Skocz do zawartości

I po co takie hodować?


wujekblacha

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Około 9.15 mieszkaniec ... poinformował KP w ..., że w pobliżu posesji widział węża. Jego zdaniem był to pyton.
Według mieszkańca, pyton pożarł i wypluł jego kota. Strażacy i policjanci sprawdzają teren. Zwłoki kota zostały odnalezione."
I pytanie jak w temacie (ponieważ zakładam iż to uciekinier)- po co takie trzymać w domu? Teraz boję się do lasu na spacer wyjść :(
Ale może ja nie rozumiem takich kolekcjonerów, jak inni nie rozumieją nas?
Napisano
Wypluł !? Polski kiciuś mu nie smakuje ? Ożesz ty bydlku... !
Jak bym dorwał taką więksiejszą rosuwkę to na hak i na ryby.
Ale by były brania...!
Napisano
Jeżeli Ci zależy na życiu tego robala, to wszystko co lata luzem po Twojej okolicy i ma sierść i pióra musisz poddać depilacji.
Sam widzisz że ma pańskie" podniebienie.
Napisano
Sąsiad zaczął kiedyś hodować stadko ładnych, małych króliczków. Kicały sobie po trawniku, jakieś dzieci bawiły się z nimi.
Wydawało mi się że to trochę dziwne i nie w jego stylu.
Okazało się potem, że ta hodowla służy do karmienia większego węża. Padliny nie jedzą.
Napisano
Witam!

Standard... Przestraszony wąż /dusiciele/ w momencie, gdy jest po posiłku zwraca swoją ofiarę by móc szybciej ucieć.

:-)

Pozdrawiam, w szczególności poszukiwaczo-terrarystów :-), Łukasz
Napisano
a z węża jest podobno smaczny gulasz :) zgodnie z zasadą jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie" powinno się gada wrzucić do gara i w ten sposób pomścić kotka :)
Napisano
W piątek [30 maja] dopadło mnie w pracy kilka osób i usłyszałem tekst: na szatni jest żmija, zrób coś bo przecież jesteś od ekologi. Na 99% byłem przekonany, że to pewnie zaskroniec, więc ubrałem rękawice wampirki" i ruszyłem do szatni. Zebrała się spora grupa podekscytowanych gapiów i majster, który domagał się abym wziął a żmiję" koniecznie kija! Przyszpanowałem mocno, bo zapowiedziałem, że żmije to ja łapie jedną ręką". Po otwarciu drzwi do szatni zobaczyłem ok. 70 cm zaskrońca, którego bez problemów złapałem i wypuściłem na wolność. Nie mam niestety zdjęć, bo zaczął się denerwować i spryskał mnie dość mocno cuchnącą cieczą [jak to zaskrońce]. Gorzej by było, gdyby to faktycznie była żmija, bo ciężko byłoby się wycofać - słowo się rzekło...
Ale to wszystko mały pikuś, bo najlepsze to to, że do dzisiaj wszyscy na hali opowiadają, że ędą podwyżki płac, bo złapałem węża, który uciekł z kieszeni prezesa"...
Napisano
Może to był padalec, bo zaskroniec 70 cm to chyba już jakieś ząbeczki ma i rękawiczki wampirki mogłyby nie pomóc. No chyba że kolega balans jest terrorystą (pracującym w terrarium) i od razu za szyjkę węża uchwycił :)))
Napisano
Wydaje Ci się, że gościu od ekologii"-Balans_mógłby pomylić zaskrońca z padalcem? nie ma takiej możliwości. Padalce nie dorastają do takich rozmiarów i nie występują w czarnym ubarwieniu. Poza tym mają zupełnie inne łuski i wąski,nie odcinający sie od ciała łeb. Tylko ten kto nie liznął" nawet odrobiny wiedzy na ten temat może pomylić oba te zwierzaki.
C.
Napisano

Terrorysta ekologiczny"? No nie... Mnie to raczej bliżej do filozofii św. Franciszka z Asyżu - bracia mniejsi i te sprawy...
Czy mogłem pomylić zaskrońca z padalcem, czyli niewielką jaszczurką beznogą tępioną BEZMYŚLNIE tysiącami w całej Polsce li tylko dlatego, że przypomina węża - NIGDY! A to z wielu powodów, a jednym z nich jest ten, że kilka zaskrońców to w rękach jednak w życiu miałem i to takich prawie do metra" [i jedną żmiję też, ale w to i tak nie uwierzycie]. Acha i jeszcze jedno, te zaskrońce brane zresztą do ręki bardzo delikatnie NIGDY nie próbowały mnie kąsać, tyle tylko że po paru minutach się wnerwiały i zaczynały pryskać tą swoją śmierdzącą wydzieliną.
Na zdjęciu z przed przeszło ćwierć wieku [gdy byłem jeszcze piękny i stosunkowo młody, no i gdy miałem duużo więcej włosów na głowie] właśnie pozuję z takim zaskrońcem. Sorry, że zdjęcie niezbyt ostre, ale zostało zrobione [po latach] ze slajdu.

pozdro!

Napisano
Balans - scena jak z Hamleta :)

Do gadów nic specjalnie nie mam, aczkolwiek nie staram się specjalnie ingerować w ich życie i szczerze mówiąc oczekuje tego samego.

Kolega z pracy strzelił niedawno fotę - w jednym miejscu na słońcu wygrzewały się wszystkie trzy rodzaje egzemplarzy" żmiji - czarna, brązowa i siwa. W ogóle tam takie miejsce, że powinna być tabliczka Uwaga żmije" :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie