Jump to content

Isakowicz-Zaleski: Sikorski ukrywa fakty ws. tragedii sprzed 65 lat


Recommended Posts

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, uważa że polska dyplomacja nic nie robi, by ukazać prawdę o zbrodniach nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu. Autor książki pod tytułem Przemilczane ludobójstwo na Kresach" przypomina, że władze polskie mają obowiązek dbać o pamięć rodaków zamordowanych przez Ukraińską Powstańczą Armią w lecie 1943 roku.
Zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego, za ukrywanie wielu faktów dotyczących tragedii sprzed 65 lat odpowiada minister spraw zagranicznych. Według kapłana, największym błędem Radosława Sikorskiego jest milczenie w tej sprawie.
Ksiądz Isakowicz - Zaleski przestrzega jednak przed rozpowszechnianiem stereotypów dotyczących zbrodni na Wołyniu. Podkreśla, że nie była to zbrodnia narodu ukraińskiego, lecz jedynie ukraińskich nacjonalistów, którzy dopuszczali się mordów również na samych Ukraińcach.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski od lat walczy o odkłamywanie faktów związanych z rzezią na Kresach.

W Łodzi kapłan uczestniczył w debacie telewizyjnej na ten temat. Dyskusję zarejestrowano w łódzkim oddziale TVP. Program ukaże się w poniedziałek, 10 listopada na antenie Telewizji Polonia w cyklu Świadkowie nieznanych historii".

http://wiadomosci.onet.pl/1857768,11,item.html
Link to comment
Share on other sites

Nie tylko Sikorski ukrywa i udaje, że ludobójstwo na ludności Kresów nigdy się nie wydazylo ! Cala ta banda, z wszystki opcji i zabarwień politycznych zamyka oczy, zatyka uszy i odwraca się plecami, gdy tylko slyszy slowa klucze : LUDOBÓJSTWO, UPA, KRESY ! Poprostu wstyd i hańba !
Link to comment
Share on other sites

Tu to chyba wszyscy się zgodzimy : polityczne targi i kupczenie kosztem pamięci historycznej i pamięci o ofiarach zbrodni ludobójstwa na naszych rodakach, jest podle i haniebne !
I nieobchodzi mnie to, że Ukraina to nasz strategiczny partner" !
Polityka poblażania, udawania, że deszcz pada, podczas gdy pogrobowcy banderowskich zbrodniarzy plują Polsce w twarz, doprowadzila już do częściowej rehabilitacji nacjonalistycznych zwyrodnialców z pod znaku SS Galicien i czarno-czerwonej flagi !

Kiedy ta paranoja się skończy ?
Link to comment
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem jeszcze długo nie. / Na marginesie temat Wołynia był poruszany ostatnio przez red. Sikorskiego w Było, nie mineło " oraz przez J. Pospieszalskiego w Warto rozmawiać ". Na nieszczęście naszych dycydentów ten ostatni program był emitowany przez TV Polonia; co za afront dla naszych stategicznych sojuszników z Kijowa - audycja poszła w świat ! A na poważnie; kolega partyjny P. Sikorskiego, marszałek Komorowski pojechał sobie z okazji 1 listopada na Ukrainę oddać hołd pomordowanym oficerom w Charkowie. Wszystko ładnie, pięknie; kwiaty, znicze, przemówienia, nawet wieńce w ukraińskich barwach narodowych / widocznie od lokalnych władz / ale w podróży P. Bronisława zabrakło mi jednego akcentu - pan marszałek nie zapalił ani jednego znicza na grobach polskich ofiar mordów na Wołyniu. O tym cicho ! Jak to panie Bronisławie jest z pańską moralnością ? Oficerom należy się pamięć, a ich rodzinom wymordowanym z rąk innych / niż NKWD /siepaczy pozostaje wieczna niepamięć i zapadnięty grób porośnięty zielskiem ? Bo to niepoprawnie politycznie ? Dla kogo ? Przypominam kolegom że to pan marszałek był jednym z najbardziej obużonych projektem pomnika pomordowanych w formie dzieci polskich przywiązanych do drzewa drutem kolczastym - wypowiadał się na ten temat w prasie ogólnopolskiej że to szkodzi relacjom polsko- ukraińskim /szkoda że w ramach poprawy wzajemnych relacji po powrocie z Charkowa nie zapalił znicza pod pomnikiem UPA we Lwowie/. To ukraińska poprawność naszych polityków naprawdę zadziwia, tym bardziej że z tamtej strony nie widać takich gestów. Polscy dycydenci chyba zapominają że pomarańczowa koalicja już dawno się rozpadła i niedługo zarówno im, jak i organizacjom kombatanckim" spod znaku UPA nie będzie kogo wspierać...
Link to comment
Share on other sites

No i mamy typowy przykład naszej polskiej schizofrenii.

Bo albo decydujemy się w sojuszu z Ukrainą na wojenkę z Rosją o Kaukaz [jak chce np Kindzal], a więc zapominamy zarówno o zbrodni na naszym narodzie na Wołyniu, jak i godzimy się na ukraiński nacjonalizm budowany na bazie OUN/UPA i SS Galizien". Albo się na to nie godzimy, a więc ze wspólnej wojenki o Kaukaz nici...

Jak już pisałem onegdaj: ie można mieć ciastka i równocześnie zjeść ciastko", czyli: albo rybki, albo pipki, albo akwarium" [sorry, ale inaczej się tego nie dało].

Aby nie było, ja osobiście jestem przeciwny zarówno wojence z Rosją o Kaukaz, jak i poprawnemu politycznie zapominaniu o historii.

balans
Link to comment
Share on other sites

Wojne z Rosją, o Kaukaz to może prowadzić USA, a nie nasza kochana Polska:)

Zresztą co ma wiatrak do piernika? Nie zaczynajmy tu znowu toczyc sporów o Kaukaz, bo zaraz admin wkroczy do akcji;)

Tematem jest ks. Isakowicz i jego wypowiedzi, proponuję zatem zapoznać się z tym:

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=14&nid=38&PHPSESSID=2f82bf06e211172380ce8ecb2d94ccc9
Link to comment
Share on other sites

W tym wypadku jest drugie dno- mianowicie postać ks. Isakowicza-Zaleskiego. Kapłan, który niemal z dnia na dzień stał się zarówno bohaterem mediów jak i zakałą" instytucji KK. Jestem gotów się założyć, że nie tylko o tezy, które głosi chodzi. Popatrzmy, jak słabo i niemrawo KK reagował ( i nadal reaguje ) na ks. Jankowskiego, O.Dyr. Rydzyka, itp. Jedynie ks. I.-Z. powoduje ogólne wrzenie i skoki ciśnienia u hierarchów.
Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...

Important Information