balans Napisano 10 Maj 2008 Autor Share Napisano 10 Maj 2008 Zgadzam się w pełni ze stwierdzeniami Kolegów, że do zbrojnej interwencji sowietów mogło dojść tak gdzieś do końca wiosny 81 roku i pewnie taki wariant był przez Kreml szykowany. Ale znalazł się Jaruzelski ze swoją ekipą, który przekonał Breżniewa, że załatwi to we własnym zakresie" i załatwił...Tu zgadzam się z kol. JULJAN123, że jeżeli by do takiej interwencji doszło, to miałaby on charakter zbliżony do pacyfikacji w stylu czeskim". Acz pewnie ofiar byłoby znacznie więcej, no i wtedy pewnie też by miały miejsce incydenty, które można by uznać za pewien rodzaj partyzantki miejskiej" - zresztą pewnie na mocno ograniczoną skalę. A powodem byłby prawie zupełny brak broni w rękach ludzi, ale nie tylko. No bo jakież szanse miałby potencjalny partyzant strzelający z karabinu gdzieś ze strychu wobec doskonale uzbrojonych i wyszkolonych żołnierzy - praktycznie ŻADNE! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erih Napisano 10 Maj 2008 Share Napisano 10 Maj 2008 Kol balans tak , z górnikami. Głównie młodymi , i to gorolami". takimi co przez całe lata 70te zyli we względnym dobrobycie i nagle on im się urwał. Nie sądzę że byliby zdolni do planowania , i tak dalej- wydaje mi się natomiast ze jeszcze kilka miesięcy takiej bryndzy jak w 1981 przy braku zdecydowanej reakcji władzy i narastająca frustracja mogły doprowadzić do niekontrolowanego wybuchu. Dlatego piszę raczej o wielkoskalowych zamieszkach niż o reguralnej wojnie domowej.I nie w 1981 a gdzieś na wiosnę 1982. Stan wojenny skutecznie przeciął te narastające nastroje. Czy można było to zrobić lepiej ? Moim zdaniem tak. Ale nie zrobiono.PS1 Taka np IRCha w moich rejonach była witana z entuzjazmem !PS2 zwracam uwagę że w warunkach powszechnego poboru spora część społeczeństwa była tak samo wyszkolona jak zołnierze służby zasadniczej.W warunkach miejskich pojedynczy strzelec z karabinem sportowym , znający dokladnie swój teren , mógł skutecznie atakować oddziały WP. Strzelając np do oficerów . w takiej sytuacji zołnierze mogą stracić głowę albo i chęć do dalszej walki".Oczywiście to wszystko jest gdybologia.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JULJAN123 Napisano 10 Maj 2008 Share Napisano 10 Maj 2008 Mit o anarchizowaniu życia kraju to argument komunistów. Czerwoni niczego nie porządkowali. Stan wojenny ratował jedynie stołki sekretarzy i ich /.../ przed spadnięciem z nich. Junta juje - taki komiks podziemny kiedys widziałem. Jaruzel z całą tą bandą to byli oni -komuna, ci ze wschodu, obcy cywilizacyjnie, dowody zbydlęcenia, internacjonalisci, zawsze działający przeciwko Narodowi. Dlaczego mieliby przejmowac sie losem Polaków. Gdyby mieli troszeczkę honoru to kazdy z nich by sobie w łeb strzelił. Obecnie w piórka patriotów się przebierają. Niektórzy powtarzają bzdury o nieuchronnosci konfrontacji, ratowaniu kraju... itd. Przecież te moskiewskie /.../ zawsze służyły tylko Kremlowi. Gdzies czytałem, że jaruzelski prosił wiosną 81. Moskwę o interwencję, dowodził jej koniecznosci, a towarzysze z ZSRR odmówili.Post został zmieniony ostatnio przez moderatora pomsee 23:34 11-05-2008 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 10 Maj 2008 Share Napisano 10 Maj 2008 Mam do Ciebie prośbę- jeśli możesz popracuj nad słownictwem i zasadami języka polskiego. Za słowo typu szmata możesz mieć spore problemy ( jeśli komuś zechce się schylić do Twojego poziomu ). Nazwiska standardowo piszemy używając dużą literę na początku. Rozumiem, że manifestacja siły wiosną 1981 ( parafraza Twojej wcześniejszej wypowiedzi ) nie mogła stanowić nauczki na przyszłość? Tak sobie pomachali szabelkami i poszli?Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 11 Maj 2008 Share Napisano 11 Maj 2008 Ja myślę że pora powiedzieć dość wpisom w takiej formie.Co jakiś wątek o amtym" to ciągła i nieustanna indoktrynacja w formie ataków w skandalicznej knajackiej formie i treści. Dość. Za takie wpisy kolor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czlowieksniegu Napisano 11 Maj 2008 Share Napisano 11 Maj 2008 Acer- to do mnie to alibi?Pozdrawiam.Nie wiem, może kiedyś socjologia lub psychologia społeczna zajmie się badaniami nad problemami z przystosowaniem do życia w społeczeństwie spóźnionych opozycjonistów i/lub neofitów.Taki off topic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 11 Maj 2008 Share Napisano 11 Maj 2008 Chodzi mi o to, że niedopuszczalne jest dyskutowanie w takiej knajackiej formie. Zero merytoryczności i obiektywizmu, tylko na dzień dobry wyjeżdżanie od szmat" z nicka założonego pewnie tylko do tego celu.Tu już od jakiegoś czasu pojawiają się jakieś meteory" na parę postów - sprowokować, nawrzucać głupot, nabluzgać i zniknąć pod czerwoną kartą. Teksty kwalifikujące się do pozwów.Jak patrzę na tych Krzykaczy" to jakbym widział lata 80' i sytuacje robotników narzekających a komunę, Jaruzelskiego s...." itp. jednocześnie pociągających piwo, i olewających robotę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kindzal Napisano 12 Maj 2008 Share Napisano 12 Maj 2008 Wojna domowa ? Panowie... wojna miedzy Jaruzelem uzbrojonym w czolgi,samoloty,rakiety i kalachy, a górnikami uzbrojonymi w pręty i kije ??? Tego raczej nie nazwal bym wojną . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 12 Maj 2008 Share Napisano 12 Maj 2008 A uważasz, że tylko górnicy przystąpili by do konfrontacji ?A jak część oddziałów powiedziałaby dosyć" to co by było ?Najwygodniej mieć rację, mając mało wspólnego z tym co się działo wtedy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kindzal Napisano 12 Maj 2008 Share Napisano 12 Maj 2008 13-12 bylo wlasnie widac jak czesc oddzialow powiedziala dość" ....A ostatnie zdanie twojego wywodu, to sie tyczy twojej osoby,domiemam ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 12 Maj 2008 Share Napisano 12 Maj 2008 To źle domiemasz". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a.korbaczewski Napisano 13 Maj 2008 Share Napisano 13 Maj 2008 a ja domjemam ze po stronie jaruzelskiej było 300tys wojska kilkadziesiąt policji i kilkadziesiąt- kilkaset konfidentów i ormowców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kindzal Napisano 13 Maj 2008 Share Napisano 13 Maj 2008 Dokladnie. Wiec jak tu można mówic o wojnie domowej" ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 13 Maj 2008 Share Napisano 13 Maj 2008 Ano o takiej że nie wszystkie oddziały mogłyby pójść za stroną rządową w razie sytuacji extremalnie skrajnych.Broni jednak trochę było wbrew pozorom w rękach cywilów - oczym pisałem powyżej, i łatwo by było o nową.I tak mielibyśmy coś a la walki w 1926 r. i znacznie więcej ofiar śmiertelnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Erih Napisano 13 Maj 2008 Share Napisano 13 Maj 2008 jedną z przyczyn ogłoszenia stanu wojennego akurat w tym terminie było to , że w kilka dni później miał opuścić wojsko ostatni pobór który w cywilu nie zetknął się z solidarnością.Czyli taki którego ogląd swiata ograniczał się do codziennego oglądania dziennika TV i pogadanek polwychów. Pozdro Erih Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 13 Maj 2008 Autor Share Napisano 13 Maj 2008 Nim podzielę się kilkoma uwagami, to chciałem wyrazić ubolewanie, że i w tym wątku pojawiły się wypowiedzi [na szczęście nieliczne] nie mające nic wspólnego z rzeczową dyskusją na argumenty, a będące jedynie wyrazem ardzo emocjonalnego stosunku do tematu". Jest to zresztą stała bolączka wielu wątków szczególnie w tym Dziale, bo wiele ciekawie się zapowiadających tematów zostało właśnie uwalonych" przez trochę dla mnie dziwną tolerancję moderatorów. Bo [moim zdaniem] moderatorzy nie powinni dopuszczać do NIBY dyskusji na slogany zamiast na argumenty i nie powinni czekać aż ktoś komuś nabluzga, tylko reagować wcześniej. Wiem, że to nie taka prosta sprawa, ale i było sporo przypadków wprost klinicznych", a moderatorzy nie reagowali. A tematy są szczególnie trudne, bo i społeczeństwo jest bardzo podzielone. Bo dla jednych np taki gen. Jaruzelski jest i będzie bohaterem, bo wg. nich uratował kraj przed wojną domową czy obcą interwencją, a dla innych Jaruzel pozostanie zdrajcą, człowiekiem Moskwy. I o tym można dyskutować, a może nawet trzeba na forum, byle na ARGUMENTY, a nie na inwektywy. Tu zgadzam się z niektórymi przedmówcami, że najbardziej zacietrzewieni są w przeważnie tzw. spóźnieni opozycjoniści", którzy w większości tamte czasy pamiętają jedynie z opowiadań dziadków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 13 Maj 2008 Autor Share Napisano 13 Maj 2008 A teraz wróćmy do tematu. Kol. Acer piszesz o jakbym widział lata 80' i sytuacje narzekających na komunę, Jaruzelskiego s....itp, jednocześnie pociągających piwo i olewających robotę". I widzisz Acer sam zaczynasz wrzucać wszystkich do jednego worka, sam utożsamiasz Solidarność z olewającymi robotę pijaczynami z pod budki z piwem", a nie z szerokim ruchem społecznym mającym na celu przekształcenie ustroju w socjalizm z ludzką twarzą". Ja poczułem się takimi Twoimi stwierdzeniami głęboko urażony. Acz ponieważ staram się tu być obiektywny, to Ci przyznam trochę racji. Wydarzenia 81 roku w zakładach pracy poszły w dwóch kierunkach, w jednych był to ruch samorządowy mający na celu usprawnienie zarządzania trochę na wzór modelu Jugosłowiańskiego, ale też były niestety częste przypadki, szczególnie w mniejszych zakładach pracy, anarchizacji polegającej na tym, że tzw. doły rządziły bo się czuły mocne i mnożyły postulaty, a do roboty to się specjalnie nie garneli to fakt, no bo czy się leży czy się stoi partia płaci bo się boi". To też jest prawda o tamtych czasach, ale to nie jest ta prawda zasadnicza!A wracając do tematu wątku, to zupełnie nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że mielibyśmy coś a la walki w 1926r.", bo w 26 roku to wojsko wystąpiło przeciwko wojsku, a w 81 roku to milicja + wojsko wystąpiło przeciwko cywilom, a to spora różnica. No i jeszcze to Twoje stwierdzenie, że wbrew pozorom w rękach cywilów było stosunkowo dużo broni i łatwo było o nową" - no to już bardzo gruba przesada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kindzal Napisano 14 Maj 2008 Share Napisano 14 Maj 2008 Nic dodać, nic ujać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kindzal Napisano 14 Maj 2008 Share Napisano 14 Maj 2008 No chyba ze Solidarność" by wtedy uzbroila sie w detektory i zaczela w 1980 biegać po lasach...to może by co nieco znalezli :))Ale kto wtedy mial czas smigać z wykrywką po lesie, jak za srajtaśmą" trza bylo pól dnia stać w kolejce ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Maj 2008 Share Napisano 14 Maj 2008 że mielibyśmy coś a la walki w 1926r.", bo w 26 roku to wojsko wystąpiło przeciwko wojsku, a w 81 roku to milicja + wojsko wystąpiło przeciwko cywilom, a to spora różnica. No i jeszcze to Twoje stwierdzenie, że wbrew pozorom w rękach cywilów było stosunkowo dużo broni i łatwo było o nową" - no to już bardzo gruba przesada.Ta...mówił dziad do obrazu a ten nic...Skąd wiesz człowieku czy, czy część oddziałów wojska nie wstapiłaby przeciw wydanym rozkazom i przystąpiłaby do strajkujących ? I nie żadna spora różnica ani przesada bo w takim wypadku wojsko zaczyna walczyć z wojskiem i milicją i co wtedy ?Natomiast co do sytuacji pod budką z piwem" nic nie poradzę, wiem co widziałem i wiem co mnie wk....wiało, kiedy jedni zasuwali, inni politykowali" a szpadle dokładnie jak na plakatach o bumelantach były powbijane obok betoniarki. Wtedy myślałem że w takim przypadku solidne pałowanie bardzo by pomogło.Co do urazy osobistej to przykro mi, co napisałem napisałbym jeszcze raz bez żadnych zmian - przykro mi ale ani myślę kajać się z tego powodu - tak to wtedy widziałem i koniec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a.korbaczewski Napisano 14 Maj 2008 Share Napisano 14 Maj 2008 ale wojsko w systemach totalitarnych jest chyba za podtrzymywaniem istniejącego stnu, np Korea Pn gdzie wojsku nie opłaca się wszczynać awantur z partią. Są jedną bandą rzadzacą w kraju. Albo przykład zamachu na Hitlera, niby był ale jak beznadziejnie przeprowadzony. Poza armią była jeszcze milicja też uzbrojona i opancerzona, różne oddziały specjalne, zomo, kapusie i ormowcy. Oni by byli po stronie rządowej na bank a wielu ludzi miało to gdzieś.no i jeszcze są tacy co uważają że Wałęsa nie był zbyt czysty, co jest możliwe teoretycznie mówiąc delikatnie.a działacze okrągłego stołu nie należeli do władz Solidarności (np Mazowiecki) Natomiast skąd ta broń u cywilów to nie wiem. Jesli była to dysproporcja była ogromna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
acer Napisano 14 Maj 2008 Share Napisano 14 Maj 2008 A broń u cywilów stąd, że cywile i to w niemałych ilościach byli członkami PZŁ. Broń była na wyposażeniu niektórych służb wcale nie podlegających MON i MSW jak Leśnictwo, czy broń sportowa (ale jednak broń) różnych placówek oświatowych. Do tego broń Straży Przemysłowej i Służby Ochrony Kolei. Materiały wybuchowe przy kopalniach i innych cywilnych placówkach, niektóre uczelnie wyższe. Ile było halo, zachodu przy uzywaniu głupich kuchenek gazowych. trzeba było rejestrować się, były specjalne książeczki wymiany butli z gazem tec. To też władza uznawała za materiały niebezpieczne w rękach obywateli, i tak w istocie teoretycznie mogłyby być użyte.Po drugie Korbaczewski nie masz racji w tym co napisałeś.Każda sytuacja jest inna.Dowód ?Proszę : rok 1956, Poznań czy Budapeszt. Tam wojsko przechodziło na stronę cywili podobnie szybko trafiała broń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a.korbaczewski Napisano 14 Maj 2008 Share Napisano 14 Maj 2008 no to jeszcze trzeba dodac przykład wojny domowej w Hoszpanii i Rosji.Ale czy w WP wykryto jakis spisek przeciw władzy, albo czy ujawniono że taki spisek był. A jesli był to czy miał on duzy zasięg i siłę? Bo jesli nie ma takich informacji to chyba należy przypuszczać że nie bardzo ta armia była anty.a z ta bronią myśliwska no to dwururka kontra kałach.A do WP, MO, ZOMO, ORMO to trzeba dodac bratnią armię stacjonujacą u nas (która by się roniła" przed atakami). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JULJAN123 Napisano 14 Maj 2008 Share Napisano 14 Maj 2008 Dobrze. Koniec z poniżaniem szmat. NSZZ Solidarnosc była organizacją silną do ustanowienia jej władz na zjeżdzie w Gdańsku. Korowcy jako tzw. doradcy i najprawdopodobniej agenturalny szef związku byli zainteresowani pełzaniem rewolucji a nie wzmacnianiem wpływu związku na sprawy polskie. Solidanosc Chłopska jako organizacja utworzona przez byłych działaczy patriotycznych i niepodległosciowych - przez to konkurencyjna dla NSZZ S - została skanalizowana przez srodowisko Kuronia <znanych speców od spraw rolnicta i wszystkiego innego>. Przewodniczący Solidarnosci RI Kułaj był KOR-owską wtyczką. Słyszałem jak chłopi wracający ze zjazdu pytali wprost o nowego szefa Cielaka czy swinie nam wybraliscie?". MKZ-ty nawet po wiosennej przymiarce nie były przygotowane do stanu wojennego, który był dla nich wielkim zaskoczeniem, a co dopiero do walki zbojnej. Wałęsa z bandą doradców, którzy nigdy nie byli członkami Solidarnosci, nie przygotował organizacji, której był przewodniczącym do działania w podziemiu. Byli trockisci z komunistami od samego początku chcieli się dogadac za plecami szeregowych przedstawicieli związku. Od I Zjazdu NSZZ S związek słabł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
balans Napisano 14 Maj 2008 Autor Share Napisano 14 Maj 2008 Acer masz prawo uważać Solidarność za warchołów.Masz też prawo uważać ówczesne kierownictwo PZPR'u za zbawców Narodu - to są Twoje niezbywalne prawa.Ale nie opowiadaj, że ówczesnemu wojsku groził jakiś rozłam na wielką skalę, bo było akurat przeciwnie. A było tak między innymi dlatego, że powiodła się [pewnie SB'ka] akcja zastraszania środowiska zawodowych żołnierzy rzekomymi listami proskrypcyjnymi szykownymi" przez Solidarność z nazwiskami tych właśnie wojskowych i ich rodzin jako przewidzianych w pierwszej kolejności do rozwałki po zwycięstwie Solidarności. Ale to i tak był mały pikuś" bo do buntu potrzeba ZAWSZE generałów, a ci byli w 100% oddani Jaruzelskiemu i partii.A co do tej mitycznej wg. Ciebie ilości broni palnej w rękach myśliwych, to po pierwsze nawet z breneki nie ustrzeli czołgu, po drugie myśliwymi byli w zdecydowanej większości ludzie ówczesnej elity władzy, a po trzecie mój znajomy myśliwy musiał zdać wtedy broń i amunicję do milicyjnego depozytu. I tyle w tym temacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.