huk 100 Napisano 17 Luty 2009 Napisano 17 Luty 2009 zostawiam to bez komentarza - do pełnego artykułu odsyłam do obecnego numeru tygodnika NIE -żołnierze AK przekazali do IPN swoje zeznania i nic cisza -pozdro
pomsee Napisano 17 Luty 2009 Napisano 17 Luty 2009 No cóż Ogień" na pewno barankiem nie był ale trudno jednoznacznie coś o nim powiedzieć zwłaszcza po artykule w Nie".
Czlowieksniegu Napisano 17 Luty 2009 Autor Napisano 17 Luty 2009 Huku- a Ty ( z dobroci serca pytam ) masz w Biesach jakiś przytulny bunkier, gawrę chociaż?Okrutnie dolałeś oliwy do nomen-omen ognia. PS A za źródło cytaty, też Cię prześwięcą :-(
elias Napisano 19 Luty 2009 Napisano 19 Luty 2009 Z całym szacunkiem, ale teksty w Nie" są niestety poniżej krytyki - szkoda że ŚZŻAK pozwolił się wmanewrować w takie coś. Niestety do niektórych osób nie trafiają argumenty stricte historyczne - relacje, dokumenty, zeznania - natomiast powiela się legendy. Kto mi odpowie jak możliwe jest prześladowanie 1 psp AK, skoro Zgrupowanie Ognia" współtworzyli żołnierze wszystkich chyba batalionów tego pułku, ogniowcy" korzystali z melin i obozów AK-owców, z tych samych łączników, a podlegali (formalnie przynajmniej) Armii Polskiej w Kraju zbudowanej przez nomen omen ostatniego kwatermistrza Okregu Kraków AK... To tak dla rozwagi dla czytelników Nie" - warto znać realia, warto czytać książki, a nie brukowce z uszami".Pozdrawiam!
AKMS Napisano 20 Luty 2009 Napisano 20 Luty 2009 Elias, jakoś na Podchalu nie napotkałem zbyt wielu ludzi, którzy uważaliby Ognia" za bohatera. Przykładem jest starszy Pan, który sprzedawał książki na Krupówkach. Podszedłem i pytam, czy ma coś o mjr. Ogniu". Człowiek popatrzył na mnie, wykrzywił się i odpowiedział, że żaden z niego był major tylko bandyta zwykły, i że o takich , książek nie ma. A sprzedawał książki min. o AK. Sporo takich ludzi spotkałem. A za to Kurasia broniło niewielu.
huk 100 Napisano 21 Luty 2009 Napisano 21 Luty 2009 to jak ? że co ? Akowcy dali się wmanewrować tygodnikowi NIE !!! hehehehe a może odwrotnie :):):) bo artykuł powstał właśnie na dokumentach i zeznaniach Akowców :):):) kurcze te kmioty z NIE to dopiero są pistolety !
elias Napisano 21 Luty 2009 Napisano 21 Luty 2009 Dali się Huku - i to zupełnie nieświadomie... Szkoda gadać - Andrzej Goc Szpon" IV batalion 1 psp AK, Marian Mordarski Ojciec-Smiga" także IV baonam, 11. kompania - dali się wmanewrować... Co do Beimbrinka odsyłam do publikacji K. Wielgusa, co do reszty, jeśli ktokolwiek wie skąd cytata o Salcie", to proponuję porównać Machejka z Wałachem. Pozdro!
Erih Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Przypominam że Ogień miał na karku KS z wyroku sądu wojennego AK . Za zdaje się pijaństwo , opuszczenie posterunku , dekonspirację bazy ... Potem służba w UB... I AKowcy mają go kochać ? PS cywile z tych rejonów też go nie kochają. Dlatego pomnik ma w Zakopcu , nie w Waksmundzie.
20ZK Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Nowe relacje na temat bohatera Kurasia" przytoczone przez huk 100 nie są takie nowe. Można o nich poczytać w bajkach S. Wałacha publikowanych w książce Świadectw tamtym dniom ..." Technka pracy Wałacha była prosta - tylko trzy kroki: 1. zbrodnia, im krwawsza tym lepiej2. sprawca - zawsze ktoś z podziemia antykomunistycznego3. dużo fanazji poprzeplatanej prawdziwymi informacjami geogaficznymi, metorlogicznymi itp.Dzisiaj powołanie sie w artykule na publikacje Wałacha może wydawać sie praca w oparciu o źródła. Smutne jest to, jak wielu ludzi nie wgłębiając sie w historię wyrabia sobie opinie na temat Ognia w oparciu o artykuły pisane na kolanie. Znam wielu ludzi dobrze wspominających Józefa Kurasia za jego działalność w latach wojny i tuż po niej. Jak ktoś dostał baty, albo stracił włosy za donoszenie do UB, to trudno sie dziwić, że nie ma szacunku dla pamięci Ognia.
AKMS Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Moze ci , co go tak dobrze wspominają, to potomkowie tych, co torturowali i wieszali kobiety w ciąży?
20ZK Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Ta kobieta w ciąży to Helena Luberda (z domu Godek) z Ostrowska powieszona na słupie telegraficznym 12.10.1946 r. Na ubraniu kartaka przypieta agrafka z napisem Wyrok za współpracę z władzą. Ogień"Zamordował ją Jan Goleniowski Lech" i Jan Lenart Świerk" nie majacy nic wspólnego z Ogniem". Mord zlecony i opłacony przez rodzinę narzeczonego..............., z którym była w 7 miesącu ciąży.Historia opisna w: S. Wałach, Był w Polsce czas..., Kraków 1971 s. 158-159. Oczywiście chętnie, bez mrugnięcia okiem przypisana Kurasiowi. Temat podchwycony we wspomnieniach przez Adama Palmricha Orwida" dowódcę placówki AK w Zakopanem i tak rodzi się czarna legenda Ognia, kóry mordował kobiety w ciąży...I tak Ogniowi dołożył ubek, a potem AK-owiec. O ile ubeka mozna zrozumieć, bo to taki typ człowieka, to Palmrichowi nie bardzo mozna wybaczyć.
Erih Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Ta , jasne , 2/3 ludności pracowało dla UB ... To jakim cudem Ogień tak długo pożył ??!!
Erih Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Jest to kolejny dowód na to że binarną wizję świata można psu pod ogon...
jawor1956 Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Widzę potrzebę lustracji tych żołnierzy AK, którzy wystawiają negatywne świadectwo Ogniowi.Może ich życiorysy kryją też tajemnice?
jawor1956 Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Jeżeli przybliży to nas do prawdy, to dlaczego nie ?
balans Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Nie zapominajcie o zlustrowaniu byłych członków PPR, bo i tam się zdążył zapisać nasz bohater...Kiedyś [dawno temu] spotkałem się z opinią kogoś z Podhala, że do puki Ogień" rabował sklepy i spółdzielnie i miał kasę to mu pomagali. A jak zaczął mu się palić grunt pod nogami i nie miał już kasy to go wydali. Może i coś jest w tym na rzeczy...
jawor1956 Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 PPR zaraz po wojnie była w tzw. terenie organizacją konspiracyjną i żeby ją poznać trzeba było wejść do jej szeregów.
Erih Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 PPR konspiracyjna po 1944 ? mając własny para-rząd i siły zbrojne ? Dla mnie to nowość !
jawor1956 Napisano 22 Luty 2009 Napisano 22 Luty 2009 Funkcyjni byli znani społeczności lokalnej, a szeregowi członkowie nie chwalili się przynależnością do PPR-u.Pozostawali w ukryciu. Ciekawe są dokumenty PPR-u wytworzone w latach 1944-45 - do zapoznania się w każdym Archiwum Państwowym.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.