Cronos Napisano 2 Wrzesień 2009 Autor Napisano 2 Wrzesień 2009 Witam, od niedawna jestem posiadaczem wykrywki i z powodu małej ilości czasu narazie penetruję tyko pobliskie okopy (linia B2 w Dąbrowie Górniczej). Jakie macie techniki przeszukiwania okopów, lepiej szukać w, przed czy za?? Jaka była średnia głębokość niemieckich okopów i czy macie jakieś ciekawe fanty z okolic linii B2 (głównie styczeń 45). Narazie to wygrzebałem grabie, ramę łóżka i masę kapsli :PPozdrawiam
danieloff Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Wyrzucić metrową warstwę ziemi i dopiero wtedy szukać, czynność powtórzyć, potem zakopać z powrotem. Drobiazgów z przedpiersia i otoczenia okopu szukasz metodą tradycyjną - machasz cewką nad gruntem.
ms Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 W częściej spotykanych sytuacjach - wyrzuć metrową warstwę śmieci wszelkiego asortymentu składowaną z sukcesem w tych miejscach przez lokalną społeczność. Czynności polegające na gromadzeniu odpadów wykonywane są najprawdopodobniej w ramach terapii zaleconej przez psychologów w celu zatarcia śladów przeszłości danego terenu oraz wyzbycia się wojennej traumy. Stąd też należy z szacunkiem i zrozumieniem podejść do zagadnienia.
zmija Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 ms Muszę przyznac, bardzo ciekawa teoria dotycząca tak często nurtującego nas - kopaczy zagadnienia. Psychologiczne podłoża potrzeby ludzkiej ingerencji w skład ściółki i podściółki okalającej historyczne okopy w lasach... to zawsze zaprząta głowę rzeszy poszukiwaczy. Wysunięta przez Ciebie teoria pozwoli niejednemu z nas znaleźć odpowiedź i jednocześnie spokój ducha szarpanego tymże problemem...:-)
spid3r Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Witam, ciekawe zagadnienia poruszacie :) hehea ja mam pytanie, jeśli nie ma określonego na mapie okopu a w lesie są podłużne zagłębienia przypominające transzeje, to jak rozpoznać czy to okop czy koryto starej rzeki lub też jakaś inna lokalna dziwność, a zwłaszcza jak jest przez długi okres wyrównane masą liści i innych pochodnych autochtonów ?
PATRON Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 technika poszukiwańw punktach.1. znajdujesz okop2. wykonujesz dokumentację3/ zasuwasz do konserwy4/ czekasz pół roku na brak odpowiedzi5/ piszesz odwołanie6/otrzymujesz negatywną odpowiedż i teraz masz dwie opcje:7a - powtarzasz punkty od 1 do 6 do usranej śmierci, w końcu kupujesz fanty na alledrogo i masz gdzieś 7b/ przychodzisz do lasu, rypiesz okop do calca przeszukując glebę wykrywką lub sitkiem jeśli nie chcesz być skazany za używanie sprzętu lelktronicznego bez zezwolenia a tylko za zniszczenie lasu.opcja dla zatwardziałych 7c/ w końcu uzyskujesz zezwolenie i znowu dwie opcje:8a/ - przychodzisz z teczką papierów i realizujesz punkt 7b z wykluczeniem skazania za nielegalne użycie sprzętu lelektronicznego , dostajesz tylko mandat za zniszczenie lasu ewentualnie grodzki .8b/ przychodzisz z teczką papierów i odkopujesz przez rok okop przy użyciu pędzelka i szpachelki pod nadzorem archeologa któremu bulisz dniówkę ....po zakończonej pracy i poniesieniu wszystkich kosztów płacisz ( znowu dwie wersje)9a/ mandat za zniszczenie lasu , ewentualnie są d grodzki9b/ w porozumieniu z leśniczym dokonujesz rekultywacji i wtórnego zalesienia lasu .10 . jak już pospłacasz mandaty, wyroki grodzkie, archeologa i bank w którym musiałeś wziąć pożyczkę wchodzisz na serwis aukcyjny i kupujesz sobie: grabie, ramę łóżka i kapsle za 10 zł i masz spokój.PATRON może nie w wkestii głębokości okopów ale jako początkującemu te 10 przykazań Ci się przyda .
Cronos Napisano 2 Wrzesień 2009 Autor Napisano 2 Wrzesień 2009 hehe gdyby każdy z forumowiczów wziął do serca te przykazania to siedzielibyśmy chyba na forum Pudelka albo innego badziewia:) Zapoznałem się z historią lini B2 i jej zastosowaniem w czasie wojny w okolicy i doszedłem do wniosku ze działo się tam tak mało ze nie opłaca się wykonywać nawet jednego takiego wykopu na 1m, pozostały ewentualne spacery wzdłuż. I nie wynika to z lenistwa.:)
vis1939 Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Myślę że jeśli chodzi o techniki penetracji to nieocenionym pomocnikiem może się tu okazać kol Radosław98k.
spid3r Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 vis1939 : hehe radzio to ekspert w penetracji zwłok
sowa123 Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Zależy jakie ?.Ja do okopu p.czołg podjeżdżam furmanką ,oczyszczam 2 m\\b z odpadów komunalnych ,wywożę na wysypisko ,wracam i ciągnę wykrywką zygzakiem z góry na dół przez ok.3h ciesząc się na sygnał i smucąc po odgrzebaniu dodając sobie otuchy że może następnym razem ...
Odetta z Loretta Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Przeczytałem odpowiedzi /podpowiedzi?/ z dużą przyjemnością. Rzadko spotykana na forum potężna porcja humoru, piękne instrukcje, a wszystko przekazane w bardzo kulturalnej formie. Gratuluję!
walker69 Napisano 2 Wrzesień 2009 Napisano 2 Wrzesień 2009 Dobrze, że autor nie skrócił nazwy tematu do Techniki penetracji". To by dopiero była fala dowcipków lepszych i gorszych hehe ;)
Erih Napisano 3 Wrzesień 2009 Napisano 3 Wrzesień 2009 Metoda kolegi sowa123 godna polecenia i efektywna ! Jeżeli w dodatku odbywa się w porozumieniu z gospodarzem lasu to w dodatku w 100% bezpieczna - znam przypadek gdy nadgorliwego archeologa" sabotującego takową akcje spotkały konkretne przykrości , poczynając od obicia fizys , a dalej było bardziej boleśnie.Przy czym nie należy traktować usuwanych z wierzchu gratów bez należytej uwagi - lokalni zaśmiecacze czasem nie wiedzą co wywalają.. Znanym mi rekordem w tej kategorii była w ładnym stanie szabla austriacka w polskiej oprawie , nieco zeszlifowana..Oczywiście warunkiem podstawowym jest realne oczyszczenie terenu i pozostawienie go w odpowiednim stanie...
albertus32 Napisano 3 Wrzesień 2009 Napisano 3 Wrzesień 2009 marzy mi sie ze mam lorenza, podchodze do okopow i wiem co jest kaman...pozdrawiam
AK77 Napisano 4 Wrzesień 2009 Napisano 4 Wrzesień 2009 PATRON dosadnie to rozpisałeś. Cała prawda o poszukiwaniach w Polsce. Podoba mi się.Pzdr
traper6 Napisano 4 Wrzesień 2009 Napisano 4 Wrzesień 2009 Parę dni temu kumple z osiedla okopali pewnego klienta. To też okop ?
zmija Napisano 4 Wrzesień 2009 Napisano 4 Wrzesień 2009 traper6Kolego, profesjonalnie obniżyłeś poziom tego humorystycznego tematu. Gratki!
Cronos Napisano 4 Wrzesień 2009 Autor Napisano 4 Wrzesień 2009 hehe ja tu poważnie i merytorycznie się pytam a tu na dołek wysyłają:P dno i wodorosty :P A dziś to nawet wygrzebałem w okopie zabytkową płytę z pieca, 15kg cennego złomu.eee lepiej uczyć się samemu na własnych doświadczeniach niż pytać się innych :PPozdrawiam:)
8total4 Napisano 4 Wrzesień 2009 Napisano 4 Wrzesień 2009 Cronos, OKH Stellungs B2 była praktycznie nie użyta, tak samo jak B1 :(pozdrowienia z Częstochowy ;)
Cronos Napisano 4 Wrzesień 2009 Autor Napisano 4 Wrzesień 2009 No właśnie praktycznie" większość rejonów to totalne zero, ale są i miejsca gdzie coś się działo. Mnie chodziło ogólnie o same okopy, jak i z czym to jeść. Nadal chętnie bym się dowiedział jaka jest zazwyczaj głębokość od naturalnie przysypanego okopu do jego oryginalnego dna, i jak wyglądały stanowiska strzeleckie na niemieckich liniach końca wojny.Pozdro;)
Brutus Napisano 7 Wrzesień 2009 Napisano 7 Wrzesień 2009 Cronos, transzeja w pozycji stojącej to ok 1,5 metra bez przedpiersia ale były także płytsze np. do pozycji klęczącej lub wykopane na taką głębokość na jaką zdążyli :)
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.