frost Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Dla widzów, którzy nie zrozumieli filmu Chochlew przygotował słowo pisane ;)
osyjan Napisano 11 Luty 2013 Napisano 11 Luty 2013 Premiera już w piątek :)http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,13372988,_Tajemnica_Westerplatte___Miroslaw_Baka__Zaloze_sie_.html#Cuk
greg1 Napisano 12 Luty 2013 Napisano 12 Luty 2013 Niemcy jacyś niezbyt wyrośnięci przy tym naszym:) Tak powinno byc:)
Czlowieksniegu Napisano 13 Luty 2013 Napisano 13 Luty 2013 Bardziej miałem na myśli mocno łajzowaty wygląd obstawy...No, chyba że Żebrowski ich przy garkuchni podczas spaceru spotkał.
Irke Napisano 13 Luty 2013 Napisano 13 Luty 2013 Pojawiły sie pierwsze recenzje. Jedna z opinii:Tadeusz Sobolewski uważa natomiast, że "'Tajemnica Westerplatte' nie angażuje. - W pewnym momencie widz życzy już sobie szybkiej kapitulacji, żeby ten półmartwy film wreszcie się skończył - ocenił krytyk."Tomasz Raczek, krytyk filmowy i szef miesięcznika film na swoim profilu na Facebooku po pokazie zamieścił "ostrzeżenie dla kinomanów. - W ubiegłym roku o tej porze był "Kac Wawa, w tym - "Tajemnica Westerplatte. Reżyser Paweł Chochlew chciał zrobić film odmitologizowujący legendę o bohaterskich obrońcach skrawka ziemi w Gdańsku, którzy musieli jako pierwsi zmierzyć się z impetem rozpoczynającej II wojnę światową III Rzeszy. Żeby jednak coś zmienić, poprawić, odkłamać, trzeba najpierw nauczyć się rzemiosła. Tymczasem Chochlew poprawił nam na ekranie historię walki o Westerplatte tak niewprawnie jak 81-letnia staruszka z Borja pod Saragossą, która niedawno postanowiła odświeżyć fresk przedstawiający Jezusa i zamieniła go w bohomaz - ocenia na swoim profilu na Facebooku krytyk."
Infaco Napisano 14 Luty 2013 Napisano 14 Luty 2013 Moje wrażenie z filmu:Nie jest to najlepszy film polski- niestety.
Klaus BOLS Napisano 16 Luty 2013 Napisano 16 Luty 2013 W polskim radiu wczoraj usłyszałem dwuzdaniową recenzję filmu. Cytuję: W kinie wojennym stawia się albo na psychologię bohaterów albo na batalistykę. Chochlew nie postawił ani na jedno ani na drugie".Psychologia bohaterów. Tanie, szkolne chwyty reżyserskie. Sucharski widzi krew na swych rękach, i śnią mu się poranieni żołnierze. Wielka s-ztuka to nie jest.Tematem przewodnim jest spór Dąbrowskiego i Sucharskiego o władzę. Takich sporów jest więcej. Podoficerowie nawet o kwestię dowodzenia w wartowni sie pobili, prawie postrzelali. W ogóle brak hierarchii w tym wojsku. Pomiędzy jednym atakiem Niemców a drugim, trzech wojaków poszło się kapać w morzu. Niestety kąpiel przerwał niemiecki kuter, niecelnym ogniem.Dialogi, teksty to zbiór banałów, jakie można spotkać w każdym jednym filmie wojennym na słabym poziomie. Widać, że najlepsi polscy aktorzy naprawdę się starali, ale nie udało im się z tej treści scenariuszowej urzeźbić nic lepszego. Żal tylko ich ciężkiej pracy. Batalistyka... Efekty komputerowe tu i tam. Widać, że zamysł był ambitny tylko zabrakło pieniędzy. Animacje komputerowe kosztuja niemało. Wygenerowany Schleswig, Junkersy, koszary i wszechobecne przelatujące w powietrzu pociski, podobne do tych ze Star Wars. Podobne rzeczy można zobaczyć na You tube