejne wersje Me262 i Ar234.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Grafa Zappelina to myślę,iż było by więcej tego typu jednostek i nowszych z ciekawymi maszynami na pokładzie.

Myślę również o latających 'lotniskowcach' a na pokładzie Lippisch i inne dziwadła.

Może jakieś śmigłowce? :)

Teraz nic jak tylko zabrać się do rysowania komiksu z tymi dziwactwami na czele.Nowa polityka nowe pakty...

Pozdrawiam Tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PzKpfw IX ,PzKpfw X i Mausy."

Mausa sami Niemcy chyba dość szybko przestali traktować jako potencjalny sprzęt bojowy

PzKpfw IX i X nigdy nie były nawet projektowane - są wymysłem speców od propagandy z jednej z berlińskich gazet

W lotnictwie mieliby też VRILe i Haunebu."

Science-Fiction :)

z Go 229 pomimo paru cech pozytywnych jest jeden zasadniczy problem - układ latającego skrzydła jest bardzo niestateczny i ciężko się tym steruje, dlatego nie bardzo nadaje się do zastosowania w myśliwcu

Na morzu tak jak pisałem - nowe okręty podwodne do tego ewentualnie jakieś ścigacze czy torpedowce. Niemcy już kilka lat wcześniej stracili wiarę w duże jednostki nawodne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardziej bym patrzył na rozwiązania ostatnich dni Japonii" niż na projekty z okresu ekspansji...

krytycznym elementem jest paliwo... benzyny...

tego nie da się ominąć... i schować

przy dominacji przeciwników w powietrzu - kierunek prowizoriów dla wsparcia piechoty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat
Koledzy się bardzo ozbrykali" :) z efektownymi projektami super wynalazków,ale w sytuacji Niemiec nawet gdyby front stanął by gdzieś powiedzmy przed granicami rzeszy to rządziły by ersatze tanie i przystosowane do masowej produkcji.
Kilka przykładów.
Więc zamiast StG44 raczej volksturmgewehr 1-5
Za MP40 kopia Stena czyli Gerat Potsdam.
koniec cytatu

W przeciwienstwie do Vrilli i innych Mausów, czyli pomysłow z pogranicza s-f, które ( zwlaszcza Vrile ) cięzko brac na poważnie ;-)))), podane przeze mnie pomysły na klamoty piechura to zadne halo bo byly one faktycznie uzyte w boju ...no moze poza StG 45 który zwyczajnie nie zdarzył na wojne, za to byl zdecydowanie prostszy technologicznie w produkcji niz StG 44 i to zapewne on by na dłuższa mete zastapił StG 44 ( z reszta z StG 45(M) wyewoluował karabinek CETME a nastepnie niemiecki G3),przyklad prawdopodobnego zastapienia MP40 przez niemiecka kopie Stena jest akurat kiepskim przykladem bowiem produkcje MP Niemcy zakonczyli juz w 44 roku, a Sten po niemiecku czyli Potscham Gerat był produkcja jednostkowa ( co to jest kilka tysicy sztuk ? ) i koszmarnie drogą jak na tak prosty ( by nie rzec prostacki ;-) ) peem ( ale tak przy produkcji specjalnej" bywa ;-) ), natomiast wszelkie pomysly typu MP volkssturm czy volksturmgewehr były z załozenia prowizorkami kiepskiej jakosci i watpliwej uzytecznosci produkowanymi chyba jedynie w celu poniesienia morale ich potencjalnych uzytkownikow i były przeznaczone nie dla jednostek liniowych, a dla jak nazwa wskazuje wlasnie dla volksturmu czy innego uchu oporu", choc zapewne jakis ich procent wylądował by i tak w jednostkach liniowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że tak się skromnie wtrącę to z czego niemiaszki by mieli produkować te wunderwaffe?Z tego co im z nieba spadnie?Ale by nie mieli czym z nieba tego strącać.Więc reasumując im dalej w las(czyli im dłużej trwa wojna) tym mniej sprzętu.Rok 46- Volkstrumm biegający z dzidami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacja własna dozwolona jak najbardziej:) Myślę w tych kategoriach... Niemiecka armia,która nie miała problemu ze wschodnim frontem i innymi polami manewru na scenie wojennej.Bez przeszkody zdobywająca tereny,które były by eksploatowane za czym idzie rozwój.Takie scientystycznie podejmowane tematy... Swoją drogą ciekaw jestem jakie mieli pomysły na mało sprzyjające zimy na wschodzie?Jakieś ciekawe futurystyczne projekty?
Gdyby nie prawdziwa historia,można by i o naszej wojaczce science fikcje zapodać jakieś projekty.... ale to chyba w innym poście.
W sumie tez tego trochę by było w szczególności z lotnictwa.
Pozdrawiam Tomasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atomiast wszelkie pomysly typu MP volkssturm czy volksturmgewehr były z załozenia prowizorkami kiepskiej jakosci i watpliwej uzytecznosci produkowanymi chyba jedynie w celu poniesienia morale ich potencjalnych uzytkownikow"

co do użyteczności i skuteczności takich wynalazków" to warto zwrócić uwagę, że osoba posiadająca minimalne (albo prawie żadne) przeszkolenie wojskowe mając w rękach nawet broń o celności katiuszy ale strzelającą ogniem seryjnym będzie dla przeciwnika dużo bardziej groźna niż uzbrojona w karabin powtarzalny/samopowtarzalny. Szczególnie w przypadku walki w terenie zurbanizowanym gdzie jest dużo miejsc do ukrycia się, kontakt z przeciwnikiem jest bardzo krótki, a ogień prowadzi się na minimalnych dystansach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrona przeciwlotnica - rakiety kierowane - głównie Schmetterling i Wasserfall, ciężka artyleria przeciwlotnicza w pewnym zakresie przekonwertowana na wyrzutnie Taifunów.
Na Luftfausta lepiej spuścić zasłonę miłosierdzia, wszelkim odmianom Foehna też raczej przyszłości nie wróżę, w przeciwieństwie do armaty Geraet 58.
Kierowane pociski przeciwpancerne - Rotkaeppchen czy Pfeifenkopf. Panzerschrecki jednak na wymarciu (w 1945 priorytet uzyskał Panzerfaust), za to dochodzi nam ciężki Hammer.

Pzdr

Grzesiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hipotetycznie zakładając utrzymanie się Niemców do 1946r,również uważam za wątpliwe wprowadzenie tych cudownych wunderwaffe"
I tak już maksymalnie przeciążony przemysł ledwo by zipał,wprowadzanie i kombinowanie z nowinkami technicznymi tylko spowodowało by trudności w produkcji/zaopatrzeniu.Co za tym idzie stosowanie tanich prowizorek,typu badziewia dla volksturmu na coraz większą skale.
Do tego tragicznej jakości materiały z jakich produkowano(już w 45) uzbrojenie i wyposażenie,postępująca demoralizacja armii,brak odpowiedniego materiału" na żołnierza.
Sytuacji również nie ułatwiała by coraz bardziej trzęsąca się ręka Adolfa przy przestawianiu chorągiewek na mapie sztabowej:)

W wyniku tych moich luźnych wypocin,otrzymujemy armie eunuchów w drelichach z wytatuowanym słowem ersatz pod pachą. Oczywiście z niedostatków paliwa poruszających się na mułach o ile wcześniej wszystkich nie zjedli,łącznie z psami i kotami.

Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko OK Troper, tylko ze z wymienionych przeze mnie i przez Ciebie modeli broni dla volkssturmu, tylko MP volks ( nota bene bedacy wersja rozwojowa stena (Potsdam Gerat), strzelał ogniem ciagłym, volkssturmgewer ( nie wspominajac o erzacowym mauserze czyli VK98) strzelały tylko ogniem pojedynczym czyli wymagały w miare dokładnego celowania, co w polaczeniu z kiepska precyzja tej broni i slabym wyszkoleniem uzytkowanika raczej nie przekladalo sie na wymierne efekty w boju ...czyli w zasadzie liczyl sie jedynie efekt psychologiczny.... makaraon na uszy ( propaganda) ... rozklekotany i srednioskuteczny bubel do łapy i bronimy Vaterlandu ;-)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ważne jest, czy Hitler jeszcze by żył i jaki wpływ miałby na przemysł - czy jego magalomania nie zmusiłaby konstruktorów do budowy Mausów, Me 163 i innych Wunderwaffe, ale poza tym:
Piechota, opcja maximum
Stg45, Kammo: Lebermuster i inne nowo wprowadzane, Wampir, Panzerschreck i inne, nowsze jeszcze bronie ppanc, Ekwipunek: ile się da erzatsów.
Volkssturm: Volkssturmgewher, Panzerfaust, Gerat Postdam, nowe, tanie wrsje hełmów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie da się określić bez ustanowienia punktu odniesienia.
Trzeba by wpierw ustalić czy wojna wybuchła czy nie jeżeli tak to gdzie zatrzymały się armie aliantów i dlaczego dopiero wtedy można coś mówić o armii roku 1946.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...
Czytając już poraz kolejny książkę pod tyt. 'Piracki Tryptykt' W. Andrzejewskiego, moge śmiało stwierdzić, że piractwo jak i partyzantka w wykonaniu Niemieckich niedobitków przybrała by ogromną siłe i nowe założenia walki. Łącząc to z nowocześniejszą bronią jak i stylem walki(mniej konwencjonalnym) mieli byśmy dzisiaj prawdziwe Science Fiction! Koncepcja walki 'uderz i znikaj' jak widać miała sens dla załogi tego pirackiego u-bota. Była to oczywiście jedna jednostka o której nam wiadomo. Przy pomocy innych państw i organizacji potrafili wyrządzić wiele szkody na oceanach, morzach jak i na lądzie. Pomyślmy teraz gdyby zorganizowane grupy działały nawet po kapitulacji, była by to era prawdziwego teroryzmu. Prawdziwa wunderwaffe! Pewnie w tym czasie powstały by nowoczesne łodzie podwodne jak i broń prawdziwego teroru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie