Niemieccy strażacy nadal wierni Hitlerowi.

[musamman2]

http://www.dziennik.pl/swiat/article176759/Niemieccy_strazacy_cytuja_Hitlera.html Zapewne to jedni z potomków wypędzonych, a z całą pewnością ich przodkowie byli w opozycji antyhitlerowskiej, wszak według podręcznika do historii, wydanego niedawno w Polsce przez rząd Słońca Peru, opozycja antyhitlerowska w Rzeszy była ważniejsza od Powstania Warszawskiego, o którym nie ma mowy w tej książce. A dlaczego ci strażacy umieścili sobie słowa Wodza na koszulkach? Pewnie dlatego, by go tym sposobem pohańbić na swych parszywych grzbietach.

[Czlowieksniegu]

Podbijam stawkę! Kto da więcej?

Służby specjalne chciały przejąć władzę w F1?
Gazeta Wyborcza,AFP
68-letni Max Mosley, szef jednej z najpotężniejszych organizacji sportowych, Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), został sfilmowany podczas orgii z pięcioma prostytutkami lub, jak chcą brytyjscy internauci, z pracownicami seksualnymi. Orgia miała charakter sado-masochistyczny, dziewczyny z pejczami prężyły się w mundurach przypominających niemieckie z czasów II wojny światowej, przy czym trzeba dodać, że ojciec Maksa Oswald był twórcą największej faszystowskiej partii w przedwojennej Wielkiej Brytanii. Artykuł opisujący orgię opublikował skandalizujący brukowiec News of the World" 30 kwietnia, co rozpętało gigantyczną aferę. Jak by tego było mało, brytyjska prasa wykryła właśnie, że miesiąc temu MI5, czyli służba kontrwywiadu Wielkiej Brytanii, zwolniła pewnego tajnego agenta. Okazało się bowiem, że jedna z prostytutek była żoną owego agenta, zajmującego się w MI5 wszystkim - od al Kaidy, rosyjskich szpiegów, bossów mafii do narkotykowych dilerów z kolumbijskich karteli Medellin.
Mosley w związku z tym uważa, że padł ofiarą brudnej gry, której stawką są wpływy w jednym z najbardziej lukratywnych przedsięwzięć sportowych - Formule 1.

Więcej w Gazecie Wyborczej"

[M164U]

Tak, jestem pewien ze członkowie Freiwillige brygady strażackiej z Groß Gaglow, miejscowości leżącej tuż przy Polskiej granicy nie wiedziedzieli nic o rymach wujka Adolfa, a przodkowie ich byli czołowymi opozycjonistami anty-hitlerowskimi, albo przynajmniej strażnikami wysokiego muru którzy strzelali do swoich ziomków aby przypadkiem nie uciekli z raju socjalistycznej republiki niemieckiej, bo przecież wszyscy wiemy ze 100 procent mieszkańców byłego DDR to wielcy opozycjoniści, albo przynajmniej donosiciele Stasi (jak dziwne ze Stasi rymuje się po niemiecku z Nazi). Przy okazji załączam tu zdjęcie Wachregiment Feliks E. Dzierzynski, gdzie mamy wspaniały przykład polaczenia pruskiego militaryzmu z ideologia komunistyczna, czyli typowa sieczka umysłowa naszych sąsiadów z zachodu.

[grba]

Język propagandy nazistowskiej został opisany przez Victora Klemperera w dziele LTI - notatnik filologa"; LTI czyli Lingua Tertii Imperii.

Niemcy mają sporo słów, stałych związków frazeologicznych używanych przez propagandę nazistowską, które obecnie wykluczyli ze współcześnie używanego języka. Czasami, z racji upływu czasu, notują wpadki.

W roku 2006 dla rozbudzenia niemieckiej dumy narodowej uruchomiono kampanię Du bist Deutschland" (Niemcy to ty)
http://www1.dubistdeutschland.de/opencms/opencms/PresseMeinungen/Pressematerial/Kampagnenmotive/KM

Potem okazało się, że to już było..., że goebbesowcy już ten slogan użyli...

[grba]

Szef kampanii mającej podnieść ducha u obywateli Niemiec musiał przeprosić internautów za nazwanie prowadzonych w sieci blogów „ścianami toaletowymi internetu” Jean-Remy von Matt, kierujący czołową niemiecką agencją reklamową Jung von Matt, wysłał wewnętrznego e-maila do kolegów, w którym dał upust złości z powodu skrytykowania przez media oraz blogerów w sieci jego kampanii pod hasłem „Du bist Deutschland” (Niemcy to Ty).

„Co, do diabła, daje prawo każdemu właścicielowi komputera, aby nieproszony publikował swoją opinię?... większość z nich to po prosu wypociny” – napisał von Matt.

Kiedy jego uwagi przedostały się do internetu, społeczność blogerów odpowiedziała równie gwałtownie nazywając go „prymitywnym kretynem”. Blogerzy oskarżyli go też o zrzucanie odpowiedzialności za niepowodzenie kampanii na
jej adresatów.

E-mail von Matta szybko stał się jednym z najbardziej poszukiwanych tekstów w internecie a on sam musiał opublikować przeprosiny. Zrobił to wysyłając e-maila do znanych niemieckich blogerów.

„Matka nauczyła mnie, że jeśli popełni się błąd, to trzeba przeprosić... Byłem podenerwowany i napisałem e-maila do moich kolegów, którzy przez wiele miesięcy ciężko pracowali przy tej kampanii i zasłużyli sobie na pewne wsparcie wobec fali krytyki, słusznej czy niesłusznej” – napisał von Matt.
Jednak nie okazał pełnej skruchy. „Nawet jeśli większość uwag krytycznych na temat mojego e-maila była poważna i konstruktywna, to nadal uważam za brak szacunku to, iż moją notatkę, przeznaczoną do wewnętrznego użytku, puszczono
w obieg w Bloggerville” – napisał.

Rozpoczęta w listopadzie ub. r. kampania „Du bist Deutschland”, na którą przeznaczono ok. 100 milionów euro, ma przekonać Niemców, aby przestali utyskiwać i zrobili coś konstruktywnego dla swojego kraju.

W reklamach zachęcających Niemców do większej dumy z kraju, wykorzystano wizerunki m. in. Beethovena, Einsteina oraz takich gwiazd sportu jak Franz Beckenbauer i Michael Schumacher. Jednak kampania szybko natrafiła na problemy, gdy okazało się, że jej sztandarowe hasło pojawiało się na wiecach nazistowskich.

[Trooper85]

Szkodzic mozna z głupoty lub ze złośliwości...". Z dwojga złego gorsza jest głupota, a w przypadku tych niemieckich strażaków chyba mamy do czynienia raczej z głupotą.

Ale nie tylko naszym zachodnim sąsiadom przytrafiają się takie kwiatki" Jakiś czas temu w telewizji pokazywali kibiców jednej z polskich drużyn żużlowych noszących koszulki ze znanym i lubianym" mottem: Naszym honorem jest wiernośc". Też tłumaczyli się, ze nie mieli pojęcia, że było to motto SS.
Niby motto jak każde inne, ale jednak poruszamy się w pewnej rzeczywistości i trzeba mieć świadomość co lub kogo się cytuje.

Jeśli brak świadomości pewnych faktów historycznych dalej będzie tak postępowac, to któregoś dnia nad wejściem do jakiegoś pośredniaka możemy zobaczyć napis: praca czyni wolnym"

[musamman2]

Oj, Trooper, nie wiem jak Ty, ale ja odnoszę niejasne wrażenie, że kto jak kto, ale Niemcy to chyba doskonale znają cytaty ze swego klasyka i ci strażacy z pewnością nie umieścili tego bełkotu na koszulkach przez niewiedzę.

[pomsee]

/.../Niemcy to chyba doskonale znają cytaty ze swego klasyka /.../
Oczywiscie - przecież wykuwają na pamięć dzieła wszystkie" tego klasyka już w podstawówce a poza tym każdy wie, że ten cały RFN to tylko makieta bo od 1933 r. w Niemczech nic sie nie zmieniło.
Nawet łobuzy sfingowali to, że przegrali wojne :)))

[herbstnebel]

no nie pomsee? Hitler im obiecał, że będą Niemcy wielkie i się sprawdziło. No patrz.

[wiluś]

Nie bardzo rozumiem Wasze oburzenie.
Dr. Goebbels był geniuszem propagandy, czy tego chcecie czy nie. Co do niemieckich Strażaków, to z racji gaszenia pożarów od 18 lat mogę stwierdzić , że nie są to wyłącznie panowie z nadwagą", ale sprawni profesjonaliści. Jeśli zaś wrócimy do cytatów z Hitlera, Goebbelsa, czy Goeringa", to czy hasło Komm zu Uns" (wstąp do nas) z plakatu werbunkowego Waffen SS powieszony nad wejściem do sklepu z wyprzedażą też jest oburzające ?? PPARANOJA

[grba]

Wiluś, weź sprawdź sobie w słowniku znaczenie słowa CYTAT...

[Czlowieksniegu]

Znów cytata:

Niemiecka poczta wypuściła znaczki z podobizną Rudolfa Hessa
mig, AP
2008-05-22
Deutsche Post wypuściła serię znaczków pocztowych z podobizną zastępcy Hitlera - Rudolfa Hessa na zamówienie neonazistów, w ramach usługi pozwalającej na stworzenie własnego znaczka.
O zdarzeniu poinformowała skrajnie prawicowa Narodowodemokratyczna Partia Niemiec (NPD), chwaląc się, że udało jej się przechytrzyć niemiecką pocztę.
Deutsche Post przyznała się do wydrukowania znaczków w ramach usługi znaczek na zamówienie". Usługa ta pozwala użytkownikom zamówić przez internet znaczki o dowolnym wyglądzie, w seriach od 20 do 10 tys., za cenę od 55 centów. Wystarczy przesłać poczcie zdjęcie lub obrazek tego, co ma się na znaczku pojawić.

Rzecznik Deutsche Post Dirk Klasen tłumaczy, że do niedopatrzenia doszło przez przypadek. Poczta ma specjalne systemy kontroli zamówień, które nie dopuszczają do druku treści pornograficznych lub niezgodnych z prawem, jednak w przypadku wizerunku Hessa z niewiadomych przyczyn kontrola ta nie zadziałała.

Po incydencie Deutsche Post zamierza uważniej sprawdzać zamówienia na znaczki.

Rudolf Hesse, zastępca Hitlera, został aresztowany w 1941 roku w Wielkiej Brytanii. Trybunał Norymberski skazał go na dożywocie za zbrodnie wojenne. W 1987 roku, w wieku 93 lat, popełnił samobójstwo w więzieniu Spandau w Berlinie.

Dla neonazistów Hesse jest bohaterem narodowym. W sierpniu, w rocznicę jego śmierci, organizują oni demonstracje na jego cześć.

GW

[mowglyn]

Rudolf Hesse, zastępca Hitlera"???

[grba]

Rudolf Heß Stellvertreter des Führers
Stellvertreter - przedstawiciel, zastępca

[a.korbaczewski]

Hese a może Haze?