jako efekt zabawy młodzieży w After Effects. Kilka wielkich wybuchów spodoba się militarystom ;]Sama walka jest przedstawiona tragicznie. Z większej odległości strzelamy do siebie na rekonstrukcji. Nawet na strzelaninach asg dystans walki jest większy, niż w tym filmie. Ataki niemców tyralierą przez otwartą plażę, to już jeden wielki kicz, zapewne fascynacja reżysera amerykańkim filmem o poszukiwaniu pewnego szeregowca. Scena ominięcia przez niemieckie siły polskiej wartowni, zakrawa na kpinę. Dowodzi braku konsultacji z jakimimkolwiek militarystą czy wojskowym. Sami Niemcy idą do ataku zwykle jak za czasów Napoleona. Ramię w ramię, chłop przy chłopie i chłop na chłopa się kładzie. Nie poruszam kwesti kostiumów. Broń to jeden wielki kociokwik. Z bronią statyści i niektózy aktorzy nie dają sobie zresztą rady. Rekonstruktorzy wiedzą jakie kaprysy ma broń na ślepe naboje z krótką szyjką. W filmie biedni statyści mocują się ciąle z zacinającymi się karabinami, manipulują rozpaczliwie zamkami. Może, to taki dramatyzm? Nowy film o Westerplatte wobec starej wersji, treściowo, warsztatowo, aktorsko i wizualnie kapituluje.
greg1 Napisano 16 Luty 2013 Napisano 16 Luty 2013 I to wszystko za nasze pieniądze:) szlag by to trafił.
Jacek Dąbrowski Napisano 16 Luty 2013 Napisano 16 Luty 2013 http://1.fwcdn.pl/ph/37/60/483760/367821.1.jpgKomentarz zbędny.Pozdrawiam
elcolonello Napisano 16 Luty 2013 Napisano 16 Luty 2013 Byłem dziś, widziałem, żona trochę pochlipała pod koniec, sala pełna, szału nie było, ale wcześniej naczytałem się pierdół o zrzucaniu z piedestału itp.Wg mnie- normalnie i bez przesady.
por.pil.020 Napisano 16 Luty 2013 Napisano 16 Luty 2013 Właśnie wróciłem z kina, powiem tak - nienajgorszy, ale to tylko dlatego że spodziewałem się że będzie jeszcze gorszy. Niemniej jest to bardziej dramat psychologiczny niż film wojenny, dodatkowo bardzo luźno powiązany z faktami, nie brakuje absurdalnych scen... (przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać od skomentowania)- absurdalne sceny wzięte z ... (przykładowo: bójka Gryczmana z Buderą (sic!), reszta żołnierzy z wartowni się przygląda (sic!) a tymczasem niemcy przechodzą sobie spokojnie obok budynku!!!!!!! I żaden z nich nie pomyślał nawet zeby sprawdzić co jest w środku, czy nadal są tam Polacy, albo chociaż aby tam granat wrzucić tak a wszelki wypadek".......)- błędy mundurowe i w noszeniu oporządzenia (tego mi się nawet nie chce komentować)- uzbrojenie Polaków: 1 kbk wz.29, kilka długich mauserów i same niemieckie K98. Bagnety w większości polskie, ale u kilku dostrzegłem jugosłowiańskie w niemieckich żabkach.- Niemcy atakują albo w 5-ciu (scena na plaży) albo na zasadzie kupą mości panowie"- Polaczki i Niemiaszki strzelają do siebie z odległości 10 metrów...- efekty komputerowe? Nienajgorsze. Strzały, wybuchy? Też w miarę OK.- główny wątek filmu - konflikt Sucharski vs. Dąbrowski przedstawiony na niskim poziomie, Sucharski, który szybciutko chce się poddać, ewidentnie został wykreowany na pozytywnego bohatera (chociaż wg. mnie jego postawa w tym filmie jest hańbiąca wręcz ----> pewnie, najlepiej się od razu poddać, o nic w życiu nie walczyć i mieć wszystko w D.), natomiast Dąbrowski przedstawiony jako taki wariat który chce walczyć do konća najlepiej aż do śmierci, lub zbiorowego samobójstwa.- oni tam mieli więcej wódki niż zwykłej wody...- te ciągłe łażenie z rękami w kieszeni... i to u oficerów
elcolonello Napisano 16 Luty 2013 Napisano 16 Luty 2013 Opierając się na informacjach podanych na początku filmu- tzn.: ie macie co liczyć na pomoc", macie bronić sie 12 godzin, potem róbta co chceta", proszę dać mi słowo honoru, ze nikt z załogi o tym się nie dowie" w kontekście całej propagandy pójdziemy na Berlin" mamy najlepszą armię" moim zdaniem postawa dowódcy jest całkowicie uzasadniona- wiedział, że stoją na przegranej pozycji, był realistą, nie wierzył w nadejście pomocy, dbał o życie swoich podwładnych (decyzje o wycofywaniu z kolejnych placówek) dlatego pragnął aby najszybsza kapitulacja przerwała bezsensowną śmierć jego podwładnych.Jego oponent w postaci kapitana Dąbrowskiego- uważam, ze jego postawa także jest uzasadniona- wierzył w potęgę naszej armii, wierzył w szybką odsiecz, a następnie w interwencje sojuszników- było to wyraźnie ukazane w filmie. Dlatego pragnął walczyć do momentu odsieczy szafując życiem żołnierzy. Uświadamiając sobie sytuację przechodzi lekkie załamanie- nic dziwnego.Wcześniej czytałem niepochlebne recenzje i uważam wiele za przesadzone. Takie moje odczucia.
elcolonello Napisano 16 Luty 2013 Napisano 16 Luty 2013 Poprostu film ukazał tragizm września na przykładzie Westerplatte- z jednej strony nadzieja i ofiary mające podtrzymać niepodległość, z drugiej zdrada sojuszników i ucieczka wodzów, w których tak wielu wierzyło i za których tak wielu oddało życie...(Przepraszam za dwa posty pod rząd)
sniper_bob Napisano 17 Luty 2013 Napisano 17 Luty 2013 wczoraj byłem zobaczyłem i... się trochę wynudziłem...fabuła ok, efekty ok (pociski fajnie pokazane)ale sceny walk jakoś takie ni jakie... zwłaszcza na plaży kiedy polscy żołnierze leżą na plaży parę metrów dalej kilku niemieckich pomiędzy nimi drut kolczasty nic tylko rzucić im piłkę i w siatkówkę plażową mogą sobie zagrać ogólnie da się obejrzeć ale to już 1920 Bitwa Warszawska" był ciekawszy jak dla mnie
srg.steiner Napisano 17 Luty 2013 Napisano 17 Luty 2013 byłem, widziałem. Spodziewałem się czegoś znacznie słabszego. Film może nie bardzo porywający,ale i też nie taki słaby.Można by się czepiać szczegółów,jak uzbrojenie,efekty komputerowe czy batalistyczne ale pamiętajmy, że jest to Film Na Miarę Naszych Możliwości i daleko mu do produkcji np.amerykańskich. Dobra muzyka J.A.P.Kaczmarka, obsada aktorska też nie zła,( najsłabiej wypada Szyc,szczęście, że nie było Urbańskiej z ckm-em! :) ). Na pewno, nie ma co porównywać go do filmu Różewicza, mającego do pomocy LWP a nie statystów czy rekonstruktorów z odlewami". W tym filmie, przynajmniej są pokazane różne postawy żołnierzy, od walki do końca, po załamanie nerwowe... z resztą, nie tylko My mieliśmy swoje Westerplatte...... teraz, chętnie obejrzał bym sobie w kinie np.film o Roju"...
Hebda Napisano 17 Luty 2013 Napisano 17 Luty 2013 http://www.odkrywca.pl/tajemnica-westerplatte-vol-2,715050.html#715050
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.