Skocz do zawartości

Dzwonię do Pani, Pana w bardzo nietypowej sprawie"


zmija

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Teraz parę słów odnośnie audycji Pana Weissa to przypomina mi się piosenka Kazika ,który śpiewał wszyscy zgadzają się ze sobą a będzie dalej tak jak jest " szkoda czasu bo przecież środowisko archeologiczne stawia duży opór poszukiwaczom i vice versa !!! Jednym słowem stracona sprawa. Pozdrowienia dla wszystkich przestępców natury poszukiwawczej ,łączcie się póki nie jest za późno !.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wysłuchałem audycji Weissa i niestety, muszę powiedzieć, dał sobie naopowiadać głupot przez pracownika Krajowego Osrodka Badań i Dokumentacji Zabytków. Facet, powołując się na kodeks cywilny, twierdził, że wszystko co znajduje się w ziemi, jest własnością Skarbu Państwa. Bzdura. Art. 187 kc mówi:

Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy mające wartość naukową lub artystyczną, które nie zostaną przez uprawnionego odebrane w ciągu roku od dnia wezwania go przez właściwy organ, a w razie niemożności wezwania - w ciągu dwóch lat od ich znalezienia, stają się własnością Skarbu Państwa. Inne rzeczy stają się po upływie tych samych terminów własnością znalazcy, jeżeli uczynił on zadość swoim obowiązkom; jeżeli rzeczy są przechowywane przez organ państwowy, znalazca może je odebrać za zwrotem kosztów.

Te zadośćuczynienie swoim obowiązkom to przekazanie rzeczy do biura rzeczy znalezionych. Równocześnie zgodnie z art. 181 kc:

Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne." - czyli po prostu po znalezieniu czegoś możemy to zawłaszczyć.

Ale audycja poszła w świat, ludzim wbije się do łba, że wszystko co w ziemi jest własnością SP, a szukanie tego z wykrwyaczem to już w ogóle zgroza. Weiss nie był niestety zbytnio przygotowany do programu.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weiss nie był dobrze przygotowany do tematu bo i Kocio go wcale nie przygotował:( Popełniał błędy podczas rozmowy,łącznie z cytowaniem nieistniejących przepisów (np. dotyczących prawodawstwa w UK). Będzie dalej tak jak jest w piosence Kazika, dopóki nie skoordynujemy takich działań. Nie powinno chodzić o autoreklamę lecz o dobro wszystkich poszukiwaczy. Już dawno proponowałem by administratory i moderatorzy for poszukiwawczych, szefowie klubów i organizacji eksploratorskich, wytypowali kompetentne osoby które utworzą rodzaj sztabu operacyjnego" i wykują program działań skutecznie zmierzających do zmiany prawa. Niestety, polski świat eksploracji jest dalej skłócony i ludzie wolą prowadzić ze sobą małe, personalne wojenki niż zrobić coś dla wszystkich:( Dopóki nie będziemy potrafili przemówić jednym głosem nic się nie zmieni.

Pozdrawiam

VW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda,ze Kocio nie wspomniał wczesniej o warstwach na polu, na polu nie ma warstw do ok 50 cm bo wszystkie warstwy sa pomieszane maszynami my op tym wiemy redaktor niestety nie wpadł na to, gdyby redaktor o tym wiedział mógłby podjąć ten argument w rozmowie dzisiejszej, a tak szkoda bo przeciez te przednioty tam są dewastowane w trakcie prac rolnych i o kontekście nie ma prawie mowy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, z punktu widzenia mediów, zarówno my i jak i archeolodzy stanowimy tylko pewnego rodzaju ciekawostkę, takie michałki-zapchajdziury, gdy nie ma poważniejszych tematów. Nikt się teraz w radiu sprostowaniami do tej audycji nie będzie zajmował. Poszło w świat i koniec. Dobrze chociaż, że na problem jakaś uwaga została zwrócona. Nikt jednak tego problemu nie rozwiąże za nas. Choć należę raczej do indywidualistów, którzy wolą działać na własną rękę, zaczynam dostrzegać coraz bardziej potrzebę stworzenia stowarzyszenia, które reprezentowałoby nas na zewnątrz, nawet jakiś rodzaj rzecznika prasowego by się przydał. Van Wordem ma dobry pomysł co do stworzenia grupy szybkiego reagowania, obkutej w przepisach, znającej na wylot tricki stosowane przez archeologów oraz konserwatorów i potrafiącej wykazywać ich tendencyjności i rozmiajanie się z prawdą i prawem.
Artur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki kontekst archeologiczny ma warstwa w której leżą na jednej głębokosci boratynki i polmosy?
znaczy mam uwierzyć że te polmosy powstały w XVIIw ?

oczywiscie widze tez codziennie na polach tłumy ludzi na rządowej licencji, wygrzebujących golymi rękami znaleziska, ratując je przed rozjechaniem broną..

za 10 lat na 90% ciekawszych pól postawią hipermarkety i inne dziwne zjawiska, i gdzie wtedy będą te głosy, które to chcą karać ludzi za grzebanie w warstwach, które nie zawierają kontekstu dziejowego.. ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Przecież jest tak dużo tych różnych stowarzyszeń eksploracyjnych ,podwórkowych archeologicznych kółek zainteresowań i wszelkiej innej maści organizacji przestępczych, czy na prawdę nie możemy POWOŁAĆ DO ŻYCIA JAKĄŚ FEDERACJĘ STOWARZYSZEŃ ,KTÓRA PODEJMIE SIĘ ODPOWIEDNI KROKÓW LEGISLACYJNYCH CZYNIĄC Z NAS PRAWDZIWYCH HOBBYSTÓW MIAST PRZESTĘPCÓW Z PIEKŁA RODEM !!! - RATUNKU !!!!!....przeto powiadam wam OSTATNI BĘDĄ PIERWSZYMI ....

Pozdrawiam Cezarian


P.S Dziękuję koledze Bjar_1 za podpowiedź w sprawie słów piosenki i oddaje hołd Panu Sienkiewiczowi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie